Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 409
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Taniec Motyla']isadora..na NJ masz wiadomość....mamy właściciela :multi:[/QUOTE]

o :crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye:

Z Furosemidem - bzdura!!! ja prosiłam gdy leczyłam Bursztyna o receptę i wykupowałam ją w zwykłej aptece, był o wiele tańszy, kosztował grosze!

Posted

Lara,ja tez kupowałam na recepte w zwykłej aptece..Po prostu Furesemid w ampułkach jest drogi,a Jagódka taki włąśnie musi brać

Kto mi poda dane właściciela na priva?

Posted

trzeba drania dorwać:angryy: i pod żadnym pozorem psa nie oddamy:shake:

kurcze jak jest ludzki Furosemid to oczywiste ze wezmę dla mojej suni ludzki bo tańszy. kurde już bankructwo ogłaszam przez tą jej starość:(

Posted

[quote name='piechcia15'][B]trzeba drania dorwać[/B]:angryy: i pod żadnym pozorem psa nie oddamy:shake:
:([/QUOTE]

[B]
ten drań[/B] - ma 69 lat i sunie też zabrał ze schroniska ( tak mówił )
mieszka w Łodzi, ale ma działke poza na której spedza cały czas letni
i tak sunia zaginęła. Jak zadzwoniłam i powiedziałam o suni to ze wzruszenia oddał telefon wnukowi i z nim rozmawiałam. Powiedziałam, że w sprawie suni będzie miał telefon. Jaka jest prawda o suni.....??????
Numer podam Isadorze, która wpisała temat na NJ i tam czeka na nią wiadomość.

Posted

[quote name='BajkaB']Skoro tak go wzruszyła wiadomośc o suni to ciekawe czemu jej nie leczył i doprowadził do stanu na pograniczu śmierci[/QUOTE]

Wiesz Bajkob jak przeczytałam o rozmowie z Panem pierwszą myśl miałam dokładnie taką samą. Przecież to jest niemożliwe, że nie widzieli:placz:

Posted

czyli co oddajemy mu psa???:( doprowadził sukę do takiego stanu i my ją oddajemy??ja się nie zgadzam:(takiego stanu nie osiąga się przez chwilę błąkania ona była skrajnie wyniszczona. Trzeba się wszystkiego dowiedzieć i nie łykać wszystkich kitów jakie będzie sprzedawłał (być może)

co do leków to najmocniej was przepraszam,ale przez ta moją zakręconą głowę ciągle was tylko w błąd wprowadzałam! nie chodziło o Furosemid tylko o Fortekor!! To on jest taki drogi. A mojaKaja dostaje już tyle różnych leków że gurpie się:pczy wiecie cos na temat Fortekoru czy jest ludzki,w związku z tym tańszy?

Posted

Jeśłi o mnie chodzi nie ma mowy o oddaniu Jagódki.Nie sądze zreszta aby facet który doprowadził psa do takiego stanu zechciał wydawać 200 zł miesiećznie na jej leczenie,nie mówiac o prawidłowo sprawowanej opiece nad nią

Posted

[quote name='piechcia15']czyli co oddajemy mu psa???:( doprowadził sukę do takiego stanu i my ją oddajemy??ja się nie zgadzam:(takiego stanu nie osiąga się przez chwilę błąkania ona była skrajnie wyniszczona. Trzeba się wszystkiego dowiedzieć i nie łykać wszystkich kitów jakie będzie sprzedawłał (być może)[/QUOTE]
Nawet nie chcę słyszeć tych ściem. Piechciu15, dlaczego pomyslałaś że ktoś chce Panu oddać jagódkę? Skąd ten pomysł?

A donośnie Frotekoru, czytałam gdzies, że identyczny skład ma ludzki LOTENSIN, nie do końca jednak wiem jak działa. Nie znam też jego ceny.

Posted

[quote name='piechcia15']czy wiecie cos na temat Fortekoru czy jest ludzki,w związku z tym tańszy?[/QUOTE]

Nie ma. Vetmedin i fortekor są tylko psie. Widzę, że moje psy jedyne nie były, gdzie zajrzę, tam sercowiec:( Jeszcze z takich fajnych i drogich jest karsivan, wspomagacz dotlenienia.

A z tym właścicielem... Demi we Wrocławiu ma Bonitka, który wygląda jak nieszczęście, żre za pięciu i przecież ona o niego dba. Jeśli do tego sunia błąkała się jakiś czas, to mogła tak wynędznieć. __Lara też miała psa, który był strasznie chudy, jeden z moich też wyglądał, jakbym go głodziła.
Piszę to, bo trzeba wszystko rozważyć na spokojnie.

O, przepraszam: rzeczywiście fortekor to ludzki lotensin. Ciekawe, jak to cenowo wygląda.

Posted

[quote name='piechcia15']ale może wpłaciłby coś chociaż jednorazowo :D w końcu leczymy teraz jego zaniedbanie :angryy:

Lara oczyść skrzynkę bo nie mogę ci odpisać bo masz pełno:)[/QUOTE]

Oczyszczona ;)

[quote name='mmd']Nie ma. Vetmedin i fortekor są tylko psie. Widzę, że moje psy jedyne nie były, gdzie zajrzę, tam sercowiec:( Jeszcze z takich fajnych i drogich jest karsivan, wspomagacz dotlenienia.

A z tym właścicielem... Demi we Wrocławiu ma Bonitka, który wygląda jak nieszczęście, żre za pięciu i przecież ona o niego dba. Jeśli do tego sunia błąkała się jakiś czas, to mogła tak wynędznieć. __Lara też miała psa, który był strasznie chudy, jeden z moich też wyglądał, jakbym go głodziła.
Piszę to, bo trzeba wszystko rozważyć na spokojnie.[/QUOTE]

Dokładnie. Mi też ludzie robili wiele przykrości, bo niektórzy myśleli, że ja psa głodzę :( a to jest koło zamknięte - choroba serca. Mój pies miał do tego jeszcze kilkanaście razy powiększoną wątrobę... serce słabiej pracuje ---> gorsze dotlenienie, przemieszczanie się komórek z tlenem i pokarmem ---> wychudzenie. Na to nie ma rady :( na samym końcu przestał mieć krążenie w tylnych łapkach, poprostu się zawiesiło :( więc właściwie już nimi powłóczył... gdybym go nie poddała eutanazji to by cały sam zesztywniał w końcu :( w wielkich męczarniach :(

Dobrze, że zwróciłaś na to uwagę mmd.

Posted

Macie rację co do serca.Mój Bartek też jest chudy jak nieszczęście,choć je normalnie.
Tu jednak nie chodzi o serce,a o zmiany nowotworowe na listwach mlecznych
Bo one sie chyba nie zrobiły z dnia na dzień z powodu chorego serca.
Poza tym Jagódka nie jest jedynie wychudzona,a zwyczajnie zagłodzona.Mój pies będąc chudy i chory na serce ma błyszczącą sierść i zdrową skóre.Jagódka ma spore zmiany skórne na ciele,a na uszach najbardziej.To też jest wynik długiego niedozywienia,nie miesiac czy dwa.
Poza tym z jej zachowania widać,ze musiała jeśc ,,ludzkie jedzenie,,,zresztą o tym co przekazała mi Ala chyba juz pisałam.
I nie licz Piechcia,Ze włąściciel cokolwiek zwróci.
Zresztą nie ma co spekulować,Jagódka zostaje u nas,a właścicielem sie zajmiemy

Posted

[quote name='Taniec Motyla']isadora..na NJ masz wiadomość....mamy właściciela :multi:[/QUOTE]
[B]
Wielkie dzięki. Odebrałam wszystko.[/B]

[quote name='BajkaB'](...)

Kto mi poda dane właściciela na priva?[/QUOTE]

Bajka będę się kontaktowała z właścicielem jutro. [B]Przerabiałam podobny temat. Wszystko ustale i sprawdzę.[/B] A mam taką mozliwość. Rok wstecz wystwiałam jamniczkę na allegro. Dzięki temu znalazła się właścielka po... grubo ponad roku. Sunia zaginęła w Tuszynie (k/Łodzi? odnalazła się w Opolu. Zanim zrobiłam stos dla czarownic wszystko sprawdziłam. Łzy przy spotkaniu AUTENTYCZNE ŁZY lały się strumieniami. A pani (starsza pani jej córka wypatrzyła jamnisię na aukcji) miała nawet torbę w której nosiła jamniczkę. Sunia jak zobaczyła torbę, natychmiast wskoczyła do niej.

[B]Jestem daleka od wybielania właścicieli, złych właścicieli i potrafię ocenić czy jest ok, czy nie.[/B] [B]Wiem też co znaczy rozpacz po zaginięciu psa i radość po znalezieniu. [/B]Ale tez nie biorę się na gładkie słówka. Wyczuwam fałsz w tych i nie tylko tych tematach. Tak więc na spokojnie, wyjaśnie i sprawdzę i jak będzie tzreba sama ten stos zacznę budować. Tymczasem [I]praesumptio boni viri[/I] jakby nie patrzeć dla dobra psa.

[quote name='piechcia15']trzeba drania dorwać:angryy: i pod żadnym pozorem psa nie oddamy:shake:
[/QUOTE]

Piechciu od sprawdzenia do oodania jest daleka droga. Czy zakładasz możliwość że psiak ci uciekł/ukradli... straciłaś nadzieję, a on się znjaduje po 1,5- 2 czy ilu latach? Bo ja tak, bo znam takie przypadki osobiście, bo wiem jak boli.... Więc zanim powieszę... sprawdzę i zrobię to dobrze. Jak będzie nie tak stryczek sama założę i sama podpalę stos. [B]Ale najpierw sprawdzę, wyrządzić krzywdę człowiekowi przez niesłuszne oskarżenie jest łatwo. Naprawić do końca się nie da nigdy.[/B]

[quote name='Taniec Motyla'][B]
ten drań[/B] - ma 69 lat i sunie też zabrał ze schroniska ( tak mówił )
mieszka w Łodzi, ale ma działke poza na której spedza cały czas letni
i tak sunia zaginęła. Jak zadzwoniłam i powiedziałam o suni to ze wzruszenia oddał telefon wnukowi i z nim rozmawiałam. Powiedziałam, że w sprawie suni będzie miał telefon. Jaka jest prawda o suni.....??????
Numer podam Isadorze, która wpisała temat na NJ i tam czeka na nią wiadomość.[/QUOTE]

[B]Jeszcze raz tutaj bardzo dziękuję. Jakkolwiek nie zakończy się ta sprawa ta informacja JEST BARDZO WAŻNA. Doprowadzę to wyjaśnienia. [/B]

[quote name='BajkaB']Skoro tak go wzruszyła wiadomośc o suni to ciekawe czemu jej nie leczył i doprowadził do stanu na pograniczu śmierci[/QUOTE]

[quote name='BajkaB']Jeśłi o mnie chodzi nie ma mowy o oddaniu Jagódki.Nie sądze zreszta aby facet który doprowadził psa do takiego stanu zechciał wydawać 200 zł miesiećznie na jej leczenie,nie mówiac o prawidłowo sprawowanej opiece nad nią[/QUOTE]

[quote name='a.piurek']Nawet nie chcę słyszeć tych ściem. Piechciu15, dlaczego pomyslałaś że ktoś chce Panu oddać jagódkę? Skąd ten pomysł?
(...)[/QUOTE]

[quote name='BajkaB']Macie rację co do serca.Mój Bartek też jest chudy jak nieszczęście,choć je normalnie.
Tu jednak nie chodzi o serce,a o zmiany nowotworowe na listwach mlecznych
Bo one sie chyba nie zrobiły z dnia na dzień z powodu chorego serca.
Poza tym Jagódka nie jest jedynie wychudzona,a zwyczajnie zagłodzona.Mój pies będąc chudy i chory na serce ma błyszczącą sierść i zdrową skóre.Jagódka ma spore zmiany skórne na ciele,a na uszach najbardziej.To też jest wynik długiego niedozywienia,nie miesiac czy dwa.
Poza tym z jej zachowania widać,ze musiała jeśc ,,ludzkie jedzenie,,,zresztą o tym co przekazała mi Ala chyba juz pisałam.
I nie licz Piechcia,Ze włąściciel cokolwiek zwróci.
Zresztą nie ma co spekulować,Jagódka zostaje u nas,a właścicielem sie zajmiemy[/QUOTE]

[B]Do tematu wrócimy, sprawdzę. Nikt psa na siłę nie będzie oddawał. Ale spójrzcie wyżej. [/B]Tą jamniczkę mamy tez na naszej jamniczej stronie jamników w potrzebie. Generalnie trzeba wyjaśnić KIEDY zaginęła. Sunia o której wyżej pisałam miałą 1,5 roku na znalezienie, niedawno miałam (na aukcji) spanielkę odnaleźli po ponad 8 miesiącach... została skradziona. A dom który nam się pokazała mówił sam za siebie, reakcja psa na spotkanie również. A o mały włos wylałoby się dziecko z kąpielą. Albo osądziło niczmy Esmeraldę w "Katedrze Marii Panny w Paryżu" (to w kwestii ustaleń w sprawie czarownic).

Będę informować na bieżąco i nie obawiajcie nie zajedzie jutro właściciel po sunieczkę.

Posted

ciociu Izadorko masz w zupełności rację:) zdajemy się tu na twój czujny nos:)

Jagodzia trafiła do schronu 16.09 znaleziona na tyłach schronu na polnej dróżce:(czyli Pabianice.Trzeba zapytać gdzie "właściciel"mieszka, gdzie jest działka i wyjaśnić wszystko

Posted

[quote name='piechcia15']ciociu Izadorko masz w zupełności rację:) zdajemy się tu na twój czujny nos:)

Jagodzia trafiła do schronu 16.09 znaleziona na tyłach schronu na polnej dróżce:(czyli Pabianice.Trzeba zapytać gdzie "właściciel"mieszka, gdzie jest działka i wyjaśnić wszystko[/QUOTE]


Ja będe w pierwszym kontakcie na pewno tylko pytać i podpytywać. Potem ewentualnie (zależnie od pierwszej rozmowy) przystąpie do sprawdzania. Bedzie ok jakkolwiek sie nie zakończy. No jakże bym miała dopuścić do krzywdy jamnika z którymi jestem od ponad 20 lat :):):)

Posted

[quote name='Isadora7']Ja będe w pierwszym kontakcie na pewno tylko pytać i podpytywać. Potem ewentualnie (zależnie od pierwszej rozmowy) przystąpie do sprawdzania. Bedzie ok jakkolwiek sie nie zakończy. No jakże bym miała dopuścić do krzywdy jamnika z którymi jestem od ponad 20 lat :):):)[/QUOTE]
[SIZE=3][B][COLOR=Blue]Ja tam wierze w czujnego prawie jamniczego;)
nocha cioteczki ISADORY:eviltong:
Dlatego trzeba spokojnie poczekać......
[/COLOR][/B][/SIZE]

Posted

[quote name='AMIŚKA'][SIZE=3][B][COLOR=Blue]Ja tam wierze w czujnego prawie jamniczego;)
nocha cioteczki ISADORY:eviltong:
Dlatego trzeba spokojnie poczekać......
[/COLOR][/B][/SIZE][/QUOTE]


No co ty zobacz mój nos i jamniczy, tyle że nie czarny :):):)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...