wisela1 Posted September 5, 2008 Author Posted September 5, 2008 A na dobranoc kwiatki z naszego balkonu dla wszystkich Cioć [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img67.imageshack.us/img67/4711/parapettu3.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/g.php?h=67&i=parapettu3.jpg][IMG]http://img67.imageshack.us/img67/4711/parapettu3.0003184d55.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img217.imageshack.us/img217/9098/siataii6.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/g.php?h=217&i=siataii6.jpg][IMG]http://img217.imageshack.us/img217/9098/siataii6.ad21856380.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img216.imageshack.us/img216/4373/kwiatkiem4.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/g.php?h=216&i=kwiatkiem4.jpg][IMG]http://img216.imageshack.us/img216/4373/kwiatkiem4.879620abd6.jpg[/IMG][/URL] Quote
wisela1 Posted September 6, 2008 Author Posted September 6, 2008 Znowu Bunia sobie ulżyła i podlała abstarkcyjną roślinność na dywaniku... To juz czwarty raz na moich oczach.... dokładnie w tym samym miejscu... To NIE jest podłoże somatyczne.... podejrzewać zaczęłam że jeziorko w pościeli to była zemsta Czotka. Był wtedy na mnie obrażony bo nie pozwoliłam delektować sie bluszczem ( w końcu ma swój osobisty "trawniczek" [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img141.imageshack.us/img141/8825/trawniczekhp2.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/g.php?h=141&i=trawniczekhp2.jpg][IMG]http://img141.imageshack.us/img141/8825/trawniczekhp2.495cbdd503.jpg[/IMG][/URL] też już nieźle "napoczęty" Bunieczka leje w TYM SAMYM miejscu bez względu na to czy dywanik leży czy nie.... Quote
tomcug Posted September 6, 2008 Posted September 6, 2008 Moja katia zanim nauczyła się sygnalizować potrzeby też zawsze lała w tym samym miejscu. One chyba czują tam swój mocz, mimo tego, ze się zmywa. :razz::mad: Quote
Yorija Posted September 6, 2008 Posted September 6, 2008 [quote name='tomcug']Moja katia zanim nauczyła się sygnalizować potrzeby też zawsze lała w tym samym miejscu. One chyba czują tam swój mocz, mimo tego, ze się zmywa. :razz::mad:[/quote] Coś w tym musi być. Moje poprzednie rude szczęście - już jako babunia - uznała, że wykładzina przed drzwiami do loggie jest takim podręcznym domowym trawniczkiem. Nic to, że myśmy ten "trawniczek" plus kilka metrów jeszcze wynajmowali. A po zakończeniu zasponsorowaliśmy właścicielom wymianę wykładzin w całym mieszkaniu. Quote
wisela1 Posted September 6, 2008 Author Posted September 6, 2008 [quote name='tomcug']Moja katia zanim nauczyła się sygnalizować potrzeby też zawsze lała w tym samym miejscu. One chyba czują tam swój mocz, mimo tego, ze się zmywa. :razz::mad:[/QUOTE] Ale Bunia potrafi sygnalizować swoje potrzeby i robiła to przed cieczką..... Quote
JoSi Posted September 6, 2008 Posted September 6, 2008 Nie boisz się kwiatów przy kotach? Mam rudego (m.in.) Maurycego, żył sobie a anturium sobie i pewnego dnia zjadł trzy listki. Ledwo weci go odratowali. Nie pomagały siane trawki więc z 80 doniczek zostało 20 ( reszta znalazła dobre ręce) i to też na wysokim szczeblu, bez dostępu 5-ciu kotów. Właściwie powinnam się przedstawić a nie tylko czytać, daję słowo od początku, i przywitać bratnie dusze. Więc tak: 3 i 1/4 psa, trudno liczyć malutką sunię ważącą ok. 3 kg za całego psa. Reszta też nie jest duża jednak widoczna, wszystkie słyszalne. Następni członkowie rodziny to: kotka Franeczka, cztery kocury i królik Gryzelda, której imię opisuje stosunek do palców odwiedzających. No i opiekunka, wcześniejsza emerytka traktowana przez ludność krewną delikatnie ze względu na stan głowy czyli psychol jakiś. Wszyscy razem żyjemy pod niebem Krakowa, na osiedlu kiedyś Widok, obecnie Bronowice Małe, w bloku na 4-tym piętrze, reszty pięter nie zbudowano a o windzie nikt nie pomyślał. Rozumiesz chyba doskonałe samopoczucie czytającej ten wątek, przeżywającej razem Wasze radości i smutki. Pozdrawiamy serdecznie. Quote
wisela1 Posted September 6, 2008 Author Posted September 6, 2008 Witamy bratnią duszyczkę... :Dog_run: :painting: :kociak: :kociak: :kociak: Quote
Yorija Posted September 6, 2008 Posted September 6, 2008 [quote name='wisela1']Ale Bunia potrafi sygnalizować swoje potrzeby i robiła to przed cieczką.....[/quote] Ja jakaś niekumata jestem - a czy jak sobie zrobi siuuu - to nie jest właśnie sygnał "Chciało mi się sikuuu":lol: Może jeszcze zostawia wiadomośc w razie gdyby jakiś Pan Pies w przyszłości coś w tym temacie chciał zdziałać. Quote
wisela1 Posted September 6, 2008 Author Posted September 6, 2008 Stawiam na to drugie... Wychodzi jak wychodziła.... o tych samych porach, potrzeby ponadprogramowe się nie zdarzałay.... Kilka razy chciała tylko pół godz wcześniej.... Quote
wisela1 Posted September 7, 2008 Author Posted September 7, 2008 Matka sobie wczoraj wykupiła zaległą receptę to i spacerek dziś był że HO HO !!! Zaczął sie superowo.... Miałam nalane do trampka.... Nawet nie próbuję bawić sie w Moonka albo innego Poirota czy Homesa bo i tak prawdy nie dojdę... Doszłam jednak do wniosku że moje stffory poprostu postanowiły mi umilić czas... Przecież (odpukać) już ze 2 miesiące żadne nie chorowałao.... Quote
tomcug Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 Witamy pięknie cały zwierzyniec, nie pomijając ludzików. ;) Quote
wisela1 Posted September 7, 2008 Author Posted September 7, 2008 Kłaniamy się nisko... niziutko... z wyjątkiem 1 dwunoga reszta w poziomie, wiekszosć w objeciach Morfeusza. ;-) Quote
tomcug Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 A mnie nieźle chodzi net, wczoraj wieczorem klapa. :mad: Porobię troszkę ogłoszeń psiakom. Ty też masz zajęcie, prawda?????? Quote
wisela1 Posted September 7, 2008 Author Posted September 7, 2008 Książeczki na Allegro.... Skóra cierpnie na mysl samą.... Ale może zaczne smacznie - od kulinarnych na lepszy humor... Quote
Wiedźma Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 [FONT=Comic Sans MS][SIZE=4][COLOR=plum][B]ŚNILIŚCIE MI SIĘ DZISIAJ! WSZYSCY CO DO JEDNEGO!!! CO TO ZA NACHODZENIE LUDZI WE ŚNIE, HM?[/B][/COLOR][/SIZE][/FONT] Quote
wisela1 Posted September 7, 2008 Author Posted September 7, 2008 No to wcale sie nie dziwie ze od świtu masz kiepski humor.... Quote
tomcug Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 Nie wierzę, Wiedźma pewnie zadowolona, że przyszliście do Niej we śnie. :multi: Quote
wisela1 Posted September 7, 2008 Author Posted September 7, 2008 A Ona w realu "idzie" do nas już 2 lata.... Quote
tomcug Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 [quote name='wisela1']A Ona w realu "idzie" do nas już 2 lata....[/quote] Dwa lata mówisz? :mad: Quote
Wiedźma Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 [quote name='tomcug']Nie wierzę, Wiedźma pewnie zadowolona, że przyszliście do Niej we śnie. :multi:[/quote] Pewnie, zwłaszcza że wybierałyśmy się z Elą na spacer po okolicznej alternatywnej sieci sklepów. Quote
Wiedźma Posted September 7, 2008 Posted September 7, 2008 [quote name='wisela1']A Ona w realu "idzie" do nas już 2 lata....[/quote] Kiedyś w końcu przyjdę... Quote
wisela1 Posted September 8, 2008 Author Posted September 8, 2008 Eeee tam.... Ela predzej umrze niż zaśpi.... Takie COSIK to jeszcze sie w moim dłuuugim życiu nie zdarzyło... Tak już mam :roll: Najpierw był sprawdzian bazarków, potem spacerek w deszczu - było paskudnie, nawet wspomnienie deszczowej piosenki nie pomagało... :placz: , potem zlustrowałam allegro, Dałam śniadanko zwierzakom, zrobiłam kanapeczki Stasiowi i OTO JESTEM :evil_lol: W antraktach oczwizda zadałam sobie 4 chyba kawusie...:eviltong: Rexik tradycyjnie nie pozwolił się wytrzeć. Załatwił sprawę sam - kanapa to taka fajna "wycieraczka"....:cool1: Staś raczył wstać, zjeść i dziś nawet kanapkę złożył :multi: A matka teraz pożarła 2 Solpadeiny bo w kościach strzyka od wczorajszej sesji foto biblioteki sąsiada, no i z powodu deszczu dodatkowo, kolejna kawka w pięknym kubasie w koty (prezencik bez okazji - ucieszył mnie w piątek) zakotwiczyła na biurku..... I ZACZYNAMY WYSTAWIAC KSIĄŻECZKI... Niektóre fajne, inne ciekawe bardzo... No cóż, aż skręca że nie na bazarek....:mad: Quote
tomcug Posted September 8, 2008 Posted September 8, 2008 Dzisiaj jest trochę smutna pogoda, ale ja odżyłam. Te niedzielne upały już porządnie dały mi się we znaki. :shake: A Ty, Elu pracujesz na Allegro? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.