Jump to content
Dogomania

Siberian Husky - pytania


--Madzik--

Recommended Posts

Witajcie :) jestem tytaj nowa i licze ze mi pomozecie :)

Mam zamiar kupic szczeniaka rasy Siberian Husky. Ale nie chce go kupic od tak bez zadnej szczegolowej wiedzy o tej rasie. Piesek nie bedzie mieszkal w zadnym mieszkaniu bedzie mial baaardzo duzy wybieg bo wiem ze te psy potrzebuja duzo rochu.

Mam takie pytania:
1. Czy te psy toleruja koty? Jest to dla mnie istotne bo mam w domu kotke perska i nie chce zeby jej sie stala krzywda.
2. W jaki sposob wybrac dobra hodowle? Nie chce psa wystawiac ani nie planuje zalozyc hodowli.

Jesli jeszcze cos mi przyjdzie do glowy to dopisze :)
Z gory dziekuje za odpowiedz.
Pozdrawiam


[size=2]Dopiero teraz zauwazylam ze jest tutaj post o tym samym dlatego jesli to jakis problem to mozna tego posta usunac.[/size]

Link to comment
Share on other sites

Husky nie tolerują innych zwierząt futerkowych i z piórami.
Duży wybieg to za mało.Poza tym są ro uciekinierzy , kopią dziury i są niezależne.
Odwiedż dział SZPICE W POTRZEBIE może znajdziesz psa dla siebie .

[url]http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=8203&postdays=0&postorder=asc&start=435[/url]

lub

[url]http://bezdomne.szpice.zahoryzontem.org/znal1.html[/url]

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

No nie zupełnie o tym samym, ale faktycznie już wiele razy padały pytania i odpowiedzi w tej sprawie.
Dlatego króciutko...
Wybieg, nawet największy, nie zapewni husky odpowiedniej porcji ruchu.
On, aby się wybiegać, potrzebuje towarzystwa (człowieka i ewentualnie innych husky) i celu, zadania.
Na działce, czy w ogrodzie, będzie raczej nudził się jak mops, a potem z tej nudy zacznie szkodnikować :evilbat:
Husky z kotem pod jednym dachem? Czemu nie!
Życie zna wiele takich przypadków. Jednak symbioza jest mozliwa raczej tylko na terenie mieszkania i tylko z "własnym", czyli znanym i zaprzyjaźnionym kotem :)
Co do wyboru hodowli to fakt, iż nie masz zamiaru wystawiać psa nie powinien cię kusić do nabycia pieska bez rodowodu.
Możesz za to wybrać spośród małych, domowych hodowli, w których nie przywiązuje się takiej wagi do tytułów rodziców. Ważne jest jednak, aby rodzice byli zdrowi fizycznie i mieli dobry temperament, oraz aby chociaż jedno z nich, miało np. badania w kierunku dysplazji i chorób oczu.
Aby się o tym przekonać warto bliżej poznać hodowlę - ludzi, którzy ją prowadzą i psy tam mieszkające oraz ewentualne wcześniejsze mioty i ich losy. Korzystnie jest też porównać warunki panujące w kilku hodowlach i ceny szczeniąt. Czasem trafiają się prawdziwe okazje - piękne, zdrowe szczenięta za niewielką sumę :D Warto szukać i cierpliwie czekać.

Link to comment
Share on other sites

Nie wyobrazam sobie zeby ten pies byl bez rodowodu !! To jest przeciez potwierdzenie jego pochodzenia i nie tylko. Wiem ze duzy wybieg to nie wszystko mieszkam bardzo blisko lasu i z zapewnieniem ruchu pieskowi nie bede miec problemu.


Jesli szczeniak wychowywalby sie z kotem to chyba nie bedzie miec problemow z zaakceptowaniem go?

Nie chce kupic tego psa na szybko. Najpierw chcialabym sie jak najwiecej o tej rasie dowiedziec. Znalesc jakies hodowle i potem gdy juz znajde odpowiednia czekac na szczeniaka.

Link to comment
Share on other sites

Fakt duży wybieg nie zapewni psu ruchu... moja Jura będąc na podwórku cały czas leży lub siedzi przy bramie i obserwuje co się dzieje... Więc duży wybieg to za mało... A co do kotów to bywają przecież husky które tolerują koty... ale jeżeli pies nie będzie miał wstępu do mieszkania i ciągłego kontaktu od pierwszych godzin przybycia z kotem...to ciężko to widzę...

Link to comment
Share on other sites

Okolice lasu to wbrew pozorom nie jest najlepsze miejsce dla husky :(
Łatwo wtedy o ucieczki - husky ma niezwykle silny instynkt myśliwski! Pies mieszkajacy w pobliżu kompleksów leśnych jest raczej skazany na życie na uwięzi :(
Wracając do kotów i ich życia z husky pod jednym dachem. Wiem, że kilkoro dogomaniaków ma oba gatunki i żyją ze sobą w zgodzie.
Najlepiej niech sami się wypowiedza w tej kwestii.
Ze swojej strony mogę tylko dodać, że jedno z moich szczeniąt, w wieku 5 miesięcy trafiło do domu, w którym był kot. Po wstępnych, niekrwawych przepychankach, zwierzaki świetnie się dogadały i teraz żyją zgodnie. Oczywiście ich kontakty odbywają się pod kontrolą ludzi, a na czas nieobecności domowników kot jest izolowany w bezpiecznym miejscu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulinka18']A co do kotów to bywają przecież husky które tolerują koty... ale jeżeli pies nie będzie miał wstępu do mieszkania i ciągłego kontaktu od pierwszych godzin przybycia z kotem...to ciężko to widzę...[/quote]

Wlasnie bedzie mial. Moj kot nie reaguje na psy bo sie z nimi wychowywal.

Pies nie bedzie tak calkiem moj. Ma to byc prezent dla mojego TZ. Zeby nie bylo ze chce mu zrobic niespodzianke on o wszystkim wie i rozumie z czym sie wiaze posiadanie takiego psa. Wspolnie podjelismy taka decyzje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='--Madzik--']
Jesli szczeniak wychowywalby sie z kotem to chyba nie bedzie miec problemow z zaakceptowaniem go?[/quote]

najlepiej kupić młodziutkiego pieska, który poznaje świat i łatwo się z kotem zaprzyjaźni. Zazwyczaj ten brak "wspólnego języka" wynika z tego, ze szczeniak chce się z kotem bawić jak z rodzeństwem, a kot raczej nie ma na to ochoty... i tu następuje zgrzyt :-). Dozgonnej przyjaźni z tego nie będzie, ale kot będzie mógł spokojnie chodzić po mieszkaniu albo podwórzu, gorzej z bieganiem, u nas jak kot biegnie, to pies go musi zahamować :lol:

Link to comment
Share on other sites

To świetnie, że masz w pobliżu jakąś hodowlę :)
Jednak spróbuj poszukać również jakiejś innej i porównać - w jakich warunkach trzymane są psy, jakie są ich relacje z hodowcą, jak reagują na obcych ludzi, czy są czyste i wyglądają zdrowo, jak spedzają dzień, czy są regularnie wybiegiwane/trenowane czy tylko biegają rekreacyjnie, a może wcale nie są użytkowane w ten sposób i pędzą życie kanapowców lub żyją w kojcach... itd itp
Nie daj się omamić opowieściami jednego tylko hodowcy, bo jeśli trafisz na niezbyt uczciwego to powie dokładnie to co chcesz usłyszeć, aby tylko sprzedać swoje szczenię :evilbat:
Niestety wśród psiarzy też zdarzają się nieuczciwi ludzie :(
Oczywiście życze Ci trafienia na odpowiedzialnego fachowca, który pomoże Ci w podjęciu właściwej decyzji niezależnie od tego czy będzie to kupno szczenięcia w jego hodowli czy zupełnie inny wybór :D

Link to comment
Share on other sites

Ja wypowiem sie tylko na temat innych zwierzątek i Husky :) no więc jest mozliwe ze zaprzyjażni się z kotem- mam w domu psiki i koty nie wszystkie jednak psy je toleruja i tak samo psy nie koniecznie toleruja wszytskie koty :) zwłaszcza obce, :) jedna suczka z mojej hodowli mieszka razem z kotem w mieszkaniu i doskonale sie dogaduja (czytaj, nawet sie razem bawią :) ) natomiast nie polecam trzymania w domu malych fuerkowców (tkj, chmoki, świnki morskie szczury itp ) jedna z moich "wspanialych" suczek pod czas wizyty u rodziny (dodam jeszcze ze dzien przed wystawą) poczęstowała się sama chmiczkiem po tym jak zjadla blache ciasta :-?
pozdrawiam
Ewa & Nitor Nivalis

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nitor-Nivalis'] natomiast nie polecam trzymania w domu malych fuerkowców (tkj, chmoki, świnki morskie szczury itp[/quote]
oj to niestety prawda :-? zanim przybyła do domu moj pierwszy sh, mieszkał sobie w niezakłuconym spokoju królik :) niestety przyszła suczka, i po krótkim czasie już krolik odszedł :( nie dlatego ze go zjadła :-? tylko jak to okreslił weterynarz królik zdechł ze stresu :-?
Pozdrawiam
Lidka i Villarica

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nitor-Nivalis']Ja wypowiem sie tylko na temat innych zwierzątek i Husky[/quote]

Ja tez.
u mnie tolerowany w domu jest tylko kanarek. i to jak siedzi w klatce poza zasiegiem widzenia psow. ;D
Kot, krolik, kura etc = kolacja

Wstawilbym pare fotek .. ale cenzura :D

Link to comment
Share on other sites

Ja mialam kiedys krolika,ale Azja go zepsula niestety. Teraz mam 2 szczury i jak sa w klatce to Azja sie ich boi,bo kiedys Sasza ja pogryzl przez prety w ucho do krwi,ale jakby byly za klatka na pewno by je zjadla. Dorosle koty toleruje,bo sie ich boi,ale kociaczka by zalatwila. Raz mialam taka sytuacje,ze kot byl u nas w ogrodku,wiec go Azja gonic zaczela,ale on zamiast przeskoczyc przez plot stanal i nie wiedzial co robic.Juz myslalam,ze po nim,ale Azja stala w odleglosci 2 metrow i tylko patrzyla.Moze dlatego,ze kotek caly czas sie wyginal i prychal.

Link to comment
Share on other sites

Ja mialam kiedys krolika,ale Azja go zepsula niestety. Teraz mam 2 szczury i jak sa w klatce to Azja sie ich boi,bo kiedys Sasza ja pogryzl przez prety w ucho do krwi,ale jakby byly za klatka na pewno by je zjadla. Dorosle koty toleruje,bo sie ich boi,ale kociaczka by zalatwila. Raz mialam taka sytuacje,ze kot byl u nas w ogrodku,wiec go Azja gonic zaczela,ale on zamiast przeskoczyc przez plot stanal i nie wiedzial co robic.Juz myslalam,ze po nim,ale Azja stala w odleglosci 2 metrow i tylko patrzyla.Moze dlatego,ze kotek caly czas sie wyginal i prychal.

Link to comment
Share on other sites

Ja mialam kiedys krolika,ale Azja go zepsula niestety. Teraz mam 2 szczury i jak sa w klatce to Azja sie ich boi,bo kiedys Sasza ja pogryzl przez prety w ucho do krwi,ale jakby byly za klatka na pewno by je zjadla. Dorosle koty toleruje,bo sie ich boi,ale kociaczka by zalatwila. Raz mialam taka sytuacje,ze kot byl u nas w ogrodku,wiec go Azja gonic zaczela,ale on zamiast przeskoczyc przez plot stanal i nie wiedzial co robic.Juz myslalam,ze po nim,ale Azja stala w odleglosci 2 metrow i tylko patrzyla.Moze dlatego,ze kotek caly czas sie wyginal i prychal.

Link to comment
Share on other sites

Różnie to bywa :roll: Nie ma reguł :(
Moim haszczakom towarzyszył królik miniaturowy. Odszedł ze starości. Miał 9 lat, z których 5 przeżył w towarzystwie psów. Oczywiście mieszkał w klatce, a jak był wypuszczany to psy były zamyklane w osobnym pomieszczeniu. Kontakty przez pręty klatki były raczej przyjacielskie - trącanie sie noskami, lizanie itp.
Dwa inne psiaki z mojej hodowli również mieskzają z królicą - są razem od 4 lat, a królica liczy sobie już ponad 10 wiosen :)

Link to comment
Share on other sites

Dzisaj odwiedzilam hodowle "Świerkowy Gaj" niestety nie maja w planach miotu w tym ani w przyszlym roku.

Jutro mam zamiar odwiedzic oddzial w Bytomiu bo mam do niego najblizej. Mam nadzieje ze tam zdobede wiecej informacji o planowanych miotach.


Jesli chodzi o male zwierzaki to mam szynszyle (bardzo sie bala mojej kotki i mieszka w innym pokoju juz nie ze mna) ale piesek nie bedzie miec z nim kontaktu.

Link to comment
Share on other sites

We wrześniu w oddziale bytomskim urodzą się szczenięta po moim Wolfie i suni CAMA Błekitne Oko, ale nie pamiętam przydomka tej hodowli.
O ile wiem to aktualnie jedyna czynna hodowla husky w tym oddziale.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...