Anra Posted July 9, 2005 Share Posted July 9, 2005 Witajcie ! Prosze bardzo niech mi ktoś odpowie na pytanie, bo to mi spokoju nie da... Otoz niedawno dolaczylam moja suczke yorkshire terieer z pieskiem tej samej rasy, zrobilam to 2 razy tzn dolaczylam je dzien po dniu te dwa razy. Mimo to suczka nadal wykazywala zainteresowanie innymi psami, czy to znaczy, ze nie byla w ciazy? Przed chwila dorwal sie do niej jakis kundel i byly zlaczone. Ja jestem z tego powodu zalamana i caly czas chce mi sie plakac. Powiedzcie czy w tej sytuacji moglo do czegosc dojsc z tym kundlem tzn czy mogl ja zaplodnic? Czy moze wczesniejsze dolaczenie z yorkiem zapobieglo zaplodnieniu z tym kundlem Blagam odpiszcie. Jeszcze jedno suczke dolaczalam 2 i 3 lipca czy wet moze stwierdzic jak dlugo jest w ciazy ???? :((( Jesli tak, to moglabym miec pewnosc, ze dzis sie nic nie stalo :*( Czy to prawda ,ze suczka moze miec dzieci kilku samcow? Pozdrawiam i prosze o odpowiedz. Chyba sobie nigdy nie wybacze jesli dzis ten kundel jej To zrobil. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
owczarnia Posted July 9, 2005 Share Posted July 9, 2005 Prawda, że suczka może mieć dzieci kilku samców. I odbycie stosunku z jednym absolutnie nie hamuje jej instynktu do kopulacji w momencie cieczki. Obawiam się, że kundelek mógł ją zapłodnić jak najbardziej. I szczerze mówiąc jestem trochę zaszokowana brakiem tak podstawowej wiedzy u Ciebie. Jak mogłaś w tej sytuacji brać się za rozmnażanie swojej suczki?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julita104 Posted July 9, 2005 Share Posted July 9, 2005 :Help_2: :wallbash: juz nie bede odpisywac na same pytania pilnuj lepiej suczki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anra Posted July 9, 2005 Author Share Posted July 9, 2005 Ja o tym czytalam jednak wolalam sie jeszcze upewnić u specialistow czyli Was. To sa ostatnie dni cieczki mojej suni.Pilnowalam jej non stop, niestety jeden z kundli wdarl sie jakims cudem na moja posesje i dopadl ja :*( Wiec prosze nie piszcie postow w stulu, takim iz nie powinnam sie za to brać i tak jestem juz przybita. Nie chce by jej sie cos stalo przy porodzie, bo kiundel byl nieco wiekszy dlatego zastanawiam sie nad tym czy by tego nie usunac :( Jak myslicie czy to w tej sytuacji jest dobr rozwiazanie, czy to bezpieczne ? pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdalena1 Posted July 9, 2005 Share Posted July 9, 2005 wiecie co,mi też aż się nie chce mówić na ten temat..ale powiem bo chyba trzeba. przeraża mnie fakt,że za rozmnażanie piesków biorą się ludzie,którzy nic o tym nie wiedzą :( ja zanim zdecydowałam się na zapłodnienie mojej suczki minęły trzy lata.chciałam żeby to była przemyślana decyzja i żeby było jak najmniej nieporozumień. musiałam najpierw dowiedzieć się wszytskiego na ten temat,a dopiero później brać się za praktyczną częścć tego działania :wink: ale nie pora teraz na morały bo już za późno... :( Twoja suczka może mieć bez problemy szczeniaki z tym kundelkiem,gdyż okres płodności nie trwa dwa czy trzy dni, z reguły na zapłodnienie jeździ się co dwa dni,ja byłam aż trzy razy..czyli gotowość stosunkowa w Jawy przypadku trwała ponad tydzień. i w Twoim przypadku większa jest prawdopodobność,że będą to kundelki gdyż takie pieski mają z reguły silniejsze geny :( jak widzisz jest to możliwe więc teraz musisz się z tym pogodzić,gdyż takie dopuszczeni jest tzw nie czyste,czyli mimo,iż będą podobne do yoreczków wcale nie muszą mieć wszystkich ich genów. na usg możesz już jechać po 23 dniu ciąży bodajże,ale już nie pamiętam. ja nie miałąbym sumienia usuwać ciązy,ale to indywidulana decyzja.życze Ci jka najlepiej,żeby suczka jak najlepiej zniosła ciąże,a maleństwa znalazły kochane domki.. informuj nas jak przebywa ciąża Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anra Posted July 9, 2005 Author Share Posted July 9, 2005 Moja syczka ma 4 lata i wierz mi, ze to byla przemyslana decyzja :( Bardzo dlugo szukalam jej partnera, nie zrobila tego z pierwszym lepszym.Byli u mnie ludzie z dosc daleka ,ja do nich takze jezdzilam by sie dowiadywac o ich pieska. Nie piszcie mi, ze to bylo nieprzemyslane, bo to nie jest prawda :( Gdybyscie wiedzieli ile czasu to planowalam :((( Po za tym nie prowdze jakiejs szemranej hodowli czy cos w tym stylu ! Raz jeszcze prosze nie dobijajcie mnie piszac takie zeczy :(((( Nie chce by moja malenka urodzila teraz te male czy jest jakas alternatywa by temu zapobie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anra Posted July 9, 2005 Author Share Posted July 9, 2005 Z jednej strony to prawda, to nieludzkie uswac ciaze, ale ja sie obawiam o jej zdrowie, przeciez on byl 2 razy wiekszy od niej, czy to nie ma znaczenia ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julita104 Posted July 9, 2005 Share Posted July 9, 2005 po prostu pytania jakie zadalas wskazywaly na brak wiadomosci w tej dziedzinie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anra Posted July 9, 2005 Author Share Posted July 9, 2005 Rozumiem, ale ja chyba liczylam, ze moze jest jeszcze szansa :*(ze moze to nie sprawdze sie we wszystkich przypadkach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magdalena1 Posted July 9, 2005 Share Posted July 9, 2005 najlepiej poczekaj na jakąś bardziej konkretną odpowiedź,a jeszcze lepiej pogadaj z ZAUFANYM wetem,co najlepiej zrobić w takiej sytuacji. życze powodzenia i zdrówka dla malutkiej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bazyl Posted July 10, 2005 Share Posted July 10, 2005 Anra, Magda ma rację poradź się zaufanego VETa albo kogoś z hodowli. Najważniejsza jest w tej chwili Twoja sunia i czy taka ciąża z dużo większym psem jej nie zagraża. Sama ma psa i to młodego tak więc nie mam doświadczenia. Pozdrawiamy Was z Bazylkiem i trzymamy kciuki. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anra Posted July 10, 2005 Author Share Posted July 10, 2005 Dziekuje bardzo za cieple slowa. Oj to byla dzis nieprzespana noc,musze sie dostac jak najszybciej z nia do weta.Dzis jest niedziela, ale mam nadzieje, ze lecznica bedzie otwarta,musi byc. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rzaba Posted July 10, 2005 Share Posted July 10, 2005 witajcie, dziewczyny ja uwazam, ze troche za ostro potraktowalyscie ta pania. chciala rady, a wy ja troszku napitnowalyscie. ja zrozumialam ze to byl wypadek, dlatego moze zwolnijmy troche z obwinianiem. faktycznie nieopowiedzialnosc sie pojawila, ale w koncu trzeba wesprzec a nie pograzyc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bazyl Posted July 10, 2005 Share Posted July 10, 2005 [quote name='Anra']Dziekuje bardzo za cieple slowa. Oj to byla dzis nieprzespana noc,musze sie dostac jak najszybciej z nia do weta.Dzis jest niedziela, ale mam nadzieje, ze lecznica bedzie otwarta,musi byc. Pozdrawiam[/quote] Anra, Jeżeli jesteście z Warszawy służę namiarami na kliniki, które są otware w niedzielę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itka Posted July 10, 2005 Share Posted July 10, 2005 Anra w ktorym dniu cieczki suka zostala pokryta przez kundelka.Moze badanie progesteronu dalo by jakis obraz czy moglo nastapic zaplodnienie z tym psem. Przerwanie ciazy robi sie do 2 dni po zaplodnieniu, a przeciesz byla zapladniona wczesniej przez innego yorka ,wiec nie wiem co w takim przypadku.Taka decyzje musi podjac wet.Miejmy nadzieje ze to bylo na tyle pozno.ze z tym psem nie zaszla. Wracajac do przemyslanej decyzji to nie wiem czy tak jest bo na twoim miejscu balabym sie dopuszczac suke w tym wieku.Yorki dopuszcza sie dosyc wczesnie bo jest to rasa mimiaturowa.No mmoze sa inne szkoly.Trzymam kciuki zeby wszystko skonczylo sie dobrze.A na przyszlosc zastanow sie czy ten powod dla ,ktorego dopuscilas byl natyle wazny aby przezywac to wszystko i narazac suczke. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted July 10, 2005 Share Posted July 10, 2005 [quote name='Itka']Przerwanie ciazy robi sie do 2 dni po zaplodnieniu[/quote] Zastrzyki wczesnoporonne podaje się w trzecim, piątym i siódmym dniu po zapłodnieniu. (zazwyczaj). Niestety podanie ich może miec poważne skutki uboczne - ropomacicze, cysty na jajnikach, a w dalszej konsekwencji nawet nowotwór układu rodnego, czy sutka (to schorzenia sa hormonozależne, a środki wczesnoporonne to własnie hormony). Każde z tych schorzeń spowoduje, że suczke trzeba będzie wysterylizować. Ropomacicze można co prawda zaleczyć, jednak kuracja nie zawsze jest skuteczna, po drugie robi się to tylko w przypadku naprawdę cennych suk hodowlanych - potem jak najszybciej się je kryje, a po ciąży i tak sterylizuje, gdyż ryzyko powtórnego ropomacicza jeszcze wzrasta. Natomaist sterylizację aborcyjną można przeprowadzic dużo później, nawet w wysokiej ciąży, ale wtedy zabieg musi przeprowadzać doświadczony w tym zakresie weterynarz. Szczerze mówiąc ja w takim wypadku zdecydowalabym się własnie na sterylizację aborcyjną. Kundelków i psów w ogóle i tak jest na świecie za dużo (zerknijcie choćby na dział "Psy w potrzebie" :( ). A nawet gdyby nie doszło do nieplanowanego krycia, a moja suka nie byłaby wybitnym przedstawicielem rasy, to i tak jak najszybciej bym ją wysterylizowała - wczesna sterylizacja prawie w stu procentach chroni przed późniejszym nowotworem gruczołu mlekowego, a moja obecna suczka (owczarek niemiecki) właśnie walczy z rakiem sutka :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anra Posted July 10, 2005 Author Share Posted July 10, 2005 Wlasnie wrocilam od weta.Powiedziala, ze moglo dojsc do zaplodnienia z tym kundlem, ale nie musialo.Powiedzial, ze jak pierwsze krycia (2razy) byly ponad tydzien temu, to bardzo prawdo podobne,ze york ja juz wczesniej zaplodnil...oby. Nie zdecydowalam sie na zadne tabletki poniewaz ona zagrazaja zdrowiu malych (jesli zostaly wczesniejpoczetez yorczkiem) i suczki. Moja mala miala juz tyle razy cieczke i jakos ja upilnowalam. Wczoraj stracilam ja doslownie na 15 min z oczu. Poza tym mieszkam w domku jednorodzinnym,mamy wysokie ogrodzenie,takze nawet nie bralam pod uwage takiej opcji,ze cos sie przecisnie, zwlaszcza ,ze od czasu kiedy mala miala pierwsza cieczke nic sie nie stalo :( Ten kundel musial przeskaczyc, choc w to watpiealbo ktos go wpuscil, nie chce juz nawet podejewac, ze ten ktos zrobilto zlosliwie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted July 10, 2005 Share Posted July 10, 2005 [b]Anra[/b], psy są zdolne do nieprawdopodobnych wyczynów, byle tylko dostać się do suczki z cieczką. Tak więc ten pies jak najbardziej mógł przeskoczyc ogrodzenie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
samanta Posted July 10, 2005 Share Posted July 10, 2005 [b]Anra[/b] cieszę się, że nie zdecydowałaś się na żadne tabletki. Trzymam kciuki za zdrową ciążę Twojej yoreczki :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alutka Posted July 10, 2005 Share Posted July 10, 2005 [quote name='samanta'][b]Anra[/b] cieszę się, że nie zdecydowałaś się na żadne tabletki. Trzymam kciuki za zdrową ciążę Twojej yoreczki :P[/quote] :flasings: Jestem tego samego zdania co Samanta decyzja Twoja była słuszna brawo ! Będzie dobrze zobaczysz. :Rose: :D dobrego nigdy za wiele Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NNikka Posted July 14, 2005 Share Posted July 14, 2005 Podpisuje sie pod waszymi opiniami. Lepiej niech urodzi bo szpikowanie jej hormonami to już naprawdę ostateczność. Trzymam kciuki! Powodzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
edi,feti,gusia Posted July 24, 2005 Share Posted July 24, 2005 współczuję Anra.Rozumiem Twoje rozczarowanie,planowałaś śliczne dzieciaczki a tu takie niepowodzenie.Wiem jak podstępne bywają psy,gdy w okolicy jest sunia z cieczką.U moich rodziców którzy mają owczarka niemieckiego jest metalowy płot z ozdobnymi deseczkami ok 2m i niektóre psy przechodzą przez to ogrodzenie!!!Moi rodzice mieli już jedno takie krycie i nawet nie wiedzieli kiedy(zoriętowali się dopiero gdy sunia zaczęła tyć)bo oprócz krótkich wyjść na posesję cały czas była w domu!Naprawdę współczuję i trzymam kciuki za pozytywne i dla Twojej suni i dla Ciebie rozwiązanie problemu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
POLA75 Posted July 24, 2005 Share Posted July 24, 2005 anri ja też jestem z tobą bardzo się cieszę że zdecydowałaś się na maluszki ale co zrobisz jakpokrył ją dużo większy piesek i szczeniaczki będą zagrożeniem życia dla suni bo będą za duże masz bardzo trudną sytuację ale pamiętaj szczeniaczki możesz jeszcze mieć a takiej drugiej suni już nie, przepraszam może kogoś albo ciebie uraziłam ale nie chciałabym być w takiej sytuacji i musiała bym decydować bo yo strasznie trudne powinie dobry i znający się na yorkach lekarz się wypowiedzieć i zadecydować mam nadzieję że masz takiego wet pozdrawiam was serdecznie i jeszcze raz jak kogoś uraziłam to przepraszam ale york to malutki i delikatny piesek duża ciąża naprawdę zagraza życie suni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
baby Posted August 15, 2005 Share Posted August 15, 2005 [quote name='Anra']Witajcie ! Prosze bardzo niech mi ktoś odpowie na pytanie, bo to mi spokoju nie da... .[/quote] Boże, włos mi się zjeżył na głowie jak to przeczytałam. :o :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nitencja Posted August 15, 2005 Share Posted August 15, 2005 czyli hmmmm kolejne kundelki w drodze?? CIaza to duze niebezpieczenstwo dla suki ! Moze umrzec przy porodzie, moze byc tezyczka , cesarka itd itp .............. :roll: A suka jest zarejestrowana w zwiazku ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.