Jump to content
Dogomania

Lecter(*) Etna-PIGbullka,Morris-CaneCundel,Lucynka-szczurzynka,Kruszynka-burbulinka


Recommended Posts

Posted

[quote name='agaga21']paneleukopenia pasuje(tfu, tfu! ) ale niech to nie będzie to:placz: pierwsze objawy to gorączka 41 stopni, właśnie o tym czytałam.[/QUOTE]
tez mi to podpasowalo...ale trzeba byc dobrej mysli...trzymam kciuki za Malucha

Posted

[quote name='justysiek']
leki juz raczej powinny dzialac, no nie?[/QUOTE]próbowałam mu zmierzyć gorączkę ale nie bardzo mi to poszło, jednak termometr zwolnił przy 38,8 więc może choć ta gorączka spadła.

[quote name='bira']Agata, trzymam kciuki... musi być dobrze...[/QUOTE]musi....
teraz dopiero wiem, jak bardzo kocham tego łobuza. ryczeć mi się chce, strasznie się boję.

Posted

[quote name='agaga21']próbowałam mu zmierzyć gorączkę ale nie bardzo mi to poszło, jednak termometr zwolnił przy 38,8 więc może choć ta gorączka spadła.

musi....
teraz dopiero wiem, jak bardzo kocham tego łobuza. ryczeć mi się chce, strasznie się boję.[/QUOTE]
bedzie dobrze trzymaj sie....

Posted

Agus, jesli jest podejrzenie panleukopenii to czy kociak nie powinien byc pod kroplówą? :( tak jest pies z parwo... są testy na tą wirusówkę, można sprawdzić...
to jest cholernie zarazliwe, ale skoro drugi kociak nic, to jest szansa, ze to nie wirusówka tego typu.
Kurde, trzymam kciuki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Posted

[quote name='lula2010']bedzie dobrze trzymaj sie....[/QUOTE]dzięki

[quote name='conceited']Agus, jesli jest podejrzenie panleukopenii to czy kociak nie powinien byc pod kroplówą? :( tak jest pies z parwo... są testy na tą wirusówkę, można sprawdzić...
to jest cholernie zarazliwe, ale skoro drugi kociak nic, to jest szansa, ze to nie wirusówka tego typu.
Kurde, trzymam kciuki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/QUOTE]
weci nie wspomnieli ani słowem o tym, że to może być ta paneleukopenia, bo jedynie ta gorączka się pojawiła. ja czytam o objawach chorób i tak się domyslam co to może być...
odwodniony nie jest, rano jadł ale jesli to by były pierwsze objawy to pewnie jutro czy pojutrze i salmę dopadnie. z kolei jeśli to zatrucie kwiatkiem, to nie wiem czy jest szansa by go uratować :( nie wiem co gorsze! obie wersje, które biorę pod uwagę są najgorsze :(

Posted

jezu, tak mi przykro... u mnie w calym domu od 6 lat nie uswiadczysz ani jednej rosliny, przy 5 kotach wole nie ryzykowac. ale jak nie ma wymiotów , to jest szansa... trzeba wierzyc i leciec od rana do weta.

Mania, Bazyl, Niunia, Thelma, Louise i ja trzymamy kciuki !!!

Posted

przeszedł sam na posłanko i leży, więc choć to pocieszające, że miał na to siłę. wet oddzwonił chwile temu!!! jesteśmy umówieni, że między 7 a 8 karol mu anisa przywiezie na kroplówke i pobranie krwi a po południu już na spokojnie bedziemy myśleć co dalej. dałam mu wody strzykawką kilka razy, nie wymiotował ale też nie zrobił siku, co mnie troche martwi, bo ponoć u kotów to bardzo ważne bo zaraz wysiadają nerki.

Posted

jest lepiej!
rano jak weszłam do kotów to siedział w transporterze, nie chciał wyjść, nie chciał jeść ani pić. karol zawiózł go do weta ale już po drodze anisek dał koncert. u weta siły odzyskał, nie dał sobie pobrać krwi! :D
dostał kroplówke podskórnie, temperatura w normie.
w domu anis zachowuje się normalnie, właśnie mrucząc udeptuje przerażoną lucynkę :) mam nadzieję, że to coś co go zaatakowało zostało zduszone w zarodku i już nie wróci. mam mu podawać z royala jakieś odżywki, które dał wet do jedzenia i picia i obserwować co się będzie działo.

Posted

ale stracha napędził...

miałam swojego czasu na tymczasie kocie rodzeństwo. trójka. jedna kotka po 2 dniach pobytu u mnie okazało się, że ma panleuko. a co jest najdziwniejsze 2 pozostałe kocurki- nic!
ostatecznie udało się wygrać wojnę o nią i wyszła z tego.

Posted

miał w ciągu dnia momenty, że wydawał się taki normalny, nawet trochę psocił przez chwilę. zjadł z 2 łyżki convalescenta i więcej nie chce. pić też nie chce i śpi przez większość dnia, więc nie wiem czy nadal coś mu jest czy odsypia. dzwoniłam do weta, jak wyraźnie osłabnie a ja nie będę w stanie sama dać mu kroplówki, którą dał mi do domu to mam przyjechać jeszcze dziś a jak będzie w miarę to jutro, bo leki do jutra działają.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...