Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[COLOR=#0D0B0B][FONT=&quot]Początkowe stadium zapalenia tarczki ogon. Pisałam do pewnego weterynarza, bo zaniepokoiły mnie pewne objawy. Powiedział, że to [/FONT][/COLOR] [COLOR=#0D0B0B][FONT=&quot]poczatkowe stadium zapalenia tarczki ogon. Co to jest. Szukałam w internecie, ale mało informacji na ten temat zdobyłam. Co trzeba zrobić, by choroba ,,umarła"? Bardzo proszę o pomoc:placz: [/FONT][/COLOR]

Posted

[quote name='golden13'][COLOR=#0d0b0b][FONT=&quot]Początkowe stadium zapalenia tarczki ogon. Pisałam do pewnego weterynarza, bo zaniepokoiły mnie pewne objawy. Powiedział, że to [/FONT][/COLOR][COLOR=#0d0b0b][FONT=&quot]poczatkowe stadium zapalenia tarczki ogon. Co to jest. Szukałam w internecie, ale mało informacji na ten temat zdobyłam. Co trzeba zrobić, by choroba ,,umarła"? Bardzo proszę o pomoc:placz: [/FONT][/COLOR][/quote]

To bardzo poważna choroba o podłożu hormonalnym. Potrzebna jest osobista wizyta z psem u naprawdę dobrego lekarza. Podobne początkowe objawy są przy alergii, uszkodzeniach mechanicznych i to należy wykluczyć w pierwszej kolejności.Jeśli naprawdę jest to ta choroba potrzebne jest zabezpieczenie chirurgiczne zmian, kuracja antybiotykowa, kastracja i kuracja hormonalna.

Posted

Ewtos... nie jestem pewna czy to ta choroba... Pisałam do weterynarza z psy.pl z objawami i on mi to powiedział... Czy jest to choroba śmiertelna? Jakie są skutki? Czy jest zaraźliwa na człowieka i inne psy? Bardzo dziękuję Ci za poradę :)

Posted

[B]Ewtos [/B]pisze[quote]To bardzo poważna choroba o podłożu hormonalnym[/quote]Baaaardzo duża przesada.
Owszem, choroba ma podłoże hormonalne tzn. wysoki poziom męskich hormonów płciowych powoduje nadmierny rozrost gruczołów łojowych tarczki gruczołowej ogona (tzw. gruczołu ogonowego). Problem bywa wikłany przez wnikające do gruczołu bakterie, ale w większości wypadków wystarczy miejscowe stosowanie środków przeciwłojotokowych i/lub przeciwzapalnych i/lub przeciwbakteryjnych.
Leczenie ogólne antybiotykami i/lub lekami przeciwzapalnymi jest niezbędne tylko w bardzo zaawansowanych, zaniedbanych przypadkach, operacyjne usunięcie gruczołu (pomijając przypadki podejrzenia występowania zmian nowotworowych) również stosuje się bardzo rzadko, tylko w bardzo zaawansowanych przypadkach gdy właściciel nie zgadza się na kastrację, a bardzo zależy mu na efekcie kosmetycznym.
Oczywiście warto pokazać zmianę wetowi, aby wykluczył np. nowotwór skóry który też może lokalizować się na ogonie, ocenił ogólny stan psa i zbadał go pod kontem występowania ew. nowotworu jądra.
Generalnie sam przerost gruczołu nie jest groźny, natomiast wyzwalający go wysoki poziom hormonów może być związany zarówno z silnym pobudzeniem hormonalnym związanym np. z kontaktami z sukami z cieczką, jak i z poważnymi chorobami takimi jak np. nowotwór jąder.
Jeżeli problemy z gruczołem często nawracają/utrzymują się stale to jest duże prawdopodobieństwo, że przerostowi ulegną inne hormonowrażliwe tkanki np. gruczoł krokowy i/lub gruczoły okołoodbytowe i wtedy zdecydowanie powinno się wykonać kastrację lub zastosować kastrację hormonalną.
Jeśli problem pojawia się u psa w średnim/starszym wieku lub wnętra warto przeprowadzić dokładne badanie w celu wykluczenia nowotworu jąder.
Kastracja lub hormonalna kastracja zwykle rozwiązuje problem (ja osobiście bym wykastrowała i po problemie) ale u wielu psów, szczególnie młodych problem daje się rozwiązać stosując leki miejscowo, bez kastracji i stosowania leków wpływających na gospodarkę hormonalną.
Samo wyłysienie powierzchni gruczołu, bez cech infekcji bakteryjnej i/lub stanu zapalnego (po wykluczeniu chorób zwiększających poziom hormonów płciowych) przez większość weterynaryjnych dermatologów jest traktowane bardziej jak defekt kosmetyczny niż choroba.
Pozdrawiam

Posted

Kurcze... nie napisałam Wam objawów i tak dalej :oops: Ale tak się przestraszyłam, że jakoś mi z głowy wyleciało. Musio ma 16 miesięcy. Jest wnętrem (nie ma 2 jąder:crazyeye:). Na ogonie ma ciemniejszą skórę i ciemniejszy, taki ,,sprężystowaty" włos. Często go to swędzi, bo gryzie w tym miejscu ogon. Wet nam odradził kastrację (właściwie nie wiem dlaczego). Dzięki za dotychczasową pomoc.

Posted

Jeśli psiak jest wnętrem, to problem jest poważniejszy.
Koniecznie zrób USG u dobrego specjalisty - nie każdy wet który robi USG potrafi znaleźć a tym bardziej ocenić jądra wnętroskie (nie wiem kto jest najlepszy we Wrocławiu, ale napisz na pod-forum Weterynarze i na pewno ktoś ci doradzi).
Oczywiście nie trzeba od razu myśleć o najgorszym (tzn. nowotworze) tym bardziej, że pies jest jeszcze młodziutki, ale wnętrostwo znacznie zwiększa szansę na rozwój nowotworu jąder.
Pozostałe w jamie brzusznej jądro/jądra nie produkuje plemników, ale za to często wytwarza zwiększoną ilość hormonów płciowych co zwiększa ryzyko na wystąpienie chorób hormonozależnych np. nowotworów gruczołów okołoodbytowych, przerostu prostaty, przerostu gruczołu ogonowego, czy dermatozy oraz zaburzeń behawioralnych np. agresji, nawet jeśli nie występuje proces nowotworowy.
U psów z problemami hormonalnymi dochodzi też często do powiększenia sutek i/lub zwiększonej pigmentacji skóry tzn: pojawiają się ciemniejsze piegi które stopniowo rosną i się zlewają - najłatwiej zauważyć to na brzuchu -obserwuj psa pod tym kątem.
Nie wiem dlaczego wet odradził Ci kastrację :shake:
Jak już będzie po USG i będzie więcej wiadomo to spytaj jeszcze raz co o tym myśli (może np. rozmawiałaś o tym jak psiak był jeszcze szczeniaczkiem i wetowi chodziło o to, że jeszcze za wcześnie) ew. skonsultuj się z innym weterynarzem.
Jak już będziesz u weta to przy okazji niech sprawdzi gruczołki okołoodbytowe, czy nie ma nadprodukcji wydzieliny i czy nie są zatkane: to też może powodować wygryzanie ogona.
Napisz jak będziesz już wiedziała co z psiakiem.

Posted

[quote name='golden13']Ewtos... nie jestem pewna czy to ta choroba... Pisałam do weterynarza z psy.pl z objawami i on mi to powiedział... Czy jest to choroba śmiertelna? Jakie są skutki? Czy jest zaraźliwa na człowieka i inne psy? Bardzo dziękuję Ci za poradę :)[/quote]

[B]Na pewno nikogo nie zarazi i nie zagraża ani człowiekowi ani innym psom.[/B]
Namawiam Cię ponownie na wizytę z psem u wet-a , bezcelowa jest polemika czy choroba jest bardzo czy nie bardzo poważna, ja uważam, że jest , leczenie jest długotrwałe a kastracja jest niezbędna. Tylko dokładne badanie może dać Ci pełną odpowiedż na Twoje pytania.

Posted

Pójdę do weta jak tylko wrócę z urlopu(jadę we wtorek) nie chcę iść przed, bo jeszcze da kwarantanne czy coś, a wolę się nie męczyć skoro, nie jest to zaraźliwe. Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Dam znać jak się czegoś dowiem...

  • 3 years later...
Posted

I cisza na tym watku się zrobiła :(
A co powiecie jesli taką przypadłość dostała starsza suka po sterylizacji?
Czy coś działać czy nie stresować jej. Poza tym ze jest zgrubienie nie widzę by coś jej dolegało lub samo zgrubienie przeszkadzało...
Nie chce faszerować ją antybiotykami sterydam i etc jeśli nie jest to konieczne a lekarze lubią czesto leczyć coś tylko dla sztuki.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...