pinkmoon Posted January 29, 2010 Share Posted January 29, 2010 Szkoda że na forum wg właścicieli wszystko idealnie, najszczęśliwsza adopcja pod słońcem i domek do końca życia... a potem takie kwiatki :shake: Forum dla adoptujących jest przecież nie tylko po to żeby pisać peany pochwalne, ale też żeby dzielić się problemami, pewne rzeczy łatwiej rozwiązać jeśli ktoś coś doradzi, wesprze jakoś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted January 29, 2010 Share Posted January 29, 2010 Brak mi słów :shake::-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
snuszak Posted January 29, 2010 Share Posted January 29, 2010 mnie też brak słów...... ciekawe czy coś na ten temat będzie mieć odwagę napisać Bako Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted January 29, 2010 Share Posted January 29, 2010 Dzisiaj jak jechałam z Piczką to dostałam telefon od chłopaka Bako, że Białasek wraca do Bogatyni, ponieważ po raz drugi ugryzł. Nie złapał, tylko ugryzł, chłopak ma pogryzioną rękę, konkretnie. W nocy wyszedł po ciemku do łazienki, wpadł na Białasa a ten ugryzł. Wcześniej ugryzł już podczas poklepywania. Podejrzewam, że nie zastosowali się do Marka wskazówek i nie potraktowali Białaska tak jak psa "specjalnego", nie wzięli do końca pod uwagę jego głuchoty! Tak więc wraca chłopak......................... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted January 29, 2010 Share Posted January 29, 2010 [quote name='ania z poznania']Dzisiaj jak jechałam z Piczką to dostałam telefon od chłopaka Bako, że Białasek wraca do Bogatyni, ponieważ po raz drugi ugryzł. Nie złapał, tylko ugryzł, chłopak ma pogryzioną rękę, konkretnie. W nocy wyszedł po ciemku do łazienki, wpadł na Białasa a ten ugryzł. Wcześniej ugryzł już podczas poklepywania. Podejrzewam, że nie zastosowali się do Marka wskazówek i nie potraktowali Białaska tak jak psa "specjalnego", nie wzięli do końca pod uwagę jego głuchoty! Tak więc wraca chłopak.........................[/QUOTE] no to w takim układzie dobrze że wraca ...NIE WOLNO ZAPOMINAĆ że Białasek nie słyszy ...wcale sie nie dziwie ze capnął .... Marek na 100% udzielił im wskazówek więc przykro zresztą moja sucz spanielka jak chorowała na uszy to też nie raz zasadziła sie na potencjalnego nadeptacza ...jak sie zorientowaliśmy że Zołzik może nie słyszeć zastosowaliśmy środki ostrożności Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted January 29, 2010 Share Posted January 29, 2010 ech............:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ms_arwi Posted January 29, 2010 Share Posted January 29, 2010 o ja... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kana Posted January 29, 2010 Author Share Posted January 29, 2010 A wy się dziwiliście dlaczego mam obawy do tej osoby która myślała ze wszystko jest pięknie i super!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted January 29, 2010 Share Posted January 29, 2010 [quote name='Kana']A wy się dziwiliście dlaczego mam obawy do tej osoby która myślała ze wszystko jest pięknie i super!!![/QUOTE] KANA, NIE TYLKO TY MIAŁAŚ OBAWY. stało się jak się stalo. chociaż byłam od dawna przeciwna wydawaniu bullowatych tak młodym osobom, zgodziłyśmy się na tą adopcję, gdyż wydawało się, że pomimo młodego wieku, karolina jest osobą bardzo poukładaną i odpowiedzialną. także jej świetnie ułożony psiak przemawiał na plus. niestety, karolina nie dała rady, nie stosowała zaleceń marka, próbowała własnymi metodami "układać" białasa, nie zadbała o bezpieczeństwo psa w nocy, który został po ciemku rozdeptany, w końcu nie powalczyła o niego...poddała się i zawiozła białasa do bogatyni. dla nas to nauczka, więcej nie zgodzę się na adopcję naszego psa tak młodej osobie. białas to pies specjalny, trafi do dojrzałej rodziny, do domu, który zapewni psu bezpieczeństwo a także stabilizację i jasno pokaże mu jego miejsce w stadzie. jest mi ogromnie przykro, że ten wspaniały pies po raz kolejny streacił dom :( przepraszam białasku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted January 29, 2010 Share Posted January 29, 2010 zapraszam na bazarek, z którego dochód pozwoli utrzymać w hoteliku m.in. białasa :( [url]http://www.dogomania.pl/threads/178928-na-ratowanie-sytuacji-BB-wspaniaA-e-CUDEA-KA-do-14-lutego?p=14002529#post14002529[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ms_arwi Posted January 29, 2010 Share Posted January 29, 2010 [quote name='agaga21']KANA, NIE TYLKO TY MIAŁAŚ OBAWY. stało się jak się stalo. chociaż byłam od dawna przeciwna wydawaniu bullowatych tak młodym osobom, zgodziłyśmy się na tą adopcję, gdyż wydawało się, że pomimo młodego wieku, karolina jest osobą bardzo poukładaną i odpowiedzialną. także jej świetnie ułożony psiak przemawiał na plus. niestety, karolina nie dała rady, nie stosowała zaleceń marka, próbowała własnymi metodami "układać" białasa, nie zadbała o bezpieczeństwo psa w nocy, który został po ciemku rozdeptany, w końcu nie powalczyła o niego...poddała się i zawiozła białasa do bogatyni. dla nas to nauczka, więcej nie zgodzę się na adopcję naszego psa tak młodej osobie. białas to pies specjalny, trafi do dojrzałej rodziny, do domu, który zapewni psu bezpieczeństwo a także stabilizację i jasno pokaże mu jego miejsce w stadzie. jest mi ogromnie przykro, że ten wspaniały pies po raz kolejny streacił dom :( przepraszam białasku...[/QUOTE] Wszystkim nam jest przykro... Ale nie kladlabym tego na karb mlodego wieku Bako - tez jestem mloda, moze nawet mlodsza od Bako? Zdecydowalam sie na swoja Mie dwa lata temu, dostalam szczeniora o olbrzymim potencjale, niszczycielska sile z ultraszybko ladujacymi sie akumulatorkami o ogromnej pojemnosci. Chodzilam do psiego przedszkola z nia, codziennie cwiczylam, codziennie dlugie spacery na wybieganie, pileczki, patyczki, linki, kostki... Rok walczylam z jej niszczycielskimi sklonnosciami (zapraszam do mojego pokoju w Murowanej jak ktos nie wierzy), 1,5 roku o to, zeby wracala do mnie na zawolanie... Teraz kiedy patrze na to stwierdzam, ze bylo naprawde ciezko, ale warto i jestem dumna z Mii, ze wyrosla na taka piekna sunie, ze udalo nam sie dogadac. Chociaz do psiego idealu pewnie zostalo nam jeszcze sporo pracy. Poza tym,"dojrzala rodzina" (?), ale bez dzieci (?), bo zdaje sie byly przeciwskazania... Jaki jest wiec ten idealny domek dla Bialaska? Moze mlodosc nie jest taka zla cecha, tylko konsekwencji potrzeba? Tylko jak to wszystko sprawdzic... Heh... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kana Posted January 30, 2010 Author Share Posted January 30, 2010 No niestety ja też jestem bardzo młoda. Jak na razie ;) Ale tutaj chyba o charakter chodzi. Bialasku znajdziemy Ci ten jedyny najwspanialszy dom ! Mogę prosić o tekst na pw? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted January 30, 2010 Share Posted January 30, 2010 To i ja coś powiem nie jestem wcale przeciwna oddawaniu psów młodym osóbkom ...bo to ludziska o ogromnym potencjale , ale TYLKO takim MŁODYM którzy POTRAFIĄ SŁUCHAĆ . Karolina wolała po swojemu ... i mamy efekt , pies ma teraz namotane w głowie i znów siedzi w hotelu , myślę ze na przyszłość Karolina i jej chłopak powinni sie bardziej zastanowić nad sobą . Pies miał mieć zapewnione BEZPIECZNE miejsce w domu , myślę ze kenel nie byłby karą dla niego a azylem i NIKT by na psa nie wlazł ... trzeba umieć powalczyć Z moją pomocą do Bardzo Młodych ludzi poszła Tara (siostraTory) do dziś Martyna konsultuje się ze mną , zalogowała sie na forach , SŁUCHA i POSTĘPUJE tak jak radzą doświadczeni właściciele TTB .Kiedy byłam tam na wizycie też przeżywałam rozterki i dałam sobie noc czasu na podjęcie decyzji , ale przy rozmowie z Martyną i Bartkiem był mój TZ i On pomógł w podjęciu decyzji . Teraz Tara jest szczęśliwym , zadbanym i co najważniejsze kochanym psiakiem . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted January 30, 2010 Share Posted January 30, 2010 macie rację dziewczyny, nie zawsze młody wiek=brak odpowiedzialności. napisałam[B] "w większości przypadków[/B]", nie napisałam, że zawsze tak jest. za każdym razem jednak gdy młodziutka osoba interesuje się bullowatym, mam ogromne obawy. oczywiście nie mam tu na myśli ani ms_arwi ani kany, bo wy dziewczyny jesteście "sprawdzone" ;) zawsze boję się, że gdy młodziutka osoba weźmie psa, jej życie nagle się odmieni-dziecko, rodzina, alergia dziecka, brak akceptacji psa przez nowego narzeczonego, wyjazd za granicę itp. to są po prostu moje obawy i w tym przypadku niestety okazały się uzasadnione. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ms_arwi Posted January 30, 2010 Share Posted January 30, 2010 [quote name='agaga21'] zawsze boję się, że gdy młodziutka osoba weźmie psa, jej życie nagle się odmieni-dziecko, rodzina, alergia dziecka, brak akceptacji psa przez nowego narzeczonego, wyjazd za granicę itp. to są po prostu moje obawy i w tym przypadku niestety okazały się uzasadnione.[/QUOTE] Na alergie dziecka nic sie nie poradzi, tego sie nie da przewidziec, tego ze beda tez nie mozna traktowac jako zla, wyjazd za granice tez mozna pogodzic. Heh, glupio sie stalo, ze Bialy wyladowal w ciemnym pomieszczeniu, ze ktos na niego nadepnal... Mia jako roczny astek bardzo wystraszyla sie raz burzy, cala noc musielismy spac przy zapalonym swietle, zeby sie uspokoila... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted January 30, 2010 Share Posted January 30, 2010 [quote name='ms_arwi']Na alergie dziecka nic sie nie poradzi, tego sie nie da przewidziec, tego ze beda tez nie mozna traktowac jako zla, wyjazd za granice tez mozna pogodzic. Heh, glupio sie stalo, ze Bialy wyladowal w ciemnym pomieszczeniu, ze ktos na niego nadepnal... Mia jako roczny astek bardzo wystraszyla sie raz burzy, cala noc musielismy spac przy zapalonym swietle, zeby sie uspokoila...[/QUOTE] [FONT=Arial][B] nie śmiejcie się ale ja specjalnie pokupiłam lampki do kontaktów i sobie w nocy świetliczki świecą , bo mój Ozzy kładzie sie gdzie mu się podoba [/B][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kana Posted January 30, 2010 Author Share Posted January 30, 2010 Dobrze że mieszkam w małym mieszkaniu bo nie wyobrażam sobie takich świeczek w wielkim domu :bigcool: Biały to wspaniały i mega radosny pies! Do tego dogaduje się z wszystkimi psami. Dla mnie po prostu bomba... Ej.. kupcie mi dom! Ehh uwielbiam się żalić :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted January 30, 2010 Share Posted January 30, 2010 [quote name='Kana']Dobrze że mieszkam w małym mieszkaniu bo nie wyobrażam sobie takich świeczek w wielkim domu :bigcool: Biały to wspaniały i mega radosny pies! Do tego dogaduje się z wszystkimi psami. Dla mnie po prostu bomba... Ej.. kupcie mi dom! Ehh uwielbiam się żalić :D[/QUOTE] ja mam 2 pokoje z kuchnią ;) A może kupimy wspólnie duży pensjonat :hmmmm: dla wszystkich Ciotek z psami ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kana Posted January 30, 2010 Author Share Posted January 30, 2010 O kurrdeee!!! Ja się pisze :D I każda będzie miała swoją część z przydzielonym dużym ogrodem :bigcool: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ms_arwi Posted January 30, 2010 Share Posted January 30, 2010 To ja tez bardzo chetnie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted January 30, 2010 Share Posted January 30, 2010 [quote name='Alicja'][FONT=Arial][B] nie śmiejcie się ale ja specjalnie pokupiłam lampki do kontaktów i sobie w nocy świetliczki świecą , bo mój Ozzy kładzie sie gdzie mu się podoba [/B][/FONT][/QUOTE] u nas też są włączone nocne światełka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted January 30, 2010 Share Posted January 30, 2010 Białasek wczoraj nie dojechał do hotelu, nie wiem czy dzisiaj się uda, Bako i jej chłopak załatwiają transport. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kana Posted January 30, 2010 Author Share Posted January 30, 2010 Tylko żeby się nie okazało że sami po psa mamy sobie przyjechać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bako2006 Posted January 31, 2010 Share Posted January 31, 2010 Spokojnie my psa dowieziemy chociażby pociągiem. Dzwoniliśmy po pierwszym złapaniu za ręke do Pana Marka i obiecał zastanowić się i oddzwonić i cicho... Naprawdę staraliśmy się mu zapewnić jak najlepsze warunki miał spokój, pełną miske spacery naukę przywołania ale On po prostu chce rządzić jak mu coś nie odpowiada to po prostu ustawia sobie wszystkich w domu warcząc i łapiąc za ręce nie idzie wtedy nad nim zapanować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted January 31, 2010 Share Posted January 31, 2010 [quote]Naprawdę staraliśmy się mu zapewnić jak najlepsze warunki miał spokój, pełną miske spacery naukę przywołania ale On po prostu chce rządzić jak mu coś nie odpowiada to po prostu ustawia sobie wszystkich w domu warcząc i łapiąc za ręce nie idzie wtedy nad nim zapanować.[/quote] A Biały pewnie powiedziałby: "Naprawdę starałem się zachowywać najlepiej jak potrafię, dawałem się kąpać, głaskać, przychodziłem na spacerach, ale Oni po prostu czasami nie rozumieją co próbuję im przekazać swoim zachowaniem i czego potrzebuję. Jak im coś nie odpowiada to po prostu pozbywają się mnie z domu zamiast ze mną pracować, wtedy nie idzie się z nimi porozumieć na mój psi sposób" ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.