Jump to content
Dogomania

Lecter(*) Etna-PIGbullka,Morris-CaneCundel,Lucynka-szczurzynka,Kruszynka-burbulinka


agaga21

Recommended Posts

[quote name='Pyrdka']Cieszę,że nie w Glinnie. Już samo to miejsce cieszy się złą sławą. Czy to chodzi o Chojniki? Na pewno pomożemy.[/QUOTE]

nie mam pojęcia. rozmawiałam tylko na szybko, wiem, że gdzieś za borują. że jest ładnie, że droga utwardzona i że trzeba ogrodzić a teren ok 3 tys metrów. ja też byłam za tym by w glinnie nie zaczynać.

Link to comment
Share on other sites

Taaa wy maluszka rozpieścicie, a nowi właściciele nie dadzą rady.. i jak to? na łóżku spać nie można? :lol:

[URL]https://lh5.googleusercontent.com/-m2X6ZXvwFNE/URfKYaOovlI/AAAAAAAAIZ8/hyz0uX9cPTA/s720/IMG_0748.JPG[/URL] chyba na zawał padłabym :roll:

o różnych akcjach w schronie się słyszy.. często nie pracują tam osoby z powołania... u nas jest teraz suuuper w schronie :loveu:

I z tego co tu wyczytałam, to nowe miejsce będzie idealne, pola, łąki, lasy :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kalyna']
[URL]https://lh5.googleusercontent.com/-m2X6ZXvwFNE/URfKYaOovlI/AAAAAAAAIZ8/hyz0uX9cPTA/s720/IMG_0748.JPG[/URL] chyba na zawał padłabym :roll:

[/QUOTE]dlaczego??

[quote name='magdyska25']maluszek jest słodki :)
ja również mam problemy zrobić u siebie dt- też się przyzwyczajamy za szybko...[/QUOTE]pewnie jak się ma jednego tymczasowicza po drugim, to jest coraz łatwiej. nasza ostatnia tymczasowiczka to lucyna(już półtora roku jest u nas!), wcześniej był diablo, który był u nas z 2 tygodnie chyba i znalazł domek aż w krakowie a jeszcze wcześniej draguś(*) którego straciliśmy z powodu parwowirozy :(
to wszystko było na przestrzeni kilku lat, więc nie jesteśmy uodpornieni na rozstania.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']dlaczego??[/QUOTE]

bo jak widzę, ze głowa jest nie tam gdzie trzeba, to już jest alarm :lol:

Kiedyś mieliśmy szczeniaka w kojcu. I ciągle łeb wkładał między szczebelki i tak siedział ciągle.. zaczął rosnąć i raz włożył i wyciągnąć nie mógł..Ale pędziłam z pomocą :evil_lol: a wystarczyło tą głowę popchnąć...
Dobrze, że byłam w domu....


Właśnie, człowiek bardzo szybko się przyzwyczaja... ja przetrzymywałam tylko zwierzaczki, czyli szczeniaki i kocięta... I nawet jak były tylko parę godzin u nas to jednak smutno człowiekowi było. A Dina była u nas 3 dni i już łezka mi poleciała, choć cieszyłam się, ze idzie do swojego domu....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']
pewnie jak się ma jednego tymczasowicza po drugim, to jest coraz łatwiej[/QUOTE]

wcale a wcale nie jest łatwiej :shake: ja mam wrażenie, ze im jestem starsza tym mi trudniej je oddawać, ale powtarzam sobie mantrę, że muszę jak chcę nadal pomagać, a tymczasów jest bardzo mało, a hotele są drogie - AMEN :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kalyna']
Właśnie, człowiek bardzo szybko się przyzwyczaja... ja przetrzymywałam tylko zwierzaczki, czyli szczeniaki i kocięta... I nawet jak były tylko parę godzin u nas to jednak smutno człowiekowi było. A Dina była u nas 3 dni i już łezka mi poleciała, choć cieszyłam się, ze idzie do swojego domu....[/QUOTE]ja jak mam w domu jakieś zwierze, to od razu traktuję je jak swoje, dlatego jest mi potem tak trudno a jak jest do tego słabe czy chore to dodatkowo jakieś silne "instynkty macierzyńskie" mi się włączają...

[quote name='zerduszko']Oddawanie nie jest fajne :([/QUOTE]no nie jest...ale jest konieczne.

[quote name='malawaszka']wcale a wcale nie jest łatwiej :shake: ja mam wrażenie, ze im jestem starsza tym mi trudniej je oddawać, ale powtarzam sobie mantrę, że muszę jak chcę nadal pomagać, a tymczasów jest bardzo mało, a hotele są drogie - AMEN :lol:[/QUOTE]
no widzisz...myślałam, że jest łatwiej...
a ja teraz wiem, że u nas jest o 1 za dużo. tym bardziej, że on jest jak mój cień. nie bardzo mam się jak ruszyć by go nie rozdeptać. niby to tylko jedno małe dodatkowe a zrobiło się za gęsto, więc mam nadzieję, że dziś ten domek wypali :) choć nie ukrywam, że będę tęskniła i martwiła się, czy smrodek będzie zdrowy, szczęśliwy, zadbany i kochany...

Link to comment
Share on other sites

Aga my mamy trzech tymczasowiczów w domu i dwa świadomie adoptowane. Też nie potrafię oddawać zwierzaka.:(. Szczeniaki jak u nas były to bez problemu.:) ale inne zwierzaki.:( A zresztą uważam że u mnie mają najlepiej/ taki jestem skromny.:)/

W schronie co tydzień/ w niedzielę/ dawaliśmy szczylom pastę na robale a i tak często domki dzwoniły że maluch ma krew w kupie albo nie ma apetytu i też trzeba było odrobaczać. Zobaczymy co wet powie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Donvitow'] A zresztą uważam że u mnie mają najlepiej[/QUOTE]mam dokładnie tak samo:evil_lol::evil_lol:

[quote name='Donvitow'] W schronie co tydzień/ w niedzielę/ dawaliśmy szczylom pastę na robale a i tak często domki dzwoniły że maluch ma krew w kupie albo nie ma apetytu i też trzeba było odrobaczać. Zobaczymy co wet powie.[/QUOTE]bardziej niepokoi mnie to, że on charczy i chrapie. poza tym nadal pachnie tak jak wcześniej...

Link to comment
Share on other sites

jejku- ja też tak mam- im dłużej w tym wszystkim "siedzę" tym gorzej jest mi się rozstać z tymczasami....
zaczęłam najpierw od kotów/kociaków na dt. i z uuuu został tylko jeden u mnie- potem wzięłam się za tymczasowanie psów- najpierw Kari wyciągnięta z myślą, że ją "poskładam" i znajdę super dom- została, potem moja tirówa Dasza- została (to ta z awatar), 2 koty- Olka i Majka- zostały, no i jak wzięłam ze schroniska Velmę to już nawet się nie oszukiwałam, że na dt- od razu brałam z myślą domu stałego. Wiedziałam, że po prostu za bardzo się przyzwyczaję..heh

Link to comment
Share on other sites

od 19 do 21 byłam z pitusiem u weta, taka była kolejka:mdleje:
wet powiedział, że ten zapach z pyska może być spowodowany wymianą zębów, bo mu mleczaki wypadają. powiedział, że to bardzo zły pomysł, by teraz psiak zmieniał miejsce zamieszkania, bo ostatnio dużo przeszedł a dziś go szczepiliśmy i to znów spadek odporności, więc zmiana środowiska jest bardzo niewskazana. tak więc zostaje u nas do piątku. rodzinka zawiedziona ale poczekają, ja mam nadzieję, że jutro czy pojutrze przyjadą go poznać, by mieć dzień czy dwa na zastanowienie się na spokojnie, czy go chcą. z jednej strony się cieszę....z drugiej w piątek będzie mi trudniej.

Link to comment
Share on other sites

Agata, tylko trochę mnie nie było a tu czwarty pies. Minimum tydzień po szczepieniu powinien jeszcze u Ciebie zostać, prawidłowo dwa tygodnie..... Ciekawe , jak go będziesz oddawała. Na mnie się czasem patrzą jak na idiotkę , jak zaczynam wypytywać ludzi adoptujących psa ze schronu. Wywiad kompletny. A później dzwonię i pytam...

[SIZE=1]( z prywatnej komórki, to tak dla tych , co ostatnio mi zarzucali,że mogę "se" dzwonić, bo nie płacę...niestety, nie mam służbowej.)[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mariamc']Agata, tylko trochę mnie nie było a tu czwarty pies. Minimum tydzień po szczepieniu powinien jeszcze u Ciebie zostać, prawidłowo dwa tygodnie..... Ciekawe , jak go będziesz oddawała. Na mnie się czasem patrzą jak na idiotkę , jak zaczynam wypytywać ludzi adoptujących psa ze schronu. Wywiad kompletny. A później dzwonię i pytam...

[SIZE=1]( z prywatnej komórki, to tak dla tych , co ostatnio mi zarzucali,że mogę "se" dzwonić, bo nie płacę...niestety, nie mam służbowej.)[/SIZE][/QUOTE]
danusiu, na pewno nie będzie łatwo go oddać ale inaczej być nie może. jak już wspominałam zrobiło się u nas za gęsto, mimo, że pituś jest grzeczniutki. jednak jak całe głodne towarzystwo na raz domaga się jedzenia, to robi się zamieszanie. pewnie by został, gdybyśmy mieli 2 psy ale mamy 3 i to jest nasz max. póki co, cieszymy się obecnością słodziaka:loveu: i już bez nerwów, bo nic niepokojącego się nie dzieje :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...