Litterka Posted September 19, 2009 Share Posted September 19, 2009 Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joy106 Posted September 19, 2009 Share Posted September 19, 2009 Jesteśmy. Chodziliśmy z nim 40 minut po lesie, z naszymi psami się bardzo polubił i szalał z nimi ;-). Aportował patyki, turlał, przytulał się, cieszył, dawał łapę, chciał wsiąść do nas do auta (pchał się jak nie wiem, a jak nie wszedł to zwyczajnie.. płakał.. :-( : ). Nawet tak strasznie nie ciągnął, na pewno nie tak jak nasz owczarek czasem. Jest piękny i fenomenalny. Chętnych na niego pełno - jacyś ludzie przyszli tuż po nas, poszli go zobaczyć, ale już do biura nie wrócili.. Wyszli do domu. Więc tak przychodzą i odchodzą ci chętni. Do emira dzwoniła moja mama, tuż przed oddaniem go z powrotem do schroniska - obecnie czekamy aż prześlą nam ankietę adopcyjną ;-) W każdym razie jesteśmy zdecydowani, że go chcemy. Nawet tacie się bardzoo spodobał (aż dziwne) i wymyślił mu imię - Kloszard. :D Ale ja się nie zgodzę na takie. :lol: Jak już wychodziliśmy z biura po rozmowie to po prostu nie wytrzymałam.. Za dużo wrażeń i emocji.. :roll: [img]http://i38.tinypic.com/acertt.png[/img] Moje najulubieńsze zdjęcie z tego spaceru. :loveu: Zalinkuję jeszcze więcej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted September 19, 2009 Share Posted September 19, 2009 A o co chodzi z tym, że to jakiś inny pies? Był już kiedyś wyadoptowany? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f85/piccolo-pompej-sonar-basset-znow-w-schronisku-132243/index16.html[/URL] mam wrażenie,ze pies ma problem z zachowaniem,ktore pokazuje w domu,bo to niemozliwe,ze wspaniały,rasowy ,młody pies stracil dom juz 3 razy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kana Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 Mialam kilka meili w sprawie Sonara. Na razie zdjęlam mu ogloszenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 to samo pomyślałam co brązowa. na pewno może mieć problemy z "posłusznością".ale co jeszcze?:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joy106 Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 Ja tam głęboko wierzę, że po prostu ma pecha chłopak - tych dwóch pierwszych domów w ogóle nie ma co brać pod uwagę, że go oddali, bo był taki czy siaki. Na pewno ciągnie na smyczy, słabo słucha jak się do niego mówi - ale to naprawdę jest do wyuczenia. Ba, ja wam nawet powiem, że ten pies ma plusy - aportuje i daje łapę :cool3: . Moja mama też sądzi, że w nim musi być jakiś kruczek, ale na dłuższą metę jej to nie przeszkadza i czekamy z cierpliwością na rozwój wydarzeń:p Grunt, aby znalazł dobry dom. I jeszcze parę zdjęć: [img]http://i36.tinypic.com/314f250.png[/img] [img]http://i34.tinypic.com/eqntwp.png[/img] [img]http://i36.tinypic.com/1ylqwl.png[/img] [img]http://i36.tinypic.com/ok5yrs.png[/img] [img]http://i34.tinypic.com/vfh2s9.png[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 Skontaktujcie sie z EMIREM,na pewno wyciaga od bylej wlascicielki,jaki byl problem,może pilnowanie przedmiotów,terroryzowanie domowników? I przed adopcja,dobry,sprawdzony behawiorysta w zanadrzu.Musicie byc na to przygotowani.Bo co innego na spacerze,w schronisku,a co innego wyłazi z psa w domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KONICZYNKA 47 Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 Jakiś problem ten pies miec musi. Szkoda, że ludzie szczerze nie napiszą dlaczego sie go pozbyli - wiedzielibyśmy z czym walczyć...:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joy106 Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 Z emirem w kontakcie jesteśmy, a na ewentualne problemy przygotowani - i nawet przeszkoleni, bo kiedyś jeden z naszych psów takowe problemy sprawiał (terroryzował). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 Joy, kroi się dom u Ciebie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joy106 Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 Owszem;). Wczoraj widzieliśmy się z psem, dzwoniliśmy do fundacji, rozmawialiśmy w biurze w schronisku, wypełniliśmy ankietę. A co najważniejsze, każdy w rodzinie zgadza się na tego psa. Czekamy tylko aż pani kierownik wróci do schroniska aby skontaktować się z emirem i przedyskutować sprawę Sonara, oraz na wieść, do kogo trafi ostatecznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted September 20, 2009 Share Posted September 20, 2009 W takim razie trzymam kciuki za długoucha i za was :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joy106 Posted September 21, 2009 Share Posted September 21, 2009 Już znam problem Sonara... uciekał na spacerach. Moja mama rozmawiała teraz z panią, która ma książeczkę zdrowia Piccola i się dowiedzieliśmy o tym mega-strasznym powodzie, dlaczego Sonar znowu w schronisku... Jutro dostaniemy książeczkę zdrowia jego, a dalej czekamy na decyzję Ciapkowa i EMIRA. Od razu zaznaczam, że problem uciekania nie jest nam obcy - nasz szkot wieje przy każdej okazji :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalia_aa Posted September 21, 2009 Author Share Posted September 21, 2009 "nasz szkot wieje nam przy każdej okazji..." Skoro pies ucieka, to może po prostu nie należy go puszczać luzem? A jak w końcu coś się stanie? Skoro pies nie potrafi wrócić na komendę, to kupuję się linkę treningową i nigdy nie puszcza psa bez kontroli przewodnika! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joy106 Posted September 21, 2009 Share Posted September 21, 2009 Źle się wyraziłam - [U]stara się[/U] uciec przy każdej okazji. Nie spuszczamy go w miejscach, gdzie możliwość ucieczki jest nasilona (las, blisko domów mieszkalnych, ulic), ale na dzikiej łące owszem; tam rzadko kiedy zdarzają się bodźce motywujące ją do pogoni, a jeśli takie są, to antenka idzie od razu w górę, pies na smycz. Ona jest pod stałą kontrolą, każdy ją z nas obserwuje, a jeśli już zdarzy jej się pomknąć naprzód, to owczarek natychmiastowo zagradza jej drogę. W 80% jest także odwoływalna - pracowaliśmy nad tym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 No i co z uszatym ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joy106 Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 jest u mnie od wczoraj na dt. wykąpany, najedzony i wybiegany (choć odnoszę wrażenie, że mógłby szaleć cały czas). Co do tego, kto ktoś z was pisał (brązowa chyba?), że jego problemy wyjdą w domu - zgadza się, Sonar strasznie kradnie jedzenie, a jak się mu zwraca uwagę za szczekanie, to zaczyna szczekać i stara się łapać za rękę zębami, podobnie jak za bardzo się rozbiega (jakieś pół godziny temu rzucałam mu patyki, to tak się nakręcił, że nagle skoczył mi do ręki [nie miałam patyka w ręce] :shake: ). Za to jest bardzo rozczulający, nie załatwia się w domu (no dobrze.. wczoraj się mu zdarzyło, ale raz), uwielbia się przytulać, bawić, chodzić na spacery (na których jest b. grzeczny). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 no to chyba będziecie mieli trochę pracy nad nim...co? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 jedzenie mozna chować,wszelkie,szybko sie domownicy naucza ;) Widac nikt go nie nauczył,ze gryzienie nie jest miłe i ze nie działa. Joy,przywrócicie go do normalności,prawda? dajcie mu szanse.Jak nie wy,to juz chyba nikt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joy106 Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 Przywrócimy, przywrócimy, już z nim zaczęliśmy powolutku pracować... Jakoś to będzie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 No to trzymam kciuki za resocjalizację Sonara ;) chodzicie z psami na te łąki przy Janowie, czy gdzie indziej? :cool3: Czy to, czy pies zostanie u Was na stałe, zależy od tego jak Wam z nim będzie, czy od ustaleń między Emirem a schroniskiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joy106 Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 Schronisko chce dać szansę wszystkim chętnym, porozsyła ankietę, a potem to zależy już od ustaleniem między nimi a emirem. ;) Chodzimy z psami na łąki na Dębogórze - jest łąka, obok las, za torami takimi i przy stadninie koni. O to ci chodzi? Bo to w sumie też blisko Janowa :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinkmoon Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 Ja miałam na myśli te przy Gdańskiej, tam często widzę psiarzy jak jadę autobusem ;) A to co mówisz przy Dębogórzu też kojarzę, jeżdżę tam czasem rowerem, ale tam przecież śmierdzi od oczyszczalni :eviltong: chociaż jak się wejdzie głębiej w las, to już może być ;) Mam nadzieję że Sonar zostanie u was i że super się z nim dogadacie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fiks Posted September 23, 2009 Share Posted September 23, 2009 [quote name='Joy106'] Chodzimy z psami na łąki na Dębogórze - jest łąka, obok las, za torami takimi i przy stadninie koni. O to ci chodzi? Bo to w sumie też blisko Janowa :eviltong:[/quote] My też tam chodzimy na spacery :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.