YxNinaxY Posted February 15, 2013 Posted February 15, 2013 [quote name='agaga21']cieszę się ale i smutno trochę :( myślę, że tak. będzie miał bardzo fajną siostrzyczkę-astkę, podobną trochę do etny z wyglądu, bardzo wesołą i przyjazną. mam nadzieję, że dom trafiony, że będą dbać i kochać mądrze.....[B]ale u mnie miałby lepiej[/B]:placz:[/QUOTE] co za skromność:evil_lol: Poczekaj jeszcze trochę, pewnie znowu jakaś bida Ci się nawinie i znowu będzie w domku weselej. Mam nadzieję, że i domek i Smrodek będą się sobą cieszyć. ehh idę zobaczyć co żre Hunter:roll: Quote
magdyska25 Posted February 15, 2013 Posted February 15, 2013 to chyba trzeba się cieszyć? ;) a jak Twoje spostrzeżenia? ludzie ok? Quote
agaga21 Posted February 15, 2013 Author Posted February 15, 2013 domek wydaje się być fajny. mają ładną zadbaną 5 letnią sunię w typie amstaffa. suńka wesoła, przyjazna, rozmerdana, biegała od razu ze smrodkiem po kanapach. oczywiście pituś się "popisał" i pierwsze co zrobił to................wlazł na stół w kuchni i zeżarł ziemniaka:diabloti:. mam nadzieję, że maluch będzie miał u nich dobrze. po weekendzie wioleta jedzie do nich spisać umowe adopcyjną, więc da mi znać jak tam się układa. w razie czego powiedziałam im, że jakby co, to pies ma gdzie wrócić, ale nie przewiduję by się chcieli rozmyślić. ich sunia trochę im rzeczy poniszczyła, więc ponoć nie ma dla nich nic strasznego. jutro idą kupić dla maluszka szeleczki, bo będzie chodził w szelkach ze względu na to, by mu nie uciskać gardła i nie powodować w razie czego większych problemów z oddychaniem. z resztą ich sunia też w szelkach chodzi. mają rzut beretem do wolsztyńskiego parku i jeziora, więc fajnie. mieszkanie w kamienicy, centrum wolsztyna. Quote
malawaszka Posted February 15, 2013 Posted February 15, 2013 no to fajnie mu się trafiło, że towarzyszkę ma :loveu: nudzić się nie będzie, a suczka ciachnięta? że tak zapytam w moim ukochanym temacie :D Quote
agaga21 Posted February 15, 2013 Author Posted February 15, 2013 [quote name='malawaszka']no to fajnie mu się trafiło, że towarzyszkę ma :loveu: nudzić się nie będzie, a suczka ciachnięta? że tak zapytam w moim ukochanym temacie :D[/QUOTE]no właśnie nie. ma dużą przepuklinę i co cieczkę ciążę urojoną, więc będą ją ciachać. w umowie mają kastrację psa... niestety nie ja wybierałam dom i nie ja o nim decydowałam:shake:, dlatego trochę mi z tym ciężko. wioleta ma tam wszystkiego dopilnować. to jacyś znajomi wolontariuszki, więc mam nadzieję, że będzie to wszystko jak należy... ale ja więcej się na to nie piszę, tzn, jak tymczas, to ja decyduję o domku a jak nie to nie biorę psa i koniec. tak jak byłom teraz, za dużo nerwów mnie to kosztowało. Quote
Izabela124. Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 [quote name='agaga21']smroduś w nowym domu :placz::placz:[/QUOTE]Super wieści :) Powodzenia mały nowym domku :) Quote
magdyska25 Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 no właśnie...to podstawa, żeby mieć coś do powiedzenia w związku z ds....nie ma co- człowiek się przyzwyczaja. Quote
łamAga Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 Cieszymy sie ze piesek poszedł do nowego domku :multi: trzymamy kciuki zeby miał tam tak dobrze jak u was :loveu: a drapak drogawy , dlatego taki ładny :loveu::loveu::loveu::loveu: Quote
agaga21 Posted February 16, 2013 Author Posted February 16, 2013 [quote name='magdyska25']no właśnie...to podstawa, żeby mieć coś do powiedzenia w związku z ds....nie ma co- człowiek się przyzwyczaja.[/QUOTE] dziś jestem tak tym wszystkim podminowana, że lepiej do mnie nie podchodzić... Quote
agaga21 Posted February 16, 2013 Author Posted February 16, 2013 [quote name='malawaszka']ale co??? coś nie tak jest???[/QUOTE] no chociażby to, że suka niewysterylizowana. niby myślą o sterylce ale to nie gwarantuje, że ją ciachną, że przy następnej cieczce 7-10 miesięczny szczeniak jej gdzieś nie dopadnie jak zostaną same w domu, bo przecież jego wykastrować można jak będzie miał ok roku. kolejna sprawa to taka, że miał to być brat wolontariuszki z przytuliska a okazało się, że to kumpel bratanka!!! i taki to oto dom sprawdzony...:angryy: wściekła jestem jak osa, pies należał oficjalnie do urzędu miasta, jak go brałam na dt, to z umową (na gębę), że ja się jego adopcją zajmę, po czym zakomunikowano mi po 2-3 godzinach, że pies już ma dom, że domek super, że sprawdzony, pewny i następnego dnia go zabierają! okazało się, że ja nie mam w tej sprawie nic do powiedzenia...ponieważ jednak psiak był kiepściutki, został te kilka dni u mnie. nie dostałam możliwości porozmawiania z domkiem telefonicznie, nie mówiąc już o spotkaniu, do którego bardzo zachęcałam. nie miałam możliwości zapytać o wiele spraw w tym wczorajszym zamieszaniu...zaznaczyłam im tylko, że jakby coś nie zagrało, to pies ma gdzie wrócić....kuźwa, czuję taki niesmak po tym wszystkim, że wszystkiego mi się odechciało. oby dom okazał się godny psiaka, troskliwy i naprawdę odpowiedzialny. Quote
łamAga Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 a może jakoś podstępem udałoby się go sprawdzić ?? Quote
agaga21 Posted February 16, 2013 Author Posted February 16, 2013 [quote name='dOgLoV']a może jakoś podstępem udałoby się go sprawdzić ??[/QUOTE] ale co sprawdzić? ja byłam w tym domu. oprócz tego, co napisałam, dom wydaje się być ok. ich suka ładna, błyszcząca, trochę za gruba, ludzie w miare młodzi, bezdzietni, długoletnia para. sądzę, że to był pierwszy i ostatni raz, kiedy wzięłam psa na dt z naszego przytuliska. za dużo spraw widzimy inaczej, ja nie chcę się wkur...ać, wolę wziąć psa na innych zasadach. Quote
łamAga Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 [quote name='agaga21']ale co sprawdzić? ja byłam w tym domu. oprócz tego, co napisałam, dom wydaje się być ok. ich suka ładna, błyszcząca, trochę za gruba, ludzie w miare młodzi, bezdzietni, długoletnia para. sądzę, że to był pierwszy i ostatni raz, kiedy wzięłam psa na dt z naszego przytuliska. za dużo spraw widzimy inaczej, ja nie chcę się wkur...ać, wolę wziąć psa na innych zasadach.[/QUOTE] no to nie ma w zasadzie nic do sprawdzenia .... będzie dobrze , musisz się po prostu otrząsnac z tego "szoku poadopcyjnego " :roll: Quote
magdyska25 Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 tu nie chodzi chyba o szok ale o niemoc i zero do powiedzenia. no ale już nie wku..iam. Agaga- jak możesz to ciśnij dziewczyny, żeby tam jeździły i sprawdzały czy sukę wysterylizowali. To jest w ich obowiązku. Quote
agaga21 Posted February 16, 2013 Author Posted February 16, 2013 [quote name='dOgLoV']no to nie ma w zasadzie nic do sprawdzenia .... będzie dobrze , musisz się po prostu otrząsnac z tego "szoku poadopcyjnego " :roll:[/QUOTE]odreagowałam to gigantycznym bólem głowy. [quote name='magdyska25']tu nie chodzi chyba o szok ale o niemoc i zero do powiedzenia. no ale już nie wku..iam. Agaga- jak możesz to ciśnij dziewczyny, żeby tam jeździły i sprawdzały czy sukę wysterylizowali. To jest w ich obowiązku.[/QUOTE] o ile się nie poobrażają na amen, bo dziś wylałam z siebie wszystko to, co mi leżało na wątrobie ;) Quote
zerduszko Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 Człowiek chce dobrze, a wychodzi jak zwykle. Trzymaj się :) Quote
malawaszka Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 ech współczuję Ci... ja tak miałam z Falko... czułam się beznadziejnie wykorzystana i potraktowana jak darmowy hotel i musiałam psa zwrócić "właścicielom kryminalistom" ... i teraz nie mam żadnego kontaktu, żadnej wiadomości, nic.... :angryy: i też mam nauczkę na przyszłość... Quote
*Magda* Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 Dlatego ja się raczej nie nadaję na DT :shake: Quote
magdyska25 Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 i dobrze, że wylałaś. Jeżeli zależy im na dobru psa- będą kontrolować adopcję i dopinują wszystkiego- mam nadzieję, że właśnie tak będzie. Quote
agaga21 Posted February 16, 2013 Author Posted February 16, 2013 jedyne co jeszcze mogę zrobić, to poprosić weta, by nakłonił ich do sterylki. mają być u niego w przyszłym tygodniu a ja będę z kotami we wtorek, więc z nim pogadam na ten temat. Quote
magdyska25 Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 bardzo dobry pomysł. to trzymam kciuki- również za kicie! Quote
justysiek Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 ja też nie lubię takich sytuacji, w sumie to dziewczyny z przytuliska same powinny mieć świadomość, że nie powinno wydawać się psa do niewysterylizowanej suki bo za kilka msc może być problem... kilka razy byłam DT ale zawsze osoby które szukały domu podchodziły do sprawy odpowiedzialnie. ja jak bym spisywała umowę z takim domem do byłby tam zapis, że sukę muszą wysterylizować i mają na to msc czy dwa. Agata nie denerwuj się bo i tak nie wygrasz z niektórymi, a tylko nerwy stracisz! ale wiem jak się czujesz! Quote
wilczy zew Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 [quote name='agaga21']jedyne co jeszcze mogę zrobić, to poprosić weta, by nakłonił ich do sterylki. mają być u niego w przyszłym tygodniu a ja będę z kotami we wtorek, więc z nim pogadam na ten temat.[/QUOTE] to bardzo dobry pomysł,bo domku nie zmusi się do sterylizacji suki Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.