Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='M&S']Zimą też mogą być w wolierze, nie cały dzień oczywiście. Moje wychodzą do ogródka.[/QUOTE]

Nasze nie chcą za bardzo wychodzić , wyjda ale jak poczują zimno to uciekają w panice do domu :shake:

Posted

[quote name='Angi']a kojarzysz od kiedy ona sika? kojarzysz może jakies wydarzenie z tym zwiazane? :P[/QUOTE]

właśnie nic się nie działo wtedy , kompletnie nic :shake:

Posted

[quote name='dOgLoV']Nasze nie chcą za bardzo wychodzić , wyjda ale jak poczują zimno to uciekają w panice do domu :shake:[/QUOTE]

Dziwne, przecież to rasa naturalna. Rozbestwione są ;)

Posted

[quote name='M&S']Dziwne, przecież to rasa naturalna. Rozbestwione są ;)[/QUOTE

teściowa je tak rozpieszcza jak dzieci , i pozniej im sie w doopkach przewraca :shake:

Posted

[quote name='dOgLoV'][quote name='M&S']Dziwne, przecież to rasa naturalna. Rozbestwione są ;)[/QUOTE

teściowa je tak rozpieszcza jak dzieci , i pozniej im sie w doopkach przewraca :shake:[/QUOTE]

No i wszystko jasne ;) Może kota powinna mieszkać u teściowej?

Posted

[quote name='M&S']Zimą też mogą być w wolierze, nie cały dzień oczywiście. Moje wychodzą do ogródka.[/QUOTE]

Jak by się przyzwyczaiły, to i na dworze by siedziały ;) Przecież są koty, które zimą też wychodzą na dwór :)
Także Aga, budujcie wolierę i koty won na dwór codziennie. Bez względu czy lato czy zima ;)

Posted

[quote name='magdabroy']Jak by się przyzwyczaiły, to i na dworze by siedziały ;) Przecież są koty, które zimą też wychodzą na dwór :)
Także Aga, budujcie wolierę i koty won na dwór codziennie. Bez względu czy lato czy zima ;)[/QUOTE]

chyba by mi Sebastian nie pozwolił :shake:

Posted

[quote name='dOgLoV'][quote name='M&S']

Teściowa mieszka z nami :roll:[/QUOTE]

Ale chyba na parterze?

[quote name='magdabroy']Jak by się przyzwyczaiły, to i na dworze by siedziały ;) Przecież są koty, które zimą też wychodzą na dwór :)
Także Aga, budujcie wolierę i koty won na dwór codziennie. Bez względu czy lato czy zima ;)[/QUOTE]

Moje, moje:multi:

[quote name='Angi']to Sebestiana na dwór, codziennie :evil_lol:[/QUOTE]

O dokładnie z kotami :evil_lol:

Posted

[quote name='m&s']

ale chyba na parterze?



Moje, moje:multi:



O dokładnie z kotami :evil_lol:[/quote]

My wszyscy mieszkamy na parterze poki co , jak bedzie kasa to zaczniemy robić górę i wtedy dopiero My przeniesiemy się na górę :roll:

i z psami :diabloti:

Posted

[quote name='dOgLoV']chyba by mi Sebastian nie pozwolił :shake:[/QUOTE]

Ibri jest Twoja i możesz ją wysłać na cały dzień na dwór...

ale szczerze to moje koty wychodzące, jak przyszły mrozy to większość czasu śpią albo na piecu, albo na łóżkach itp.. ale jestem z nich dumna, bo i tak wychodzą z domu, ale już nie na tak długo ;)

Posted

[quote name='dOgLoV']My wszyscy mieszkamy na parterze poki co , jak bedzie kasa to zaczniemy robić górę i wtedy dopiero My przeniesiemy się na górę :roll:

i z psami :diabloti:[/QUOTE]

Aaaaaaaaa, to takie buty....myślałam, że już jesteście oddzielnie.

Posted

[quote name='kalyna']Ibri jest Twoja i możesz ją wysłać na cały dzień na dwór...

ale szczerze to moje koty wychodzące, jak przyszły mrozy to większość czasu śpią albo na piecu, albo na łóżkach itp.. ale jestem z nich dumna, bo i tak wychodzą z domu, ale już nie na tak długo ;)[/QUOTE]

Nasze pewnie by tez wyszły na smyczce bo by musiały :evil_lol:

[quote name='M&S']Aaaaaaaaa, to takie buty....myślałam, że już jesteście oddzielnie.[/QUOTE]

niestety nie :shake:

Posted

kurde, aga ja na serio ci współczuję tego sikania. dziś wymieniałam cały żwirek w obu kuwetach, już taki ładnie nasączony(silikonowy) i czadziło nieźle, choć on i tak zapachy wchłania. a codziennie kilka razy zasikane schody pewnie by największego twardziela załamały. do tego inne zasikane miejsca, które trzeba prać. masakra!:shake:
a co z kupami? też byle gdzie?

Posted

Mojej zimno nie straszne. Ona po śniegu dzisiaj próbowała chodzić, ale ją w zgarnęłam, bo widziałam, że jej sie na podłodze pokrytej śniegiem łapy rozjeżdżają i póki jest śnieg nie ma wychodzenia na balkon, a tym samym spacerów po ogródkach sasiadów ;-)

Tego sikania współczuje... Nie wiem co poradzic. A próbowałaś jakies spraye odstraszające?

Posted

[quote name='dOgLoV']Dzisiaj sie oparzyłam wyciągając bułki z piekarnika , Sebastian tak na mnie patrzy i mówi :

" wole nawet nie myśleć co by się stało jak bym Ci kazał iśc rozpalić w piecu " :diabloti:

później zaczął wymyslać że załatwi mi taki kaftan ognioodporny i bede w nim bułki odgrzewała ....:shake::diabloti:[/QUOTE]

[quote name='dOgLoV']
taaaaaaaaaaaaaa :diabloti: co ja sie nasłuchałam opowiesci dziwnej tresci , że Agnieszka idzie do piwnicy i zaraz słychac takie wielkie bum i za chwile wraca cała osmolona z włosami postawionymi dęba ....:roll::eviltong:[/QUOTE]Buhahaahahahahaha :evil_lol:

Kota sikającego wszędzie gdzie popadnie współczuję. Musisz ją oddać :diabloti: Będziesz miała spokój. A mój Kiss jak jest duży mróz albo mocno leje robi kupę w domu, to dopiero jest straszne :shake: Ale na szczęście nie robi tego codziennie. Taki kibelek zrobił sobie w pokoju brata, ale teraz jest tam remont to zdarza mu się załatwić u rodziców w pokoju na dywan, wtedy mama ma ochotę go zamordować ha ha Do tego Bobik ma czasem problemy z nietrzymaniem moczu i leje mi na wykładzinę w pokoju i też strasznie śmierdzi :shake: Już nie mogę doczekać się kiedy u mnie w pokoju będzie remont i będą panele zamiast tej okropnej starej, śmierdzącej wykładziny.

Posted

[quote name='agaga21']kurde, aga ja na serio ci współczuję tego sikania. dziś wymieniałam cały żwirek w obu kuwetach, już taki ładnie nasączony(silikonowy) i czadziło nieźle, choć on i tak zapachy wchłania. a codziennie kilka razy zasikane schody pewnie by największego twardziela załamały. do tego inne zasikane miejsca, które trzeba prać. masakra!:shake:
a co z kupami? też byle gdzie?[/QUOTE]

No wesoło nie jest :roll: teraz jest w miarę bo na górę chodzimy tylko na strych , albo po jedzenie do psów ( poza myciem schodów i czyszczeniem kuwet ) ale jak juz zrobimy górę to nie wyobrażam sobie jak Ibri bedzie sikała na wyremontowane schody gdzie bedzie sie wznosiło wszystko na pokoje :shake:

kupy na szczęście robi do kuwety więc tym bardziej jest to dziwne ze jedno potrafi zrobić do kuwety a drugie robi obok :roll:

[quote name='bira']Mojej zimno nie straszne. Ona po śniegu dzisiaj próbowała chodzić, ale ją w zgarnęłam, bo widziałam, że jej sie na podłodze pokrytej śniegiem łapy rozjeżdżają i póki jest śnieg nie ma wychodzenia na balkon, a tym samym spacerów po ogródkach sasiadów ;-)

Tego sikania współczuje... Nie wiem co poradzic. A próbowałaś jakies spraye odstraszające?[/QUOTE]

hihihihi :lol:

tak , próbowałam już odstraszaczy , MagdaBroy :loveu: mi przysłała odstraszacz na sprężone powietrze z początku skutkowało a po paru dniach zaczęła sikać na schodach niżej i wszystko spływało nam na korytarz :roll: stosujemy tez odstraszacz na koty w sprayu i też nic nie pomaga :shake:

[quote name='M&S']Dzień dobry z pochmurnej Warszawy.[/QUOTE]

[quote name='Izabela124.']Buhahaahahahahaha :evil_lol:

Kota sikającego wszędzie gdzie popadnie współczuję. Musisz ją oddać :diabloti: Będziesz miała spokój. A mój Kiss jak jest duży mróz albo mocno leje robi kupę w domu, to dopiero jest straszne :shake: Ale na szczęście nie robi tego codziennie. Taki kibelek zrobił sobie w pokoju brata, ale teraz jest tam remont to zdarza mu się załatwić u rodziców w pokoju na dywan, wtedy mama ma ochotę go zamordować ha ha Do tego Bobik ma czasem problemy z nietrzymaniem moczu i leje mi na wykładzinę w pokoju i też strasznie śmierdzi :shake: Już nie mogę doczekać się kiedy u mnie w pokoju będzie remont i będą panele zamiast tej okropnej starej, śmierdzącej wykładziny.[/QUOTE]

ojjj to dopiero masz jazdy :diabloti: przynajmniej nie jestem sama :diabloti:

[quote name='Ty$ka']Hej Aga :)[/QUOTE]

hej hej hej ;)



Ale jestem dzisiaj wsciekla , u dentysty zapłaciłam 210 zl , ale za cholerę nie wiem za co :roll: do tego Sebastian na mnie jest zły bo mogłam spytac chociaz za co , miałam dziwnie dziure bo siegała dwóch zebów i pewnie skasowała za 2 plomby ale to i tak było by 160 zł a nie 210 :/ chyba jeszcze wzięła za wizyte a mówiłam ze na kase chorych :angryy::angryy::angryy::angryy: przestaję sie dziwić że ludzie chodzą bez zębów :roll:

Guest wolfheart
Posted

ale zdzierstwo,dobrze że moje ząbki są (puki co) zdrowe...chociaż przyznam dentysta to dla mnie horror:nerwy:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...