Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

No wreszcie nadrobiłam temat i też coś powiem a mianowicie , że jak znam życie to Nadziejka nie skorzysta na takim wybieraniu przebieraniu w DS/DS . Fakt , że potrzebuje doświdczonej osoby albo osoby , która cierpliwie będzie wyprowadzała psa z tego stanu w jakim jest teraz tylko , że po tym jak widziałam Nadzieję i to jak się zachowuje to jestem przekonana , że oswajanie jej będzie trwało bardzo długo i na pewno nie będzie to tydzień czy dwa nawet wątpię czy dwa miesiące wystarczą .Co do kontaktu z psami to Nadziejka dogaduje się z psikami i tak naprawdę to chyba tylko z psami lubi mieć kontakt .
Agabytom wyraziłą chyba zgodę na wizytę przedadopcyjną więc nie ma na co czekac tylko wykonać .

Szczytem marzeń byłaby osoba z ogromnym doświdczeniem jednak to chyba za wielkie marzenia .

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

U nas w schronie były takie psy,które też nie wychodziły z budy,wciskały się w ścianę "do bólu",na szczepienie do weta były wiezione razem z budą na taczkach,bo inaczej się nie dało.
Jak przekroczyły bramę schroniska i znalazły sie w domku-zupełnie inne psy.Metamorfoza błyskawiczna.Po prostu "od ręki"przemieniły sie w radosne,wesołe psiaki.Mam nadzieję,że i z Nadziejką tak będzie.Że wystarczy ją tylko wyciągnąć ze schronu,a jej socjalizacja przebiegnie ekspresowo.Trzymam kciuki:loveu:

Posted

[quote name='agabytom']KOchane moje.Oczywiście,jeśli miało by to suni zaszkodzić,to nie chciała bym tego,za żadne skarby.
Nie mieszkam w bloku i nie bardzo wiem,skąd ten wniosek.Może nie mam dużego mieszkania i mieszkam skromnie,ale chyba nie o to chodzi.
Kolejna sprawa.Post Maksika.
Tak,były spięcia,ale tylko dla tego,że Maksiu próbował zdominować moje psy.
Moje psiaki są naprawde przyjacielsko nastawione i przez mój dom przewinęło się już pełno psów i nigdy nie korzystałam z dogomanii,bo nie było takich problemów.
Oczywiście,w żaden sposób nie odbierajcie tego,że się bronie,bo nie mam ku temu powodów.
To,że napisałam,że niewidomy psiak sobie u mnie nie poradzi,to chyba dowód na to,że nie chce "za wszelką cene wyratować biednego pieska".
Oczywiście nie ma problemu z wizytą przedadopcyjną,ale skoro uważacie,że mam za mało doświadczenia,nie upieram się.
Oczywiście w żaden sposób również się nie wycofuje.
Przede wszystkim chodziło o spokój,czas i cierpliwość,a to akurat mam.
Więc oczywiście,tak jak pisałam,nie wycofuje się,ale jeśli uważacie,że to mogło by suni zaszkodzić,to przepraszam,że zrobiłam Nadzieji nadzieje.[/quote]


Aga, wyślij mi proszę na pm swój dokładny adres, dobrze?
Postaram się zorganizować wizytę, ustalimy tylko kiedy. Musimy też czekać na wyjaśnienie stanu zdrowia Nadzieji.
Wieczorem zadzwonię do schroniska, ale starsznie się boję :shake:

W trakcie naszej rozmowy nie wspomniałam Ci o wizycie przedadopcyjnej, skupiłam się na rozmowie o tym jaka jest Nadzieja i słuchaniu o tym co masz jej do zaoferowania. :lol:
Uznałam to za oczywiste, że wiesz, że taka wizyta jest koniecznością i znasz "nasze procedury".
Wszak ustaliłyśmy, że jesteś jakby z "branży" ;)
Tego samego wieczora jeszcze ustaliłabym z Tobą taką wizytę, jednak fakt, ze wschroniku jest parwo zmieniła tok wydarzeń.

Posted

Mamy nadzieję,że sunia już nie jest w schronie a jeśli jest u Agibytom ,to jej psy życzliwie przyjely nową ,mlodziutką i wystraszoną koleżankę-Nadzię.

Posted

[quote name='AgusiaP']Dziewczynki co z sunią?[/quote]
Wszystko w porządku, jak na razie.

Wg kierownika schroniska Nadzieja jest zdrowa. Ma apetyt, jest energiczna. Żadnych niepokojących sygnałów jakoby parwo ją jednak dopadło.

Podobno pozwala podejść do siebie, nawet daje się pogłaskać ale nie wszystkim.

Posted

[quote name='kosu32']O kurcze !!!!

Czyli jednak mamy światełko na horyzoncie :razz:[/quote]

Światełko jest ale Aga-bytom chyba już nie ma.

Napiszę do niej na pm, czy jej propozycja jest aktualna.Jeżeli tak - będę prosic kogos doświadczonego o wizytę przedadopcyjną.

Coraz częściej jednak rozważam zbieranie deklaracji pieniężnych dla Nadzieji i skierowanie jej do hotelu do Wiosny. Mam tak zarezerwowane miejsce w kolejce.
Jeżeli mała tam będzie - będzie w najlepszych rękach. :lol:

Potrzebne będa bardzo mocne deklaracje i na dłuższy czas niestety, a dogo już bokami robi jeżeli chodzi i mozliwości finansowe.

Posted

[URL="http://pl.unitedcats.com/stopkillingdogs/"][COLOR=#000000]Stop Killing Dogs - the petition to stop brutal dog torture and dog meat consumption in South Korea[/COLOR][/URL]
POWSTRZYMAJMY ZABIJANIE PSÓW -petycja
:-(:-(:-(Dziewczynki podpisujcie i posyłajcie dalej

Posted

[quote name='Negri_2008']Światełko jest ale Aga-bytom chyba już nie ma.

Napiszę do niej na pm, czy jej propozycja jest aktualna.Jeżeli tak - będę prosic kogos doświadczonego o wizytę przedadopcyjną.

Coraz częściej jednak rozważam zbieranie deklaracji pieniężnych dla Nadzieji i skierowanie jej do hotelu do Wiosny. Mam tak zarezerwowane miejsce w kolejce.
Jeżeli mała tam będzie - będzie w najlepszych rękach. :lol:

Potrzebne będa bardzo mocne deklaracje i na dłuższy czas niestety, a dogo już bokami robi jeżeli chodzi i mozliwości finansowe.[/quote]

Negri i co, Aga_bytom się odezwała?

Posted

Aga-bytom pisze, że nadal czeka na Nadzieję. :lol:

W takim razie będę prosić osoby z tamtego regionu Polski o wizytę przedadopcyjną.
Idę więc ku mapie pomocy dogo.

Mam też prośbę do wszystkich osób, które do tej pory interesowały się losem Nadzieji i być może są jeszcze obecne na wątku o pomoc w zorganizowaniu tej wizyty.
:lol:

Posted

Ta sunia najbardzie potrzebuje zabrania jej ze środowiska schronu i przytlaczajacego ją i przerażajacego szczekania dużej ilości psów wokoł niej i na terenie calego schronu. Ją to wlasnie najbardziej przeraża i stresuje .
Ona powinna jak najprędzej znależc się w normalnym otoczeniu -niedużej ilości psów ,ktore będzie znala po jakimś czasie -oraz życzliwych jej ludzi ,do których sie przyzwyczai i nie będzie ich się bać .
Ona zatem potrzebuje najbardziej swego domu i swych ludzi -albo niedużego środowiska dt/hoteliku .Bo to nie ejst dzika sunia -a tylko ciężko przerażona swoją sytuacją oraz najbliższym jej otoczeniem i towarzystwem tak dużej ilości szczekajacych ,gryzących się nieraz -innych psów w schronie .
Poza terenem schronu jej zachowanie już w niedlugim czasie może poprawiać sie -tak jak jej samopoczucie .Strach będzie już ją mniej paraliżował .

Posted

[quote name='Negri_2008']Aga-bytom pisze, że nadal czeka na Nadzieję. :lol:

W takim razie będę prosić osoby z tamtego regionu Polski o wizytę przedadopcyjną.
Idę więc ku mapie pomocy dogo.

Mam też prośbę do wszystkich osób, które do tej pory interesowały się losem Nadzieji i być może są jeszcze obecne na wątku o pomoc w zorganizowaniu tej wizyty.
:lol:[/quote]

Aga_bytom - chodzi o Bytom? :cool3:

Posted

[quote name='Negri_2008']Lara, mogłabyś machnąć się do Agi?

Podam Ci adres na pm, OK?

:loveu::loveu::loveu:[/quote]

Ja nie, ale Bounty i Ola la są z Bytomia, zaraz do nich napiszę. A Ty i tak prześlij mi adres :cool3:

Posted

[quote name='olga7']Ta sunia najbardzie potrzebuje zabrania jej ze środowiska schronu i przytlaczajacego ją i przerażajacego szczekania dużej ilości psów wokoł niej i na terenie calego schronu. Ją to wlasnie najbardziej przeraża i stresuje .
Ona powinna jak najprędzej znależc się w normalnym otoczeniu -niedużej ilości psów ,ktore będzie znala po jakimś czasie -oraz życzliwych jej ludzi ,do których sie przyzwyczai i nie będzie ich się bać .
Ona zatem potrzebuje najbardziej swego domu i swych ludzi -albo niedużego środowiska dt/hoteliku .Bo to nie ejst dzika sunia -a tylko ciężko przerażona swoją sytuacją oraz najbliższym jej otoczeniem i towarzystwem tak dużej ilości szczekajacych ,gryzących się nieraz -innych psów w schronie .
Poza terenem schronu jej zachowanie już w niedlugim czasie może poprawiać sie -tak jak jej samopoczucie .Strach będzie już ją mniej paraliżował .[/quote]


Wszystko się zgadza.
Jeżeli Nadzieja zamieszkałaby u Wiosny nie poszłaby "w kojce" tylko do domciu, bo tylko wtedy miałoby to sens. ;)

Posted

Wiemy ,że u Wiosny ta sunia mialaby bardzo dobrze -ale skąd wziąć fundusze na ten hotelik ? Zbieranie ich zajmie sporo czasu -chyba ,że uda się cudem zgromadzić je w ekspresowym czasie ? A dt u agi_bytom ma być też chyba płatny -czy też bezplatny?

Posted

[quote name='Ra_dunia']Mam nadzieję, że wizyta przebiegnie super i Nadzieja będzie mogła dochodzić do siebie w domowych warunkach :loveu:[/quote]

Czekam na odpowiedź Bounty w sprawie wizyty w tym dt ;)

Posted

[quote name='olga7']Wiemy ,że u Wiosny ta sunia mialaby bardzo dobrze -ale skąd wziąć fundusze na ten hotelik ? Zbieranie ich zajmie sporo czasu -chyba ,że uda się cudem zgromadzić je w ekspresowym czasie ? A dt u agi_bytom ma być też chyba płatny -czy też bezplatny?[/quote]
u agabytom dt miałby być bezpłatny

Fundusze to dramat.
Mam wrażenie, że dogomania jest już po prostu spłukana z pieniędzy :shake: Deklaracje składają zawsze te same osoby a ich możliwości są ograniczone.
Strasznie trudno uzbierać deklaracje. A w przypadku Nadzieji musiałyby być utrzymywane prze długi czas, bo psiak wymaga czasu

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...