PIKA Posted June 22, 2009 Share Posted June 22, 2009 Male nieporozumienie wyszlo chyba. Mnie chodzi o duża częśc godzin na placu (tak było kiedyś) kontra jazda po ulicy nawet na poczatku o malym natężeniu ruchu Uważam, ze druga opcja jest lepsza [quote name='Agnes']dokladnie tak - ja jak widze Lke ktora jezdzi po ulicy pierwszy raz i jezdzie 30km/h - to jest zagrozenie dla innych kierowcow!! A tak jezdzi poczatkujacy kursant (najczesciej oczywiscie, mowie o takim ktory za kierownice wsiada pierwszy raz - na kursie, jak ja)[/quote] idę o zakład, ze nawet po 5 godzinach na placu jak wyjedziesz w miejski nawet mały ruch to będziesz jechać 30/h.. to normalne .. na placu nie masz innych aut, a na ogólnodostepnej jezdni masz, i już się boisz podświadomie, ze kogos pukniesz, więc jedziesz jak sierota, a jak hamujesz np na światłach to masz taką odleglośc od samochodu "przed", ze cięzarówka by tam wjechała :evil_lol: [quote name='Agnes']czego? chociazby tego co potem trzeba pokazac na egzaminie:lol: teraz luk sprawia wieelee problemow - wprowadza niedlugo zmiany w tym,ze nie wolno najechac na linie, a nie tylko dotknac slupka. Nie wolno sie zatrzymac - luk musi byc perfekcyjnie wykonany, cwiczylam go na prawde dlugo[/quote] Mnie chodzi o ruch miejski.. W ruchu jeździsz częściej niż po łuku.;) A czy łuk stwarza problemy ? Hmm.. mnie tak instruktor wytłumaczył, co i kiedy zrobić, ze łuk z "zamknietymi oczami" robiłam, Troche to bylo "na pamięc", do egzaminu bo tak szczerze nie bardzo wiem, do czego mi ten łuk znowu potrzeby na codzień :niewiem: [quote name='Agnes']ja tez i moj instr tez - nie raz nie dwa mi mowil, ze kursantka by miala niezly wypadek bo stali na skrzyowaniu na skrecie w lewo, inni juz zaczynali miec zielone a ona ciagle stala i sie trafil osilek - jadacy zdecydowanie wiecej niz 50km/h - zmiazdzylby Lke jak nic:shake: takich skretow rowniez wg mnie nie powinno sie wykonywac od razu, na poczatku[/quote] Ja mowiłam o tych co to prawko już mają :p Nieraz się nie da przejechać "szybko" w lewo przed zmianą swiateł. A osiłek powinien pomysleć i hamowac, jak widział że ktos stoi I pewnie, ze na duzych skrzyzowaniach lewoskręt po kilkunatu godzinach, ale na malych czemu nie [quote] [B]nikt nie uczy sie jazdy na pacholkach[/B] - oprocz luku i parkowania rownoleglego - bo na egzaminie o co innego chodzi...chyba ze szkola jest daleko za murzynami, sa takie ktore nadal maja CORSy w wyposazeniu:roll:[/quote] Kiedys się tak uczyli.. ale znowu odpowiadałam Waszce, bo ona jest przeciw i pytanie bylo do niej.. czego się kursant nauczy na placu? A z tymi samochodami to ja nie rozumiem o co Ci chodzi? Uczyłam się na yarisie.. ale jeżdze escortem w kombi (rejestrowany w dniu odbioru dokumentu) i parkuje w każdy możliwy sposób równolegle do krawęznika też Tylko, ze parkowania równoleglego nauczylam się miedzy samochodami a nie między pachołkami .. i znowu.. tak mi instruktor wytlumaczył, co, kiedy i w jaki sposób, że robię to bez żadnego problemu i bez szkody w otoczeniu [quote]dlatego tez nie ma wiekszej roznicy czy na tej pierwszej czy drugiej godzinie pojedzisz gdzies dalej - roznica jest co bedziesz robic pozniej majac magiczny swistek jakim jest Prawo Jazdy;)[/quote] Ale to co bedziesz robić "później" wynika z tego "jak" i "czego" się nauczyłas wczęśniej ;) Zapomniałam napisac... ja się uczyłam na jesieni, (egzamin miałam w grudniu) czyli jeździłam po ciemku, w deszczu, ba pod koniec kursu mialam nawet snieg. To jest dopiero szkoła jazdy. Teraz warunki atmosferyczne mnie nie przerazają, wszystko widzę pomimo, ograniczonej widoczności. ostatnio zrobiłam ponad 300 km w deszczu po kiepskich drogach wschodzniej Polski i nawet się zmęczona nie czułam. Srednia prędkośc ok. 90 km/h Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted June 22, 2009 Share Posted June 22, 2009 [quote name='PIKA']Male nieporozumienie wyszlo chyba. Mnie chodzi o duża częśc godzin na placu (tak było kiedyś) kontra jazda po ulicy nawet na poczatku o malym natężeniu ruchu Uważam, ze druga opcja jest lepsza [/quote] fakt - zdecydowanie nie bralam pod uwage opcji pierwszej [quote name='PIKA']Mnie chodzi o ruch miejski.. W ruchu jeździsz częściej niż po łuku.;)[/quote] tak,ale jak oblejesz luk to nie wyjedziesz na miasto - myslac o kursie mysle najpierw o egzaminie, bo tutaj sa rozne kruczki przez ktore mozna oblac. Bo dla mnie 30h jazdy na kursie sie nijak ma do tego co potem robimy na ulicach - o niektorych rzeczach staralam sie zapomniec od razu konczac przygode z instruktorem:evil_lol: [quote name='PIKA']A czy łuk stwarza problemy ? Hmm.. mnie tak instruktor wytłumaczył, co i kiedy zrobić, ze łuk z "zamknietymi oczami" robiłam, Troche to bylo "na pamięc", do egzaminu bo tak szczerze nie bardzo wiem, do czego mi ten łuk znowu potrzeby na codzień :niewiem: [/quote] tak ja mialam tak samo - ale jak ja zdawalam to nikt nie patrzyl czy najade kolem delikatnie na linie (liczyl sie slupek), a teraz i to jest wazne dlatego stopien trudnosci wzrasta:lol: [quote name='PIKA']Kiedys się tak uczyli.. ale znowu odpowiadałam Waszce, bo ona jest przeciw i pytanie bylo do niej.. czego się kursant nauczy na placu? [/quote] podstawowej obsluigi samochodu - ruszanie hamowanie, gdyby to wszyscy mieli dobrze wycwiczone (szczegolnie ruszanie) to szybciej by na swiatlach ruszali i wiecej samochodow by przejechalo itp itd +wiedza potrzebna na egzamin oczywiscie [quote name='PIKA']A z tymi samochodami to ja nie rozumiem o co Ci chodzi? [/quote] o to, ze kursy prowadzone sa na innych samochodach niz potem dostajesz na egzaminie - po tak malej ilosci godzin to jest roznica czy to bedzie opel czy toyota czy fiat panda... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 22, 2009 Share Posted June 22, 2009 [quote name='PIKA'] Kiedys się tak uczyli.. ale znowu odpowiadałam Waszce, bo ona jest przeciw i pytanie bylo do niej.. czego się kursant nauczy na placu? [/quote] ale mam nadzieję, że przeczytałaś jednak co napisałam i że mam zdanie dokładnie takie jak Agnes :lol: ja robiłam prawko sporo lat temu - teraz to juz chyba z 8 i fakt, na placu było tych godzin dużo bo i na egzaminie było placu dużo - i to fakt było głupie bo jak ktoś trafił na durnego instruktora to umiał zrobić manewry tylko na tym jednym modelu bo go uczyli na odległości, okienka i inne duperele w TYM konkretnym samochodzie - a na egzaminie zonk - auto z inną szybka i pozamiatane :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted June 22, 2009 Share Posted June 22, 2009 [quote name='Agnes'] tak,ale jak oblejesz luk to nie wyjedziesz na miasto - myslac o kursie mysle najpierw o egzaminie, bo tutaj sa rozne kruczki przez ktore mozna oblac. Bo dla mnie 30h jazdy na kursie sie nijak ma do tego co potem robimy na ulicach - o niektorych rzeczach staralam sie zapomniec od razu konczac przygode z instruktorem:evil_lol:[/quote] Jak dobzre świateł nie pokażesz i tego co pod maską to nawet łuku robić na egzaminie ni będziesz Delikwent zdający w samochodzie obok.. nawet go nie odpalił, bo uslyszał "idź się doucz gamoniu jeden" :evil_lol: A mnie to tak zdeprymowało, ze nie mogłam maski otworzyć tak mi sie ręce trzęsły :evil_lol: Ja myśląc o kursie mysle żeby się nauczyć jeździć i nie stwarzac zagrożenia. Ale oczywiście żaden kurs nie nauczy myślenia "za kólkiem" i wyobraźni [quote] tak ja mialam tak samo - ale jak ja zdawalam to nikt nie patrzyl czy najade kolem delikatnie na linie (liczyl sie slupek), a teraz i to jest wazne dlatego stopien trudnosci wzrasta:lol: [/quote] Ja wiem, ze nie najeżdzałam na linie. no przy pierwszym ustawieniu w polu zatrzymania byla ździebko na linii,ale zamiast wjechać, jak wszyscy, czyli ustawić się na prostej miedzy liniami i wjechać po prostej tyłem, to ja idiotka, mając wjazd w to pole za samochodem, zrobiłam coś w stylu "parkowania tyłem" tylko miedzy pachołkami :evil_lol: MOze dlatego "na mieście" egzaminator zadał mi parkowanie przodem ... no tylem ostatecznie zaliczyłam na placu :evil_lol: [quote] podstawowej obsluigi samochodu - ruszanie hamowanie, gdyby to wszyscy mieli dobrze wycwiczone (szczegolnie ruszanie) to szybciej by na swiatlach ruszali i wiecej samochodow by przejechalo itp itd +wiedza potrzebna na egzamin oczywiscie[/quote] Wiesz co... instruktorzy potrafią potrzymywac sprzęglo, zeby samochód nie zgasł przy ruszaniu.. tragedia.. bo potem taki deliwent idzie na egzamin i mu samochód gaśnie a on nie wie czemu :p A temu własnie, że mial instruktora debila :p [quote] o to, ze kursy prowadzone sa na innych samochodach niz potem dostajesz na egzaminie - po tak malej ilosci godzin to jest roznica czy to bedzie opel czy toyota czy fiat panda...[/quote] Pomijajac romieszczenie pojemników pod maską, czego można się nauczyć z internetu to ja osobiście róznicy nie widzę. Np sprzęgło w danym aucie moze inaczej "brać" bez względu na model auta. Warunek.. dobry instruktor, który Ci poda podstawowe zasady przy manewrach i pojedziesz kazdym autem. Już pisałam, przesiadłam się z yarisa na kombiaka po 35 godzinach (włacznie z egzaminem) i problemów nie mam..a mam sprzegło, ktore "wysoko bierze" i auto mi ani nie gasnie, ani nie szarpie wręcz mam zabawę czasami, jak sobie rusze z piskiem opon :evil_lol: [quote name='malawaszka']ale mam nadzieję, że przeczytałaś jednak co napisałam i że mam zdanie dokładnie takie jak Agnes :lol: [/quote] Tak, po napisaniu swojego postu :lol: [quote name='malawaszka']ja robiłam prawko sporo lat temu - teraz to juz chyba z 8 i fakt, na placu było tych godzin dużo bo i na egzaminie było placu dużo - i to fakt było głupie bo jak ktoś trafił na durnego instruktora to umiał zrobić manewry tylko na tym jednym modelu bo go uczyli na odległości, okienka i inne duperele w TYM konkretnym samochodzie - a na egzaminie zonk - auto z inną szybka i pozamiatane :lol:[/quote] No własnie.. nadal instruktor się kłania. Jakby mi zaczął tlumaczyc parkowanie rónoległe, ze mam wjechac pod kątem 45 stopni, to w życiu bym nie wjechała. A mnie nauczył wjeżdzać "na lusterka" i nie mam z tym problemów, ważne żeby wjechać w miejsce w ktorym się ten samochód zmieści.. ale tego tez mnie nauczył, jak to sprawdzić jeśli nie mam pewności :lol: Ale już jak wyjechać, kiedy zostalam zastawiona, to już musiałam sama dojśc i tu się myślenie i wyobraźnia kłania, ale mne się udalo drobnymi kroczkami bez szkód :) ________________________ Ja mialam fajnego instruktora.. opierdzielał, ze glowa mała :evil_lol: ale jeździć nauczył :) Nawet egzaminator to stwierdził, bo nie wierzył, ze ja tylko 34 godziny mam wyjeżdzone. Wszystko bardzo dobrze tlumaczył ale dawal sporo samodzielności, szczególnie w późniejszych godzinach .. nawet mi raz pozwolił pojechac prawie 80/h tam gdzie taką prędkośc można było osiągnąc :cool3: Pod koniec kursu już nie opierniczał tylko slyszałam.. nadacik za 200 zł zaliczyłas.. o a tu Cię na radar zlapali .. mandacik i punkty karne :evil_lol: Ale efekty widzę.. pierwsza jazda wieczorem z Legionowa (tam autko dostarczone bo bez numerów rej) do domu, wprawdzie w towarzystwie kolegi, ale kolega bez dodatkowego pedału hamulca.. a na drugi dzień.. samodzielna jazda po Wislostradzie na trasie Bielany - Mokotów (ul Dolna) :evil_lol: Zarza jazda 50 km na działke i powrót o zmierzchu i to we mgle... :mdleje: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted June 22, 2009 Share Posted June 22, 2009 [quote name='PIKA']Ja myśląc o kursie mysle żeby się nauczyć jeździć i nie stwarzac zagrożenia. Ale oczywiście żaden kurs nie nauczy myślenia "za kólkiem" i wyobraźni[/quote] jezdzic, czyli prowadzic samochod tak, poruszac sie po miescie - nie. Kurs totalnie mi w tym nie pomogl, a dopiero jazda z ojcem na normalnych "warunkach" [quote name='PIKA']Wiesz co... instruktorzy potrafią potrzymywac sprzęglo, zeby samochód nie zgasł przy ruszaniu.. tragedia.. bo potem taki deliwent idzie na egzamin i mu samochód gaśnie a on nie wie czemu :p A temu własnie, że mial instruktora debila :p[/quote] czemu? moj wiem, ze mi pomagal na poczatku a potem nie zauwazylam sama jak zaczelo mi wychodzic - nie mam do niegi pretensji, pewnie bym miala gdyby tak robil do konca, ale wtedy bym nie polecala go asher:evil_lol: [quote name='PIKA']nawet mi raz pozwolił pojechac prawie 80/h tam gdzie taką prędkośc można było osiągnąc :cool3:[/quote] jest obowiazek jazdy poza miastem - spedzenia tam 2h, wiec nierealne jest jechac tam 50km/h:evil_lol: [quote name='PIKA']Pod koniec kursu już nie opierniczał tylko slyszałam.. nadacik za 200 zł zaliczyłas.. o a tu Cię na radar zlapali .. mandacik i punkty karne :evil_lol:[/quote] u mnie to ojciec przejal ta role:roll: cwiczylam z nim pozniej i sie bawil w instruktora-konsytuacja:evil_lol: asher nie pogonisz nas prawda?:oops::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 22, 2009 Share Posted June 22, 2009 [quote name='Agnes'] asher nie pogonisz nas prawda?:oops::evil_lol:[/quote] pogonić może i nie pogoni, ale czy pójdzie jednak na ten kurs? :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted June 22, 2009 Share Posted June 22, 2009 [quote name='malawaszka']pogonić może i nie pogoni, ale czy pójdzie jednak na ten kurs? :evil_lol:[/quote] przeciez JESZCZE nic zlego nie napisalysmy:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted June 22, 2009 Share Posted June 22, 2009 [quote name='Agnes']jezdzic, czyli prowadzic samochod tak, poruszac sie po miescie - nie. Kurs totalnie mi w tym nie pomogl, a dopiero jazda z ojcem na normalnych "warunkach"[/quote] Ja się nauczyłam jeździć po mieście :oops: [QUOTE]czemu? moj wiem, ze mi pomagal na poczatku a potem nie zauwazylam sama jak zaczelo mi wychodzic - nie mam do niegi pretensji, pewnie bym miala gdyby tak robil do konca, ale wtedy bym nie polecala go asher:evil_lol: [/QUOTE] Moj mi nigdy nie podtrzymywał... musialam sama zalapać co i jak i zalapałam szybko jak z ze 2 razy na swiatłach nie zdązyłam :evil_lol: A potem to łuk doćwiczył nogę Są tacy co cały kurs podtrzymują... [quote]jest obowiazek jazdy poza miastem - spedzenia tam 2h, wiec nierealne jest jechac tam 50km/h:evil_lol:[/quote] Ja jechałam tyle w mieście :eviltong: [quote]u mnie to ojciec przejal ta role:roll: cwiczylam z nim pozniej i sie bawil w instruktora-konsytuacja:evil_lol: [/quote] Ja potem jeździlam sama. Tylko 2 razy z kims, bardziej dla towarzystwa. Pierszy raz z Legionowa z kolegą i drugi raz na działke (te 50 km) z Koroną, ale ona się nie liczy bo sama była "świerzynka" :evil_lol: Potem tylko jak kogos wiozłam .bo akurat tak wyszlo. ale nikt mi się nie wtracał :) Raz tylko mój bTZ próbowal robić za instruktora i mi pokazac parkowanie równoległe :evil_lol: Stanął na ulicy tyłem do samochodu i cos tam pokazywał idąc do tyłu i nie widząc co ja robie.. a ja dawno wjechałam jak trzeba i łaskawie czekałam aż on skonczy :evil_lol: On byl lekko zdzwiony a ja do tej pory nie wiem co tam gadal i pokazywał :evil_lol: No i raz ja go opierniczyłam,:cool1: bo musialam jadąc do tyłu, dupe samochodu poprowadzić w prawo a on mi kazał kręcić kierownicą w lewo, co by się skonczylo dzwonem z zaparkowanym z mojej lewej strony samochodem. Dobrze, ze ja nie usluchana jestem :cool1: [quote name='malawaszka']pogonić może i nie pogoni, ale czy pójdzie jednak na ten kurs? :evil_lol:[/quote] Albo jak się naczyta.. to nie pójdzie :roflt: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted June 22, 2009 Share Posted June 22, 2009 ooo widzę , że w końcu "męska" decyzja :diabloti: będziesz mogła w końcu mnie odwiedzić :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted June 22, 2009 Share Posted June 22, 2009 [quote name='Vectra']ooo widzę , że w końcu "męska" decyzja :diabloti: będziesz mogła w końcu mnie odwiedzić :multi:[/quote] :evil_lol:[FONT=Arial][COLOR=Red][B] to i na Śląsk przyjedzie :p[/B][/COLOR][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ka-ka Posted July 1, 2009 Share Posted July 1, 2009 widzę, że się dziewuchy rozgadały i motoryzacyjny panel dyskusyjny powołały do życia... :cool1: czekajcie, aż ja na ulice wyjadę... :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: [SIZE=1](P.S. Waszka...czerwiec się skończył...i jak? bo mi motywacja siadła i narazie udaję, że nie pamiętam, jak się nazywa plik z moją mgr :-( )[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted July 1, 2009 Share Posted July 1, 2009 [quote name='Ka-ka'] [SIZE=1](P.S. Waszka...czerwiec się skończył...i jak? bo mi motywacja siadła i narazie udaję, że nie pamiętam, jak się nazywa plik z moją mgr :-( )[/SIZE][/quote] no to masz niezłą wymówkę :evil_lol: czerwiec się skończył, świat nadal istnieje, nic się nie zawaliło, promotr jeszcze czeka, więc stres mi opadł i byłam dziś u fryzjera :roflt: a pracę jak napiszę to oddam - póki co wyznaczyłam sobie termin (kolejny) na poniedziałek :mdleje: edit: a tak się teraz zastanawiam - z Kamila czy z Aśką rozmawiam? :roflt: bo na Kamilę to jakiś za krótki ten post :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ka-ka Posted July 2, 2009 Share Posted July 2, 2009 [quote name='malawaszka']no to masz niezłą wymówkę :evil_lol: czerwiec się skończył, świat nadal istnieje, nic się nie zawaliło, promotr jeszcze czeka, więc stres mi opadł i byłam dziś u fryzjera :roflt: a pracę jak napiszę to oddam - póki co wyznaczyłam sobie termin (kolejny) na poniedziałek :mdleje: edit: a tak się teraz zastanawiam - z Kamila czy z Aśką rozmawiam? :roflt: [B]bo na Kamilę to jakiś za krótki ten post[/B] :evil_lol:[/quote] wrrrrrrrrrrr.....ja Ciebie też... :loveu: :diabloti: :mad: to skoro Aśki nie ma, to ja będę małpą... i zostawię dwie moje ohydne fotki na dowód, że Bugajski powoli odzyskuje humor... ;) [IMG]http://img36.imageshack.us/img36/3789/pict0058przerobione.jpg[/IMG] [IMG]http://img36.imageshack.us/img36/7977/pict0156przerobione.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted July 3, 2009 Share Posted July 3, 2009 ależ z Ciebie małpa - takie ohydne fotki nam tu wstawiać :loveu::loveu::loveu: :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted July 3, 2009 Share Posted July 3, 2009 [FONT=Arial][COLOR=Red][B]:evil_lol::evil_lol:Kamila zmieniła blogasa wowwwwwwwwwwwww:multi: [url]http://img36.imageshack.us/img36/7977/pict0156przerobione.jpg[/url][/B][/COLOR][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted July 4, 2009 Author Share Posted July 4, 2009 [quote name='malawaszka']ależ z Ciebie małpa - takie ohydne fotki nam tu wstawiać :loveu::loveu::loveu: :multi:[/quote] Wam, jak wam... :eviltong: Dzięki ciotka ;) Czy wy też macie zamglone trzy pierwsze emotinonki w tym podręcznym zestawie? O te: :diabloti: :razz: :mad: Czy może to jakiś sygnał od adminów, ze tych trzech nadużywam? :lol: A dyskusja moto pasjonująca, odechciało mi się iść na kurs :diabloti: [SIZE=1]Dziś mija miesiąc bez Sabinki...[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 [quote name='asher']A faktycznie :roflt: Waszka, ja też byłam u fryzjera :multi: Tyle, że ja nie ZAMIAST pisania pracy :evil_lol:[/quote] buuahaha :turn-l: to do pierwszej części wypowiedzi - drugiej - tej złośliwej udam, że nie widzę :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 Asherku a klinkin koło tych emotek ..... bo mi wychodzi , że je sobie zaznaczyłaś , przejechawszy myszką i temu są zamglone ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted July 4, 2009 Author Share Posted July 4, 2009 A faktycznie :roflt: Waszka, ja też byłam u fryzjera :multi: Tyle, że ja nie ZAMIAST pisania pracy :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 [quote name='asher']A faktycznie :roflt: [/quote] a już adminów posądziłaś :evil_lol: :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted July 4, 2009 Author Share Posted July 4, 2009 [quote name='Vectra']a już adminów posądziłaś :evil_lol: :evil_lol:[/quote]A bo ja tak rzadko na DGM bywam, że mogły mi umknąć jakieś kolejne zmiany :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 [FONT=Arial][COLOR=Red][B]zawsze jeszcze można mieć zachlapany ekran :p[/B][/COLOR][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=1][B] ale ten czas leci :shake:[/B][/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anetta Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 Ale żeście się rozgadały :evil_lol: Ze mnie to cykor i panikara żeby iśc na prawko :shake: Kiedyś tata dał mi poprowadzić na parkingu. Jechałam 5km/h i to było dla mnie za szybko :roll::evil_lol::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted July 4, 2009 Share Posted July 4, 2009 [quote name='anetta']Ale żeście się rozgadały :evil_lol: Ze mnie to cykor i panikara żeby iśc na prawko :shake: Kiedyś tata dał mi poprowadzić na parkingu. Jechałam 5km/h i to było dla mnie za szybko :roll::evil_lol::evil_lol:[/quote] ja zawsze mowilam, ze nie nadaje sie na kierowce, bo sie boje, boje sie innych samochodow na ulicach. Teraz nie wyobrazam sobie nie miec prawa jazdy, a jezdzic uwielbiam. Zdecydowanie nie wspominam tez dobrze jazdy z ojcem po polnej drodze...co inst to instr - on ma wladze (pedaly) i przy nim jest bezpieczniej:evil_lol: czas leci...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bartolini Posted September 12, 2009 Share Posted September 12, 2009 Naprawde super galeria Asher ;) Mnie na bank nie zanudziłaś :eviltong: A wg. psiaki zarągiste :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.