łamAga Posted June 25, 2016 Author Posted June 25, 2016 A u nas niby sie zachmurzyło i wiatr sie zerwał ale przeszło i znowu duszno jest , pranie wyschło mi w 2 godziny i to grube , robocze <wow> Quote
*Magda* Posted June 25, 2016 Posted June 25, 2016 A u mnie dziś ochłodzenie i w dzień było tylko 21'C :P Dziś się wyśpię :) Quote
łamAga Posted June 25, 2016 Author Posted June 25, 2016 Do nas dojdzie pewnie w przyszłym tygodniu dopiero ochłodzenie ;) w pracy jest najgorzej jak na hali jest 35 st a nie mamy okie otwieralnych , normalnie pracować nie idzie :/ Quote
*Magda* Posted June 25, 2016 Posted June 25, 2016 Bogdan ma tak samo :/ I wkurza się, bo zawsze jak ma drugą zmianę, to są upały :/ Quote
łamAga Posted June 25, 2016 Author Posted June 25, 2016 1 minutę temu, *Magda* napisał: Bogdan ma tak samo :/ I wkurza się, bo zawsze jak ma drugą zmianę, to są upały :/ ja mam to samo ! w tym tygodniu normalnie czułam jak by mi się białko ścinało w organizmie a ciągle tylko słyszymy że normy nie wyrabiały , w takich warunkach sie pracować nie da :/ Quote
łamAga Posted June 25, 2016 Author Posted June 25, 2016 Laski jaką byście widziały rase psa dla mnie ? ( oczywiśćie odległe plany ) Niby stanęło na Dogo kanario ale ciągnie mnie cholernie do Dona , wiem że jak ta miłość zwycięży to będę żałowała , ale mam straszną słabośc do tej rasy ;( walcze sama ze sobą :/ Quote
Ania :) Posted June 25, 2016 Posted June 25, 2016 To może chodsky ? Chyba trochę łatwiejsze ? Tak strzelam ? :p Quote
łamAga Posted June 25, 2016 Author Posted June 25, 2016 1 minutę temu, Ania :) napisał: To może chodsky ? Chyba trochę łatwiejsze ? Tak strzelam ? :p Obwiam się że Sebek by marudził , ale poczytam bliżej o tej rasie ;) ostatnio jak szłam do mamy to na polach był koleś z Donkiem suką czy samcem nie wiem ale był piękny , a jaki usłuchany <3 aż łezka sie w oku kręciła , chciała bym ale boje sie że nie podołam temu psu , że jego temperament mnie przerośnie i że będzie miał zrytą banie ja te Onki na wystawach ehhhhh Quote
*Magda* Posted June 26, 2016 Posted June 26, 2016 Aga, weź cziłkę, to nawet jak coś spartolisz, to wielkiej szkody ten pies nikomu nie wyrządzi :P Quote
angineuuka Posted June 26, 2016 Posted June 26, 2016 Jak się nie "wezmiesz" za siebie to zadnej rasie nie podolasz :D Quote
Naklejka Posted June 26, 2016 Posted June 26, 2016 Aga, a czego oczekujesz od psa? Jakich cech? Jak wygląda twój "dzień z psem"? To znaczy ile czasu masz dla psa, jaki rodzaj aktywności preferujesz itp. Ejnoo, tybetan to nie trudna rasa, ale po prostu nie dla każdego ;) Trzeba kochać taki charakter i w pełni go akceptować. Ja Jetsana uwielbiam, lepszego psa mieć nie mogłam, bywa ciężko w niektórych sytuacjach, ale częściej jest tym cudownym, idealnym psem. Między nami jest jakaś dziwna ale głęboka więź, wzajemny szacunek, chociaż na pierwszy rzut oka Jetsu ma mnie głęboko gdzieś ;) Znajomi mają malutką cziłkę, jest świetny :D Quote
łamAga Posted June 26, 2016 Author Posted June 26, 2016 Same se kupcie cziłkę :P koty by ją zamęczyły :P Chce psa który da się ułożyć , ja wiem że Onki dają sie ułożyć ale co z tego że masz nad nim kontrolę a kiedy zobaczy sarnę kota czy innego psa to zamyka sie na wszystkie bodzce zewnętrzne i w oczach ma tylko słowo KILLING :/ Ja nie twierdze że tybek to zły pies , Qwendi jest kochana ale jest psem autystycznym , co chce to robi , ogólnie jest usłuchana ale jak chce sobie szczekac w niebo to będzie ta długo szczekała aż w łeb nie dostanie bo mówić to sobie można do słupa i predzej Cię usłucha ;) A co do czasu , to dużo czasu dla psa nie mam niestety , ale pies to plan odległy , moze bedzie za rok a moze za dwa , nie wiem ile czasu będe miała wtedy żeby poświecić całkowicie psu ;) Quote
*Magda* Posted June 26, 2016 Posted June 26, 2016 Godzinę temu, dOgLoV napisał: Chce psa który da się ułożyć , ja wiem że Onki dają sie ułożyć ale co z tego że masz nad nim kontrolę a kiedy zobaczy sarnę kota czy innego psa to zamyka sie na wszystkie bodzce zewnętrzne i w oczach ma tylko słowo KILLING :/ Aguś, jedno się gryzie z drugim :P Jak pies jest ułożony, to nie zamyka się na bodźce zewnętrzne ;) A jeśli tak jest, to nie jest psem ułożonym :P Quote
Naklejka Posted June 26, 2016 Posted June 26, 2016 Godzinę temu, *Magda* napisał: Aguś, jedno się gryzie z drugim :P Jak pies jest ułożony, to nie zamyka się na bodźce zewnętrzne ;) A jeśli tak jest, to nie jest psem ułożonym :P Otóż to. Jetsa odwołałam od saren, wiec Onka się nie da? ;) Nie da się przewidzieć ile zawsze będzie się miało czasu dla psa, różnie to w życiu bywa, ale musisz wziąć to pod uwagę. Są psy które wymagają sporo ruchu i zajęcia, a co za tym idzie trzeba im poświęcać dużo czasu- i nie ma że nie się chce. Są rasy, które lepiej znoszą brak zajęcia ;) Moim odwala jak nie mają długo spacerów. Od jakiegoś czasu codziennie wychodzimy na godzinę, dwie. Arni dodatkowo musi się wyszaleć z zabawką, pobiegać przy rowerze i jest znośny. Pracuję aktualnie na prawie pełny etat, wiadomo że są też inne obowiązki(chociaż ja i tak mam luz, bo nie jestem matką ;) ), a i czas dla najbliższych też jest potrzebny(plusy posiadania zapsionych znajomych i propsiego faceta są takie, że można połączyć spotkania i spacery :P gorzej z rodziną... ). Więc rozumiem, że ciężko czasem zebrać siły na spacer a co gorsza na pracę z psem. Quote
angineuuka Posted June 26, 2016 Posted June 26, 2016 psa z autyzmem tez mam :p a chi sa fajne, moglabym miec :D Ostatnio bylam na ze znajonymi na zawodach (oni startowali,.ja towarzysko. :p ) i był tam DONek. I uwaga, byl ogarniety :D nie chcial nikogo zabic, wydawal się mega grzeczny. Zajal nawet pudlo na zawodach. Onki tez byly, mega grzeczniutkie. Takze MOZNA. I mowie to ja, osoba bojaaca sie obych onkow/donkow. Na prawde, trzeba tylko chciec i jednak miec czas. I jak wyzej, da sie odwolac tybka od saren, to onka tez dasz rade :D Quote
łamAga Posted June 26, 2016 Author Posted June 26, 2016 6 godzin temu, *Magda* napisał: Aguś, jedno się gryzie z drugim :P Jak pies jest ułożony, to nie zamyka się na bodźce zewnętrzne ;) A jeśli tak jest, to nie jest psem ułożonym :P Fakt , źle się "wysłowiłam" :P 5 godzin temu, Naklejka napisał: Otóż to. Jetsa odwołałam od saren, wiec Onka się nie da? ;) Nie da się przewidzieć ile zawsze będzie się miało czasu dla psa, różnie to w życiu bywa, ale musisz wziąć to pod uwagę. Są psy które wymagają sporo ruchu i zajęcia, a co za tym idzie trzeba im poświęcać dużo czasu- i nie ma że nie się chce. Są rasy, które lepiej znoszą brak zajęcia ;) Moim odwala jak nie mają długo spacerów. Od jakiegoś czasu codziennie wychodzimy na godzinę, dwie. Arni dodatkowo musi się wyszaleć z zabawką, pobiegać przy rowerze i jest znośny. Pracuję aktualnie na prawie pełny etat, wiadomo że są też inne obowiązki(chociaż ja i tak mam luz, bo nie jestem matką ;) ), a i czas dla najbliższych też jest potrzebny(plusy posiadania zapsionych znajomych i propsiego faceta są takie, że można połączyć spotkania i spacery :P gorzej z rodziną... ). Więc rozumiem, że ciężko czasem zebrać siły na spacer a co gorsza na pracę z psem. Ja mam jedynie przykład z Onkiem w typie ale jak szliśmy na pola i wyleciała sarna to Qwendi spokojnie się odwołała a Nerona trzeba było szukac po lesie , za nic nie szło go odwołać , jak widział obcego kota/ psa , człowieka też atakował a poza tym to był pies złoto , jak szliśmy polami to szedł ładnie przy nodze bez smyczy , jak gdzieś odbiegł wystarczyło go zawołam i był już przy nodze , a do Qwendi można było mówić " czekaj" " a Ona miała to w doopie i szla dalej a nawet szybciej przed siebie więc jak to zrozumieć ? Qwendi na co dzien mająca w doopie wszysko , głucha na polecenia daje sie odwołać a Neron usluchany , posłuszny wykonujący komendę ślepnie przy obcych "bodzcach"? No i sam "czas" nie wystarczy , trzeba włozyc dużo pracy z psem żeby był ogarnięty a na to może czasu braknąć przy obecnym trybie dnia jaki prowadzimy ;) 30 minut temu, Angi napisał: psa z autyzmem tez mam :p a chi sa fajne, moglabym miec :D Ostatnio bylam na ze znajonymi na zawodach (oni startowali,.ja towarzysko. :p ) i był tam DONek. I uwaga, byl ogarniety :D nie chcial nikogo zabic, wydawal się mega grzeczny. Zajal nawet pudlo na zawodach. Onki tez byly, mega grzeczniutkie. Takze MOZNA. I mowie to ja, osoba bojaaca sie obych onkow/donkow. Na prawde, trzeba tylko chciec i jednak miec czas. I jak wyzej, da sie odwolac tybka od saren, to onka tez dasz rade :D Chi sa fajne ale u kogoś :P Ja nie mówie że nie ma "normalnych" Onków/Donków ale jaką ja mam pewność że mój taki będzie ? , dlatego mimo wielkiej chęci posiadania Donka raczej zdecyduję się na rase "lżejszą" do ułożenia .... Quote
*Magda* Posted June 26, 2016 Posted June 26, 2016 2 minuty temu, dOgLoV napisał: Ja nie mówie że nie ma "normalnych" Onków/Donków ale jaką ja mam pewność że mój taki będzie ? , dlatego mimo wielkiej chęci posiadania Donka raczej zdecyduję się na rase "lżejszą" do ułożenia .... Aguś, skoro i tak weźmiesz psa z papierami, to co za problem poznać osobiście rodziców przyszłego szczylka? Wtedy będziesz wiedziała jaki temperament może mieć szczeniak ;) Ja ojca mojej Tory widziałam tylko na zdjęciach. Matkę, na żywo widziałam dopiero w dniu odbioru. Ona chodziła jak w zegarku ;) Quote
angineuuka Posted June 26, 2016 Posted June 26, 2016 ja nadal uwazam, ze trzeba dużo pracy wlozyc w psa, aby by taki czy sraki. Bo jak istnieja onki, ktore nie zabijaja, to sie k**wa jednak da. ;) i jakiego kolwiek psa nie wezmiesz, to i tak mussisz go wychowac. Ja predzej bym sie na OSa zdecydowala, ale to w pfk jest. Quote
łamAga Posted June 26, 2016 Author Posted June 26, 2016 7 minut temu, *Magda* napisał: Aguś, skoro i tak weźmiesz psa z papierami, to co za problem poznać osobiście rodziców przyszłego szczylka? Wtedy będziesz wiedziała jaki temperament może mieć szczeniak ;) Ja ojca mojej Tory widziałam tylko na zdjęciach. Matkę, na żywo widziałam dopiero w dniu odbioru. Ona chodziła jak w zegarku ;) Ale to nie jest tak do końca że jaka matka i ojciec taki pies , ile się zdarza że pies ma papiery , jest po przebadanych rodzicach którzy są wolni od dysplazji , a po jakimś czasie okazuje sie że szczyl ma dysplazje , niektórych rzeczy nie da sie przewidzieć , może za duzo naoglądałam się Onków na wystawach , ich temperament mnie odpycha 6 minut temu, Angi napisał: ja nadal uwazam, ze trzeba dużo pracy wlozyc w psa, aby by taki czy sraki. Bo jak istnieja onki, ktore nie zabijaja, to sie k**wa jednak da. ;) i jakiego kolwiek psa nie wezmiesz, to i tak mussisz go wychowac. Ja predzej bym sie na OSa zdecydowala, ale to w pfk jest. Pewnie że trzeba wychować ale Onki są mega nadpobudliwe i dużo więcej czasu musisz poświecić na jego ułozenie niż no na kanara ;) OS- y są ładne , ale jednak nie ;) Quote
Naklejka Posted June 26, 2016 Posted June 26, 2016 Łatwiej pracuje się z psami, które do tej wspołpracy zostały wyhodowane. Mają lepsze popędy, łatwiej się je nagradza, motywuje do pracy i posłuszeństwa. Nie mówię, ze trzeba brac cos pokroju bc, ale jest wiele fajnych ras, które nie mają pierdolca :) Onka da się ogarnąć, tylko trzeba wiedzieć jak :> I nie wiem czy kanar wymaga mniej pracy niż Onek... Arniczki ma pierdolca, jest upierdliwy, czasem, serio, mam go dosyć przez to, że nie panuje nad emocjami. A mimo to jest całkiem posłusznym i fajnym pieskiem, bo on lubi pracować, łatwo się go nagradza. Jetsan nie uznaje żadnych nagród, dlatego trudno go szkolić. Charakter rodziców często wychodzi u szczeniaków. Naprawdę. Po szczylkach można już poznać co z nich może wyrosnąc. Poznałam charakter rodziców Jetsa, dziadków też i wiele cech pojawia się u Jetsana. I nie ma co tego porównywać do dysplazji ;) Sama rozmyślam nad kolejnym psem. Wiem, że to nie jest łatwe. Tyle spraw trzeba wziąć pod uwagę i w sumie nigdy nie wiadomo, czy to będzie "to". A żyć z tym wyborem jakoś trzeba :) 1 Quote
angineuuka Posted June 26, 2016 Posted June 26, 2016 I tak mam wrazenie, ze kanara tez mozesz spierdolic. ;D wez sobie lepiej jakiegos miekkiego psa :D * *musialam, sorki. :p to co moznaa bylo naapissac zostalo juz naapisane :p Quote
łamAga Posted June 26, 2016 Author Posted June 26, 2016 Nasza rozmowa i tak cały czas sprowadza sie do jednego że z każdą rasą trzeba pracowac , bez tego każda będzie spierdolona i tego się trzymajmy ;) Angi nie ma za co "sorkować " ja jestem tolerancyjną osobą i jak o coś pytam to i "baty" przyjmuję z pokorą ;) Poza tym wiadomo że to nie ja będę psa układała tylko Sebek ja będę musiała sie tylko podporządkować regułom ;) A co do rasy to było na prawde luźne pytanie bo psa nie bedzie prędzej na pewni niż za rok ale to i tak zależy od funduszy ;) Quote
Aleksa. Posted June 26, 2016 Posted June 26, 2016 Dlatego ja nie myśle o kolejnym psie. Zwyczajnie mam zbyt mało czasu na wychowanie szczyla. :/ Quote
*Magda* Posted June 26, 2016 Posted June 26, 2016 12 minut temu, dOgLoV napisał: Nasza rozmowa i tak cały czas sprowadza sie do jednego że z każdą rasą trzeba pracowac , bez tego każda będzie spierdolona i tego się trzymajmy ;) I w ten prosty sposób dochodzimy do konsensusu :P Możesz brać ONka, bo i tak musisz nad nim pracować, a chociaż będziesz miała rasę psa, którą kochasz :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.