Ania_Mor Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 Niedawno stałam się posiadaczką owczarka belgijskiego a konkretnie rodowodowego groenendaela. Pies jest w kiepskim stanie fizycznym i psychicznym, ponieważ do tej pory nie miał łatwego życia. Został zakupiony jako puszysty prezent dla dzieci, ale gdy dorósł i okazało się, że wyrósł na dużego psa ze zbyt dużą energią do małego mieszkania w bloku, właściciele bez skrupułów sprzedali go pierwszej chętnej osobie, czyli mojej znajomej. Niestety, jak się często zdarza, znajoma kierowała się tylko względami estetycznymi nie interesując się psychiką i potrzebami danej rasy. Efekt był taki, ze po jakimś czasie także postanowiła się go pozbyć, ponieważ jej zdaniem był zbyt energiczny (a jaki niby belg miał być???). Niestety nie miała ochoty szukać nowych odpowiedzialnych właścicieli ale postanowiła oddać go do schroniska. Aż mnie krew zalała jak to usłyszałam tym bardziej, że zdarzało mi się czasem bywać u tej znajomej i psa znałam jako bardzo przyjacielskie i sympatyczne stworzenie, które absolutnie nie nadaje się do klatki. Koniec końców postanowiliśmy go przygarnąć, bo wydaje mi się, ze łatwiej nam będzie nauczyć się postępować z tą rasą niż psu przyzwyczaić się do życia w schronisku. Efektem tego wszystkiego jest to, że aktualnie pies jest trochę apatyczny, ma duże braki w wychowaniu i szkoleniu oraz spore problemy skórne (weterynarz twierdzi, ze to zaniedbana alergia). Dzielnie walczymy z problemami skórnymi oraz uczymy go komend (umie już chodzić przy nodze i to jet duży sukces bo pies nie jest najmłodszy i nie uczy sie szybko) a także staramy się dostarczać mu dużo potrzebnego ruchu, bo pies ma nadwagę. Na szczęście mieszkamy w domu z ogrodem, co pozwala mu się wybiegać i mamy nadzieję, ze szybko wróci do równowagi psychicznej i zrzuci parę zbędnych kilogramów. Dodatkowo często zabieramy go na długie spacery oraz pozwalamy mu biegać przy rowerze (żebyście widzieli jaki jest wtedy radosny!). No i właśnie moja prośba do wszystkich belgomaniaków o wszelkie sugestie i rady jak z nim postępować. Co prawda czytaliśmy wiele na temat tej rasy, ale nie ma to jak dobre rady doświadczonych hodowców. Pozdrawiam, Ania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tynka Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 Aniu!!! spokojnie... na początek - powiedz skąd jesteś, gdzie mieszkasz - może uda się tak, że mieszkasz całkiem niedaleko któregoś z belgomaniaków ... wtedy pomoc może okazać się dużo łatwiejsza! piszesz że pies jest rodowodowy - proszę napisz z jakiej hodowli, po jakich rodzicach - może hodowca nie wie co działo się z jego psem i będzie zainteresowany żeby Ci pomóc. Ile pies czy sunia ma lat? Tyle na początek - trochę ochłonę i skrzyknę towarzystwo i będziemy coś radzić! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania_Mor Posted September 10, 2003 Author Share Posted September 10, 2003 Przepraszam bardzo, ale wydawało mię to mało istotne z jakiej hodowli jest pies, ważne jest aby mu sie dobrze żyło :D Ale już sie poprawiam i podaję co udał mi sie wyczytać w Polskiej Księdze Rodowodu: pies nazywa się Łucz z Leśnego Maneżu ur. 09.09.1997 (czyli ma 6 lat) ojcie: Fakalser Matka: Faworitka z Leśnego Maneżu hodowla: Ludmiła Przywara nr tatuażu 0682 A tak po domowemu, to Set i mieszka pod Sochaczewem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azir Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 Witaj, Aniu! :D Pies będzie apatyczny przez jakiś czas, bo mimo tego że do tej pory miał żle, dalej tęskni za poprzednim właścicielem. Belgi są psami szalenie przywiązującymi się do swoich opiekunów i bardzo cierpią jak ich stracą. Tervueren przygarnięty przez moją znajomą nie chciał jeść przez ponad rok. Tzn. coś tam jadł, ale mizernie. Wet już mu chciał aplikować kroplówkę. A u tej moje koleżanki miał i ma jak u Pana Boga za piecem :D . Musisz zapewnić mu dużo ruchu, który początkowo dawkuj stopniowo aby go zbytnio nie przemęczyć. Wiadomo, że u poprzedników był czymś w rodzaju maskotki, więc pewnie za dużo z nim nie wychodzili :( . Ruch na świeżym powietrzu to na początek będzie to, co na pewno sprawi mu radość :) . Noś przy sobie smakołyki (serek żółty, paróweczki, coś co lubi) i nagradzaj za przychodzenie za siad, waruj itd. Ucz go powoli. Na naukę podczas spaceru poświęcaj ok. 15 minut. Pies się nie znudzi i będzie zadowolony z nagród. Pamiętaj, aby codzienną naukę zakończyć sukcesem psa. Nawet, gdy uczysz go czegoś nowego i efekty są niezbyt zadowalające (co w przypadku belga wydaje mi się aż niemożliwe :wink: ) każ mu na końcu zrobić coś co umie, pochwal, daj kolejny smakołyk, pobaw się z nim piłeczką. Tu chciałam zaznaczyć, że nagradzasz smakołykiem za każdą dobrze wykonaną rzecz, a nie tylko na końcu ćwiczeń. Nie pozwalaj mu ciągnąć na smyczy. Belg nie jest psem, który lubi wojskową dyscyplinę i najlepiej będzie dla Was, gdy oboje będziecie traktować naukę jak zabawę. Powodzenia. Fajnie, że go przygarnęłaś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tynka Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 Ania - no pewnie że najważniejsze jest dobro psa!!!!! Ale poprostu czasami warto wiedzieć skąd pies jest bo hodowcy interesują się tym jak "ich" psa spotyka krzywda... Jak długo Set jest już z Wami? Acha - ze mną mieszkają 2 gronki - roczna sunia Fabia i 5 letni pies Shep, a mieszkamy w Warszawie więc dzieli nas raptem 40 km. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tynka Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 I do tego co mówiła Azir - jak Set będzie chciał coś na tobie coś wymusić ignoruj go, szybciej skuma że takie metody (np. strzelam - podgryzanie) nic mu nie dadzą niż to jakbyś na niego miała np. krzyczeć że nie wolno... O matko - ale zaplątałam - ale mam nadzieję , że sens jest do uchwycenia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania_Mor Posted September 10, 2003 Author Share Posted September 10, 2003 Znowu jestem i mam pierwsze konkretne pytanie odnośnie Seta: otóż poradźcie mi czym go najlepiej karmić? Do tej pory był karmiony sucha karmą Pedigree Pall ale coś mi sie wydaje, ze to nie najlepszy pomysł... Ania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tynka Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 No faktycznie nie najlepszy. Najlepiej wybrać jakąś suchą dla alergików (mówiłaś że miał problemy) i dla psów ras długowłosych. Wiem że są karmy Belcando, które mają coś takiego. Sama się nad nią zastanawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azir Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 Jeśli je suchą karmę, to dobrze, bo niektóre belgi potrafią być wybredne. Wiem coś o tym :wink: . Jednak z tego co się orientuję, to supermarketowe karmy typu Pedigree zawierają mnóstwo polepszaczy smaku i może się zdarzyć, że "uczciwa" karma nie będzie mu smakować. Mnie się udało namówić Azira na Royal Canin i je teraz wersję Sensitive. Z eukanuby polecam Lamb&Rice, chociaż eukanuby mój nie lubi. Belkando też uważam za OK i jest taka na sierść i alergie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tynka Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 Może belgi mają coś do Eukanuby - bo Fabia też z godnością odmówiła podejścia do miski a Shep wziął i wypluł... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Azir Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 :D :D :D Nie wiem, co jest grane :D :D :D . Kaukaz jadł i nie narzekał... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania_Mor Posted September 10, 2003 Author Share Posted September 10, 2003 Poradźcie mi jakiegos dobrego weterynarza w Warszawie- specjalistę od chorób skórnych, bo chciałabym sie go poradzić w sprawie choroby Seta (miejscowy wet jest OK, ale co specjalista, to specjalista!). Ania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tynka Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 Ania - najlepszym od skóry jest dr Dembele. Wiem, że przyjmuje w lecznicy Elwet - www.elwet.pl - najlepiej zadzwonić i się umówić. Są do niego kolejki. Chodzimy do tej lecznicy - jest naprawdę ok - wszystko na miejscu łąxcznie z dentystą i chirurgiem. Polecam :) jakbyś sięzdecydowała i umówiła - daj znać kiedy - mamy do niej bardzo blisko, więc mogłybyśmy się spotkać choć na chwilkę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania_Mor Posted September 10, 2003 Author Share Posted September 10, 2003 nie ma sprawy, ale w sumie mogłybysmy sie spotkać wcześniej (pracuję w Warszawie) tyle, ze bez Seta... :cry: Ania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tynka Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 Umówić się możemy !!! czy to w Warszawie czy w Sochaczewie :) my jesteśmy mobilni więc nie ma żadnego problemu :) A do tego Elwetu to dzwoń szybciutko!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elka Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 Tynka Elwet na niepodleglosci? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niuka Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 no nie! co to u diabla jest? czemu moj post sie jako elka wyslal? :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tynka Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 a więc Niuka :) - tak na niepodległości - a co???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
navy_blue Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 Jeśli chodzi o karmę mój Dodi je wszystko nawet eukanubę. Ale polecam Karmę shur-gain- ciężko dostać ale naprawdę dobra Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niuka Posted September 10, 2003 Share Posted September 10, 2003 no wiec Tynka ;-) ja w kazdym razie do tej lecznicy nie chodze i nie mam zamiaru przynajmniej do tej pani, jak raz z Elka poszlam kupic Brutiemu caniviton (mam nadzieje ze nie pomylilam nazwy) w tabletkach i babka (wet) najpierw nei wiedziala co to jest a potem stwierdzila ze to pewnie nie ma roznicy miedzy canivitonem w proszku a w tabletkach, wiec grzecznie podziekowalysmy i wyszlysmy :/ do takiej zaufania miec nie bede ale moze ten wet o ktorym mowisz jest dobry :) bo go nie spotkalam... a drugie pytanko to takie lekko podchwytliwe :P cwiczysz agility? ;) bo w sumie jak nie to niedaleko elwetu jest taki klubik... ;) pozdawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tynka Posted September 11, 2003 Share Posted September 11, 2003 Niuka - jest tam sporo lekarzy - więc może Wy pechowo trafiłyście - ja jestem zadowolona i złego słowa powiedzieć nie dam :) Agility nie ćwiczymy - a jaki klub masz na myśli ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niuka Posted September 11, 2003 Share Posted September 11, 2003 oj musialysmy pechowo trafic :) ano wiesz, jest taki klubik Cavano :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tynka Posted September 11, 2003 Share Posted September 11, 2003 Ano właśnie nic nie wiem!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niuka Posted September 11, 2003 Share Posted September 11, 2003 jak to nic nie wiesz??!! :) nie wiesz ze w paxie (LO sw augustyna) odbywaja sie treningi agility? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tynka Posted September 11, 2003 Share Posted September 11, 2003 niuka - no nic nie wiem!!! dawaj jakieś bliższe info!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.