agusiazet Posted June 27, 2011 Posted June 27, 2011 Jak tam, czy Nadinka mieszka już we własnym domu? Quote
Ra_dunia Posted June 27, 2011 Author Posted June 27, 2011 Mam nadzieję, że państwo się nie rozmyślili... Quote
agusiazet Posted June 27, 2011 Posted June 27, 2011 [quote name='Ra_dunia']Mam nadzieję, że państwo się nie rozmyślili...[/QUOTE] No ja też...., ale wiosna napisz nam, że tak jest, plisss! Quote
Lu_Gosiak Posted June 27, 2011 Posted June 27, 2011 z tego co wiem Wiosna czeka na az kojec bedzie przeniesiony w inne miejsce, wtedy Pan ma dac znac Quote
anna10025 Posted June 27, 2011 Posted June 27, 2011 [quote name='Ra_dunia']super! Dzięki! (od wszystkich leci prosto do Wiosny ;) ). Anna - czy Twoje 40 zł wpłacałaś razem z tymi za czerwiec i w opisie wpisałaś, że to deklaracja za czerwiec i lipiec? Jeśli tak, to to już jest ujęte w rozliczeniu...[/QUOTE] tak wpisałam w opisie , bo nie wiedziałam jeszcze , że Nadi pojedzie do domu...i wpisałam te 40 zł jako deklaracje. Mam nadzieję , że w lipcu już nie będzie jej u Wiosny. Jeżeli będzie to wpłacę deklarację na lipiec. Te wpłacone 40 niech idzie na dług. Quote
Ra_dunia Posted June 27, 2011 Author Posted June 27, 2011 ok - wszystko jasne :) Czyli to 40 już jest ujęte w rozpisce od Wiosny. Co do cierpliwości... ja wiem, że trzeba czekać, ale wiecie jak to jest ;) Łatwo powiedzieć, trudno wykonać :) Quote
agusiazet Posted June 27, 2011 Posted June 27, 2011 No, jesli chodzi o czekanie Nadinki to i tak cierpliwość była wystawiona na straszną próbę i nadal jest, bo nic konkretnego nie wiemy. Poszła do domu, czy nie!!! Quote
wiosna Posted June 28, 2011 Posted June 28, 2011 Ja też czekam ciągle i czekam i drżę na sygnał telefonu, bo jest dokładnie tak, jak napisała Gosia - czekamy, aż kojec zostanie przeniesiony w inne miejsce. I w zasadzie to dobrze, bo byłoby głupio gdyby psiaki teraz pojechały i były tam gdy kojec będzie przenoszony, miałyby niepotrzebną rewolucję, lepiej niech tu sobie czekają i idą już na gotową, stabilną sytuację. Obiecuję Wam, że jak się coś zmieni to przybędę i Wam napiszę ;) Zrobiłam póki co kilka zdjęć Nadince, muszę je pozmniejszać i Wam ją pokażę. Quote
Ra_dunia Posted June 28, 2011 Author Posted June 28, 2011 Cóż, nie ma wyjścia, trzeba czekać. A który psiak się z Nadią wybiera? Quote
agata51 Posted July 2, 2011 Posted July 2, 2011 Boże ty mój, żeby Nadinka wreszcie domek znalazła. Quote
Ra_dunia Posted July 4, 2011 Author Posted July 4, 2011 Ponoć chętni są, tylko kojec miał być przenoszony... Cały czas czekam jak na szpilkach na informację... Quote
agusiazet Posted July 4, 2011 Posted July 4, 2011 Jak dla mnie za długo już trwa to przenoszenie kojca, nie chcę być złym prorokiem, ale to nie rokuje zbyt dobrze:( Quote
wiosna Posted July 4, 2011 Posted July 4, 2011 Ehh, też czekam już bardzo pilnie na telefon, miało to trwać krócej.. Zaczynam mieć obawy, czy gdzieś coś panu nie wypadło i nie zmienił zdania w międzyczasie. Postaram się podjechać tam w najbliższych dniach, może czegoś konkretnego sdię dowiem. Nie chcę nawet myśleć o wycofaniu się, tyle nadzieji i..? Nie, oby nie! Quote
Ra_dunia Posted July 8, 2011 Author Posted July 8, 2011 :( martwię się, że za szybko się ucieszyliśmy :( Przelałam 50 zł dla Nadii Quote
agusiazet Posted July 8, 2011 Posted July 8, 2011 [quote name='Ra_dunia']:( martwię się, że za szybko się ucieszyliśmy :( Przelałam 50 zł dla Nadii[/QUOTE] Chyba tak:( Quote
wiosna Posted July 11, 2011 Posted July 11, 2011 Ehh, wiem już co i jak, i niestety nasze obawy się sprawdziły - domek nieaktualny ;( Pan przygarnął do zakładu jakiegoś biedaka, który żył na półmetrowym łańcuchu, w błocie i gnoju, chudy jak patyk.. W gruncie rzeczy dobrze, że temu psiakowi się udało a nie kupiony został jakiś psiak od rozmnażaczy na targowisku. Za jakiś czas pan chce do psiaka znaleźć jakiegoś drugiego, więc jeśli się odezwie, oczywiście wrócimy do tematu Nadinki, póki co - ogłoszenia pilnie potrzebne. Szkoda bardzo, że tak wyszło ;( Quote
Ra_dunia Posted July 11, 2011 Author Posted July 11, 2011 Wielka szkoda. I szkoda, że Pan o niczym od razu nie powiadomił. Zmieniam tytuł. Quote
__Lara Posted July 11, 2011 Posted July 11, 2011 [quote name='Ra_dunia']Wielka szkoda. I szkoda, że Pan o niczym od razu nie powiadomił. Zmieniam tytuł.[/QUOTE] Dobrze, że uratował tamtego psa. Mimo to pozostaje niesmak utraconych nadziei.... Quote
anna10025 Posted July 11, 2011 Posted July 11, 2011 Szkoda, ale dobrze , że tamten psiak został uratowany. Quote
agata51 Posted July 13, 2011 Posted July 13, 2011 A może wcale nie szkoda? Może nie ma tego złego...? Tak czy owak, zaległości muszę uiścić. Przepraszam. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.