Jump to content
Dogomania

samczyk, szynszylek - tylko w BARDZO dobre ręce. - już u Agnieszki Co.


dream*

Recommended Posts

  • Replies 81
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Świetne zdjęcia - Twój pies jest zjawiskowy a mozaika ciekawie umaszczona, a maluszki szylkowe przeurocze.

Filmik obejrzałam - mam nadzieję, że u nas też tak gładko pójdzie, ale wiem, że trzeba zachować należyta ostrożność i najpierw przyzwyczajać je do siebie stawiając w pobliżu obie klatki.

Na razie stoi pod wielkim znakiem zapytania nasz wyjazd do Krakowa. Kuzynka do której sie wybieraliśmy musi wyjechać i chyba z naszych planów wyjazdowych nici. :shake:

Link to comment
Share on other sites

To moje, jeszcze wtedy malutkie "kuleczki". Niestety teraz nie mam ich aktualnego zdjęcia, muszę to w końcu nadrobić ;).

Sama się dziwię, że one były takie maleńkie...:roll:

[URL="http://img171.imageshack.us/i/kopiakrliki002.jpg/"][/URL][URL="http://img171.imageshack.us/i/kopiakrliki002.jpg/"][IMG]http://img171.imageshack.us/img171/3636/kopiakrliki002.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka Co.']Świetne zdjęcia - Twój pies jest zjawiskowy a mozaika ciekawie umaszczona, a maluszki szylkowe przeurocze.[/quote]
psinka jest z dogomanii :)niestety jej zjawiskowość jest genetycznie sprzężona z licznymi jej chorobami, podobnie jak u mozai z genetyczną cukrzycą. ech.

[quote]Filmik obejrzałam - mam nadzieję, że u nas też tak gładko pójdzie, ale wiem, że trzeba zachować należyta ostrożność i najpierw przyzwyczajać je do siebie stawiając w pobliżu obie klatki.[/quote]
osobiście mam inny pogląd na ten temat, jestem za łączeniem ekspresowym - pokazanym na filmie, często gęsto bywa, że dwie klatki powodują tylko, ze zwierzeta sie na siebie nakręcają i agresja rośnie - no ale zrobisz jak uważasz i jak będziesz czuła, że będzie lepiej.

[quote]Na razie stoi pod wielkim znakiem zapytania nasz wyjazd do Krakowa. Kuzynka do której sie wybieraliśmy musi wyjechać i chyba z naszych planów wyjazdowych nici. :shake:[/quote]
Może kolega Anashar [nie przekręciłam? jesli tak to sorry] nas poratuje? :)


Kropcia, ale rozkoszni panowie :) Kto by pomyslał, ze takie zadziory :>

Link to comment
Share on other sites

[B]Kropcia - [/B]ja dotąd myślałam, że masz szynszyle :lol: Słodkie kłapouchy.

Z tego co wiem, Anashar wybiera się w nadchodzącym tygodniu w moje strony - i gdyby sie dało skorzystać z Jego pomocy to byłoby dobrze. Musimy sie dowiedzieć, kiedy szylek musiałby dojechac do Krakowa.

dream* - jesli chodzi o łączenie szynszyli to napewno masz wieksze doświadczenie. Tylko którego przenieść do drugiego, czy może lepiej na wybiegu w pokoju?
Twoja psina ma swój wątek na dogo?

Link to comment
Share on other sites

napewno nie przekładać tuptusia do klatki szarego bo on troche dominujący jest i wydaje mi się, że może być sieczka jeśli tuptuś też jest dominujący lub nazbyt ciapowaty i wpadający w panikę.


osobiście wrzuciłabym ich do tej klatki co ma małe drzwiczki.

w ogóle ostatnio na 3 zażartych samicach testowałam metodę łączenia na kocimiętkę.

spryskuje się doszczętnie dwa łączone szyle - kocimiętką w spreju - nie zostawia tłustego fluidu i jest naturalna. obie kule maja byc mokre aż.
później pare psiknięć do klatki. w klatce koniecznie jakieś kompielisko, jesli klatka mała to kuwete piachem wypełnic. myk tu polega na tym, że oba szyle pachną tak samo a w dodatku chęć pozbycia się mokrego z futerka jest większa niż chęć zagryzienia przeciwnika więc oba tarzają się w piachu. a później nie ma sensu już rzucać się z zębami na kolegę przed którym tarzało się brzuchem do góry - u zwierząt odsłoniecie brzucha i brak ataku ze strony przeciwnika buduje zaufanie.

Ale tych metod łączenia jest wiele, wiele :) jak dla mnie, długofalowe łączenie pt dwie klatki, wspólne wybiegi i tak miesiącami - to ostateczność, bo męczy i zwierzaki i własciciela ;) - ale wiadomo, każda metoda ma swoich zwolenników. Ja mam ten komfort, że wiem na co moge sobie pozwolić bo już znam swoje kule. :)

no a z obcymi nie mam problemu bo są nie u siebie więc są zdezorientowane i nie podskakują :p

Psica z dogo ma swój wątek :) tj wątek adopcyjny, ale od czasu do czasu aktualizowany o jakieś fotki i njusy bo może kogoś jeszcze ciekawi co tam u niej :) niestety niezbyt często bo dogo chodzi jak chodzi :p

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f85/blue-zostaje-z-mareczkiem-nowa-pancia-juz-na-zawsze-126705/[/URL]

[Pan Marek to nasz kot :)]

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie, ja jeszcze nei wiem jak to wyjdzie, bo siostra mi nie chce auta oddać, mimo, że sama wróciła już z wakacji i teraz ja miałem jechać :cool1: Ale dam Wam znać dzisiaj wieczorem czy coś się wyjaśniłó, bo póki co choć chcemy nie mamy jak jechać :shake:

dream* - możliwe, że wyjedziemy w niedzielę rano, więc w zasadzie jakby Wam zależało na moim transporcie szylka musiałabyś przewieźć jutro. Jest też możliwość posłania zwierzaka w transportekrku pociągiem, wtedy są malutkie koszty. Tylko nie wiem jak załatwienie tego wygląda, no i niestety muusiałby być sam na czas podróży. A inaczej chyba najbardziej opłacalny byłby bilet weekendowy, ale trzeba to sprawdzić ;) No i nie wiem czy z klatką by jechał czy bez?

Dam Wam znać wieczorkiem na pewno :)

Link to comment
Share on other sites

tez, pracuje do poniedziałku, 11h więc nawet po pracy nie bardzo jest jak.
a wysyłanie przesyłką konduktorską - trochę ryzykowne :(

ostatnio przegrzała mi się koszata którą wiozłam autobusem - nie zaryzykuję ponownie, bo kolejnej straty chyba bym nie przebolała a nie ma co się łudzić, że ktoś chociaż próbowałby mu udzielić kompetentnej pomocy jakby co - i że miałby przewiewne warunki transportu w sytuacji gdy wymóg każe tak pakować paczki by nie było widać, że zawierają zwierzaka.
po prostu się boję, za bardzo jestem z nim emocjonalnie związana. ale to nic, może wykombinuję transport jakiś, ten kolega z forum jedzie w góry na urlop... może w okolice/do Żywca, może mógłby nagiąć nieco trasę... jak nie on to kto inny.. mi się nie pali, nie wiem jak Agnieszcze - bo wiadomo, urlopowo-wakacyjny czas sprzyja i łączeniu i socjalizacji z rodzinką... ale nie przeskoczę tego - ledwo skonczyłam urlop i nawet nie przysługuje mi na ządanie.

Link to comment
Share on other sites

No rozumiem :( Ja nie wiem jak zwierazaki w PKP transportują, ale z tego co wiem napewno nie jak zwykłe paczki bo tak bym nikomu tego nie polecił ;) Przykro mi z powodu Twojej straty :( W przyszły weekend nas już napewno nie będzie, niestety :( A może się okaże, że tkoś jutro czy w niedziele jedzie do Krakowa? Popatrz na szczurzym forum, SPSu, innych gryzoniowatych i na wątku transportowym na dogo, bo to bardzo częste trasy a klatka duża nei jest i to nie to co pies :) Szkoda tracić szansę. Ja bym Ci zagwarantował zdjęcia z nowego domku :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anashar']No rozumiem :( Ja nie wiem jak zwierazaki w PKP transportują, ale z tego co wiem napewno nie jak zwykłe paczki bo tak bym nikomu tego nie polecił ;) [/quote]
dokładnie tak samo, tyle, że pakujesz tak by nie było wiadomo, że to zwierze, oficjalnie pkp nie przyjmuje zywych zwierząt więc wszystkie paczki traktuje jednakowo. Przejrzę wątki, ale dziś już raczej trochę późno, w dodatku dziś mam gości i nie wyrwę się zeby przekazać szynszylę - zresztą myślę, że dla osoby niewkręconej w szynszyle mógłby to być kłopot - ale za to, gościem jest własnie ten kolega który sie wybiera w tamte okolice więc porozmawiam z nim i może będzie wiadomo coś konkretniej.

Link to comment
Share on other sites

Szkoda, że nie da sie tak wszystkiego zgrać jakbyśmy chcieli. Trudno -poczekamy, mi się nie pali, jestem cierpliwa (z dziecmi troche gorzej - codziennie pytają kiedy szylek przyjedzie - ale niech też się uczą cierpliwości).
Dream namów znajomego żeby zahaczył o Żywiec - mamy wiele atrakcji. A w nastepny weekend (15-16) jest coroczne Guinesowe gotowanie kwaśnicy z darmową konsumpcją i wieloma atrakcjami, koncertem Perfektu, Czerwonych Gitar i jeszcze innych zespołów.

Link to comment
Share on other sites

Ja w każdej chwili, poza dniami pracującymi mogę go podrzucić do Krakowa lub Katowic. Jest też możliwość transportu do Żywca przy okazji szynszylowej trasy kolegi, jednak to sprawa do dogrania z większą iloscią osób i z tego względu póki co, nie mogę nic konkretniej powiedzieć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka Co.'][B]Kropcia - [/B]ja dotąd myślałam, że masz szynszyle :lol: Słodkie kłapouchy.

[/quote]

Hehe, pisałam gdzieś wcześniej, że mam Króliki. Bardzo chciałam szylki, no ale niestety nie wyszło.[SIZE=1][COLOR=PaleGreen] Słodkie to może i one są, ale o grzeczności ostatnimi czasy nie mogę tego powiedzieć...:roll:[/COLOR][/SIZE]

Szkoda, że nie uda się zgrać z nami transportu szylka, ale mam nadzieję, że i tak niedługo uda mu się dotrzeć jakoś na miejsce. :)

Link to comment
Share on other sites

Mam olbrzymi problem, bo napisała do mnie nasza forumowa koleżanka z Warszawy więc odpadłyby mi wszelkie wątpliwości pt co będzie jak się nie pogodzi z innym szylem, długi transport latem itp itd.

dlatego chciałabym poznać zdanie Agnieszki na ten temat, czy dalej jest pewna itp

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...