Jump to content
Dogomania

Bernardyn MILORD zamieszkał w Pruszkowie! Już ma swój dom.SZCZĘŚCIA!!!


zuzlikowa

Recommended Posts

[quote name='Paulina_mickey']Też umieram z ciekawości :)[/QUOTE]

Nie umierajcie...wszystko jest dobrze...szczegóły opiszę później...teraz tylko potwierdzam [B]mimiśkowi,że jutrzejsza wizyta w Podkowie Leśnej jest aktualna...
[/B]kopię teraz w beniach...napiszę troszkę potem...muszę skończyć!

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=4][B]mimiś...piszę tutaj,bo mi nie wchodzą pw do Ciebie...
Pani potwierdziła wizytę jutrzejszą[/B],[/SIZE]choć poinformowałam ją,że Milordzik znajdzie swój dom w Pruszkowie...wysłałam maile z propozycjami benków (psiaków i suniek) przypominając,że wszystkie one będą sterylizowane przed wydaniem...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aimez_moi']Jasne Kochaniutka. Czekamy.[/QUOTE]

Toscie się naczekały...i oby rzeczywiście było warto!
Dziś to tak wygląda...a więc po kolei...
kasiaprodex zadzwoniła domnie zaraz po wyjściu z domku...
i...w domku są koty,rybki i jeszcze inne zwierzaki...rodzina mieszka w rodzaju szeregowca,ale ma ogród 800m kw....w domu są dwie sunie i to dosłownie w domu...hasky mają swoje miejsce nawet na kanapie...a Milordzik będzie miał wybór-buda na dworze lub dom,choć Pani stwierdziła od razu,że i tak zrobi z niego psa domowego,nauczy go mieszkać w domku...w czasie wizyty była cała rodzina i od razu stwierdzili,że zakochali się tata i córka...mamie to zupełnie nie przeszkadza...wie o sierści,ale to nie problem,bo już go zna...dlatego nie mają dywanów...jest w domu praktycznie cały dzień...
ogrodzenie nie jest z siatki tylko z pionowych szczebli drewnianych...mieli psa,który usiłował sie podkopywać...radzili sobie z nim,a skoro znają problem,bedą wyczuleni...psy praktycznie zawsze mają towarzystwo...
nie mają nic przeciwko kastracji,ale wolą,żebyśmy my wykastrowały Milorda,a do nich już przyjechałby już tylko na mizianie...my te złe,a oni dobrzy(cwanie!)...
Podsumowując- w opini kasiaprodex,jest to typowo zwierzęca rodzina i w jej opini byliby dobrym domem dla Milordzika.

Po rozmowie z Kasią...zadzwoniłam do taty ,żeby ustalić min.czy widzą jakiś problem w tym by Milordzik przyjechał do nich natychmiast po kastracji...wtedy gdy potrzebuje podawania antybiotyku...opieki...gdy moze go jeszcze boleć...miałam też niestety do niego pytanie,czy wsparłby finansowo kastrację Milorda...W odpowiedzi usłyszałam,że nie jest to problem-przejmą opiekę nad psiakiem ,nawet zaraz po kastracji...dołożą się też do zabiegu...nie mają też nic przeciwko temu ,by przyjechać po Milorda...już nawet sprawdzali gdzie są Brzeziny...pytany o termin,kiedy-odpowiedział,że najlepiej po 4 stycznia(zobowiązania zawodowe)...[B]teraz zostaje dograć termin kastracji...przygotować umowę...i Milordzika ładnie pozbawić nadmiernej skłonności do miłości ...i do domku!!![/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zuzlikowa']Toscie się naczekały...i oby rzeczywiście było warto!
Dziś to tak wygląda...a więc po kolei...
kasiaprodex zadzwoniła domnie zaraz po wyjściu z domku...
i...w domku są koty,rybki i jeszcze inne zwierzaki...rodzina mieszka w rodzaju szeregowca,ale ma ogród 800m kw....w domu są dwie sunie i to dosłownie w domu...hasky mają swoje miejsce nawet na kanapie...a Milordzik będzie miał wybór-buda na dworze lub dom,choć Pani stwierdziła od razu,że i tak zrobi z niego psa domowego,nauczy go mieszkać w domku...w czasie wizyty była cała rodzina i od razu stwierdzili,że zakochali się tata i córka...mamie to zupełnie nie przeszkadza...wie o sierści,ale to nie problem,bo już go zna...dlatego nie mają dywanów...jest w domu praktycznie cały dzień...
ogrodzenie nie jest z siatki tylko z pionowych szczebli drewnianych...mieli psa,który usiłował sie podkopywać...radzili sobie z nim,a skoro znają problem,bedą wyczuleni...psy praktycznie zawsze mają towarzystwo...
nie mają nic przeciwko kastracji,ale wolą,żebyśmy my wykastrowały Milorda,a do nich już przyjechałby już tylko na mizianie...my te złe,a oni dobrzy(cwanie!)...
Podsumowując- w opini kasiaprodex,jest to typowo zwierzęca rodzina i w jej opini byliby dobrym domem dla Milordzika.

Po rozmowie z Kasią...zadzwoniłam do taty ,żeby ustalić min.czy widzą jakiś problem w tym by Milordzik przyjechał do nich natychmiast po kastracji...wtedy gdy potrzebuje podawania antybiotyku...opieki...gdy moze go jeszcze boleć...miałam też niestety do niego pytanie,czy wsparłby finansowo kastrację Milorda...W odpowiedzi usłyszałam,że nie jest to problem-przejmą opiekę nad psiakiem ,nawet zaraz po kastracji...dołożą się też do zabiegu...nie mają też nic przeciwko temu ,by przyjechać po Milorda...już nawet sprawdzali gdzie są Brzeziny...pytany o termin,kiedy-odpowiedział,że najlepiej po 4 stycznia(zobowiązania zawodowe)...[B]teraz zostaje dograć termin kastracji...przygotować umowę...i Milordzika ładnie pozbawić nadmiernej skłonności do miłości ...i do domku!!![/B][/QUOTE]


Nooo!
W końcu chłopak będzie miał ten swój wymarzony dom!!
Ale się cieszę!

Link to comment
Share on other sites

Kasiu...dziękuję bardzo...mądra i pouczająca współpraca!

No i trzeba byłoby też kilka słów informacj przekazać o drugim domku...w Podkowie Leśnej...przyznaję,że decyzja jest bardzo trudna...i tylko fakt,że w Pruszkowie są dwie sunie, przeważył,że już dziś zdecydowanie myślę,że to dom dla Milorda...zawsze dobrze czuł się w towarzystwie suczek...obecność własnych panienek pozbawi go w pewnym zakresie chęci do szukania poza domem...łatwiej się przywiąże...

Ale domek w Podkowie bardzo mi się podoba- oczywiście na stan mojej wiedzy dzisiaj...i chęć szkolenia się z psiakiem,nie tylko by był bardziej posłuszny,ale także po to by uchronić go przed ludzką podłością...i wzmocnienie ogrodzenia...i to,że nie ukarali psiaka,który postąpił zgodnie ze swoją naturą zagniatając kociaka,tylko leczyli kocię i zbudowali dla nich bezpieczny wybieg,a psa dalej kochali,nawet lecząc go za duże pieniądze,gdy zaczął mieć problemy z chodzeniem...takich pozytywów jest wiele...
dlatego szkoda byłoby,gdyby taki domek nam odpadł...uprzedziłam Panią już wczoraj o dzisiejszej wizycie w Pruszkowie i możliwości,że Milord tam znajdzie swój dom...dziś też zadzwoniłam z informacją i zapytaniem,co robimy...no i wysłałam Pani propozycje piesków i suczek benków ...i 2 mastifów pirenejskich...
czyli przesłałam informacje i fotki...benia z Ostrowi Mazowieckiej(po rozmowie z idusiek), o psiaku z Palucha,o wyrzuconym benku spod Piaseczna(poinformowałam,że tu może być domek), i suńkach...Meli,Oliwce,Ofie,która jest teraz w Teresinie,o Milenie z Rakowisk(biała podlaska),suni z Nowego Dworu -tej mieszance benia i...(w razie czego informacje mogę uzyskać jutro u kierownika),i mastifach-Smajliku,Lusii niby mastifie,niby labku Kapslu...
Czekam na informacje od Pani...do tych pobliskich hoteli mogą Państwo zajechać...poznać psiaka...ale najpierw niech się znowu zakochają...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mimiś']miałam zapchana skrzynkę-sorry.jutro o 11.00 bedę w Podkowie[/QUOTE]

...a ja uparcie kazałam zatwierdzać...to się ze mną kłóciło,a ja swoje...i komp wygrał- nie wysłał!

Dziękuję bardzo mimiś...niestety późno wysłałam maile Pani...wcześniej nie mało się nadzwoniłam,ale dzięki temu wiem,że jak Państwo zdecydują się np.na benia z Ostrowii,to dziewczyny są w stanie pomóc w transporcie i wiem,że nawet wysterylizują benia...i niestety nie proponowałam Barta,bo musi najpierw być wyleczony...niektórych informacji nie udałomi się uzyskać,ale niestety święto dzisiaj...
Wiem,że idziesz trochę w ciemno...umowa,to stały element...warto zwrócić uwagę gł na potwierdzenie podanych informacji-ogrodzenie,warunki w jakich psiak ma mieszkać...może podpytać o zachowanie psiaka,którego mieli,jak zabezpieczą się przed tym by nie powtórzyła się historia z poprzednim psiakiem...co robili jak pies ich nie słuchał...czy są świadomi,że psiak może potrzebować czasu na uznanie ich za swój dom-teraz będą dla niego obcy...psiak może warknąć...popatrzeć ostrzej...

dziewczyny podrzućcie wątki istotne przy benkach...mnie jednak zamulenie sylwestrowe nie mija...a dziewczyna idzie całkiem w ciemno...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Madallena']ufff :) no patrzcie, taki byl zastoj a teraz kilka benkow ma szanse na domki :) pieknie sie porobilo :)[/QUOTE]


...a będziesz Ty cicho...jak mawia moja mama...nie wywołuj wilka z lasu...nie wywołuj...niech se znajdują,ale cieszmy się jak już będą w domach...jak już będą doopki grzały szczęśliwie!

Link to comment
Share on other sites

Melki raczej bym nie polecala

Oliwka i Emilka jak najbardziej.

Emilka - 3,5 letnia sunka. Nie benek ale z szata benka. Mega przylepa, Kochana, cudowna, wspaniala. Przed sterylka. Jest do obejrzenia pod Warszawa

To samo moge powiedziec o Oliwce.

I proponuje,z eby proponowac im glownie te dwie sunki, bo je znam i moge z nimi jechac na spacerek!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...