Alicja Posted September 16, 2015 Author Posted September 16, 2015 Te rytuały, których nie ma z Kim wypełniać... takie dźganie serca na każdym kroku... :( Alu, jesteśmy z Tobą. dokładnie , dźganie w serce :( Kasiu , dziękuję wszystkie znajome psy wycałowane na ulicy ... Aluś zadzwonię do Ciebie w weekend, trzymaj się jakoś..... będę czekać Quote
Alicja Posted September 17, 2015 Author Posted September 17, 2015 Przytulam wirtualnie... Kasiu , tak naprawdę to Ty uratowałaś Mnie ... wiesz czym , teraz już jest oki , ale pomogło Mija 2 tydzień , czas płynie , w domu debata co na grobek Ozzulka zrobić ... coraz więcej osób pyta o Misiaka :( , a My , my tkwimy w pkt wyjścia i wspominamy . Mam foty , takie chyba sprzed miesiąca , ale jeszcze nie jestem w stanie ich przeglądać na dłuższą metę , kiedyś wrzucę .... Quote
maciaszek Posted September 18, 2015 Posted September 18, 2015 Kasiu , tak naprawdę to Ty uratowałaś Mnie ... wiesz czym , teraz już jest oki , ale pomogło Cieszę się, że mogłam pomóc! coraz więcej osób pyta o Misiaka :( Z jednej strony to nic dziwnego, że ludzie pytają, ale z drugiej to takie ciągłe rozdrapywanie rany, świeżej rany :( A z wrzuceniem zdjęć się nie spiesz. Może kiedyś przyjdzie dzień, że będziesz chciała i będzie mogła je pokazać. Ja do dziś nie potrafię wrzucić do bazylkowej galerii tych kilku Jego ostatnich fotek... Quote
Alicja Posted September 18, 2015 Author Posted September 18, 2015 Dziś mija 10 dni bez Ozzulka , dziś też są Kuby urodziny . Żeby złamać smutek przyjechała Kuby dziewczyna , Mariolka i czekamy teraz na niego z niespodzianką , zrobiłyśmy tort ...wiem , ze to nic takiego ale niespodzianka jakaś będzie i osłoda na te smutne dni , a i ja miałam czas na śmiech , bo to był nasz 1 tort w życiu . Quote
maciaszek Posted September 18, 2015 Posted September 18, 2015 No to najlepszego dla Kuby. I smacznego! Jaki tort? Jaki smak? Quote
Alicja Posted September 19, 2015 Author Posted September 19, 2015 No to najlepszego dla Kuby. I smacznego! Jaki tort? Jaki smak? życzenia przekażę jak wstanie , dziękuję :) a tort , biszkopt kupiłam , nie miałam czasu na pieczenie , ale za 14 zł miałam duży biszkopt i wysoki na prawie 10 cm , zadanie nasze to był krem :) krem zrobiłyśmy orzechowy , oczywiście miały być włoskie ale w domu miałam tylko laskowe , więc był laskowy , z whisky , bo nie miałam w domu rumu ( wyszedł ) to była jedna warstwa i wierzch a druga warstwa to była masa kokosowa z amaretto . Wyszedł pyszny tylko z takiej wysokości mogłam przekroić na 4 części , było by ciekawiej . Kuba była naprawdę zaskoczony , bo Mariolka powiedziała mu ze przyjedzie w sobotę ( mieszka we Wrocławiu ) a spiskowałyśmy już kilka dni , ze będzie w piątek :) . Kuba wszedł po pracy do domu to powitałam go z zapalonymi świeczkami na torcie , po ciemku , dopiero jak zdmuchnął, wyszła Mariolka , naprawdę było miło . Kuba mimo iż dorosły facet bardzo przeżył odejście Ozzulka , 10 dni przed urodzinami się to przecież stało , smutne zdarzenie , tym bardziej , ze po odejściu Harleya , kiedy kupiliśmy Ozzulka , Kuba miał do nas żal , ze jest nowy pies , długo sie do niego przyzwyczajał , ale ostatnie lata , to już były inne relacje , bo Ozzyego nie dało sie nie kochać . Chciałam też tutaj podziękować dziewczynom za telefony w tych najcięższych momentach , dziękuję za łzy , pocieszenia , za śmiech , za wspominki , za każde słowo . Dziękuję . Quote
maciaszek Posted September 19, 2015 Posted September 19, 2015 To dobrze, że mieliście choć chwilę radości, oderwania od smutku. No i że Kuba był pozytywnie zaskoczony. I że tort się udał! Brzmi pysznie! Quote
Alicja Posted September 19, 2015 Author Posted September 19, 2015 To dobrze, że mieliście choć chwilę radości, oderwania od smutku. No i że Kuba był pozytywnie zaskoczony. I że tort się udał! Brzmi pysznie! tak jak pisałam na FB , staramy się żyć tak , jakby Ozzy był z Nami , tylko jakby szedł krok przed nami .... jest obecny cały czas w naszych rozmowach , wspominkach , wielu czynnościach , czasem jest bardzo smutno , czasem bardzo wesoło ...czasem nostalgicznie . Dziś był bardzo smutny moment , po póltorej roku nie widzenia się z koleżanką ( ostatni raz spotkałyśmy się na pogrzebie mojej Mamy ) spotkałyśmy sie pod Obi , radość ze spotkania , pytanka co słychać , jak dzieciaki , bo ma 2 fajnych synków , pytam co u Mamy ( jej Mama to bardzo dobra znajoma mojej Mamy ) a ona mi mówi , ze Mama zmarła w marcu :( , a że zgubiła telefon , nie miała do nas kontaktu :( , no i najpierw popłakałyśmy a potem stwierdziłyśmy , ze teraz piją sobie gdzieś na zielonej trawce kawę i patrzą na nasze bawiące się psy : Kamusię , Pao , Harleya , Basko i Ozzulka . 1 Quote
mar....ka Posted September 19, 2015 Posted September 19, 2015 no i gdziesz Kanusia do nich dołaczyła, bo tę moja wariatkę ktoś musi ustawić :) 1 Quote
Alicja Posted September 19, 2015 Author Posted September 19, 2015 no i gdziesz Kanusia do nich dołaczyła, bo tę moja wariatkę ktoś musi ustawić :) oj to Babcia Joasia się Kanulką zajmie :) a Ozzy nauczy ją manier ;) , tylko Pao , to kawał drania , to pekińczyk tej p.Basi , znajomej Rodziców , ale Kama , moja ruda zołza go ustawi ;) za to Basko wszystkich będzie miał w nosie , bo to mix basenji , no i Harley .... pewnie z Dziadkiem będą chodzić na długie spacerki do skraju Tęczowego Mostu i będą wyglądać w Naszą stronę Quote
ewelinabuck Posted September 20, 2015 Posted September 20, 2015 Czesc Alunia trzymaj sie.czas nie goi ran ale przyzwyczaja do bolu. Quote
Alicja Posted September 20, 2015 Author Posted September 20, 2015 O kurcze,ale zly news. no właśnie taki , jakiego się nie spodziewałam :( Czesc Alunia trzymaj sie.czas nie goi ran ale przyzwyczaja do bolu. dokładnie , człowiek do bólu potrafi się przyzwyczaić i każdy następny boli jeszcze bardziej :( Byliśmy dzisiaj na Cmentarzyku u Ozzulka , wkopaliśmy 2 krzaczki , teraz kombinujemy co dalej będziemy robić , aby było mu miło . Dzisiaj przeszłam się po Cmentarzyku , są kociaki , jest nawet króliczek .... i dziś kolejnego znajomego psiaka tam znalazłam , sunieczkę bullmastiffkę , spotykaliśmy się z pańciostwem i 2 dziewczynkami na spacerach w naszym lesie , jedna była atopikiem i właśnie ona nie żyje :( , miała 10 lat . Rozpłakałam się kiedy odjeżdżaliśmy , nadal bardzo boli :( . Quote
lula2010 Posted September 21, 2015 Posted September 21, 2015 my bylismy w sobote z buldoziami u naszej Astuni...... nie ma jej z nami od 6 lipca ,ale nadal boli..... i to nieprawda ,ze czas leczy rany.... jutro jade do mlodszego z wnukow.na dluzej /,bo jego mama /corka /jest od wczoraj szpitalu ;dzis ma operacje .... wybiegnie do mnie jej astka Arma/12-lat/ i znow wszystko wroci.... wspomnienia jak razem spaly z moja ,chodzily na spacery .....dopoki nie zaczely sie gryzc.... Quote
Alicja Posted September 21, 2015 Author Posted September 21, 2015 Witaj Alu, ściskamy mocno. dziękuję Wam , ze jesteście my bylismy w sobote z buldoziami u naszej Astuni...... nie ma jej z nami od 6 lipca ,ale nadal boli..... i to nieprawda ,ze czas leczy rany.... jutro jade do mlodszego z wnukow.na dluzej /,bo jego mama /corka /jest od wczoraj szpitalu ;dzis ma operacje .... wybiegnie do mnie jej astka Arma/12-lat/ i znow wszystko wroci.... wspomnienia jak razem spaly z moja ,chodzily na spacery .....dopoki nie zaczely sie gryzc.... dokladnie tak jest , czas ran nie leczy , to My przyzwyczajamy sie do stałego bólu , a każda sytuacja przypominająca nam zdarzenia otwiera ranę i boli ze zdwojoną siłą :( Od śmierci Taty minęło prawie 2 lata , Mamy półtora - niby żyję normalnie a idąc na cmentarz siadam na ławeczce i łzy leca mi z oczu , wtedy wspominam ICH i Nasze zwierzaczki , wspominam walkę o zdrowie Harleya , wspominam ten najświeższy szok kiedy zły los odebrał Ozzulka -boli , już zawsze będzie bolało . Żyję , śmieję się , żartuję , ale to już nie jestem ta sama ja ...bagaż doświadczeń odciska swoje piętno . Piszesz , wybiegnie do Ciebie sunieczka Córki .... tak , wrócą wspomnienia , spotykam znajome psiaki , Ozzulka kolegów i kolezanki .... serce rozrywa ból , ale całuję je , przytulam , jestem wtedy bliżej Ozzyego .... A Twojej Córce , życzę zdrowia . Quote
mar....ka Posted September 21, 2015 Posted September 21, 2015 my bylismy w sobote z buldoziami u naszej Astuni...... nie ma jej z nami od 6 lipca ,ale nadal boli..... i to nieprawda ,ze czas leczy rany.... jutro jade do mlodszego z wnukow.na dluzej /,bo jego mama /corka /jest od wczoraj szpitalu ;dzis ma operacje .... wybiegnie do mnie jej astka Arma/12-lat/ i znow wszystko wroci.... wspomnienia jak razem spaly z moja ,chodzily na spacery .....dopoki nie zaczely sie gryzc.... Krysiu zdrowia dla córci i trzymaj się jakoś. Jak wrócisz, wyćwiczę Cię w dodawniu zdjęć na dgm, bo tak nie może być, aby piękne buldosie były ukrywane :) Alu, slogan ale prawdziwy "dajcie czasowi czas". Ochłoń trochę, jestem pewna że Ozzy już tam szuka dla Ciebie pocieszyciela i uczy go ciekawych rzeczy. Shadow bardzo ukoił moje serce..... Quote
Alicja Posted September 21, 2015 Author Posted September 21, 2015 Krysiu zdrowia dla córci i trzymaj się jakoś. Jak wrócisz, wyćwiczę Cię w dodawniu zdjęć na dgm, bo tak nie może być, aby piękne buldosie były ukrywane :) Alu, slogan ale prawdziwy "dajcie czasowi czas". Ochłoń trochę, jestem pewna że Ozzy już tam szuka dla Ciebie pocieszyciela i uczy go ciekawych rzeczy. Shadow bardzo ukoił moje serce..... o tak , czekamy na foty buldosiów Mariolko , nie wiem , czy Ozzulek kogoś takiego znajdzie Quote
lula2010 Posted September 21, 2015 Posted September 21, 2015 o tak , czekamy na foty buldosiów Mariolko , nie wiem , czy Ozzulek kogoś takiego znajdzie ALU ,jestem na FB/tam wstawiam foty moich sun i nie tylko /,Krystyna Fischer dziekuje za kciuki za corke/niestety nie miala dzis o 13-ej operacji ,bo helikopterem przylecialy osoby z wypadku i sala operacyjna byla zajeta.... moze jutro .....zal tylko 2-letniego Kubusia ,ktory od wczoraj teskni za mama.... Quote
lula2010 Posted September 21, 2015 Posted September 21, 2015 Krysiu zdrowia dla córci i trzymaj się jakoś. Jak wrócisz, wyćwiczę Cię w dodawniu zdjęć na dgm, bo tak nie może być, aby piękne buldosie były ukrywane :) Alu, slogan ale prawdziwy "dajcie czasowi czas". Ochłoń trochę, jestem pewna że Ozzy już tam szuka dla Ciebie pocieszyciela i uczy go ciekawych rzeczy. Shadow bardzo ukoił moje serce..... MARIOLKA,dzieki za zyczenia zdrowia dla corki :-) niestety spadla dzis z grafika operacyjnego.....a 2-letni Kubus teskni....:-( co do wstawiania zdjec na dogo/jestem BARDZO OPORNA na nauke ;-) Quote
mar....ka Posted September 22, 2015 Posted September 22, 2015 Przełożyli na jutro??? Z tymi szpitalami to tem rzeka.... Co do zdjęć, nie będzie tragedii, powiedz mi tylko czy potrafisz je zmniejszać? Quote
agaciaaa Posted September 22, 2015 Posted September 22, 2015 Płaczę za każdym razem, kiedy tu zajrzę... ale i tak zaglądam.. i wspominam stare dobre czasy.. "Czy dotarłeś bezpiecznie, kochany, po drabinie z bielutkich obłoków do tęczowej, świetlistej bramy? ...Uchylona, choć nie słychać Twych kroków. Wsuń łapeczkę w szparę - w tę niebieską, teraz główkę; widzisz most? – piękny pewnie! Nie bój się, podążaj jak ścieżką, drugi brzeg to Twój dom, choć beze mnie. No a ja, chociaż serce mi pęka, myślę tutaj o Tobie z uśmiechem, przecież wiem, kto na Ciebie tam czeka. Znam ich, wiedzą że idziesz. Już lepiej? Bądź szczęśliwy w tęczowej krainie, ja swą miłość Ci czasem podeślę, - zbieraj ją, gdy do Ciebie dopłynie, ale czasem odwiedź, choć we śnie." Quote
Alicja Posted September 22, 2015 Author Posted September 22, 2015 ALU ,jestem na FB/tam wstawiam foty moich sun i nie tylko /,Krystyna Fischer dziekuje za kciuki za corke/niestety nie miala dzis o 13-ej operacji ,bo helikopterem przylecialy osoby z wypadku i sala operacyjna byla zajeta.... moze jutro .....zal tylko 2-letniego Kubusia ,ktory od wczoraj teskni za mama.... byłam zobaczyć Twoje dziewczynki Żal Kubusia , maluch tęskni i nie rozumie jak to Mama zniknęła :( Płaczę za każdym razem, kiedy tu zajrzę... ale i tak zaglądam.. i wspominam stare dobre czasy.. "Czy dotarłeś bezpiecznie, kochany, po drabinie z bielutkich obłoków do tęczowej, świetlistej bramy? ...Uchylona, choć nie słychać Twych kroków. Wsuń łapeczkę w szparę - w tę niebieską, teraz główkę; widzisz most? – piękny pewnie! Nie bój się, podążaj jak ścieżką, drugi brzeg to Twój dom, choć beze mnie. No a ja, chociaż serce mi pęka, myślę tutaj o Tobie z uśmiechem, przecież wiem, kto na Ciebie tam czeka. Znam ich, wiedzą że idziesz. Już lepiej? Bądź szczęśliwy w tęczowej krainie, ja swą miłość Ci czasem podeślę, - zbieraj ją, gdy do Ciebie dopłynie, ale czasem odwiedź, choć we śnie." w ciągu dnia jestem dzielna , ale zaglądając tutaj i na foty ...łzy same lecą :( Quote
lula2010 Posted September 22, 2015 Posted September 22, 2015 Przełożyli na jutro??? Z tymi szpitalami to tem rzeka.... Co do zdjęć, nie będzie tragedii, powiedz mi tylko czy potrafisz je zmniejszać? zeby tylko na jutro.....przelozyli w nieskonczonosc bo......mysle ze na koperte czekaja..... Kubi teskni za mama ...placze przy przebudzeniu i zasypianiu.... na tym "zadupiu "u nich nie mam zasiegu ani telefonicznego ani internet nie chodzi.... zdjec nie umiem zmniejszac..... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.