Jump to content
Dogomania

Lecter(*) Etna-PIGbullka,Morris-CaneCundel,Lucynka-szczurzynka,Kruszynka-burbulinka


Recommended Posts

Posted

[quote name='agaga21']dzięki :) chciałam coś bardziej ambitnego wystrugać ale takie były twarde, że większość moich noży nie dawała rady.
[/QUOTE]

To czym jutro potniesz tę dynię giganta, którą dostaniesz :evil_lol:

Posted

[quote name='magdabroy']To czym jutro potniesz tę dynię giganta, którą dostaniesz :evil_lol:[/QUOTE]
no własnie kurde nie wiem. mam nadzieję, że będzie miała bardziej miękką skórkę. a jak nie dam rady to dam psom do zabawy:evil_lol:

Posted

[quote name='agaga21']no własnie kurde nie wiem. mam nadzieję, że będzie miała bardziej miękką skórkę. a jak nie dam rady to dam psom do zabawy:evil_lol:[/QUOTE]

Tylko nie zapomnij wtedy o fotach :cool3:

Posted

Ale fajne te dynki zrobiliscie :-) Musze w przyszlym roku z dziewczynami zrobic takie cuda :-)

A dzieciaki masz fantastyczne :-) Usmiechniete i sliczne :-)

Posted

[quote name='magdabroy']Tylko nie zapomnij wtedy o fotach :cool3:[/QUOTE]jasne!:evil_lol:

[quote name='bira']Ale fajne te dynki zrobiliscie :-) Musze w przyszlym roku z dziewczynami zrobic takie cuda :-)

A dzieciaki masz fantastyczne :-) Usmiechniete i sliczne :-)[/QUOTE]dzięki kasiu:loveu:

Posted

[quote name='agaga21']:loveu:oni w ogóle bardzo się kochają. jedno w drugie wpatrzone jak w obrazek :)[/QUOTE]
Moje też się kiedyś tak kochały. Teraz głównie się kłócą...:evil_lol: ale jak znajdą wspólny "temat" to widać, że mimo wszystko nadal bardzo są za sobą :)

Posted

[quote name='Ptysiak']Moje też się kiedyś tak kochały. Teraz głównie się kłócą...:evil_lol: ale jak znajdą wspólny "temat" to widać, że mimo wszystko nadal bardzo są za sobą :)[/QUOTE]

a jaka jest między nimi różnica wieku?

Posted

[quote name='Ptysiak']3,5 roku.

Bartek ma już 18 lat więc powoli zaczyna ustępować Oli i coraz mniej wojen.[/QUOTE]

u nas jest troszkę większa, 5,5 roku, więc myślę, że kamil na razie często czuje się opiekunem leny, ale kłótnie pewnie jeszcze przed nami. nie mam złudzeń, bo ja z bratem laliśmy się na okrągło :evil_lol:

właśnie przyjechały dynie. 4 sztuki, z czego 1 wielka. nie wiem kiedy ja je wystrugam a znając kamila będą musiały być na dziś.

Posted

Foty jak zwykle rewelacyjne. :). Z przyjemnością też podczytuję o postępach socjalizacyjnych./ u nas kociaki zawsze dogadywały się z psami ale na dworze były ostrożne w stosunku do innych psów i kotów. To że maluchy są tak odważne:) wcale nie znaczy że popędzą do innego obcego psa -bo to nie ich stado. Tak jak Etna z Gamoniem nie przestaną przepędzać obcych kotów z ogródka i okolicy.:). Tego posłania Gamoniowego troszkę strach ale skoro zaakceptował Lucynkę to pewnie i zaakceptuje kociaki/ maluchy nie stanowią zagrożenia- w przeciwieństwie do Was czy Etny:)/.
Dynię wycinaj dłutkiem do drewna.:). A te dwie które zrobiłaś są rewelacyjne.:)

Posted

Dyniowe zdjęcia super !!!!!!!!!!! :loveu:

[url]https://lh3.googleusercontent.com/-CbKWInIv3Pk/UJApXFV6dFI/AAAAAAAAG8U/wVDBupYMP_M/s640/IMG_7731.JPG[/url] buahahahahahha świetne ! :loveu:

Sorki agaga21 ze zadaje innemu forumowiczowi na Twoim watku pytanie ale widze ze tu zaglada :oops: a mianowicie mam pytanie do Donvitow :)

moja kotka miała bardzo powazną chorobę dziąsełek , udało nam sie ją wyprowadzic z tego ale niestety od antybiotyków dostała grzyba :/ nie jest to zarazliwe wiec nie zarazi naszej drugiej kotki gdyz jest to grzyb od wyjałowienia organizmu a nie jakiś chorobowy , kotka strasznie sie wydrapuje ma rany na ciele i strasznie wypada jej futerko , niedlugo bedzie łysiutka :| wet kazal nam podawac jej olej z oliwek , siemie lniane i pryskac ja takim sprayem , ale ona nie chce za cholercię tego jesc :/ spray ok ale tez go zlizuje , i moje pytanie brzmi nastepująco , moze miales z takim przypadkiem stycznosc i znasz inne metody leczenia ?? z góry dziekuje za jakiekolwiek rady ;)

Posted

[quote name='dOgLoV']

Sorki agaga21 ze zadaje innemu forumowiczowi na Twoim watku pytanie ale widze ze tu zaglada :oops: a mianowicie mam pytanie do Donvitow :)

E myślę że Aga się nie obrazi.:).

Troszkę jestem wystraszony Twoim opisem stanu Kotki. Koty są "znacznie bliżej" natury. Kot po którym widać chorobę jest naprawdę ciężko chory.:(. W naturze zwierz po którym widać chorobę jest natychmiast eliminowany.:(. Nie ma zmiłuj.:( . A koty europejskie mają nieznaczne zmiany genetyczne w stosunku do protoplastów/ i też do ostatka maskują chorobę.

Myślę że wet / sądząc po zaleceniach/ bagatelizuje stan Kocicy./ oczywiście nie wiem jakie badania wykonał./ Ale samo zapalenie jamy ustnej/ limfocytarne/ u kota może być spowodowane niewydolnością nerek/ bardzo często występującej u kotów w związku z nieprawdopodobnym zagęszczaniu moczu/, cukrzycą, niewydolnością wątroby, białaczką kotów FeLV, ,czy niedoborami immunologicznymiFIV.:(.
Jeśli przyczyną zapalenia błony śluzowej jamy ustnej kocicy były by- kamień nazębny, uszkodzenie zęba , zła karma, zaniedbanie, głodzenie/ a masz drugą zdrową kocicę/ to leczenie antybiotykiem i sanacja pyszczka " załatwiło by" problem. Ale pogarszający się stan kota i infekcja grzybicza świadczy raczej o tym że zapalenie dziąseł było tylko:( objawem a nie chorobą.
Poszukał bym w okolicy dobrego weta w okolicy/ speca od kotów/. Bezwzględnie.:(. Boję się że może to być niewydolność nerek,FeLV lub FIV.
PS ile kocica ma lat i czy w leczeniu dostawała sterydy.?

Posted

[quote name='Donvitow'][quote name='dOgLoV']

Sorki agaga21 ze zadaje innemu forumowiczowi na Twoim watku pytanie ale widze ze tu zaglada :oops: a mianowicie mam pytanie do Donvitow :)

E myślę że Aga się nie obrazi.:).

Troszkę jestem wystraszony Twoim opisem stanu Kotki. Koty są "znacznie bliżej" natury. Kot po którym widać chorobę jest naprawdę ciężko chory.:(. W naturze zwierz po którym widać chorobę jest natychmiast eliminowany.:(. Nie ma zmiłuj.:( . A koty europejskie mają nieznaczne zmiany genetyczne w stosunku do protoplastów/ i też do ostatka maskują chorobę.

Myślę że wet / sądząc po zaleceniach/ bagatelizuje stan Kocicy./ oczywiście nie wiem jakie badania wykonał./ Ale samo zapalenie jamy ustnej/ limfocytarne/ u kota może być spowodowane niewydolnością nerek/ bardzo często występującej u kotów w związku z nieprawdopodobnym zagęszczaniu moczu/, cukrzycą, niewydolnością wątroby, białaczką kotów FeLV, ,czy niedoborami immunologicznymiFIV.:(.
Jeśli przyczyną zapalenia błony śluzowej jamy ustnej kocicy były by- kamień nazębny, uszkodzenie zęba , zła karma, zaniedbanie, głodzenie/ a masz drugą zdrową kocicę/ to leczenie antybiotykiem i sanacja pyszczka " załatwiło by" problem. Ale pogarszający się stan kota i infekcja grzybicza świadczy raczej o tym że zapalenie dziąseł było tylko:( objawem a nie chorobą.
Poszukał bym w okolicy dobrego weta w okolicy/ speca od kotów/. Bezwzględnie.:(. Boję się że może to być niewydolność nerek,FeLV lub FIV.
PS ile kocica ma lat i czy w leczeniu dostawała sterydy.?[/QUOTE]

dziekuje bardzo za odpowiedz ;)

Ibri ma połtora roku jest młodziutką kotką urodziła się w lutym 2011 roku , wet stwierdził u niej plazmocytarne zapalenie dziaseł , miała podawane antybiotyki przeciwbólowe i jakiś steryd , niedawno miała ściagany kamień z zebów i wypalane narośla , usówanie zębów na szczęście nie było konieczne , Ibri zaczeła jeść normalnie nawet twardą suchą karmę , dziąsełka ma juz też w bardzo dobrym stanie ale zaczeła strasznie gubić sierść ze miejscami jest już prawie łysa :-( i mimo iż je mokrą i suchą karme jest strasznie chudziutka a ogonek ma już cieniutki jak u szczura :-(
czyli powinnismy zrobic jej badania wątroby / nerek ??

do tego wszystkiego Ibri załatwia sie ( sika ) gdzie popadnie :/ zwlaszcza na schodach prowadzacych na strych i w skrytce kuchenne :-( czy to tez mogło by byc spowodowane chorąbą nerek ?? :-(

Posted

zdjecia dzieciaczkow z dynia-przesliczne :loveu:tak mi przyszlo do glowy,ze jak kociaki zaufaja Waszym psom,to moga sobie nie zdawac sprawy (juz jako koty wychodzace),ze obce psy moga nie byc dla nich przyjazne....np astka ze swoja persia spala i pozwalala jej na wszystko....innych kotow nie tolerowala i nie toleruje (podobnie jak obie bulwy)...

Posted

Oj to młodziutka.:). Może faktycznie tylko odczyn na chorobę i antybiotyki./ to gubienie sierści. Czasem nawet stres wystarczy.:).
Sikanie gdzie popadnie raczej nie jest objawem niewydolności nerek.:) Może masz za mało kuwet a Kicia jest czyścioszką/ kuwetka jednorazowa/:)

Posted

[quote name='agaga21']u nas jest troszkę większa, 5,5 roku, więc myślę, że kamil na razie często czuje się opiekunem leny, ale kłótnie pewnie jeszcze przed nami. nie mam złudzeń, bo ja z bratem laliśmy się na okrągło :evil_lol:

właśnie przyjechały dynie. 4 sztuki, z czego 1 wielka. nie wiem kiedy ja je wystrugam a znając kamila będą musiały być na dziś.[/QUOTE]
Bartek na początku też był bardzo opiekuńczy do Oli. Potem były wojny, teraz coraz mniej. Więc wszystko przed Tobą :evil_lol:

Co robisz z środkiem dyni? Przepyszna zupa dyniowa jest z grzankami :loveu: Polecam ;)

Posted (edited)

[quote name='Donvitow']Foty jak zwykle rewelacyjne. :). Z przyjemnością też podczytuję o postępach socjalizacyjnych./ u nas kociaki zawsze dogadywały się z psami ale na dworze były ostrożne w stosunku do innych psów i kotów. To że maluchy są tak odważne:) wcale nie znaczy że popędzą do innego obcego psa -bo to nie ich stado. Tak jak Etna z Gamoniem nie przestaną przepędzać obcych kotów z ogródka i okolicy.:). Tego posłania Gamoniowego troszkę strach ale skoro zaakceptował Lucynkę to pewnie i zaakceptuje kociaki/ maluchy nie stanowią zagrożenia- w przeciwieństwie do Was czy Etny:)/.
Dynię wycinaj dłutkiem do drewna. A te dwie które zrobiłaś są rewelacyjne.:)[/QUOTE]
właśnie dzisiaj psy przypomniały mi o tym jak nienawidzą kotów:-(
karol chciał auto do garażu zaprowadzić, otwiera drzwi wejściowe a tu coś mu myka między nogami. na to wszystkie psy rzuciły się, narobiły hałasu, poprzewracały wszystko w przedsionku, zanim je wygonił, coś zwiało przez uchylone drzwi...jednak coś zostało i wcisnęło się pod stołek. karol przerażony myślał, że wypuściłam bez nadzoru z łazienki nasze koty i nic nie powiedziałam, że nasze psy się na nie rzuciły i że jeden uciekł.(ciemno tam było). zwątpiłam bo chwilę wcześniej kąpałam lenę i wiedziałam, ze zamykam koty w łazience ale jak mi tak powiedział, to pojawiła mi się niepewność czy czasem nie przeszły w ostatniej chwili jak zamykałam, więc sprawdziłam czy są. były w łazience. zaczeliśmy szukać w przedsionku i pod tym stołeczkiem, za kartonem znaleźliśmy maleńkiego czarnego kotka:-o drugi, jego braciszek lub siostrzyczka zwiał w tym zamieszaniu. maleństwo ma z 5 tygodni, nie więcej, więc pewnie gdzieś ich mama chodzi. kot dziki lub przerażony lub jedno i drugie(i to obstawiam). warczy, syczy, nie daje się dotknąć. daliśmy mu trochę ochłonąć, po pół godziny wstawiłam go do taakiego niskiego kartona, by łatwo mógł wyjść, otuliłam go kocykiem i razem z kocim jedzonkiem wystawiłam przed drzwi. ani nie drgnął z przerażenia :( jak jego mama będzie go szukać to maluch ja usłyszy i pewnie się znajdą. jeśli będzie w pudełku do rana to ja nie wiem co z nim zrobię:shake:
w każdym razie o mały włos nie doszło do tragedii...bidne maluszki, pewnie w zyciu tak się nie bały:-( mam nadzieję, że mama go znnajdzie. maluch jest mniejszy niż ssalma jak do nas trafiła, myśle że nawet 0,5 kg nie waży więc ma pewnie z 5 tygodni.

nie mam dłutk ale dziś złamałam mój najlepszy nożyk strugając trzecią dynię.

[quote name='dOgLoV']Dyniowe zdjęcia super !!!!!!!!!!! :loveu:

[URL]https://lh3.googleusercontent.com/-CbKWInIv3Pk/UJApXFV6dFI/AAAAAAAAG8U/wVDBupYMP_M/s640/IMG_7731.JPG[/URL] buahahahahahha świetne ! :loveu:

Sorki agaga21 ze zadaje innemu forumowiczowi na Twoim watku pytanie ale widze ze tu zaglada :oops: a mianowicie mam pytanie do Donvitow :)

moja kotka miała bardzo powazną chorobę dziąsełek , udało nam sie ją wyprowadzic z tego ale niestety od antybiotyków dostała grzyba :/ nie jest to zarazliwe wiec nie zarazi naszej drugiej kotki gdyz jest to grzyb od wyjałowienia organizmu a nie jakiś chorobowy , kotka strasznie sie wydrapuje ma rany na ciele i strasznie wypada jej futerko , niedlugo bedzie łysiutka :| wet kazal nam podawac jej olej z oliwek , siemie lniane i pryskac ja takim sprayem , ale ona nie chce za cholercię tego jesc :/ spray ok ale tez go zlizuje , i moje pytanie brzmi nastepująco , moze miales z takim przypadkiem stycznosc i znasz inne metody leczenia ?? z góry dziekuje za jakiekolwiek rady ;)[/QUOTE]kurcze, nie wiedziazłam, że z ibri jest tak źle :( :(

[quote name='Donvitow']
E myślę że Aga się nie obrazi.:).

[/QUOTE]jasne, że nie :)

[quote name='lula2010']zdjecia dzieciaczkow z dynia-przesliczne :loveu:tak mi przyszlo do glowy,ze jak kociaki zaufaja Waszym psom,to moga sobie nie zdawac sprawy (juz jako koty wychodzace),ze obce psy moga nie byc dla nich przyjazne....np astka ze swoja persia spala i pozwalala jej na wszystko....innych kotow nie tolerowala i nie toleruje (podobnie jak obie bulwy)...[/QUOTE]też mnie to martwi ale liczę na ich instynkt samozachowawczy(że się jakiś pojawi)


[quote name='Ptysiak']
Co robisz z środkiem dyni? Przepyszna zupa dyniowa jest z grzankami :loveu: Polecam ;)[/QUOTE]właśnie mam ochotę na taką zupkę, taką na slodko. masz dobry przepis? to podaj :) zmodyfikuję go by do mojej diety pasował :)

rano nasz pracownik przywiózł nam obiecane dynie. 3 średnie i jedną taką dużą:

[CENTER][LEFT][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-qd6-IPnlP1Q/UJF6Tx-2AGI/AAAAAAAAG8o/cBPD7FX6YY8/s640/IMG_7737.JPG[/IMG][/LEFT]
[/CENTER]

halloweenowo ;)
[CENTER][LEFT][IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-M7Gx5gEE3Jc/UJF6bfoBBOI/AAAAAAAAG8w/tqetq1VkYIo/s640/IMG_7744.JPG[/IMG]






[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/--3qpkWx6Ubc/UJF6ldJR7gI/AAAAAAAAG9A/3ge1lmV454Q/s640/IMG_7746.JPG[/IMG]



[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-29l4yJGKIlY/UJF6s8xHODI/AAAAAAAAG9I/m3T-6Bstxjg/s640/IMG_7747.JPG[/IMG]
[/LEFT]
[/CENTER]

Edited by agaga21
Posted

:evil_lol:

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-YZgOzx-dzrY/UJF6xOqfqZI/AAAAAAAAG9Q/yHJlNhYTv1I/s640/IMG_7748.JPG[/IMG]


[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-L7cE1ncHoVI/UJF69HRtYCI/AAAAAAAAG9Y/csG9Spxc-s0/s640/IMG_7756.JPG[/IMG]


a tu już wytrugana
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-jTZ7KFFsU_U/UJF72sQkHoI/AAAAAAAAG-A/pb2A8evywhI/s640/IMG_7775.JPG[/IMG]


[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-vOKrCdriBfs/UJF7_KQlnbI/AAAAAAAAG-I/A4K3E2qvuwk/s512/IMG_7777.JPG[/IMG]


i cała trójka
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-dgdGRGwvKVw/UJF8MBPTz4I/AAAAAAAAG-g/85fqYeo20Ss/s640/IMG_7783.JPG[/IMG]

Posted

a lenka zaczęła ładnie traktować kotki i już nie muszę ciągle jej pilnować by ich nie szczypała :)
dzielimy się bułeczką

[CENTER][LEFT][IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-wX7BkMlOkk8/UJF7ewLFcAI/AAAAAAAAG9g/JoOEnS9M0qs/s640/IMG_7764.JPG[/IMG]

tulimy:loveu:
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-s_PP-9h8gqc/UJF7jqWGwjI/AAAAAAAAG9o/126bZN1Qyhk/s640/IMG_7766.JPG[/IMG]

[/LEFT]
[/CENTER]
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-wzn5MfQqnLo/UJF7qvQ2ixI/AAAAAAAAG9w/d1QUwahgCTo/s640/IMG_7769.JPG[/IMG]

[CENTER][LEFT][IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-gWbGP8pskKQ/UJF7woRcFfI/AAAAAAAAG94/5FyZAnqXC24/s640/IMG_7772.JPG[/IMG][/LEFT]
[/CENTER]

Posted

Śliczne te dynie :)

[url]https://lh6.googleusercontent.com/-s_PP-9h8gqc/UJF7jqWGwjI/AAAAAAAAG9o/126bZN1Qyhk/s640/IMG_7766.JPG[/url] to mnie rozbroiło :loveu:

Biedne kociaczki :(

Co do zupy z dyni to nie mam pomysłu. Ja robię bardzo podobnie jak w przepisie Makłowicza. Ale bardzo mi tak smakuje :)

Posted

[quote name='Ptysiak']

Co do zupy z dyni to nie mam pomysłu. Ja robię bardzo podobnie jak w przepisie Makłowicza. Ale bardzo mi tak smakuje :)[/QUOTE]to daj ten przepis a ja już sobie poradzę:evil_lol:

edit:
kociak sobie poszedł...mam nadzieję, że znalazła go rodzinka...

Posted

[URL]https://lh4.googleusercontent.com/--3qpkWx6Ubc/UJF6ldJR7gI/AAAAAAAAG9A/3ge1lmV454Q/s640/IMG_7746.JPG[/URL] świetnie wyglądają dyniowe koty :D

[URL]https://lh5.googleusercontent.com/-YZgOzx-dzrY/UJF6xOqfqZI/AAAAAAAAG9Q/yHJlNhYTv1I/s640/IMG_7748.JPG[/URL] On jest zaje*isty :loveu:

[URL]https://lh6.googleusercontent.com/-s_PP-9h8gqc/UJF7jqWGwjI/AAAAAAAAG9o/126bZN1Qyhk/s640/IMG_7766.JPG[/URL] Lenka mnie rozwaliła tym przytulaniem do koteczka :loveu:


Mam nadzieję, że rzeczywiście rodzinka znalazła koteczka ;)

Posted

[quote name='magdabroy']

[URL]https://lh6.googleusercontent.com/-s_PP-9h8gqc/UJF7jqWGwjI/AAAAAAAAG9o/126bZN1Qyhk/s640/IMG_7766.JPG[/URL] Lenka mnie rozwaliła tym przytulaniem do koteczka :loveu:


Mam nadzieję, że rzeczywiście rodzinka znalazła koteczka ;)[/QUOTE]
lenka tak do wszystkiego mięciutkiego się ostatnio buzią przytula :)

ja też. na wszelki wypadek kocyk w kartoniku i jedzonko zostawiłam. niby nie jest aż tak zimno w porównaniu do poprzednich dni ale wieje...mam nadzieję, że ten drugi mały kociak też się z mamą odnalazł...

Posted

a w ogóle jeśli chodzi o dynie, to dzisiaj wiozłam kamila na angielski i po drodze w naszej i sąsiedniej miejscowości nie widziałam ani jednej dyni! zdziwiło mnie to, bo w zeszłym roku były w co drugim domu, dzieciaki chodziły poprzebierane...no żadne święto ale dla dzieci fajna zabawa i frajda. wieczorem rozmawiałam z sąsiadem i pytam: "gdzie wasza dynia?" bo w zeszłym roku mieli gigantyczną a on mi na to, że nie mają bo u ich syna na religii pani katechetka powiedziała, że NIE WOLNO, BO TO ZAPROSZENIE SZATANA DO DOMU:crazyeye::roll: w kościele na kazaniu ponoć też mówili, że nie wolno....no kurde, bez przesady! to może na andrzejki też bawić się nie wolno!
w każdym razie tylko u nas są duńki i mam to gdzieś. kamilek się cieszy i to jest dla mnie ważne. jak dzisiaj wrócił ze szkoły i zobaczył tą dużą dynię wyrzeźbioną, to cały czas mnie ściskał z radości a w jego oczach było tyle radości:loveu:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...