tonacja Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 To zależy czy właśnie dziecko naprawdę interesuje się zwierzętami, szczególnie psami...ogląda programy, czyta, dowiaduje się... czy po prostu ma taki kaprys, bo koleżanka czy kolega ma pieska i dzieciak też chce. Niestety na porannym spacerze spotykam chłopca w wieku około 8 lat. Wyprowadza on labladora swojej cioci (swoją drogą to też dobry sprawdzian dla dziecka przed kupnem psa)... jednak rozmawiając z nim mam pewne obawy. Zapytałam jakiego chciałby mieć psa: "owczarka niemieckiego"... mówię mu, że to fajne pieski, ale dość duże i silne... że trzeba je szkolić, bo inaczej mogą być kłopoty... a on na to: "aha". pytam czy będzie miał rodowód. W odpowiedzi słyszę: "a co to jest?" :roll: No to mu wytłumaczyłam... i zaproponowałam przeczytał jakąś książkę o pieskach i żeby zajrzał na jakieś forum (bo ponoć ma internet). Boję się, że niedługo będę spotykać na spacerach kolejnego ONko-podobnego w dodatku nieposłusznego i upierdliwego... Quote
Caruso Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 [quote name='Martens']Na jakiej podstawie to piszesz? Mops jest jedną z ras łatwiejszych do szkolenia, jest wpatrzony w pana, za jedzenie zrobi wszystko. Linienie Cavaliera jest na pewno mniej kłopotliwe od linienia psów krótkowłosych czy o sierści typu owczarka. Jak się psa wyczesuje, włosów jest naprawdę mało. Jeśli chodzi o "zazdrość" o dziecko - spotkałam się z mnóstwem przypadków takowej u westie. Jeśli chodzi o mopsa i cavaliera - nigdy. Porównanie charakteru cavaliera i mopsa do grzywaczy też nie jest moim zdaniem trafne. Grzywki to takie żywe sreberko, są bardziej podobne właśnie do westa niż pozostałych dwóch ras. Ja osobiście wolałabym cavaliera - ze względu na to że znacznie lepiej znosi upał i odpadają problemy zdrowotne typowe dla psów o krótkiej kufie i wyłupiastych oczach. Jest też nieco sprawniejszy fizycznie. Po prostu trzeba wybrać dobrą hodowlę i szczenię po badanych rodzicach.[/quote] Martens, wypowiadasz się na temat cavalierów tak, jak gdybyś ich przynajmniej kilkanaście znala lub odchowala. Smerfetka ma niestety rację - sierść jest wszędzie i nie sposób jej wyczesać, bo cavaliery lnieją przez okrągly rok równo. I jeszcze jedno - skoro tak dobrze jesteś zorientowana w tej rasie - podaj nazwę polskiej hodowli, w której mozna kupić szczenię po przebadanych rodzicach na syringomyelię, mam nadzieję że wiesz, co to za choroba, jak i gdzie się ją diagnozuje . Bo w Polsce niestety mozliwości diagnostycznych nie ma i dlugo jeszcze nie będzie:placz: a choroba to straszna...naprawdę i dla psa i dla wlaściciela. Quote
Greven Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 Jeśli rodzice są odpowiedzialni i potrafią dobrać psa, to dla 8-latki może być bez problemu pitbull, rottweiler, albo ON. Osobnik każdej z tych ras może okazać się bardziej zrównoważony, niż mops, czy cavalier, nie mówiąc o wszystkich małych terierach. Jak dziecko chce, a rodzice pomogą; jak rodzina czyta, dokształca się, planuje pozytywne szkolenia, szpera po internecie... to będzie dobrze, niezależnie od rasy. Jest serce, są warunki - niech biorą choćby kundla, byle była łaskawy dla dziecka i chętny do współpracy. Quote
leepa Posted October 5, 2009 Posted October 5, 2009 Niby tak, ale jednak z założenia ma być to pies DLA dziecka. A więc lepiej byłoby wybrac taką rasę, nad którą SAMO DZIECKO będzie mogło zapanować, zaprzyjaźnić się, wyprowadzić na spacer. Jesli kupimy przykladowo amstaffa odbierzemy dziecku pewne możliwości. Quote
Martens Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 [quote name='Caruso']Martens, wypowiadasz się na temat cavalierów tak, jak gdybyś ich przynajmniej kilkanaście znala lub odchowala. (...) I jeszcze jedno - skoro tak dobrze jesteś zorientowana w tej rasie - podaj nazwę polskiej hodowli, w której mozna kupić szczenię po przebadanych rodzicach na syringomyelię, mam nadzieję że wiesz, co to za choroba, jak i gdzie się ją diagnozuje . Bo w Polsce niestety mozliwości diagnostycznych nie ma i dlugo jeszcze nie będzie:placz: a choroba to straszna...naprawdę i dla psa i dla wlaściciela.[/QUOTE] Znam trzy psy tej rasy, i w porównaniu do mojej kundlicy linieją bardzo mało - rozmawiałam z właścicielami, u dwóch byłam w domu. Inna sprawa, że mój pies jest duży i linieje potwornie i to co dla mnie wydawało się "mało" dla osoby nieprzyzwyczajonej do sierści może wydawać się "dużo". Wiem, co to za choroba, ale nie orientuję się w polskich hodowlach i tym na co badają z prostego powodu: nie planowałam nigdy zakupu takiego psa i myślę, że rozeznanie w hodowlach i badaniach przez nie wykonywanych należy do nabywcy. Jeśli masz takie informacje - po prostu napisz. Btw możliwości zakupu psa nie kończą się na polskich hodowlach, na szczęście. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.