Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Już się czają.......oj, będzie draka..

[URL=http://img812.imageshack.us/i/czaj.jpg/][IMG]http://img812.imageshack.us/img812/197/czaj.jpg[/IMG][/URL]

Ciągle narzekam że Luna wszystko gryzie. Stękam zamiast ruszyć głową...

[URL=http://img267.imageshack.us/i/brokuy.jpg/][IMG]http://img267.imageshack.us/img267/9972/brokuy.jpg[/IMG][/URL]

Wyciągnęła ze śmietnika łodygi brokuł i wcina na surowo z wielkim apetytem... Zaraz idę do sklepu. Kupię największe marchewki... Moze tym da sie trochę odciągnąć od zakazanych owoców...

Posted

oj Luna :) Ona chyba na barfie byla ;) i pożerała surowe warzywa. Mozesz jej dawać wszelką surowizne warzyno-owocową, no bez cebuli, chyba, ze lubi. Moje lubia skorki z arbuza czy melona.

Posted

Tu nie biega o to co lubi....
To ma być coś co można zniszczyć zebami... Już dałam jej do zjedzenia wszystkie drewniane "narzędzia" kuchenne. Pałki, koziołki, łopatki i łyżki. Dziś zjadła 2 długopisy....

Posted

[quote name='wisela1']Tu nie biega o to co lubi....
To ma być coś co można zniszczyć zebami... Już dałam jej do zjedzenia wszystkie drewniane "narzędzia" kuchenne. Pałki, koziołki, łopatki i łyżki. Dziś zjadła 2 długopisy....[/QUOTE]
Ela - ona JEST labradorem. Jak nic. Moje tez pozerają takie sprzety (tak do 2 roku zycia sa tak wredne). Na ich sumieniach jest nizliczona ilośc butów, jedna nowa nokia, Biblia w obrazkach, drzewko magnolii i sliwki wegierki - wyrwane z korzeniami, dośc spory ksiegozbiór, kilka ukochanych CD.........

Posted

Nie wiem czy wiesz że koty dla odmiany "zjadają" mi łóżko... Pazurkami rzecz jasna.... Wygląda już strasznie, ale cóż, COŚ muszą drapać jak matka drapaczka nie fundnęła. Na wielki nigdy właściwie nie miałam miejsca a małe to się pzrynajmniej u mnie nigdy nie sprawdzały....

Posted

Mnie koty już też prawie całkiem zjadły sofę, i obicia krzeseł są też nadjedzone, aż gąbka wychodzi...Ale drapaka też nie mają, teraz tym bardziej nie byłoby go gdzie postawić. Zawsze mi się marzył taki duży drapak z półeczkami, hamaczkiem, budką, ale w obecnych warunkach pozostanie jedynie w sferze marzeń. Moich marzeń, bo wcale nie jestem pewna, czy tak samo spodobałby się moim kotom, i czy rzeczywiście używałyby go do ostrzenia pazurków.

Posted

No właśnie Elu.... Porządny duzy, wielozadaniowy drapak to conajmniej 400 pln. Łóżko sosnowe (bo takie lubie) to koszt mniej wiecej 120 - 150 pln.
Widziałam na AnimalPlanet drapaki.... Podobno WSZYSTKIE koty tym zachwycone... Sztuczne drzewo z mnóstwem kryjówek, gałązek po których mozna sie wspinać, szeroką koroną liści... Koszt - bagatelka -1000 $.
Tyle ze ja bym sobie do mieszkania czegoś takiego nie wstawiła nawet za dopłatą...

Nocka była jak z horroru.........
Wieczorne karmienie kociszonków..... Lusia nie przyszła. Nawet się nie zmartwiłam, koniec rujki, malutka odsypia gdzieś szalone noce....
Mija godzina, dwie, trzy...Lusi nie ma. No i wyobraźnie zaczęła mi pracować... W kilkanaście minut mieszkanie wyglądało jak po wybuchu. Wszystko z szaf na środku.Musiałam wywalać bo wiedziałam że nie wyjdzie do Psów, a te włączyły sie w poszukiwania. Pod łóżkiem nie ma też, w bieliźnierce nie ma... łazienka posta.
Juz byłąm pewna ze sie wymknęła. Ale równocześnie nie mogłąm wykombinować kiedy miała taką możliwośc....
No chyba jak poszłam z którymś psem to wyślizgnęła się górą uchylonego okna...
Wystawiłam zapalopną lampę z biurka na balkon. Lusia sobie lubi pod nią poleżeć. Obok postawiłąm jedzonko. Pomyślałam że to znajomy dla niej widok więc jak znajdzie sie w pobliżu to podejdzie. Całą noc łaziłam... Zaglądałam na balkon, wychodziłam na podwórko i na ulicę, bo może obeszła z drugiej strony..... Poznałam chyba wszystkie wolnożyjące koty w okolicy. Po Lusi ani śladu.
Ok. 5 zaryczana napełniałam kocie miseczki. Obie , z rozpędu...... Wróciąłm do kuchni wyrzucić saszetki. Zrobiłam sobie kawę, idę do biurka, zerkam po drodze na na kocią jadalnie, a tam już najedzona Lusia przeciąga sie w najlepsze..........
Nie mam pojęcia gdzie sie ukryła. Rozmiar moich poszukiwań był ogromny i absolutnie całościowy.
Jedno co mi przychodzi do głowy to że była pod podłogą.......
JUZ NIGDU W ZYCIU NIE BĘDĘ SZUKAŁA W MIESZKANIU KOTA !!!
Ale swoją drogą jak panienke zobaczyłam to juz mnie nawet nie wkurzyła wielka psia kupa którą znalazłam w porozwalanych nocą rzeczach... Zeby tak była dziełem Bonisława to byłabym uszczęśliwiona absolutnie..... chociaż narobiłasobie bałaganu i roboty mam jak po przeprowadce....

Posted

Tylko ja i tak nie zasnę póki zbiórki na zarządzę, a od czasu jak Czotek odszedł nagle , poprostu któregoś ranka ju się nie obudził, nie sprawdzę z grubsza czy nie ma czegoś niepokojącego..

Posted

Ja też sprawdzam zawsze stan liczebny moich kotów, zwłaszcza jak wychodzę na dłużej z domu. Bo a nuż nieopatrznie zamknęłam któregoś na przykład w szafie ;)

Posted

Kotowizory....

[URL=http://img193.imageshack.us/i/kotowizory.jpg/][IMG]http://img193.imageshack.us/img193/6339/kotowizory.jpg[/IMG][/URL]

Lusia kocha wysokie loty...

[URL=http://img64.imageshack.us/i/nadpoziomy1.jpg/][IMG]http://img64.imageshack.us/img64/9048/nadpoziomy1.jpg[/IMG][/URL]

Spadanie też w jej guście...... na Lunkę albo Hektorka.. Właśnie nadchodzą....

[URL=http://img13.imageshack.us/i/nadpoziomy.jpg/][IMG]http://img13.imageshack.us/img13/5938/nadpoziomy.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Z TYM kotem to da sie żyć....

[URL=http://img510.imageshack.us/i/zkotem.jpg/][IMG]http://img510.imageshack.us/img510/2944/zkotem.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img821.imageshack.us/i/zkotem1.jpg/][IMG]http://img821.imageshack.us/img821/6343/zkotem1.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img822.imageshack.us/i/zkotem2.jpg/][IMG]http://img822.imageshack.us/img822/6704/zkotem2.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img713.imageshack.us/i/zkotem3.jpg/][IMG]http://img713.imageshack.us/img713/2803/zkotem3.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='Isabel']Fajne fotki :) Hektorek to chyba z każdym w zgodzie żyje :)[/QUOTE]

Tak, to zdeklarowany pacyfista. Woli razy przyjmować niż rozdawać....

Posted

Piekne te psio-kocie zdjęcia A kotowizory wygrywaja :) (ja dochodze do zdania, ze jednak mój kot kotem nie jest, bo nie śpi na tv, nie sypia na szafkach i na nikogo nie skacze..... mam mutanta!!!!!)

Posted

[quote name='panbazyl'] ze jednak mój kot kotem nie jest, ..........nie sypia na szafkach ..... mam mutanta!!!!!)[/QUOTE]

Kręcisz Ciotka. Własnoocznie widziałam jak leżał centralnie na kredensie, a za posłanie robił mu chyba wełniany bieżnik....

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...