Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Alicja'][FONT=Arial][COLOR=red][B]Asher :mad::mad::mad:mam zejść na zawała :mad:[/B][/COLOR][/FONT][/quote]
:crazyeye: O żesz! Już poprawiłam :oops:

  • Replies 4.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='malawaszka']:crazyeye: a ja przeczytałam tak jak powinno być i nie zauwazyłam czemu to Ala chciała schodzić :lol:[/quote]

[FONT=Arial][COLOR=Red][B]a ja się zdziwiłam dlaczemu puściłaś to Asherowej płazem :evil_lol::evil_lol:[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

Ja kiedyś na zawał serca zejdę przez te psy. Sabna odstawiła dziś taki numer,że miałam migotanie komór :mdleje:
Dałam psom po kawałku kości z goleni wołowej. To taki jakby plasterek kości z dużą ilością szpiku w środku. Jak się szpik usunie, to się w kości robi dziura. Zamiast zabrać burkom te kości po tym jak zjadły szpik - zostawiłam, żeby sobie dalej ciumkały. No i Sabina wyciumkała :mad:
Tak zapalczywie wylizywała pustą już kośc, że w pewnym momencie wcisnęła ją sobie na dolną szczękę. Kośc zaklinowała się jej za kłami przycinając fafle. I za cholerę nie dalo rady przepchnąć jej z powrotem, jak tylko próbowałam mocniej szarpnąc Sabina piszczała i wyrywała się :placz: Posmarowałam kośc i fafle masłem myśląc, że to pomoże - nic z tego. W końcu zaczęłam się ubierać, bo przecież trzeba do weterynarza, już sobie wyobrażałam jego minę, kiedy zobaczy Sabinę z kością na szczęce :crazyeye: Na dodatek musiałybyśmy iść piechotą, bo przez tę cholerną kość nie dałoby się założyć suce kagańca, a do weta spory kawałek. No kutwa! Wpadłam w rzetelną panikę :shake: Byłam przerżona, że u weta trzeba będzie Sabinę przyćpać głupim jasiem, że przy piłowaniu ciasno siedzącej na szczęce kości weteynarz może niechcący pokaleczyć niuni pysk, na dodatek otwierając Sabinie szeroko pysk urazi tego cholernego guza. No masakra!!!! :mdleje:
Jak spanikowana zakładałam buty, Sabina nagle zaczęła się starsznie miotać, ja w nerwach zaczęłam na nią wrzeszczeć, bo się chorym łbem waliła o meble... I nagle ŁUP! kośc wylądowała na podłodze... Normalnie się popłakałam z ulgi :oops: Oczywiście wyściskałami wycałowałam to durne sucze pycho:multi: A fafle i język nawet nie skaleczone.
Uważajcie na te cholerne kości, burki jadają je od zawsze, do głowy mi nie przyszło, że to się może tak skończyć! :shake:

Posted

[quote name='Vectra']ale Słoninka wygląda , no tak inaczej ;)[/quote]
Delikatnie mówiąc :lol: Wiem, wygląda makabrycznie ;)


[quote name='Vectra']Babeszja :-o[/quote]
Niom :grins: I na dodtek ostre rozszerzenie żołądka.
Kto da więcej? :cool3:
;)

Waszko, też nie zauważyłam. A jestem przesądna, TFU ODPUKAĆ!!!!!!

Patka, witaj w naszych skormnych progach! :multi:
Gdzie można pooglądać Rudolfinę? I Polę?

Posted

[quote name='malawaszka']:crazyeye: a ja przeczytałam tak jak powinno być i nie zauwazyłam czemu to Ala chciała schodzić :lol:[/QUOTE]
Ja też :lol::lol::lol:


:crazyeye: Asher :crazyeye: :mdleje: Ale horror.

Posted

Tiaaa, przygody... ja mam never ending story :mad:
Wczoraj wyskoczyłam wieczorem na piwko. Pod moją nieobecność durna suka dokonała włamu do szafki i nawpierdzielała się surowych ziemniaków. Dzisiaj rano obudził mnie potworny smród. Urocza Sabinka zarzygała i zasr...a mi w nocy całą chałupę!!! A,że ślepa jest, to tam gdzie nie napaskudziła - rozniosła zawartośc żołądka i jelit na łapach... Dywan nadaje się tylko do wyrzucenia.
Oczywiście za chwilę jedziemy do weta, bo nawet woda podrażnia kretynce żołądek i prowokuje wymioty.
Mam dość :flaming:

Posted

[quote name='malawaszka']a po co ona jadła surowe ziemniaki? :crazyeye:[/quote]
Bo lubi :diabloti:
Serio, na spacerach po pobliskich polach zawsze musiałam mieć oczy dookoła głowy, bo suk aż się trzęsie do pozostałości po wykopkach. Możliwe, że jak się błąkała po wsiach, to było jedyne jej pożywienie i tak jej już zostało.
Wariatka śpi, napiła się trochę wody i już nie rzyga, jak szykowałam Bugiemu michę to pierwsza była w kuchni. Chyba więc nie najgorzej się czuje, ale do weta i tak na wszelki wypadek pojedziemy.

Wiecie, czasami taka mnie refleksja nachodzi, po cholerę mi te psy :hmmmm: :niewiem: :diabloti:

Posted

Iiiii tam, jest milusio :loveu:
:diabloti:

A te ziemniaki to moja wina, szafka jest popsuta, powinnam zabrać warywka z zasięgu psinki. Ale nie sądziłam, że Słonina wie, że tam sa ziemniaki, i na dodatek będzie na tyle bezczelna, żeby wsadzić łeb do szafki i wygrzebać je spod sterty buraków i cebuli, przecież, kurde, ślepa jest! A tu znonk! Spryciara :mad:

Posted

[quote name='asher']
Wiecie, czasami taka mnie refleksja nachodzi, po cholerę mi te psy :hmmmm: :niewiem: :diabloti:[/quote]

ja też się często nad tym zastanawiam, ale jak tylko jadą czasem z mamą moją na wieś i ich nie ma to masakra jak pusto :mdleje: mimo tego, że one w domu poza falami szczeku:mad: są cicho i śpią zwykle to jak ich nie ma to czuję taka pustkę :mdleje: :shake: a teraz jeszcze kłot :evil_lol:

a ty się nei dziw, ze Sabina wiedziała gdzie są ziemniaki - one tymi nochalami pewnie wiedzą gdzie co mamy pochowane :lol:

Posted

Ale masz atrakcje z Boorkami :roll:

Wredna moze będe :oops:, ale jak sobie wyobrazilam Ciebie spacerującą przez pól Warszawy z Sabiną zaklinowaną w kosci to malo ze śmiechu z krzesła nie spadłam :evil_lol:

Posted

[quote name='PIKA']Ale masz atrakcje z Boorkami :roll:

Wredna moze będe :oops:, ale jak sobie wyobrazilam Ciebie spacerującą przez pól Warszawy z Sabiną zaklinowaną w kosci to malo ze śmiechu z krzesła nie spadłam :evil_lol:[/quote]

[FONT=Arial][COLOR=Red][B]:hmmmm: popatrz że wcale Mnie Twoja reakcja nie zdziwiła :evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/B][/COLOR][/FONT]

Posted

[B]Ala [/B]widze, ze nie tylko ja mialam taki odruch :evil_lol:

[quote name='Ka-ka']ooo Wyyyyy....
[B]asher[/B]...Ty czytasz i nie grzmisz??? :diabloti:

[/quote]
ale o co chodzi? :hmmmm:
Że jesteśmy szczere i mówimy to co czujemy?[B] :evil_lol:
[/B]
Popsuł się multicytat, czy to tylko mnie nie działa? :hmmmm:

Posted

Nie grzmię :diabloti:
Do tej pory żałuję, że baterie w aparacie były rozładowane :lol: I chociaż strasznie się cieszę, że Sabina sama pozbyła się kości, to... szkoda, że nie dane mi było zobaczyć miny weterynarza :roflt:

BTW, w poniedziałek Słonina ściągnęła z kuchennego parapetu i zeżarła pół kilo pomidorów :mad: Już się boję nadchodzącego weekendu... :mdleje:

Posted

[quote name='PIKA']:hmmmm: ziemniaczki, pomidorki........ Sabina przechodzi na wegetarianizm ? :hmmmm:[/quote]Nie. Po prostu nie nauczyła się jeszcze jak otworzyć lodówkę :evil_lol:

Posted

[quote name='malawaszka']lepsze to niż np jakieś tłuste mięcho itp - pomidorki zdrowe są :loveu:[/quote]

[FONT=Arial][COLOR=Red][B]jest jeszcze szansa że zapije smietanką i będzie pomidorówka ;)

dżisys ale ona straszecznie pomysłowa jest :razz::razz:
[/B][/COLOR][/FONT]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...