Jump to content
Dogomania

Mała Kretka znalazła dom.U Mamy Faalki :).


Evelin

Recommended Posts

Szkoda, że nie wiedziałam. Naszukałam się jak osiołek.

W ogóle Krecia to mądrala nie z tej ziemi. Wszystko wie. W każdej sytuacji umie się zachować. No po prostu jest mądrzejsza od niejednego człowieka. Doskonale pilnuje się nogi, przy przechodzeniu przez ulicę zatrzymuje się jak trzeba, czeka grzecznie. Cały czas chodzi na smyczy. Ma niestety bidulka jeszcze takie chwile przerażenia, kiedy biegiem chowa sie za nogami mamy. Raz nawet zaplatała mamie smycz na około nóg. Boi się facetów-robociarzy ale przede wszystkim przeraża ją jak ktoś idzie za nią - szybko się zbliża z tyłu, albo tupie butami. Poza tym niczego więcej się nie boi. Jest przekochana. Moje rozmowy telefoniczne z mamą od kiedy jest Krecik, dotyczą głównie jej :evil_lol: I jak mama opowiada - "i wiesz, spałam jeszcze a ona przyszła oparła się łapkami o łóżko i przytuliła głowę do mojej ręki. Budzę się a ona patrzy mi w oczy." Same wiecie jak Krecik potrafi patrzeć w oczy :loveu:

Mój siostrzeniec, który z Krecikiem spędza też dużo czasu rozmawia z moją mamą przez telefon: "Hau, hau..." :lol: Ogólnie rzecz biorąc Krecik uwielbia życie rodzinne i jak się coś dzieje. Któregoś dnia mama stwierdziła, że nie czuje się najlepiej i nie będzie odwiedzać dziś siostry (a mojej ciotki), wyszła z Krecią na spacer, chodzą sobie po alejkach, w końcu mama uznała, że wystarczy tego spaceru i wracają do domu. A Krecik mówi - "Nie. No jak to do domu? Przecież zawsze chodzimy w gości". Usiadła sobie i jak osiołek odmówiła wracania do domu. Cały czas pokazując głową, gdzie powinny iść. Mama musiała jej słownie wytłumaczyć, że dziś nie będzie goszczenia się :lol: Oczywiście Krecik przemowę zrozumiała i poszła grzecznie do domu ale była trochę zawiedziona :lol:

Link to comment
Share on other sites

Krecik została już zaszczepiona drugi raz. Utyła 0.5 kg w ciągu miesiąca :crazyeye: Lekarz nakazał zmniejszenie porcji o połowę. No i biedna chodzi teraz głodna. Raczej się jej to nie podoba.

Jest pewien kłopot - to znaczy w tej chwili to jeszcze kłopot nie jest ale nie wiem w jakim to kierunku zmierza. Może coś doradzicie. Krecik bardzo wzięła do siebie obowiązki obrońcy stada. Najsłabszą istotą w tym stadzie jest mój siostrzeniec. Krecik kocha go bardzo - najbliższa rodzina, która ma z nią kontakt na codzień może Kacpra dotykać, zajmować się nim i generalnie nie wzbudza niepokoju u Kretki. Niepokój za to wzbudzają osoby, które bywają rzadziej - np. jeden z wujków, który bywa mniej więcej raz w tygodniu u mamy lub u ciotki. Za pierwszym razem, kiedy wujek chciał dotknąć Kacpra, Kretka zaczęła na niego warczeć. Została skarcona i siedziała cicho ale cały czas pilnowała, czy wujek nie zrobi Kacprowi nic złego. Wczoraj natomiast Kretka złapała wujka za nogawkę, kiedy chciał dotkąć Kacpra :roll: Oczywiście znowu została skarcona ale wyraźnie było widać, że siedzi cały czas w napięciu i pilnuje, czy nic złego się nie dzieje. Wujek jest bardzo miłym i fajnym człowiekiem. Krecia generalnie nie ma jednak zaufania do mężczyzn a w szczególności do barczystych facetów o niskim głosie.

Czy macie jakąś teorię na ten temat i jakieś rady? Krecia nadmiernie przykłada się do swojej roli i nie wiadomo w jakim kierunku to podąży. Co należałoby robić w przypadku takich zachowań?

Link to comment
Share on other sites

Nie mam doświadczeń w tym temacie,ale myślę, że dobrze by było, by wujek na wejście dawał coś Kretce, jakiś smakołyk, by zaskarbić jej sympatię i uspokoić ją, że jest "swój". Na dogo można znaleźć wiele cennych rad - jest dział wychowanie, może tam poszukaj:p

Link to comment
Share on other sites

Krecik dostała kaganiec :diabloti:






Nie, nie martwcie się ;) Nie zaczęła gryźć. Kaganiec dostała na wypadek ludzkiej głupoty. Mama została wyproszona z Krecią z autobusu przez kierowcę. Pasażerowie Kreci bronili, że taki malutki i grzeczny piesek i że spokojnie sobie jedzie ale kierowca się staborecił i podparł regulaminem. Tak, że Krecik ma teraz skórzany kaganiec chroniący przed przepisami. Na wszelki wypadek mama będzie go zabierać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='faalka']Krecik dostała kaganiec :diabloti:






Nie, nie martwcie się ;) Nie zaczęła gryźć. Kaganiec dostała na wypadek ludzkiej głupoty. Mama została wyproszona z Krecią z autobusu przez kierowcę. Pasażerowie Kreci bronili, że taki malutki i grzeczny piesek i że spokojnie sobie jedzie ale kierowca się staborecił i podparł regulaminem. Tak, że Krecik ma teraz skórzany kaganiec chroniący przed przepisami. Na wszelki wypadek mama będzie go zabierać.[/QUOTE]

dobrze, że nie pożarła kierowcy:diabloti: na jej miejscu tak bym zrobiła

Link to comment
Share on other sites

Tak to właśnie jest.jak ktoś jest nadgorliwy..bardziej bym się spodziewała,że jakiś pasażer będzie się awanturował..
A tu kierowca...
E tam ja i tak nie moge uwierzyć,że Kretka taaaaaki domek znalazła..Ta radość jeszcze mi nie przeszła :multi::multi::multi::multi::multi::multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='faalka']Krecia przyjedzie do nas na święta więc będzie miała wtedy pełny serwis zdjęciowo-filmowy :loveu:

[SIZE=1]Jest też okazja do odwiedzin, jeśli - Ronja - miałabyś czas i chęci :p[/SIZE][/QUOTE]

chęci mam, tylko z czasem gorzej. jeżeli by się udało, to między świętami a nowym rokiem, bo mam wtedy wolne

Link to comment
Share on other sites

Krecik miał przedwczoraj wielki dzień :) Chodziła na spacerze bez smyczy! Mądrulka jedna pilnowała się nogi cały czas. Mama odpięła smycz, kiedy Krecik bawiła się ze swoim kolegą z podwórka - wspomnianym już chińskim grzywaczem. Krecik tak się przestraszyła zmiany, że zamiast kontynuować zabawę przybiegła natychmiast do mamy i siadła przy nodze.

Chyba będę powtarzać jak mantrę - Krecik to najmądrzejszy pies świata :p:loveu::iloveyou::cunao:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='faalka']Krecik miał przedwczoraj wielki dzień :) Chodziła na spacerze bez smyczy! Mądrulka jedna pilnowała się nogi cały czas. Mama odpięła smycz, kiedy Krecik bawiła się ze swoim kolegą z podwórka - wspomnianym już chińskim grzywaczem. Krecik tak się przestraszyła zmiany, że zamiast kontynuować zabawę przybiegła natychmiast do mamy i siadła przy nodze.

Chyba będę powtarzać jak mantrę - Krecik to najmądrzejszy pies świata :p:loveu::iloveyou::cunao:[/QUOTE]

przynajmniej Krecikowi się udało:roll:
właśnie dzis zadzwoniła do mnie pani, która adoptowała ponad miesiąc temu Kajtusia (przywiozła go Evelin na miejsce Kreci), że chce Kajtusia oddać, bo doły kopie w wypielęgnowanym ogródku:placz:

Link to comment
Share on other sites

Nawet bardzo nieodpowiedzialni...a to już materiał na powieść :p
Cieszę się,że z Kretką dobrze,że się wpasowała w środowisko.
Chyba traktuję Twoją Mamę jak obrońcę-coś nie tak-to chyc blisko Niej,tam najbezpieczniej..I ma rację.
A co z z zachowaniem Kretki wobec wujka?

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

U Krecika wszysto dobrze :)
Spaceruje już na ogół bez smyczy na terenie do spacerów. Na ulice, dłuższe podróże itd smycz jest oczywiście zakładana. Moja mama otrzymała od Kretki tytuł Wielkiej Obrończyni i jak się Krecik czegoś przestraszy, to biegnie ile sił w krzywych łapkach i chowa się za nogami mamy. Pamiętasz Ronja, jak Krecik się chowa i tylko nos wystawia konrtolnie? :lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...