justysiek Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 [quote name='emilia2280']Wilelkie dziéki Justysiek, i tak super ze w ogóle z Tobá rozmawiali i nie powiedzieli "nie" od wejscia. Poczekamy na Natii, czy dalej moze trzymac miejscówké i czy zostanie potwierdzone, ze to w ogóle ta suka.[/quote] nie ma za co dziekowac, telefon byl podobno z urzedu miasta... ktos pytal czy zostala dowieziona tam sunia z jedrzejowa...napewno dzwonila kobieta:cool1: nie mam pojecia kto:placz: najgorsze ze suka jest w ciazy:shake: a moze by tak ktos inny sprobowal jeszcze powiedzeic ze to on dzwoni, ciekawe co by bylo wtedy... ja tam jestem pod tym wzgledem spalona:-( a ile jest tam psow, facetka powiedziala ze 200 sztuk, niektore w stanie agonalnym:mad::placz::placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewelinka_m Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 o działalności "schroniska" można poczytać tu: [url]http://www.dogomania.pl/forum/f1167/schron-kielce-mini-goldenka-gafa-odeszla-za-tm-czy-inne-tez-odejda-31124/[/url] po wizycie emir pojawił się też artykuł: [url=http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080718/POWIAT0104/776709814]Kielce: Akcja przeciw kieleckiemu schronisku - 18 lipca 2008[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NatiiMar Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 To ja proponuję powiedzieć w TOZie jaka jest teraz sytuacja. Chcemy zabrać suke już po kwarantannie i jej nam nie wydają. Mogę skontaktowac się z kierownikiem naszego schroniska, on też działa w TOZie i zapytać jak to jest. Właściciel przytuliska jest oburzony zachowaniem pracowników schroniska i tez chce do nich zadzwonić. Czekam na wasze zdanie w tych dwóch kwestiach:1)włączamy TOZ do TEJ konretnej sprawy? 2)powiedzieć właścicielowi schronu,żeby dzwonił? Proponował też,żeby zadzwonić do tego urzędu miasta i zapytac kto dzwonił i po co...I byłaby podstawa wtedy,że schron kłamie. Wtedy wpada TOZ i się sprawa rozwiązuje...co sądzicie? A miejscówke utrzymam,bo się właściciel przytuliska nieźle wkurzył na ten schron. Powiedział,że zrobi aferę jak nic. "Media.media!" tak mi do telefonu wołał:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fiona.22 Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 Dziewczyny spokojnie, bo niezły bałagan sie tu zrobił. Do Urzedu miasta dzwoniła preses Toz. Poprosiła o telefon do schroniska i o to, że jak ktoś przyjdzie po sunie to, żeby psa wydali. Po 14 dniowej kwarantannie a nie po 60 dniach !! W schronie dostali telefon, ze mają tego psa wydać i wydadza ale nie wczesniej niz po kwarantannie. Nie róbmy niepotrzebnego zamieszania. Kwarantanna kończy się w poniedziałek. I wtedy mozna spkojnie psa odebrać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justysiek Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 czyli w poniedzialek wyciagamy? nadal bede potrzebna? zebym wiedziala jak sie nastawiac:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fridaoo Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 tylko w poniedziałek, to nie wiadomo, kto sunie zawiezie...córka andzi69 mogła dzisiaj...w piatek wyjeżdża do Nowego Sącza i jej nie będzie:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justysiek Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 [quote name='fridaoo']tylko w poniedziałek, to nie wiadomo, kto sunie zawiezie...córka andzi69 mogła dzisiaj...w piatek wyjeżdża do Nowego Sącza i jej nie będzie:shake:[/quote] tez liczylam ze dzis sie uda:shake: ale niestety Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NatiiMar Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 No zamieszanie niezłe... A teraz jeszcze się okazuje,że nie mamy transportu... Dobra,nakręcamy akcję na poniedziałek jako dzień ostateczny. Szukamy transportu wobec tego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted August 20, 2009 Share Posted August 20, 2009 No to przynajmniej wyjasnila sié sprawa telefonu do schronu. Pisal ktos na transportowym? A poza tym, czy to byla ta sama sunia, bo z opisu wydawala sié inna. Pytam, bo jesli to nie ona, to co stalo sié z suczká dla której ten wátek zalozono? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justysiek Posted August 20, 2009 Share Posted August 20, 2009 [quote name='emilia2280']No to przynajmniej wyjasnila sié sprawa telefonu do schronu. Pisal ktos na transportowym? A poza tym, czy to byla ta sama sunia, bo z opisu wydawala sié inna. Pytam, bo jesli to nie ona, to co stalo sié z suczká dla której ten wátek zalozono?[/quote] ta wlascicielka powiedzial, ze suka jest tu z Jedrzejowa, z Zakladow Komunalnych(?):roll: i jest w ciazy., poprostu zdjecie jest zrobione z bliska i wydaje sie na wieksza, ale to chyba ta. Nie udalo mi sie zrobic zdjecia bo mnie facet pogonil Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NatiiMar Posted August 20, 2009 Share Posted August 20, 2009 Pisałam na transportowym,ale nikt sie nie odzywa. Tam chyba nawet nikt nie zagląda... Ale nawet jak transportu nie będzie, to sukę wyciągajcie w ten poniedziałek. Jakoś to zorganizujemy... edit: napisałam do szczepoN w sprawie transportu, czekam na odpowiedź... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fiona.22 Posted August 21, 2009 Share Posted August 21, 2009 W razie czego gdyby nie chcieli wydać suni mam telefon do jakiegos tam ludzia z Urzedu Miasta. Gdyby były problemy trzeba tam zadzwonic i ten ludz zalatwi sprawe. Pies ma być wydany i koniec. Komu ewentualnie podac kontakt ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justysiek Posted August 21, 2009 Share Posted August 21, 2009 ja dzis bylam w schronie, nie widzialam suni w tym boksie w ktorym byla ostatnio:oops: nie dopytywalam sie zeby nie wzbudzac podejrzec, za dzisiejsza akcje mnie tam zamorduja jak mnie zobacza:evil_lol::eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pietrucha204 Posted August 22, 2009 Share Posted August 22, 2009 moze się oszczeniła? i ją przenieśli? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted August 22, 2009 Share Posted August 22, 2009 [quote name='pietrucha204']moze się oszczeniła? i ją przenieśli?[/quote] a co w schronie robiá z malymi? uspiá? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justysiek Posted August 22, 2009 Share Posted August 22, 2009 [quote name='emilia2280']a co w schronie robiá z malymi? uspiá?[/quote] nie wiadomo, spotyka sie czasem szczeniaki:oops: mam nadzieje ze z suka nic nie zrobili, moze ja tylko przeoczylam:shake: a w schronie sa 2 suki w typie husky w ciazy:placz:i to juz bardzo zaawansowanej:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pietrucha204 Posted August 22, 2009 Share Posted August 22, 2009 u nas czasem usypiają czasem nie. zależy od sytuacji. jak nie mają żadnych to zostawią jak jest pełno szczeniorów to usypiają...a te co są do adopcji to w 90% podrzucone pod schron Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NatiiMar Posted August 23, 2009 Share Posted August 23, 2009 Jest transport,szczepoN może przywieźć sukę,zrobimy przerzut i dowiozę ją do przytuliska.Tak więc wyciągajcie sunię i do dzieła. Jestem pod komórką 661 155 635 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted August 24, 2009 Share Posted August 24, 2009 I jak, udalo sié? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewelinka_m Posted August 24, 2009 Share Posted August 24, 2009 podobno nie ma jej w schronie :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justysiek Posted August 24, 2009 Share Posted August 24, 2009 W schronie byla Monika, nie ma suki:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewelinka_m Posted August 24, 2009 Share Posted August 24, 2009 Baghera miała w ogóle problem,żeby wejść do schronu, nie było nikogo z kierownictwa, był tylko jakiś cieć debil opryskliwy :mad: suni oczywiście nie było..nie było też żadnego psa, którym interesowała się Justysiek, ani 3 bernardynów..ani szczeniaka :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted August 24, 2009 Share Posted August 24, 2009 to gdzie sie podziały?? przeciez do dziś suka była na kwarantannie! toż to ręce opadaja! I nic sie nie da Z TYM MIEJSCEM zrobić? :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justysiek Posted August 24, 2009 Share Posted August 24, 2009 [quote name='malagos']to gdzie sie podziały?? przeciez do dziś suka była na kwarantannie! toż to ręce opadaja! I nic sie nie da Z TYM MIEJSCEM zrobić? :angryy:[/quote] nikt nie wie gdzie sie podzialy:shake:to jest jakas masakra:placz: juz bylo w echu, tu i tam, i nic.:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NatiiMar Posted August 24, 2009 Share Posted August 24, 2009 Dobra,akcja odwołana. Zadzwonię za chwilę do schroniska i dowiem się co się stało z suką. Nie wierzę,że nikt informacji nie udziela. Najwyżej przekonam się na własnej skórze,ale jakoś ciężko mi w to uwierzyć. Tym bardziej,że niby dzwonił ktoś z TOZu i suka miała na nas czekać. Ktoś miesza... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.