wisela1 Posted October 27, 2011 Author Posted October 27, 2011 No, całkiem dobra wiadomość :-) Guzek nadnercza Bonisiowego nie jest aż tak groźny jak sie zapowiadało...... Teraz czekamy co znajdą w Boniowym kupalu.... Quote
Isabel Posted October 27, 2011 Posted October 27, 2011 No to można mniej więcej odetchnąć :) Oby kolejne wyniki były również pomyślne! A te łapki Bonisia na fotce tak cudnie złożone :) Quote
panbazyl Posted October 27, 2011 Posted October 27, 2011 ufff :) a te zdjecia cudnej mordki :) :) :) Piekności :) Częstuj nas jak najwięcej tym widokiem :) Quote
Iv_ Posted October 27, 2011 Posted October 27, 2011 Ładny ten Boniś [url]http://img708.imageshack.us/img708/51/pospacerku2.jpg[/url] Quote
wisela1 Posted October 27, 2011 Author Posted October 27, 2011 Już się czają.......oj, będzie draka.. [URL=http://img812.imageshack.us/i/czaj.jpg/][IMG]http://img812.imageshack.us/img812/197/czaj.jpg[/IMG][/URL] Ciągle narzekam że Luna wszystko gryzie. Stękam zamiast ruszyć głową... [URL=http://img267.imageshack.us/i/brokuy.jpg/][IMG]http://img267.imageshack.us/img267/9972/brokuy.jpg[/IMG][/URL] Wyciągnęła ze śmietnika łodygi brokuł i wcina na surowo z wielkim apetytem... Zaraz idę do sklepu. Kupię największe marchewki... Moze tym da sie trochę odciągnąć od zakazanych owoców... Quote
panbazyl Posted October 27, 2011 Posted October 27, 2011 oj Luna :) Ona chyba na barfie byla ;) i pożerała surowe warzywa. Mozesz jej dawać wszelką surowizne warzyno-owocową, no bez cebuli, chyba, ze lubi. Moje lubia skorki z arbuza czy melona. Quote
wisela1 Posted October 27, 2011 Author Posted October 27, 2011 Tu nie biega o to co lubi.... To ma być coś co można zniszczyć zebami... Już dałam jej do zjedzenia wszystkie drewniane "narzędzia" kuchenne. Pałki, koziołki, łopatki i łyżki. Dziś zjadła 2 długopisy.... Quote
panbazyl Posted October 27, 2011 Posted October 27, 2011 [quote name='wisela1']Tu nie biega o to co lubi.... To ma być coś co można zniszczyć zebami... Już dałam jej do zjedzenia wszystkie drewniane "narzędzia" kuchenne. Pałki, koziołki, łopatki i łyżki. Dziś zjadła 2 długopisy....[/QUOTE] Ela - ona JEST labradorem. Jak nic. Moje tez pozerają takie sprzety (tak do 2 roku zycia sa tak wredne). Na ich sumieniach jest nizliczona ilośc butów, jedna nowa nokia, Biblia w obrazkach, drzewko magnolii i sliwki wegierki - wyrwane z korzeniami, dośc spory ksiegozbiór, kilka ukochanych CD......... Quote
wisela1 Posted October 27, 2011 Author Posted October 27, 2011 Nie wiem czy wiesz że koty dla odmiany "zjadają" mi łóżko... Pazurkami rzecz jasna.... Wygląda już strasznie, ale cóż, COŚ muszą drapać jak matka drapaczka nie fundnęła. Na wielki nigdy właściwie nie miałam miejsca a małe to się pzrynajmniej u mnie nigdy nie sprawdzały.... Quote
panbazyl Posted October 27, 2011 Posted October 27, 2011 Łóżko lepsze :diabloti: pańcia kupi sobie nowe :evil_lol: To ja mam kota leniwca - on WCALE nie drapie nic, dziwak :p Quote
Isabel Posted October 27, 2011 Posted October 27, 2011 Mnie koty już też prawie całkiem zjadły sofę, i obicia krzeseł są też nadjedzone, aż gąbka wychodzi...Ale drapaka też nie mają, teraz tym bardziej nie byłoby go gdzie postawić. Zawsze mi się marzył taki duży drapak z półeczkami, hamaczkiem, budką, ale w obecnych warunkach pozostanie jedynie w sferze marzeń. Moich marzeń, bo wcale nie jestem pewna, czy tak samo spodobałby się moim kotom, i czy rzeczywiście używałyby go do ostrzenia pazurków. Quote
wisela1 Posted October 28, 2011 Author Posted October 28, 2011 No właśnie Elu.... Porządny duzy, wielozadaniowy drapak to conajmniej 400 pln. Łóżko sosnowe (bo takie lubie) to koszt mniej wiecej 120 - 150 pln. Widziałam na AnimalPlanet drapaki.... Podobno WSZYSTKIE koty tym zachwycone... Sztuczne drzewo z mnóstwem kryjówek, gałązek po których mozna sie wspinać, szeroką koroną liści... Koszt - bagatelka -1000 $. Tyle ze ja bym sobie do mieszkania czegoś takiego nie wstawiła nawet za dopłatą... Nocka była jak z horroru......... Wieczorne karmienie kociszonków..... Lusia nie przyszła. Nawet się nie zmartwiłam, koniec rujki, malutka odsypia gdzieś szalone noce.... Mija godzina, dwie, trzy...Lusi nie ma. No i wyobraźnie zaczęła mi pracować... W kilkanaście minut mieszkanie wyglądało jak po wybuchu. Wszystko z szaf na środku.Musiałam wywalać bo wiedziałam że nie wyjdzie do Psów, a te włączyły sie w poszukiwania. Pod łóżkiem nie ma też, w bieliźnierce nie ma... łazienka posta. Juz byłąm pewna ze sie wymknęła. Ale równocześnie nie mogłąm wykombinować kiedy miała taką możliwośc.... No chyba jak poszłam z którymś psem to wyślizgnęła się górą uchylonego okna... Wystawiłam zapalopną lampę z biurka na balkon. Lusia sobie lubi pod nią poleżeć. Obok postawiłąm jedzonko. Pomyślałam że to znajomy dla niej widok więc jak znajdzie sie w pobliżu to podejdzie. Całą noc łaziłam... Zaglądałam na balkon, wychodziłam na podwórko i na ulicę, bo może obeszła z drugiej strony..... Poznałam chyba wszystkie wolnożyjące koty w okolicy. Po Lusi ani śladu. Ok. 5 zaryczana napełniałam kocie miseczki. Obie , z rozpędu...... Wróciąłm do kuchni wyrzucić saszetki. Zrobiłam sobie kawę, idę do biurka, zerkam po drodze na na kocią jadalnie, a tam już najedzona Lusia przeciąga sie w najlepsze.......... Nie mam pojęcia gdzie sie ukryła. Rozmiar moich poszukiwań był ogromny i absolutnie całościowy. Jedno co mi przychodzi do głowy to że była pod podłogą....... JUZ NIGDU W ZYCIU NIE BĘDĘ SZUKAŁA W MIESZKANIU KOTA !!! Ale swoją drogą jak panienke zobaczyłam to juz mnie nawet nie wkurzyła wielka psia kupa którą znalazłam w porozwalanych nocą rzeczach... Zeby tak była dziełem Bonisława to byłabym uszczęśliwiona absolutnie..... chociaż narobiłasobie bałaganu i roboty mam jak po przeprowadce.... Quote
wisela1 Posted October 28, 2011 Author Posted October 28, 2011 Bonisław raczył był wydalić już 2 idealne qpale..... Idzie wreszcie ku lepszemu......... Byle tylko raczek nie zwiększył tępa... Quote
panbazyl Posted October 28, 2011 Posted October 28, 2011 oj niezła :) Dziś spokojnie postaraj się spędzić nockę i nie szukaj kota - koty same się znajduja kiedy maja na to ochotę :) Quote
wisela1 Posted October 29, 2011 Author Posted October 29, 2011 Tylko ja i tak nie zasnę póki zbiórki na zarządzę, a od czasu jak Czotek odszedł nagle , poprostu któregoś ranka ju się nie obudził, nie sprawdzę z grubsza czy nie ma czegoś niepokojącego.. Quote
Isabel Posted October 29, 2011 Posted October 29, 2011 Ja też sprawdzam zawsze stan liczebny moich kotów, zwłaszcza jak wychodzę na dłużej z domu. Bo a nuż nieopatrznie zamknęłam któregoś na przykład w szafie ;) Quote
wisela1 Posted October 30, 2011 Author Posted October 30, 2011 Kotowizory.... [URL=http://img193.imageshack.us/i/kotowizory.jpg/][IMG]http://img193.imageshack.us/img193/6339/kotowizory.jpg[/IMG][/URL] Lusia kocha wysokie loty... [URL=http://img64.imageshack.us/i/nadpoziomy1.jpg/][IMG]http://img64.imageshack.us/img64/9048/nadpoziomy1.jpg[/IMG][/URL] Spadanie też w jej guście...... na Lunkę albo Hektorka.. Właśnie nadchodzą.... [URL=http://img13.imageshack.us/i/nadpoziomy.jpg/][IMG]http://img13.imageshack.us/img13/5938/nadpoziomy.jpg[/IMG][/URL] Quote
wisela1 Posted October 30, 2011 Author Posted October 30, 2011 Z TYM kotem to da sie żyć.... [URL=http://img510.imageshack.us/i/zkotem.jpg/][IMG]http://img510.imageshack.us/img510/2944/zkotem.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img821.imageshack.us/i/zkotem1.jpg/][IMG]http://img821.imageshack.us/img821/6343/zkotem1.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img822.imageshack.us/i/zkotem2.jpg/][IMG]http://img822.imageshack.us/img822/6704/zkotem2.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img713.imageshack.us/i/zkotem3.jpg/][IMG]http://img713.imageshack.us/img713/2803/zkotem3.jpg[/IMG][/URL] Quote
Isabel Posted October 30, 2011 Posted October 30, 2011 Fajne fotki :) Hektorek to chyba z każdym w zgodzie żyje :) Quote
wisela1 Posted October 30, 2011 Author Posted October 30, 2011 [quote name='Isabel']Fajne fotki :) Hektorek to chyba z każdym w zgodzie żyje :)[/QUOTE] Tak, to zdeklarowany pacyfista. Woli razy przyjmować niż rozdawać.... Quote
panbazyl Posted October 30, 2011 Posted October 30, 2011 Piekne te psio-kocie zdjęcia A kotowizory wygrywaja :) (ja dochodze do zdania, ze jednak mój kot kotem nie jest, bo nie śpi na tv, nie sypia na szafkach i na nikogo nie skacze..... mam mutanta!!!!!) Quote
wisela1 Posted October 30, 2011 Author Posted October 30, 2011 [quote name='panbazyl'] ze jednak mój kot kotem nie jest, ..........nie sypia na szafkach ..... mam mutanta!!!!!)[/QUOTE] Kręcisz Ciotka. Własnoocznie widziałam jak leżał centralnie na kredensie, a za posłanie robił mu chyba wełniany bieżnik.... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.