Yorija Posted November 20, 2008 Posted November 20, 2008 Elka - co z tym badaniem? Czy to bedzie w narkozie wziewnej? W Krakowie można robić badania przy jej uzyciu. Mój vet powiedział mi, że u starszych psów tylko taką stosuje. No i pamiętaj, że jak byś potrzebowała transportu to daj mi znać. Teraz jestem w Kaliszu - wrócę w nocy z piatku na sobotę ale potem jestem w Krakowie. Quote
anula1959 Posted November 20, 2008 Posted November 20, 2008 Elu , jestem przy Was myślami i trzymam kciuki z całych sił za to żeby było lepiej... Quote
malawaszka Posted November 20, 2008 Posted November 20, 2008 Cieszę się, że jest nadzieja :calus: Dziękujemy naszemu doktorkowi :Rose: :loveu: Quote
wisela1 Posted November 21, 2008 Author Posted November 21, 2008 Masz racje malawaszko NASZ doktorek to prawie cudotwórca. Wystarczy że sie z Nim pogada i już lepiej..... nawet wtedy kiedy niczego to nie zmienia....Nawet wtedy kiedy zostaje już tylko TO..... Ale FAKT, dał mi nadzieję, rozsądną nadzieję. On patrzy na to inaczej... Lepiej zna mojego Księciunia. Żebym tak mogła jszcze przestać chlipać Quote
wisela1 Posted November 21, 2008 Author Posted November 21, 2008 to nie ja To znowu dogo dubluje posty Quote
tomcug Posted November 21, 2008 Posted November 21, 2008 I ja się cieszę, że wstąpiła w Ciebie odrobina nadziei. ;) Quote
wisela1 Posted November 21, 2008 Author Posted November 21, 2008 [quote name='Yorija']Elka - co z tym badaniem? Czy to bedzie w narkozie wziewnej? W Krakowie można robić badania przy jej uzyciu. Mój vet powiedział mi, że u starszych psów tylko taką stosuje. No i pamiętaj, że jak byś potrzebowała transportu to daj mi znać. Teraz jestem w Kaliszu - wrócę w nocy z piatku na sobotę ale potem jestem w Krakowie.[/QUOTE] Dzięki Kama. Będę pamiętać:loveu: Quote
wisela1 Posted November 22, 2008 Author Posted November 22, 2008 Jakoś...... Ale na prochach przeciwbólowych. Po niedzieli utoczymy krewki. Ale najpierw sprawdzimy który doc przyjmuje...Nie każdemu pozwolimy się dotykać... A co, Księciunio zasłużył na SPECJALNE traktowanie... Taki zbój mamusin najdroższy... Quote
wisela1 Posted November 22, 2008 Author Posted November 22, 2008 Odkurzacza kazała pilnować, nie za darmo, za miskę strawy... i trochę wody.. Chytra taka.... [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img227.imageshack.us/img227/9743/odkurzczbu2.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img227/odkurzczbu2.jpg/1/][IMG]http://img227.imageshack.us/img227/odkurzczbu2.jpg/1/w640.png[/IMG][/URL] Quote
wisela1 Posted November 23, 2008 Author Posted November 23, 2008 Śpać nie mogłam przez [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/17latek-pilnie-szuka-domu-jest-osoba-ktore-poniesie-koszty-jego-utrzymania-125171/[/url] Quote
wisela1 Posted November 23, 2008 Author Posted November 23, 2008 Starowinka z mojego Skarbusia sie zrobiła.... Nie ukrywał dotąd radości na widok pierwszego śniegu.. Wręcz szalał.. A dziś...Posypało nocą nieźle. A Rexiulek.?. Nic, zero, nul.... Jakby nie zauważył, nie poczuł........ Totalny zwis. Kompletna obojętność...:placz: Tak było z Zoreczką... To już odchodzenie się zaczęło...:-( Mnie niedługo łez zabraknie. Nieustannie, albo Staś albo któreś futerko.. Takie życie, że się tak oryginalnie i odkrywczo wyrażę,,, Ja to wszystko rozumiem, tyle że pojąc nie mogę. Nie potrafię, nie mogę, a może i nie chcę zaakceptować odchodzenia..:-(:-(:-( Quote
Wiedźma Posted November 23, 2008 Posted November 23, 2008 A kto się godzi... Dałam Łatka do podpisu, chuchereczko, a tu taki śnieg... Quote
anula1959 Posted November 23, 2008 Posted November 23, 2008 Matko święta ten dziadzio z Bielska też nie daje mi spać:-(. Sama mam 15-letniego jamnika to wiem co oznacza schron dla takiego niedowidzącego i niedosłyszącego psiaka , toż to tragedia..... Co tu robić , co robić.... Wiem , że odchodzenie jest trudne i wiem że trudno jest się z tym pogodzić , nie wiem jak Cię pocieszyć Elu... nie wiem... Mogę tylko dodać , że Cię doskonale rozumiem i jestem z Tobą... Quote
tomcug Posted November 23, 2008 Posted November 23, 2008 Tyle tych bid, ja to nawet nie wiem, co pisać. :-( Quote
wisela1 Posted November 24, 2008 Author Posted November 24, 2008 KOSZMARNIE ślisko.... Starch blady na mnie padł....Najgorsze poranki i wieczory... Jak my będziemy spacerować???????????????? Quote
wisela1 Posted November 24, 2008 Author Posted November 24, 2008 Jakiż mój Misiunio jest biedny... Starowinki to NIKT nie chce... Wczoraj na wieczornym spacerku spotkaliśmy znajomą labusię. Jeszcze niedawno tak ładnie się z Rexiulkiem bawiła.... A wczoraj kiedy dziadzio uradowany spotkaniem do niej podszedł to Gajka go BARDZO nieprzyjaźnie obszczekała i sobie poszła... Biedak się cofnął ze strachem, chwilę stał, potem usiadł, zwrócił łebusia w moją strone i patrzył na mnie, a ja w jego ślepkach widziałam taki OGROMNY znak zapytania... Popłakałam sobie.... Quote
malawaszka Posted November 24, 2008 Posted November 24, 2008 [quote name='wisela1'] Ja to wszystko rozumiem, tyle że pojąc nie mogę. Nie potrafię, nie mogę, a może i nie chcę zaakceptować odchodzenia..:-(:-(:-([/quote] dokładnie tak samo mam Elu - Nie potrafię, nie mogę, a może i nie chcę zaakceptować odchodzenia :shake: Quote
wisela1 Posted November 25, 2008 Author Posted November 25, 2008 Rexiunio już chodzi jak Bunia.... Nochalek na wysokosci pazurków...:-( Zrobiła się z niego przylepa większa niż Bunia...Bardzo, bardzo chce byc kochany. Może boi się odrzucenia z powodu starości :cool1:.... Idziemy dziś krewki utoczyć. Wole sobie NIE wyobrażać co się będzie działo :shake::shake: Quote
wisela1 Posted November 25, 2008 Author Posted November 25, 2008 Febe zmieniła lokal.... [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img224.imageshack.us/img224/3103/nowylokaloh5.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img224/nowylokaloh5.jpg/1/][IMG]http://img224.imageshack.us/img224/nowylokaloh5.jpg/1/w640.png[/IMG][/URL] A POD Febunią Czortusiowa qpa............. Quote
malawaszka Posted November 25, 2008 Posted November 25, 2008 i jak badania Rexiunia? :kciuki: o fuu Febe :turn-l: Quote
tomcug Posted November 25, 2008 Posted November 25, 2008 Też jestem ciekawa, jak było z Rexikiem. Elu, jestem znowu zagoniona, zaniedbuję Was, ale cały czas pamiętam. :lol: Quote
wisela1 Posted November 26, 2008 Author Posted November 26, 2008 No cóż... Kto wie ten zrozumie.... Stasiątko złapało wirusa. To był wystarczający powód żebym wpadła w panikę. W dodatku, jako że chytry to On nie jest, odstąpoł mi trochę wirusa i wczoraj aż płakałam tak mnie w kościach łupało że ledwie utrzymywałam pion na spacerkach. (taka się płaczliwa na starośc zrobiłam...) Wobec powyższego krewki utoczyliśmy naprawdę sporo dopiero dziś... COŚ będzie wiadomo jutro po 18... Ale ............. nie podobał mi się kolor :-( Taki brzydki brudny pomarańcz. Już na dniach wraca nasz najulubieńszy wecik i pójdziemy dalej... Jakoś nie mogę się przełamać. Natychmiast wyczuwam kiedy wet podchodzi do starowinki tak olewacko.... Do Filemonka było tiu tiu cześć koteczku, a jak drugi raz poszłam z Księciunem że bardzo go boli to nawet CZTERECH LITER z krzesła nie podniósł tylko przez biurko rzucił ...NIECH pani daje 2x dziennie apap... Ja wiem ze wet musi zachować dystans bo szybko by wysiadł psychicznie, ja nie wymagam żeby każde zwierzę całował w nos.... ale choć odrobinki zainteresowania, takiego zwykłego ludzkiego. Czy za wiele oczekuję? Quote
malawaszka Posted November 26, 2008 Posted November 26, 2008 Nie oczekujesz za wiele Elu - to powinno być minimum, ale cóż zrobić... dobrze, że jest na tyle dużo lecznic i wetów, że możemy wybierać tych, którzy nam odpowiadają i poziomem wiedzy i podejściem do nas i do naszych pupilków :calus: No i dużo zdrówka Wam życzę - Tobie, Stasiowi i czterołapnym! Quote
Yorija Posted November 26, 2008 Posted November 26, 2008 Czy ktoś może... [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/maluni-staruszek-czy-skonczy-na-lancuchu-125731/[/URL] wlać we mnie trochę optymizmu - ... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.