Kuruś- już może oddychać ale nie odetchnąć z ulgą- wciąż czeka na dom :(

[Bjuta]

Mureczko a ode mnie nie wyszło? Bo ja mam zlecenie stałe na drugiego. Dobrze, że jest nieśmiertelny!!! :)

[Murka]

A to pewnie dojdzie po weekendzie :)

Wpłata z marca została policzona w poprzednim rozliczeniu (pisałam je 2-ego i pamiętam, że się zdziwiłam, bo mi nagle się Twoja wpłata pojawiła na koncie). 

[Bjuta]

A jasne! Zapomniałam :) Ja się ogromnie cieszę, że Kuruś jest nieśmiertelny! Należy mu sie! :)

[Murka]

Zakupiłam dla Kurusia Lisonid 10 mg (17,70 zł):

http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/20d673fd422979e0

[Murka]

U Kurusia wszystko w miarę dobrze, choć miewa dni, że ma gorszy apetyt. W tym miesiącu już dwa razy zdarzyło się, że za nic w świecie nie chciał podjąć pasztetu z lekami rano. Wcześniej nie zdarzało mu się to. Nawet jak nie bardzo chciał zjeść, to wystarczyło zmieszać z odrobiną puszki i zjadał. A tym razem nic nie działało. Daję mu teraz już cały czas pantoprazol na żołądek, dzięki czemu nie wymiotuje śliną (wcześniej zdarzało mu się). 

Rozliczenie:

 

Stan konta na 31 marzec wynosił -6,50 zł

Wpłaty:

+50 zł Bjuta

+10 zł Jolanta08 

Razem: +53,50 zł

 

Koszty:

-60 zł karma

-17,70 zł Lisonid

-7,50 zł odrobaczenie

Razem: -85,20 zł

 

+53,50 zł - 85,20 zł = -31,70 zł

Stan konta na 30 kwietnia wynosi -31,70 zł.

[Bjuta]

Dzięki Mureczko! Posłałam mu te 31,70 żeby był na zero.

[Murka]

Uzupełniam apteczkę dziadeczka, czyli Furosemid, Spironol, Theovent oraz Lisonid, razem 35,60 zł:

http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/955e96bd8c36e8f6

[Murka]

Kurusiek trzyma się jakoś, ale coraz bardziej rozkłada go starość. Już często chwieje się, potyka, łapki mu się plączą. Ma co jakiś czas 1-2 dni gorsze, w których nie chce jeść. Parę dni temu podawałam mu Encorton przez 3 dni, ponieważ męczył go uciążliwy kaszel, zwłaszcza w nocy. Na szczęście minął już drugiego dnia podawania sterydu.

Zdarza się Kurusiowi coraz częściej, że nie wytrzyma i popuści siku tuż przed drzwiami na ogród (wychodząc na spacer). Czyli już zwieracze się postarzały i nie działają tak jak niegdyś. Oj biedna jest ta starość:(

[Jolanta08]

Zaglądam do naszego Kurusia i cieszę się że staruszek dziarsko się trzyma.Widać,że szczęśliwy

[Poker]

Jaki on już staruniek.Ile on ma lat? Już się pogubiłam.

[Murka]

Kuruś jest u nas prawie 7 lat, a jak do nas przyjechał (wrzesień 2009) był oceniany na ok. 10 lat. Więc wychodzi, że ma jakieś 16 lat.

[Murka]

Rozliczenie:

Stan konta na 30 kwietnia wynosił -31,70 zł

Wpłaty:

+31,70 zł Bjuta

+ 50 zł Bjuta

+50 zł Anna W.

+10 zł Jolanta08

Razem: +110 zł

 

Koszty:

-60 zł karma

-35,60 zł leki

Razem: -95,60 zł

 

+110 zł - 95,60 zł = +14,40 zł

Stan konta na 30 maj wynosi +14,40 zł.

[Murka]

Zakupiłam dla Kurusia leki: Lisonid 10mg (17,70 zł) i 4 opak. Furosemidów (12,80 zł):

http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/71558cbc8ba3fc73

[Murka]

Rozliczenie Kurusia:

 

Stan konta na 30 maj wynosił +14,40 zł

Wpłaty:

+40 zł Anna W.

+10 zł Jolanta08

Razem: +64,40 zł

 

Koszty:

-60 zł karma

-6 zł Fiprex

-17,70 zł Lisonid

-12,80 zł Furosemid (4 opak.)

Razem: -96,50 zł

 

+64,40 zł - 96,50 zł = -32,10 zł

Stan konta na 29 czerwiec -32,10 zł.

 

Kuruś trzyma się dzielnie, ostatnio nawet nie ma żadnych gorszych dni.

 

[Murka]

Kurusiek-staruszek pozdrawia wszystkich i melduje, że wbrew wszystkiemu dobre samopoczucie mu dopisuje:)

[Jolanta08]

I tak trzymać

[Murka]

Kolejny Lisonid 10mg dla Kurusia (koszt 17,70 zł):

http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/cd73a8030cc97c1a

[Murka]

Rozliczenie:

 

Stan konta na 29 czerwca wynosił -32,10 zł

Wpłaty:

+50 zł Bjuta

+114 zł jess

+40 zł Anna K.

+10 zł Jolanta08

Razem: +151,90 zł

 

Koszty:

-60 zł karma

-7,50 zł odrobaczenie

-17,70 zł Lisonid

Razem: -85,20 zł

 

+151,90 zł - 85,20 zł = +66,70 zł

Stan konta na 29 lipiec wynosi +66,70 zł.

[Murka]

Kurus ma od paru dni problemy gastryczne - cokolwiek zje to po kilkunastu godzinach dostaje wielkiego rozwolnienia. Jak mu zrobilam dzien glodowki to nic sie nie dzialo. Poza tym czuje sie dobrze, tzn. tak jak zawsze, apetyt ma itd.

W porozumieniu z wetem ugotowalam mu dzis ryzu z kurczakiem i wlaczylam Ranigast. Zjadl troche, ale nie tak lapczywie jak wczesniej. Jutro sie okaze czy pomoglo... Jesli bedzie znow biegunka to trzeba bedzie zrobic analize krwi.

[Jolanta08]

Oby pomogło,zdrówka Kurusiu

[Murka]

Niestety nie pomogło... dzisiaj nad ranem była powtórka z rozrywki, w kale dodatkowo pojawił się śluz i krew. Potem jeszcze na ogrodzie robił samym śluzem z krwią.

Doszły też wymioty żółcią. Kuruś nie chciał mi rano zjeść leków, poza tym czuł się w miarę ok. Tylko ogonek miał pod brzuchem i był lekko skulony.

Wzięłam go do weta, pobraliśmy krew do badania (jeszcze dziś wieczorem mają być wyniki, wet podejrzewa problemy z nerkami), wet dał też Kurusiowi leki w zastrzykach: Furosemid, Ranigast, Pyralginę i łagodny antybiotyk (z tego co pamiętam to Amoxycyklinę). Wet osłuchał Kurusia, obmacał brzuszek (był wzdęty), nie męczyliśmy go USG, bo byłoby to trudne w przypadku Kurusia... i tak wizyta w lecznicy kosztowała go wiele stresu. Jak wróciliśmy dałam Kurusiowi ryżu z mięskiem i ładnie zjadł całą michę. Teraz był na spacerku i jeszcze robi na rzadko... Zobaczymy jak będzie jutro...

A teraz koszty: leki podane to 50 zł, analiza krwi 70 zł. W poniedziałek Kuruś został też zaszczepiony na wściekliznę (koszt to 20 zł + 4,10 zł dojazd weta, częściowe koszty):

http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/764d9e53d99c6f3c

http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/72866f9df33aed99

 

[Murka]

U Kurusia wyszła niewydolność nerek...

 

Zamówiłam już karmę RC Renal, na razie "pożyczyłam" trochę karmy od innego staruszka, który także ma chore nerki. Wypróbowałam dzisiaj, że Kuruś chętnie zjada namoczoną karmę i nie trzeba kupować puszek. 

Byłam dziś u weta po leki i zalecenia dla Kurusia, koszt 16 zł (wet dał mi elektrolity oraz zastrzyk z antybiotykiem i pyralginą, który mam podać Kurusiowi jutro):

http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/bc9ce5c067cefaf1

Kuruś czuje się dziś lepiej, biegunka minęła. Tzn. koopki nadal rzadkie i z krwią, ale przynajmniej zrobione na ogrodzie w niewielkiej ilości, a nie w domu w ilości duużej. Wrócił mu także apetyt.

Wet powiedział, że na biegunkę można podawać Kurusiowi siemię lniane (mam mielone, więc już dodaję do karmy).

 

Konieczna jest zmiana leku nasercowego - jest to trochę ryzykowne w przypadku Kurusia, ale nie ma innego wyjścia, bo ten obecny (Lisonid) obciąża dodatkowo nerki.

Wet znalazł odpowiedni zamiennik, który rozpuszczany jest w wątrobie; udało się też znaleźć odpowiednik w leku ludzkim: Ampril. Już kupiłam (koszt 5,10 zł):

http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/001a6638af63c5e2

[Jolanta08]

Jak tam nasz Kuruś się miewa

[Murka]

O 13.08.2016 o 09:45, Jolanta08 napisał:

Jak tam nasz Kuruś się miewa

Wszystko wróciło do normy, tzn. nie ma biegunki ani wymiotów. Kuruś ma apetyt, chętnie zjada leki i karmę, do której dodaję trochę siemienia lnianego. Wody z elektrolitami na początku nie bardzo chciał pić, ale po rozrzedzeniu jakoś wchodzi:)

Na nowy lek nasercowy na razie nie ma żadnej negatywnej reakcji.

Wej jest na wyjeździe, ale mailowo zapytał jak tam Kuruś; jak mu napisałam mniej więcej to co wyżej, to stwierdził, że "ten pies jest niezszniczalny":)

[Jolanta08]

Jeśli Kuruś jest niezniszczalny to dzięki Twojej Murko opiece.Jesteś jego prawdziwym aniołem

Kuruś, tak trzymać