Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dakotka płacze bo nie mam czasu siedziec z nią i dopieszczac, a ja pociągam nosem...Włąsciwie to juz ryczę...
Z Rexikiem totalna porażka. On nie reaguje naet na 200mg. Luminalu. A ja wyprawiłam nawet Stasia z domu zeby jego dobre rady nie rozpraszały moich podchodów do Rexa. W końcu jak mnie zagryzie to musi mnie ktoż zakopać....
Wysłałam rozpaczliwego maila do weta..... Czekam na odpowiedź

Posted

To nie tak... Wet mnie uprzedzał ze pełne działąnie leku będziw po 2-3 tyg
I akurat wydaje mi sie że ten lek robi mu dobrze. Przynajmniej przesypia całe noce...
Rexik łyka 10 dni. Mnie przeraża brak reakcju na taką dawkę Luminalu.... Jest przymulony ale jeszcze ostrożniejszy....

Posted

Wierzyć się nie chce, że Rex, sama łagodność i przytulastość, może tak reagować. Mam nadzieję, że Therion coś mądrego wymyśli - w końcu zna te Twoje biedulki nie od dziś.:calus:

Posted

Ja już nie wiem.... Czy ja się boję Rexika czy o Rexika...

Miałam kiedyś Kastorka. Kotka. On całe zycie uczulał sie na jedzenie. Jadł tydzień czy miesiąc - i zmiana. Tak było przez całe jego życie.... W końcu wymiotował już z krwią... Nie było wtedy jeszcze rozwinietej tak diagnostyki, no i pewnie wet się zbyt nie wysilał...

Teraz Rexik ma cudnego weta. Ja robie WSZYSTKO co mi proponuje czy sugeruje....
i mam wrażenie ze dochodzimy do ściany.... Tak jakby Rexio, a właściwie jego organizm, błyskawicznie "oswajał" leki. Zanim zadziałają na dobre, przestają działać całkowicie.
Wykombinowałam ze to może nie psyche, a fizys.....
Spróbuję jeszcze zdjęcie, chy prześwietlenie. Może był jakiś uraz MECHANICZNY i to daje jakieś dolegliwości. Bo jak pisałam inne wyniki bez zarzutu. No poza serduszkiem. Ale łyka Enarenal od dawna.

Posted

U nas dziś o świcie mroźnawo. W związku z powyższym Dakotka PIERWSZY RAZ ubrała na spacerek swój kubraczek :-)
I wiecie co Cioteczki ? Tak jakby w nim się urodziła ! Zero zainteresowania! W niczym jej nie przeszkadzał ! Albo Dakunia już w ubranku kiedyś chodziła, albo mamcia taka zdolniacha ;-) i Dakotce dogodziła :-)

Udało mi sie skontaktować z naszym kochanym wecikiem. Zdjęcie, zdjeciem. Będziemy robić choć mnie trudno uwierzyć w tezę którą sama postawiłam. Daleko posunięte zwyrodnienia albo uraz mechaniczny...
I zupełnie niemożliwe wydaje mi się to kiedy widzę jak podskakuje z radości i biega na spacerach....

Wcześniej doc. śmiał się ze mnie kiedy mówiłam że "zaraził" się Altzheimerem od Staszka...
A wczoraj sam napisał - .... moze to jakiś psi Altzheimer...

Rexik jest grzeczny, nadal łasy na pieszczoty, reaguje właściwie na komendy...
Wszystko pod warunkiem ze ma pełną kontrolę nad tą "druga połową" swojego ciałaka...

Rozwazałam jiuż prywatnego tresera... Nie stać mnie na to, ale czego sie nie zrobi dla miłosci....

Posted

Rexik zdązył zwiać...
Poranny pokot + Dakusia

[URL=http://img144.imageshack.us/my.php?image=rodzinkadz3.gif][IMG]http://img144.imageshack.us/img144/3264/rodzinkadz3.th.gif[/IMG][/URL]

Na lezaczku Febe, na oparciu Filemonek, Dożywia sie Czotek, Dakotka odsypia poranny spacerek

Posted

Kupiłam dziś serce wołowe w celu kamuflowania leków dla dzieci. W jedzeniu znajdują zawsze i zostawią, jeśli rozgniotę - nie jedzą a szyneczka to już przy takiej ilości prochów wychodzi za kosztownie...
Poczuły w drzwiach, a ja doświadczyłam na własnym ciele inwazji kudłatych kosmitów....5 sztuk....
Była 14. Nie jadły CAŁE 7 godzin....
Gdybym widziała to gdzieś.... to napewno współczułabym futrzakom ze nie jadły ze 2 dni....

Posted

Mnie też Asiu martwi, ale bedę to ciągnęła póki kogoś nie zgryzie.... Asiu..... On nadal jest naszym ukochanym synusiem. Poprostu staram się nie zauważac napadó agresji... Kiedy zrozumie ze sie boję - będzie gorzej. On warczy a ja idę do niego i opowiadam mu głupoty, tak jak Zoreczce kiedyt była już bardzo chora. Przecież to NIE JEST JEGO WINA !!!
On nas przecież kocha.... A my jego BARDZO !!! Będziemy szukac innych sposobów... Nie wszystko przerabialiśmy...
Po rtg (zależy co wykryje) pójdziemy do pieskowego psychologa. Już mamy namiar...

Posted

Rozpuściłam na maxa tą Pchełke - Dakotkę i teraz jest bardziej absorbująca niż pozostała czwórka razem wzięta:diabloti::loveu:
I jak uroczo egzekwuje swoje zachciewajki:loveu::evil_lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...