Jump to content
Dogomania

Futrzak Smolinosek i przyjaciele ;-)


NATKA

Recommended Posts

  • Replies 3.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Ares wczoraj miał zabieg. Została usunięta narośl na powiece i zeszyto mu powieki żeby rogówka w końcu mogła się zagoić. Dzisiaj już nie ma śladu po narkozie ale wczoraj psisko napędziło mi stracha bo długo dochodził do siebie :shake:

Psisko jest rozkojarzone bo musiał nauczyć się funkcjonować o jednym oku. Ja jestem przerażona podawaniem leków w małą dziurkę, która do tego celu została . Ale już powoli opanowuje aplikację leków. Dobrze, że psisko cierpliwe i daje sobie majstrować przy tym chorym oku.

Mam nadzieje, że teraz Futrzaczek już będzie miał "z górki".

[B]Asiaczku[/B] teraz to ja wiem, że to dla niego niewskazane. Ale tak dla jasności, to nie były kości w liczbie mnogiej, tylko jeden gnacik wędzony co to go od zawsze raz na jakiś czas dostawał, bo fajnie sobie zęby oczyszczał jak go skrobał. Zresztą po rozmowie z paniami wet wyszło że, każdy smakołyk/gryzak, który powszechnie kupujemy psiskom co by się zajęły na jakiś czas, albo zębiska oczyściły może być niebezpieczny. Uszy suszone/wędzone, kości prasowane, kości wędzone, suszone płucka - wszystkie te rzeczy mogą doprowadzić do niedrożności i niekoniecznie pies musi być starszy (chociaż wiek dużo bardziej zwiększa ryzyko).

Link to comment
Share on other sites

Oj to się nacierpicie ...ale teraz to już całe zło za wami i będziecie się od teraz cieszyć radościami...
trzymaj się Myszko ...
a ostatnio to u weta się dowiedziałam że wszystko -nawet te prawdziwe kości wołowe czy cielęce mogą doprowadzić do problemów gastrycznych...tylko co w takim razie psiakom dawać jak te są zagrożeniem, a pies z potrzeby już mi gałęzie zaczyna obgryzać...

P.S. i coś na poprawienie humoru...w końcu już wiosna niedaleko:
duży i mała
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/29/aresv.jpg/"][IMG]http://img29.imageshack.us/img29/5135/aresv.jpg[/IMG][/URL]

Edited by Atrisko
Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj miał być ten dzień, po którym już miało być z górki , a na tym smutnym pycholku miał zagościć uśmiech ...
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-VRO8kFcE9u0/Tyk-LwRozqI/AAAAAAAAB_o/pTZxj20p5Lg/s640/DSCF0597%2520%2528Kopiowanie%2529.JPG[/IMG]
... ale tak się nie stało.

Co prawda oczko zostało otworzone.
Ares jest niesamowicie zrównoważony więc obyło się bez usypiacza przy zdejmowaniu szwów.
Niestety oko nie jest wygojone, jak dla mnie jest dużo gorzej :-(:-(:-(
Na początku leczenia oko wyglądało tak [SIZE=1](było samo zmętnienie i dziurka jak po zakłuciu)[/SIZE]:
[URL]https://lh5.googleusercontent.com/-mNmh1OSiIVY/TxRZwncmfuI/AAAAAAAAB_I/VouJ96IQKfw/s800/DSCF0569.JPG[/URL]
Tak wyglądało oczko dzień przed zaszyciem i zabiegiem usunięcia tworu z powieki ([SIZE=1]na rogowce pojawiły się naczynia krwionośne, zmętnienie się powiększyło)[/SIZE]:
[URL]https://lh5.googleusercontent.com/-e-lPlwaa_cc/Tyk-Xw4U64I/AAAAAAAAB_w/0WHMMBcwLQQ/s800/DSCF0592.JPG[/URL]
A dzisiaj po zdjęciu szwów oko wygląda tak [SIZE=1](naczynia dużo bardziej rozrośnięte, zmętnienie też dużo większe, jeden pozytyw - wrzód zaczął się wypłycać)[/SIZE]
[URL]https://lh4.googleusercontent.com/-bKIobbIs5ag/TylJYN1SbcI/AAAAAAAACAI/cY9HxcTLqJU/s800/DSCF0607.JPG[/URL]

Pani doktor zaproponowała ponowne zaszycie powiek na następne 5, 7 dni.
Tłumaczyła o procesie gojenia na przykładzie kocura (maskotki przychodni), który też zmagał się ze wrzodem rogówki.
Nie wiem co o tym myśleć, póki co z decyzją się wstrzymałam.
Czy to była słuszna decyzja czy nie, nie wiem.
Najbardziej boje się następnej narkozy. Ares bardzo długo do siebie dochodził, a miał wziewkę.
Po za tym, tak szczerze to myślałam, że po otworzeniu oczka będzie dużo lepiej, bo metoda leczenia była określona jako bardzo skuteczna :-(

Póki co zostajemy przy bardzo częstym aplikowaniu maści i żelu do oczka.

Link to comment
Share on other sites

Przynajmniej teraz masz na bieżąco podgląd stanu oka i widzisz co i czy się zmienia....zszyć zawsze można, ale skoro za pierwszym razem "skuteczny sposób" nie przyniósł efektu to ja też bym się zastanawiała...
Trzymamy kciuki...musi :mad: będzie dobrze...:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...