Jump to content
Dogomania

Sonia- odeszła za TM:(


asl

Recommended Posts

  • 2 weeks later...
  • Replies 2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ło, Matko!, ja ostatnio rzadko coś piszę, bo choroba mnie zmogła i walczę z różnymi przeciwnościami, a tu takie wieści! Normalnie, wyściskałabym Redpita, jakbym mogła:-).
Przeczuwałam, że tak to się może skończyć! dużo szczęścia i zdrówka dla wszystkich!
Wielkie dzięki REDPIT!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ossa98']Ło, Matko!, ja ostatnio rzadko coś piszę, bo choroba mnie zmogła i walczę z różnymi przeciwnościami, a tu takie wieści! Normalnie, wyściskałabym Redpita, jakbym mogła:-).
Przeczuwałam, że tak to się może skończyć! dużo szczęścia i zdrówka dla wszystkich!
Wielkie dzięki REDPIT![/QUOTE]
Pycha wieści:))

Link to comment
Share on other sites

Potwierdzam wpłatę - u Sonii OK - niestety u koleżanki Sary za to odwrotnie :( Teraz jak zaczął się remoncik kojców złapała choroby :( mam tylko nadzieję, że uda się jej wyjść z tego ... :( Jutro podjadę ją odwiedzić. Jak się coś wyprostuje - to zaraz musi....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Redpit']Potwierdzam wpłatę - u Sonii OK - niestety u koleżanki Sary za to odwrotnie :( Teraz jak zaczął się remoncik kojców złapała choroby :( mam tylko nadzieję, że uda się jej wyjść z tego ... :( Jutro podjadę ją odwiedzić. Jak się coś wyprostuje - to zaraz musi....[/QUOTE]

Redpit napisz co u Sary...

Link to comment
Share on other sites

Chyba prawdziwe kłopoty się zaczną... Sara od wczoraj w domu (złapała babeszjoze). Była już na "mostku", ale troszkę ją podleczyli w GKW, gdzie była od poniedziałku. Jak tam trafiła już prawie nie chodziła - wczoraj wyszła na swoich łapkach. O pewnych wetach nie wspomnę :(, bo też troszkę mojej winy - myślałem, że osłabła od upału -a to już ją rozkładało. Na szczęście nerki i wątroba według wetki nie są uszkodzone. Dziś i jutro kroplówka, w poniedziałek jeszcze raz wyniki i wtedy będzie coś więcej wiadomo - na razie leży, pije - na siłę wit. B i siemie lniane. jak na razie nie wiadomo czy będzie OK :( - niestety u Sońki nie jest też różowo jak myślałem. Jest żywa, biega i dlatego mnie to zwiodło - od 2 dni słabo zjadała karmę, wygryzać zaczęła sierść (uczulenie na karmę - ale dostaje dawno taką samą Lamb&rice czyli OK). Jak dostała mokrą z puszki to od razu wciągała, zostawiając tą suchą - wczoraj dostała kiełbaskę - to wciągnęła, a sucha dziś dalej była. Podobnie dziś dostała puszkę - i zjadła całą. Jakiś czas temu byłem u weta (na wsi ma - ale przyznam, że dobry - wycinał w zeszłym roku tego jej orzecha pod pyszczkiem) i zwróciłem uwagę na sutki - że takie twardawe guzki jakby pod nimi (ale małe) - obejrzał i powiedział, że na razie nie ma co jej ruszać, chyba że jej urośnie (też chodzi o wiek, bo przypuszcza, że jest już dość po 10 - z 12-13). Dziś ją wypuściłem by pobiegała i się z nią troszkę pobawiłem. Głaskając i drapiąc po klatce dziwnie się zachowała - więc delikatnie przejechałem po podbrzuszu. Nie chciała - ale dalej przesunąłem rękę i bliżej tylnych łap wyczułem guza :(. Jest dość duży - jakby mandarynka. W poniedziałek jadę do tego weta z Luzina. Nie wiem, czy będzie chciał zabieg jakiś zrobić, ale na pewno wyśle do odpowiedniego - jak z Sarą zrobił. Niestety nie wiem co będzie jeśli będzie mogła mieć tą operację i będzie musiała być oczywiście w domu. Na początku VI mamy wyjazd na 3 dni pod Berlin. Sara jak wyjdzie też musi być na razie w domu, a jeszcze jest 4 lokatorów :( :(
Za dużo od razu się wszystkiego zwaliło w tym samym czasie i nie wiem co z Sońką po :( - zacznę myśleć po wizycie u weta...
Najlepiej, gdyby mogła poczekać na koniec maja z zabiegiem... zostałaby na te 3 dni może w GKW - coś by niestety odeszło z remontami na następne latka - ale :) by się coś ułożyło. Pozdrowienia z nad morza

Link to comment
Share on other sites

Dziś miski (woda+karma) wyczyszczone, także apetyt ma :), rano znowu dostała puszkę - i od razu jadła. Więc apetyt ma. Ten guz musiał tak się rozrosnąć teraz, w na koniec tygodnia jeszcze biegała po podwórku. Teraz szybko chodzi, ale widać, że guz jej przeszkadza :( Ten co miała pod pyszczkiem też nagle się rozrósł pod koniec maja zeszłego roku, bo w tym czasie miała zabieg. Zrobił się większy i zaczął krwawić. Na dogo też wyczytałem o podobnych przypadkach, czasami gorszych. Ogólnie zachowuje się normalnie - obszczekuje itp. Do czasu wyjaśnienia dostanie tylko puszki - skoro nie chce suchej (chociaż nie schudnie za bardzo).
Mam nadzieję, że to nie poważniejsze i będzie OK (można by przy okazji ją "ciachnąć", bo może też coś się przyplątać...). Filmiki z dziś przedpołudniowe (na 2 widać jak coś ma między łapkami):
1.

[video=youtube_share;4peUinGOu_k]http://youtu.be/4peUinGOu_k[/video]

Link to comment
Share on other sites

Sarze po badaniu krwi wyniki się polepszają, tak więc zawróciła z TM :) i tego się trzymam :) - Sonia jutro ma zabieg usunięcia tego guza. Wet obejrzał i nie stwierdził większych powikłań związanych z tym guzem. Tylko, że Sonia trafi do garażu (dziś rozpoczynam porządki, bo miał być skończony, ale Sonia za szybko ... a teraz tam jak po wybuchu granatu). Muszę jakoś uporządkować, by było odpowiednio - teraz już wszystkie 4łapy w domu. Gdyby Sonia była inna... a tak - musi być odizolowana od reszty :( :(

Link to comment
Share on other sites

Sonia po zabiegu - jutro kontrola... Bardzo brzydki guz i bardzo ukrwiony (tak jak poprzedni) - ale wetowi bardzo spodobała się sierść jaką ma Sonia - może spać z nią na śniegu ;)
[IMG]http://img337.imageshack.us/img337/9549/dscf1380gw.jpg[/IMG]
"polowy szpitalik" :roll:

Link to comment
Share on other sites

Nie było nas chwilkę, ale już wróciliśmy - obydwie dziewczyny już chyba OK. Jutro Sonia jedzie na zdjęcie szwów (biega lepiej niż wcześniej), Sara jedzie na kontrolę krwi i 2 zastrzyk na kleszcza. Jak najszybciej coś nagram lub fotnę i wrzucę.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

sorki - film i fotki jutro wrzucę :) są w komórce kilka dni i nie miałem kiedy :((
- wygrać 6 w lotto i weta bym sam zatrudnił :)) (samo podejście ... jest super - "macie inne podejście do zwierząt" - jak to mówi :) ) - Sarze udało się wygrać - a Sonia ma też troszkę przedłużone życie :))))) - mam nadzieję, że jeszcze długo ;)
Czy najlepszą opiekę - szczerze to - wątpię ;) - ale żeby wszystkie miały choć tyle :))

polecam filmik:
[url]http://www.animalliberationfront.com/MediaCenter/BettyBoopARAvid.htm[/url]
:))))

Link to comment
Share on other sites

Fotki :( słabe, bo z komórki i nie przestawiłem na normalne (są na MMS):
[IMG]http://img528.imageshack.us/img528/4381/p15061215520001.jpg[/IMG][IMG]http://img839.imageshack.us/img839/9058/p15061215540001.jpg[/IMG][IMG]http://img849.imageshack.us/img849/8564/p15061215530001.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...