wisela1 Posted August 27, 2006 Author Posted August 27, 2006 Pieszczoszek Rexik przespał calusieńką nockę na kanapie wtulony w mamunię;-) Franek - niewielka poprawa, ale wet nadal codziennie Filemon - próbuje przejac schedę po Franku (władzę nad stadkiem) Febe - już u siebia :-) Zoreczka - nadspodziewanie dobrze Quote
irma Posted August 27, 2006 Posted August 27, 2006 Elu wymiziaj psiaki ode mnie a kty za uszkiem podrap Franek - trzymaj się wola życia pokona każde choróbsko Quote
wisela1 Posted August 28, 2006 Author Posted August 28, 2006 Franek - kroczek do przodu,ale zeby nie było za słodko to Rexik i Zorka - biegunka. Czyli dzisiaj wet nas bedzie miał 2 razy.... Quote
wisela1 Posted August 30, 2006 Author Posted August 30, 2006 Upały się skończyły to i tatuś nam odzył :-) Znowu rano zwiewa mi z psami. Już trzeci dzeń. Ale jutro nie podaruję. DOPILNUJĘ !!! Psiaczki już OK :-) Kotki - kopiuję z miau bo nie chce mi sie pisać drugi raz. Pewnie trudno w to uwierzyć, ale aż tak SAMOPRZYLEPNEGO KOTA jak Febe to ja jeszcze nie miałam Laughing Franeczek chodzi fajnie, serduszko bije w kocim tempie Very Happy tyle ze wyczuł już że jest pod szczególną ochroną i znowu sioorka gdzie chce. Czasem uda mi się uprzedzic jego niecne zamiary to się "stawia" Laughing Wczoraj nasioorał tatusiowi do buta..... i tatuś nawet nie skomentował. Tylko stwierdził fakt....... W każdym razie z pełną premedytacją wykorzystuje sytuacje i mamunię. Ale to jest właśnie jego urok l1 love king flowerkitty Tak czy inaczej to jak patrzę na Franka dziś, to bez wzgledu na to jak to się skończy - wet już dokonał rzeczy niemożliwej.... Przecież jego właściwie już nie było... Serdunio pikało 25, w porywach 35 razy na minutę, przewracał się, oczka zaszły jakimś bielmem (to nie 3 powieka), Nie mył się, nie miał siły się podrapać...... Kłopot nadal z jedzeniem. Żyje właściwie mlekiem Gimpeta. Quote
asiuniap Posted August 31, 2006 Posted August 31, 2006 Dużo zdrówka dla Franka i jego pańciów!!! Quote
wisela1 Posted September 2, 2006 Author Posted September 2, 2006 Masz rację Asiu, tyle ze akurat w świecie rexiowo - zorkowym akurat teraz jest niepokojąco spokojnie, a Franek jest nadal w centrum uwagi. Dzisiaj o 8 do weta z Frankiem pod pachą i przyniesiemy odrobaczające specyfiki bo COŚ zobaczyłam u Zoreczki. Ja skreciłam nogę i jeszcze nie ściągnęłam stabilizatora a dopadło mnie zapalenie ucha srodkowego:-(. Do tego wszystkiego chyba jestem zmęczona bo potrzebuję wiecej snu i wstaję dopiero o 6.00. Potem nie mogę z niczym zdążyć a dzisiaj udało sie nam zwiać przed ojcem na poranny spacerek :-) Quote
wisela1 Posted September 4, 2006 Author Posted September 4, 2006 Odrobinę mniej kłopotów na dziś - Franek łaskawie wsunął całą parówkę ...... Quote
asiuniap Posted September 4, 2006 Posted September 4, 2006 Ela liczymy na Ciebie! Ja i zwierzaki! Nie zawiedź nas! Quote
wisela1 Posted September 5, 2006 Author Posted September 5, 2006 Franek zaczął wreszcie jeść.... Głęboki oddech. Dla dobra ogółu mógłby jeszcz zrezygnowac z kociego mleka.... Ale i to pewnie przed nami.Tyle ze nie wiwmy kiedy. Rexikowi i Zoruni odrobaczyliśmy brzucholki. Zoreczka znowu podupada.... Ale to chyba pogoda. Koszmarne wiatrzyska.... Mamuni też nie służą :-( Quote
asiuniap Posted September 8, 2006 Posted September 8, 2006 Zaniedbujesz nas. Żadnych wieści o łobuzach... Quote
Wiedźma Posted September 9, 2006 Posted September 9, 2006 Z doskoku wpadałam do Was (koszmarny, ponad miesięczny remont, Łata aż schudła ze stresu); cieszę się, że Franulek ma się lepiej; jak dajecie sobie radę z tym wietrzyskiem? Podobno w całej Polsce to samo. Nie choruj, Elu, stanowczo masz zakaz, Twoi tak samo :) Quote
wisela1 Posted September 9, 2006 Author Posted September 9, 2006 A kiedy z doskoku ciociu wpadniesz do nas na osiedle:? Quote
wisela1 Posted September 9, 2006 Author Posted September 9, 2006 Okrutnie dają mi popalić. Brakuje mi powierzchni cielska żeby zadośćczynić ich potrzebom przytulania. Nie pozwalają mi sie niczym zając... Wszystkie sie zrobiły samoprzylepne...Kłócą sie kto zajmie lepsze ( wygodniejsze) miejsce. Najbardziej wojownicza jest Febe. Nawet psiaki czują przed nia respekt choc jeszcze zadnego nie uszkodziła... Nie wiem czy to efekt mojego nie najlepszego ostatnio samopoczucia czz moze wpływ na to mają te wiatrzyska. Potwornie przebierają w jedzeniu. To co rano było pychotką wieczorem jest obrzydliwe... No właśnie już sie pchają - Franek i Rexik. No i jak ich nie kochać...... Quote
wisela1 Posted September 10, 2006 Author Posted September 10, 2006 No właśnie usiadłam żeby popisać....Zorka ładuje się łapsiami na biurko, Franek wspina się po nodze a Febe swoim szanownym ciałkie zasłoniła 2/3 monitora i szczerzy zębole na Rexa bo on też nie ma zamiaru zostać w drugim rzędzie... Fil śpi Quote
Wiedźma Posted September 10, 2006 Posted September 10, 2006 [quote name='wisela1']A kiedy z doskoku ciociu wpadniesz do nas na osiedle:?[/quote] Serio? SERIO??? Mogę? Z czymś dobrym dla Elusi i Jej TZ oraz źwirzątków? Quote
wisela1 Posted September 10, 2006 Author Posted September 10, 2006 Elusia i tezio to się obejdą smakiem :-) Quote
wisela1 Posted September 13, 2006 Author Posted September 13, 2006 Rexik wymyślił ze uszu to wcale nie trzeba czyszczyć.Pokazuje zębole. To jż któryś raz z rzędu do "toalety" ubieramy piesia w kaganiec bo Tatuś się boi. Quote
wisela1 Posted September 14, 2006 Author Posted September 14, 2006 Ciotka Zocha, nasza Wiedźma kochana, straszy ze nas odwiedzi w październiku. Futrzaki już poinformowane. Jak nas zawiedzie to będzie miała przekichane ;-) Quote
asiuniap Posted September 17, 2006 Posted September 17, 2006 Zdjęcia z sabatu mają być Ciotki :mad: Quote
Wiedźma Posted September 17, 2006 Posted September 17, 2006 A cenzura? Osoby o słabych nerwach mogą nie przeżyć! Quote
asiuniap Posted September 18, 2006 Posted September 18, 2006 Boć tam! Tu takich nie ma. :cool3: Jak były, to już się zdążyły uodpornić... Quote
wisela1 Posted September 19, 2006 Author Posted September 19, 2006 O rany!!! Rexik baaaaaaaaardzo starannie zapuszcza zimowe sadełko i choć synoptycy wieszczą ciepłą zimę Rexik nie wierzy. Non stop domaga się jedzonka, kradnie kotom tak bezczelnie że już wszystkie 3 go biją.... A okołoogonie coraz szersze..... Wygląda cuuuuuuudnieeeeeeee !!! Okraglutka doopka, dyndajacy ogonek, pałąkowate nózie i kłapiące ponadgryzane uchole.... Cudo !!! jak idzie i patrzy się na niego z tyłu to trudno się opanować żeby nie pomiziać (chociaż) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.