mshume Posted December 21, 2009 Share Posted December 21, 2009 I to wszystko jamniki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted December 21, 2009 Author Share Posted December 21, 2009 Niestety nie. Skupiamy się na razie na wyciągnięciu jamników, bo są tam też duże psy. Wiem, że właścicielka zgadza się na oddanie również dwóch goldenów, ale nie zgadza się na pomoc Szansy... Długo rozmawiałam wczoraj z koleżanką, która sytuację zna najlepiej. Może być problem z odebraniem psów na drodze prawnej bo to, że są niesocjalne nie jest efektem znęcania a jedynie brakiem prawidłowego wychowania... Nie są zagłodzone, nie rodzą co cieczkę, nic na siłę nie zrobimy. A już myślałam, że się da... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted December 22, 2009 Share Posted December 22, 2009 Bardzo smutne życie mają te pieski.Tak sobie myślałam,ze może dla Donny szansą byłaby adopcja do Niemiec, z tego co czytałam,to tam ludzie mają większą wiedzę i środki, aby pomóc takim psiakom. Znasz moze historię gwałconej suczki albo ostatnio Simensa? A jeśli chodzi o goldeny, to może fundacja pomocy goldenom cos pomoze. Ostatnio wyciągnęli ze schroniska w Elblągu rodowodową sunię (biedna była u 4 hodowców, rodziła dzieci z wadą genetyczną, w koncu wyrzucona na ulicę a ostatni właściciel twierdził,ze suczka nie żyje.koszmar). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted December 22, 2009 Share Posted December 22, 2009 [quote name='mshume']Bardzo smutne życie mają te pieski.Tak sobie myślałam,ze może dla Donny szansą byłaby adopcja do Niemiec, z tego co czytałam,to tam ludzie mają większą wiedzę i środki, aby pomóc takim psiakom. Znasz moze historię gwałconej suczki albo ostatnio Simensa? A jeśli chodzi o goldeny, to może fundacja pomocy goldenom cos pomoze. Ostatnio wyciągnęli ze schroniska w Elblągu rodowodową sunię (biedna była u 4 hodowców, rodziła dzieci z wadą genetyczną, w koncu wyrzucona na ulicę a ostatni właściciel twierdził,ze suczka nie żyje.koszmar).[/QUOTE] A jakieś zdjęcia tych psiaków w Niemczech? Co do jamniczki tej akurat całkiem powaznie szykuje się domek w Polsce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted December 22, 2009 Author Share Posted December 22, 2009 Pani nie zgodzi się na pomoc żadnej fundacji, od dawna jest możliwość uzyskania pomocy od Szansy, ja jeszcze jakoś spróbuję jeszcze to zrobić tak, żeby pani nie wiedziała że to fundacja. A jeśli chodzi o adopcje zagraniczne to jestem nastawiona sceptycznie. Może rzeczywiście w Niemczech są większe możliwości finansowe, ale są i w Polsce wysokiej klasy behawioryści. Myślę, że jak tylko znajdą sie jakoś zdjęcia tych krótkowłosych chłopców tez nie będzie problemów z domkami... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted December 22, 2009 Share Posted December 22, 2009 [quote name='Neris']DŁUGO DŁUGO DŁUGOwłosa. Wiesz, że ja z racji zboczenia zawsze na hasło JAMNIK odpowiem SZORSTKOWŁOSY[/QUOTE] Musi być sliczna..........., eh, że tez takie cuda szukaja domu......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted December 22, 2009 Share Posted December 22, 2009 Ja uważam, że podobnie jak w przypadku adopcji dziecka: najpierw próbować w kraju ojczystym.Jeśli jednak piesek okaże się tu 'nieadopcyjny' trzeba szukać za granicą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted December 27, 2009 Author Share Posted December 27, 2009 Pręgusek: [IMG]http://img686.imageshack.us/img686/6205/235i.jpg[/IMG] [IMG]http://img403.imageshack.us/img403/7415/236x.jpg[/IMG] Rudasek: [IMG]http://img686.imageshack.us/img686/5286/237l.jpg[/IMG] [IMG]http://img686.imageshack.us/img686/972/238e.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted December 27, 2009 Share Posted December 27, 2009 Bardzo piękne jamniory.Rudasek wygląda na przerażonego.Czy one są takie dzikuski jak Donna? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted December 27, 2009 Share Posted December 27, 2009 o jassssny gwint ale piekne, a pręgus wymiata. Nerisku ale z sierscią cos chyba nie tak chłopcy mają, jakies przerzedzenia czy mi sie wydaje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talcott Posted December 27, 2009 Share Posted December 27, 2009 No właśnie! Coś wiadomo jakie są? I czy szuka się domu dla dwóch razem? Są mocno zżyte? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted December 27, 2009 Author Share Posted December 27, 2009 [quote name='Isadora7']o jassssny gwint ale piekne, a pręgus wymiata. Nerisku ale z sierscią cos chyba nie tak chłopcy mają, jakies przerzedzenia czy mi sie wydaje?[/QUOTE] Mają przełysienia, ale może to być z powodu brudu w jakim żyją, nie wiem, trzeba by wziąć zeskrobinę może... Nie są w tak złym stanie jak Donna, zrobiły championaty więc jakoś musiały na smyczy funkcjonować. Więcej nie wiem. W tej chwilli się absolutnie nie tolerują, znowu się pogryzły parę dni temu. Niestety mieszkają w niewielkim kojcu którego nigdy nie opuszczają. To chyba skłoniło panią do decyzji o ich oddaniu za darmo, ale z podpisaniem umowy adopcyjnej i zobowiązaniem kastracji. Oczywiście rodowody raczej nie zostaną wydane z psami... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talcott Posted December 27, 2009 Share Posted December 27, 2009 Pluć na rodowody! Ulżyło mi że nie trzeba dwa na raz. A ona rzeczywiście je odda? Przebadać to i tak je trzeba skoro ze złych warunków są! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted December 27, 2009 Author Share Posted December 27, 2009 Odda. Nie wiem jakimi przesłankami się w tej chwili kieruje, ale odda. Już sporo psów od niej poszło do nowych domów, tylko z Donną są kłopoty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talcott Posted December 27, 2009 Share Posted December 27, 2009 Ten rudy jest chyba troszkę starszy - tak mi się zdaje po siwiźnie na pysiu? Jak myślisz? Jeśli odda to hmmmm moze jeden dla mnie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted December 27, 2009 Share Posted December 27, 2009 One mają po 6 lat tak Nerisku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talcott Posted December 27, 2009 Share Posted December 27, 2009 A jechać trzeba po niego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted December 27, 2009 Author Share Posted December 27, 2009 Z tego co wiem to są to bracia, mają po 6 lat. Mogą zostać dowiezione do Warszawy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talcott Posted December 27, 2009 Share Posted December 27, 2009 Nie wiesz może który z nich jest łagodniejszy? Przylepiasty bardziej? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted December 28, 2009 Author Share Posted December 28, 2009 Niestety nic nie wiem o ich charakterach. Zresztą one nie opuszczają kojca, po "uwolnieniu" może się okazać, że pozbawione tego koszmarnego stresu wcale się nie będą aż tak gryźć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talcott Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 No to czekamy na wieści o chłopakach!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sysa Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 I jak sytuacja Belli i chłopaków? Możliwe ,że miałabym chętnych na adopcję którejś z bid... Rodzina ma już jedną suczkę adopcyjną- jamniczkę, z typowo jamniczym charakterem i chciałaby powiększyć grono czworonożnej rodziny przez adopcję... Oczywiście muszę się dowiedzieć czy nadal są zdecydowani ponieważ rozmowa była dość luźna, bez żadnych zobowiązań z mojej lub ich strony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 Bella wygląda na to że już niedługo pojedzie do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talcott Posted December 28, 2009 Share Posted December 28, 2009 A co u chłopaków?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted December 28, 2009 Author Share Posted December 28, 2009 Nie mam możliwości się co 5 minut dowiadywać co u chłopaków bo mieszkam ok.100km od tego miejsca. Obydwaj są do adopcji i trzeba ich szybko rozdzielić zanim się poważnie poranią Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.