Jump to content
Dogomania

Wymioty- co robić??


Koma

Recommended Posts

Wczoraj późno wróciłam z kliniki, więc nie miałam siły siadać do kompa. Teraz mogę zdać relacje. Asher masz rację lekarze podejrzewają zatrucie, gdyż tesame objawy zaczęły się u mojej suczki. Najgorsze to, że podejrzewają trutkę na szczury.
Jola, nie wiem skąd jesteś ja z Rudy Śląskiej, jestem bardzo zainteresowana tym lekiem. Myślę, że się skontaktujemy w jakiś sposób.
Mój gg 1815675
Dustin miał robione zdjęcia z kontrastem. Na szczęście trzustka nie została uszkodzona. Ma uszkodzoną wątrobę. Nie wiem co z suczką , dzisiaj ona będzie diagnozowana.
Pozdrawiam Gabi.

Link to comment
Share on other sites

Jestem z Chorzowa - essentiale forte mam 4 blastry tj40 kapsulek. GG mi wysiada, stad nie bardzo mam mozliwy kontakt przez ten komunikator. na priv podam ci nr telefonu. Jest jeden problem - wieczorem wyjezdzam, ale moge zostawic lek u sasiadow.

Link to comment
Share on other sites

Jola ile szczęścia mi sprawiłaś. Na priva nie przyszedł twój numer. Czekam cały czas , przy kompie.Jak tylko się odezwiesaz przyjeżdżam jak najszybciej. Lekarz mi mówił, że obecnie jest to lek niedostępny i ciężko go zdobyć. Pozdrawiam i czekam

Link to comment
Share on other sites

Gabrysiu - nie dziekuj, bo czuje sie zazenowana, bardzo ciesze sie , ze moglam pomoc, tym bardziej, ze to lekarswo po moim ukochanym Staruszku - Atosie, pisz co z Dustinem. Jestem z Wami - bedzie dobrze, w koncu masz nick "happy". Dzis juz wieczorkiem wyjezdzamy na wies, wiec jesli moglabys napisac na komorke - trzymam kciuki. Buziaki. Aha - przeszperalam net po Waszym odjezdzie - widzialam te kruszyne!!!!!

Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...

Dzis moja Sharon zatrula sie z winy mojej mamy gdyz zostawila na stole przypalone mieso z sosem. Pies musial pewnie zjesc troche bo bylo nabrudzone tym na stole. I oczywiscie wielkie wymioty...zawartoscia zoladka,pozniej zolcia...trwalo to dobre 30min wiec szybko do weta bo jak dla mnie za dlugo, a ze moj w niedziele nie przyjmuje to do calodobowej w 7dni w Poznaniu pojechalam. Jak weszlam i opowiedzialam co sie stalo to wet do mnie takim tekstem " jakby ludzie tak robili,ze jak wymiotuja i by szli do lekarzy to by lekarz chwili dla siebie by nie mial":crazyeye: normalnie jakby byl na mnie zly,ze z psem przyszlam:crazyeye:. To ja sie zdenerwowalam i powiedzialam a jakby pies zjadl jakas trutke od szczura czy by tez nie chcial leczyc, to on pies by sie do uspienia nadawal bo nie bylo by co leczyc...:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: Ale jak kazlama przepadac psa i dac mu cos co pomoze, a on jakby mi laske robil:angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KaRa_TC']Ale jak kazlama przepadac psa i dac mu cos co pomoze, a on jakby mi laske robil:angryy:[/quote]

zachował się tak jakbyś nie płaciła za wizytę, na drugi raz bym nie poszła

ja swoją ukochaną seterkę straciłam po chorobie trwającej kilka godzin, objawem choroby były właśnie wymioty nad ranem
ponieważ mała często wymiotowała, np, jak za dużo zjadła to "ulewała" to poszłam do weta dopiero rano, za późno, nigdy sobie tego nie wybaczę

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KaRa_TC']Jak weszlam i opowiedzialam co sie stalo to wet do mnie takim tekstem " jakby ludzie tak robili,ze jak wymiotuja i by szli do lekarzy to by lekarz chwili dla siebie by nie mial":crazyeye: normalnie jakby byl na mnie zly,ze z psem przyszlam:crazyeye:. To ja sie zdenerwowalam i powiedzialam a jakby pies zjadl jakas trutke od szczura czy by tez nie chcial leczyc, to on pies by sie do uspienia nadawal bo nie bylo by co leczyc...:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: Ale jak kazlama przepadac psa i dac mu cos co pomoze, a on jakby mi laske robil:angryy:[/quote]

tak jak powiedziała freda..nigdy więcej...
Trafiliśmy kiedyś do weta późnym wieczorem z gordonką wymiotującą od rana. Druga wizyta z nią tego dnia, bo wymioty nie ustawały i trzeba było ją pod kroplówkę podłączyć. Jeszcze w czasie kroplówki pies wylał z siebie z litr albo i więcej żółci :roll: ..a mimo tego uparcie odmawiano nam RTG :angryy: , mimo tego że ze 3 razy mówiliśmy, że koszty nie mają znaczenia (było po 23.00 - taryfa nocna). Z wielką łaską pobrano tylko krew do analizy, a pies dostał tylko jakieś duże ilości środków przeciwwymiotnych (cytuje: "jeszcze nie wygląda tak najgorzej").
Wtedy nie wiedziałam, że może to być zwyczajnie niebezpieczne, bo dziś pies został by natychmiast stamtąd zabrany gdzie indziej :roll: (połkneła ogromny kawałek skóry z gryzaka, co się okazało dopiero po tygodniu )..
Niby klinika często polecana w Łodzi ..nie wiem z jakiego powodu..chyba tylko dlatego, że założeniem tej kliniki jest taniość (szkoda tylko, że czasem kosztem zwierzaków).

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Nie chcę zakłądać nowego tematu, więc piszę tutaj. Od prau dni jest u mnie na tymczasie suczka. Ma ok. 10-13lat. Jest pelna energii, zdrowa wydawałby sie. Ma apetyt, jest żarta. Ale... codziennie wymiotuje. Nawet kilka razy dziennie. Dziś rano dałam jej ryż z wątróbką drobiową, ona powąchała i od razu pobiegła do ogrodu zwymiotować. Ma też chyba biegunkę. Nie wiem, co to jest. Boję się, żeby nie był to żaden wirus. Ale podejrzewam też, że może to być po prostu słabe funkcjonowanie brzusia na starość. Mimo wszystko może ktoś z Was spotkał się z podobnymi objawami i wie co to jest???

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...