Jump to content
Dogomania

Urwis Muniek...


martynajot

Recommended Posts

Sybel, niekoniecznie kastracja jest lekiem na cale zlo, wlasnie na jednym z watkow zegnany jest zdrowy, fajny pies, ktory najprawdopodobniej padl ofiara rutyny weta, sprobuj jego wlascicielce napisac o cudownych wlasciwosciach zabiegu. Podobnie z polecanymi metodami, dominacji, przemocy - wrecz rewelacyjne rozwiazania - do zakonczenia historii uspieniem psa, a wizyta wlasciciela na chirurgii :roll:.
Martyna, podeslano Ci linki z poradami w podobnych sytuacjach, mozna sprobowac samemu cos robic, a dobrze by bylo podeslac do dobrego szkoleniowca.
Napisz, skad jestes, to moze uda sie cos podpowiedziec.
Nawiasem mowiac, izolacja psa np. w lazience, to moze byc to, o co mu chodzilo, wiec mozliwe jest uzyskanie nagradzania w ten sposob ;).

Link to comment
Share on other sites

Naturalny sposób na ten problem to dominacja. Taka jak na filmie poniżej, gdzie treser naśladuje psa lidera. wypina pierś i kładzie łapy na niesfornym piesku. Polaczona z ta której pisałaś. pierwsza w dziwy pies za tobą, pies nie może na ciebie skakać itd.
[IMG]http://www.youtube.com/watch?v=qXPkSZ7gBTk&feature=related[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

ja naprawdę, nie wiem już czy mam się śmiać czy płakać.
Z jednej strony smakołyki to cyrkowe sztuczki, z drugiej Teoria dominacji. Ludzie, nie doradzajcie takich sposobów, bo naprawdę może to się skończyć na ostrym dyżurze.

W kwestii agresji z psem do dobrego i sprawdzonego szkoleniowca. Intensywna praca nad posłuszeństwem. Wzmacnianie więzi z przewodnikiem, a nie jakieś przepychanki przy drzwiach, widzę, że dla niektórych Fisher wiecznie żywy. :shake:
Psy to nie wilki, a człowiek tym bardziej nie jest ani wilkiem, ani psem. Sam twórca Teorii Dominacji, się jej wyrzekł.

współpraca, mam nadzieje, że nigdy nasze psy się nie spotkają, nie chciała bym mieć do czynienia z rotkiem po Twoim szkoleniu. :shake:

[B]martynajot


[I]najrozsądniej poszukać profesjonalisty. Pokaże wam jak pracować z psem, jakie zachowania wyeliminować, i przede wszystkim zdiagnozuje powód agresji. My tu przez neta niewiele możemy pomóc, nie widzimy tego jak to wygląda, nie znamy Ciebie i Twojego psa. Jeżeli nie chcesz zrobić krzywdy swojemu pupilowi, poszukaj dobrego i co ważne sprawdzonego szkoleniowca.
Powtórzę, za karjo2, powiedz gdzie mieszkasz, doradzimy do kogo się wybrać. [/I]
[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='***kas']

współpraca, mam nadzieje, że nigdy nasze psy się nie spotkają, nie chciała bym mieć do czynienia z rotkiem po Twoim szkoleniu. :shake:[B]
[/B][/quote]
Moje psy są przyzwyczajane do ludzi i zwierząt w wieku szczenięcym, tak ze nie masz się czego obawiać. Po drugie nie pozwalam psu na oznaki dominanci. Od pierwszych wyjść z domu, to ja zawsze wychodzę pierwszy itd. ważne jest konsekwentne postępowanie i żadne problemy się nie pojawia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asia & Ginger']Do mnie też teoria dominacji nie przemawia. :shake:

Poza tym ten gościu z filmiku wygląda jakby odprawiał jakieś modły przy psie, a nie go szkolił. :roll:[/quote]
Ten gosciu to najbardziej znany treser psów w Ameryce pracuje dla National Geographic Channel

[url=http://en.wikipedia.org/wiki/Cesar_Millan]Cesar Millan - Wikipedia, the free encyclopedia[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wspolpraca']Moje psy są przyzwyczajane do ludzi i zwierząt w wieku szczenięcym, tak ze nie masz się czego obawiać. Po drugie nie pozwalam psu na oznaki dominanci. Od pierwszych wyjść z domu, to ja zawsze wychodzę pierwszy itd. ważne jest konsekwentne postępowanie i żadne problemy się nie pojawia[/quote]
A więc jednak przechodzenie przez drzwi przed psem jest lekiem na całe zło?
Oj, chyba nie na tym to polega.

Powtórzę po raz kolejny, pies to nie wilk, psy nie tworzą z czowiekiem stada w rozumieniu wilczej watahy.

Link to comment
Share on other sites

Hmm...moje psy (9 cockerów) zawsze wychodzą przede mną,śpią w łóżku - i jakoś żadnemu nigdy nie zdarzyło się nawet burknąć na człowieka.
Ale wszystkie są konsekwentnie,ale łagodnie wychowywane od samego początku. Opieramy się na pozytywnych metodach.
Cockery mamy od ponad 20 lat,więc sposób ich wychowania to rzecz oczywista i automatyczna niejako.

PS.rzeczywiście charakter jest skorelowany z umaszczeniem (oczywiście,jak wszędzie,zdarzają się wyjątki)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martynajot'].
Muniek kilka razy zaatakował domowników. Nigdy nikogo nie ugryzł, ale rzuca się na nas, tak jakby chciał nas postraszyć Robi tak, kiedy na przykład ktoś zechce zgonić go z fotela, lub kiedy ktoś przechodzi obok niego, gdy ten je. [/quote] Jak zachowuje się na spacerach? Moze to być agresja terytorialna.
[B]Agresja terytorialna[/B]

Agresja terytorialna ujawnia się wtedy, gdy pies broni swojego miejsca. Uważa je za „swoje” terytorium i nie pozwala się do niego zbliżyć. Może np. warczeć na właściciela kiedy ten przechodzi obok jego legowiska, bądź próbuje go zrzucić z kanapy (fotela), którą uważa za „swoją”.

[quote name='martynajot']. Po takim zdarzeniu krzyczeliśmy na niego, zamykaliśmy w toalecie, ale sytuacja ciągle się powtarza.
[/quote] Tylko pogarszaliście sytulacje. • nie wolno straszyć i bić psa, gdyż to może wywołać agresję i niechęć do właściciela,
• nie wolno pozbawiać psa towarzystwa, ruchu czy jakiegokolwiek innego zajęcia,
• nie wolno reagować ostro i nerwowo,

Ps. Bez pomocy specjalisty się chyba nie obędzie - Bo skoro nie mieliście, dość zdyscyplinowania i konsekwentności w postępowaniu oraz doswiadczenia to czy teraz będziecie mieli ? Zaznacze nauczyć jest łatwiej jak oduczyć.

Link to comment
Share on other sites

Wspolpraca powiedz mi ile miales w zyciu spanieli?Ile psow wyprowadzonych bylo przez Ciebie z agresji?
Teoria dominacji tak jak juz pisaly dziewczyny nie zadziala cudow!!A polecajac ja laikowi ryzykuje sie jeszcze bardziej.Ciekawe jak bys chcial np przewrocic na grzbiet agresywnego bernardyna:diabloti::cool3:
Czy zakazac mu wejscia do pokoju jak sie rzuca na ciebie:lol:

Ja mialam agresora i wiem czym to pachnie i wiem jak potrafi ugryzc spaniel.I nikt mi nie wmowi ze przepychanie sie przez drzwi czy inne bzdury TD podporzadkuja psa:shake:
A tamten gosc to co,jakis szaman:evil_lol:
Jak by mi taki przyszedl i odprawial cos nad psem i staral sie go zmusic sila do ustapstwa to by kopa dostal:evil_lol:
Gdzie tu zaufanie do przewodnika,nawiazanie wiezi?
Jak by mnie zamkneli w klatce i cos mi robili nad lbem to bym sie zwyczajnie wkurzyla...
Pozatym skoro juz tak Wspolpraca sie odwoluje do dominacji to moze wiesz jak wilki ja sobie ustalaja?Bo na pewno nie sila...


Ja juz pisalam co trzeba zrobic w poprzednim poscie.
Nie bede pisac setki razy tego samego...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']A polecajac ja laikowi ryzykuje sie jeszcze bardziej.Ciekawe jak bys chcial np przewrocic na grzbiet agresywnego bernardyna:diabloti::cool3:
[/quote]
[quote name='wspolpraca']Ps. Bez pomocy specjalisty się chyba nie obędzie - Bo skoro nie mieliście, dość zdyscyplinowania i konsekwentności w postępowaniu oraz doświadczenia to czy teraz będziecie mieli ? Zaznaczę nauczyć jest łatwiej jak oduczyć. [/quote]
Masz problemy z czytaniem czy nie do czytujesz do końca?

Link to comment
Share on other sites

Może z mojej strony sprostowanie: nie znam teorii dominacji, w życiu o niej nie słyszałam. Jestem za tym, by pies wiedział, że nie rządzi w domu, jest członkiem rodziny, czyli de facto stada. Wyprowadziłam trzy psy z ostrej agresji i wiem, jak to wygląda. Były to psy, które trafiły do mnie jako zwierzęta dorosłe, miały od roku do 7 lat. Obecnie ten, który u mnie jest od 3 lat, a wziełam go, jak miał 7, naprawdę się wyciszył.
Jesli idzie o kastrację - nie, nie jest lekiem na całe zło, ale POMAGA. To, że ktoś trafił na partacza - cóż, mój kolega od lat żyje jako roślina po usuwaniu wyrostka robaczkowego, bo lekarz się rąbnął z dawką usypiacza. Dlatego na zabieg idzie się do sprawdzonego weta, robi się przedtem badania krwi psa, zeby zminimalizować ryzyko powikłań. Nigdy nie masz gwarancji, że wszystko pójdzie dobrze. Psa równie dobrze może szerszeń dziabnąć na spacerze i zwierzak może umrzeć, więc co? Nie wyprowadzisz na spacer?
Kastracja pomaga, a jeśli pies nie ma uprawnień hodowlanych (?), to po co mu w ogóle jajka? Raz dopadnie sukę, narobi szczeniąt, które potem w najlepszym wypadku skończą w dziale do adopcji na dogo.
Bardzo popieram metodę zachęcania smaczkami, nagrodami, motywacji pozytwnej, bo jest skuteczna. Jednak jeśli pies czuje się panem domu, trzeba mu pogląd wyprostować.
O co Wam chodzi z tym spaniem w łóżku?! U mnie też śpi pies, który jest spokojny. Drugiemu nie wolno, bo kiedy poczuł, że może spać z nami, zaczął bardzo ostro dominować nad mniejszym kolegą. Wyleciał z łóżka, ma swoje miejsce i wyluzował. Psy mają wiele instynktów dzikich zwierząt, więc nie należy robić z nich też upośledzonych kluseczek, które skupiają się tylko na ciastku, zabawce i łóżku z pańcią. Kiedy jadę na działke z czterema psami płci obojga (trzech kastratów i panna po sterylce), widać jasno, że najstarszy pies jest hersztem bandy, panna za nim biega i mu pomaga, mój dzikus chciałby przejąć władzę, albo brak mu odwagi, a mój drugi pies ma swoje zabawki i wszystko w d... do czasu, gdy na horyzoncie nie pojawi sie zagrożenie terenu. Wtedy wszystkie wspólpracują.
Psu trzeba postwaić jasne granice: to możesz, tego nie, to twoje, to nie. Za dobre zachowanie zabawka, ciastko, mizianko, za złe strofowanie słowne i ignorowanie. I... tyle.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sybel'] Innym wyjściem jest zapoznanie się z książką Zapomniany język psów, która ma kilka fajnych uwag. [/QUOTE]

[quote name='Sybel']Może z mojej strony sprostowanie: nie znam teorii dominacji, w życiu o niej nie słyszałam. [/quote]
Wymieniona ksiazka oparta jest o teorie dominacji z której publicznie wycofał sie sam jej twórca.

[QUOTE]
Jesli idzie o kastrację - nie, nie jest lekiem na całe zło, ale POMAGA. [/QUOTE]Kastracja nie pomaga na kazdy rodzaj agresji.
Agresje lękowa [U]nasila.[/U]



[QUOTE]O co Wam chodzi z tym spaniem w łóżku?! U mnie też śpi pies, który jest spokojny. Drugiemu nie wolno, bo [B]kiedy poczuł, że może spać z nami, zaczął bardzo ostro dominować nad mniejszym kolegą. [/B][/QUOTE]
Dominacja nad innym psem nie ma nic wspólnego z "dominacja" nad człowiekiem.
[quote]Psu trzeba postwaić jasne granice: to możesz, tego nie, to twoje, to nie. Za dobre zachowanie zabawka, ciastko, mizianko, za złe strofowanie słowne i ignorowanie. I... tyle.[/QUOTE]
Wszystko sie zgadza oprócz ignorowania. Ono niczego nie uczy a moze wrecz prowadzic do nasilenia niepożądanych zachowań.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wspolpraca']To pan John Fishera wycofal sie z teorii, które opisanych w ksiazce „Okiem Psa” [B]Sybel pisze o książce pani [/B]Jana Fennell[/quote]

a puli z kolei napisała, że jest to książka OPARTA, na teorii dominacji, z której to jej autor się publicznie wycofał.

Czytanie ze zrozumieniem :roll:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...