dream* Posted August 6, 2009 Author Share Posted August 6, 2009 [url=http://www.garnek.pl/dream89/a]dream89 - archiwum - Garnek.pl[/url] tu są zdjecia moich kuli i moich tymczasów niektórych :) wiec nie wszystkie sa moje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka Co. Posted August 6, 2009 Share Posted August 6, 2009 Świetne zdjęcia - Twój pies jest zjawiskowy a mozaika ciekawie umaszczona, a maluszki szylkowe przeurocze. Filmik obejrzałam - mam nadzieję, że u nas też tak gładko pójdzie, ale wiem, że trzeba zachować należyta ostrożność i najpierw przyzwyczajać je do siebie stawiając w pobliżu obie klatki. Na razie stoi pod wielkim znakiem zapytania nasz wyjazd do Krakowa. Kuzynka do której sie wybieraliśmy musi wyjechać i chyba z naszych planów wyjazdowych nici. :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kropcia Posted August 6, 2009 Share Posted August 6, 2009 To moje, jeszcze wtedy malutkie "kuleczki". Niestety teraz nie mam ich aktualnego zdjęcia, muszę to w końcu nadrobić ;). Sama się dziwię, że one były takie maleńkie...:roll: [URL="http://img171.imageshack.us/i/kopiakrliki002.jpg/"][/URL][URL="http://img171.imageshack.us/i/kopiakrliki002.jpg/"][IMG]http://img171.imageshack.us/img171/3636/kopiakrliki002.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dream* Posted August 6, 2009 Author Share Posted August 6, 2009 [quote name='Agnieszka Co.']Świetne zdjęcia - Twój pies jest zjawiskowy a mozaika ciekawie umaszczona, a maluszki szylkowe przeurocze.[/quote] psinka jest z dogomanii :)niestety jej zjawiskowość jest genetycznie sprzężona z licznymi jej chorobami, podobnie jak u mozai z genetyczną cukrzycą. ech. [quote]Filmik obejrzałam - mam nadzieję, że u nas też tak gładko pójdzie, ale wiem, że trzeba zachować należyta ostrożność i najpierw przyzwyczajać je do siebie stawiając w pobliżu obie klatki.[/quote] osobiście mam inny pogląd na ten temat, jestem za łączeniem ekspresowym - pokazanym na filmie, często gęsto bywa, że dwie klatki powodują tylko, ze zwierzeta sie na siebie nakręcają i agresja rośnie - no ale zrobisz jak uważasz i jak będziesz czuła, że będzie lepiej. [quote]Na razie stoi pod wielkim znakiem zapytania nasz wyjazd do Krakowa. Kuzynka do której sie wybieraliśmy musi wyjechać i chyba z naszych planów wyjazdowych nici. :shake:[/quote] Może kolega Anashar [nie przekręciłam? jesli tak to sorry] nas poratuje? :) Kropcia, ale rozkoszni panowie :) Kto by pomyslał, ze takie zadziory :> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka Co. Posted August 7, 2009 Share Posted August 7, 2009 [B]Kropcia - [/B]ja dotąd myślałam, że masz szynszyle :lol: Słodkie kłapouchy. Z tego co wiem, Anashar wybiera się w nadchodzącym tygodniu w moje strony - i gdyby sie dało skorzystać z Jego pomocy to byłoby dobrze. Musimy sie dowiedzieć, kiedy szylek musiałby dojechac do Krakowa. dream* - jesli chodzi o łączenie szynszyli to napewno masz wieksze doświadczenie. Tylko którego przenieść do drugiego, czy może lepiej na wybiegu w pokoju? Twoja psina ma swój wątek na dogo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dream* Posted August 7, 2009 Author Share Posted August 7, 2009 napewno nie przekładać tuptusia do klatki szarego bo on troche dominujący jest i wydaje mi się, że może być sieczka jeśli tuptuś też jest dominujący lub nazbyt ciapowaty i wpadający w panikę. osobiście wrzuciłabym ich do tej klatki co ma małe drzwiczki. w ogóle ostatnio na 3 zażartych samicach testowałam metodę łączenia na kocimiętkę. spryskuje się doszczętnie dwa łączone szyle - kocimiętką w spreju - nie zostawia tłustego fluidu i jest naturalna. obie kule maja byc mokre aż. później pare psiknięć do klatki. w klatce koniecznie jakieś kompielisko, jesli klatka mała to kuwete piachem wypełnic. myk tu polega na tym, że oba szyle pachną tak samo a w dodatku chęć pozbycia się mokrego z futerka jest większa niż chęć zagryzienia przeciwnika więc oba tarzają się w piachu. a później nie ma sensu już rzucać się z zębami na kolegę przed którym tarzało się brzuchem do góry - u zwierząt odsłoniecie brzucha i brak ataku ze strony przeciwnika buduje zaufanie. Ale tych metod łączenia jest wiele, wiele :) jak dla mnie, długofalowe łączenie pt dwie klatki, wspólne wybiegi i tak miesiącami - to ostateczność, bo męczy i zwierzaki i własciciela ;) - ale wiadomo, każda metoda ma swoich zwolenników. Ja mam ten komfort, że wiem na co moge sobie pozwolić bo już znam swoje kule. :) no a z obcymi nie mam problemu bo są nie u siebie więc są zdezorientowane i nie podskakują :p Psica z dogo ma swój wątek :) tj wątek adopcyjny, ale od czasu do czasu aktualizowany o jakieś fotki i njusy bo może kogoś jeszcze ciekawi co tam u niej :) niestety niezbyt często bo dogo chodzi jak chodzi :p [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f85/blue-zostaje-z-mareczkiem-nowa-pancia-juz-na-zawsze-126705/[/URL] [Pan Marek to nasz kot :)] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anashar Posted August 7, 2009 Share Posted August 7, 2009 Słuchajcie, ja jeszcze nei wiem jak to wyjdzie, bo siostra mi nie chce auta oddać, mimo, że sama wróciła już z wakacji i teraz ja miałem jechać :cool1: Ale dam Wam znać dzisiaj wieczorem czy coś się wyjaśniłó, bo póki co choć chcemy nie mamy jak jechać :shake: dream* - możliwe, że wyjedziemy w niedzielę rano, więc w zasadzie jakby Wam zależało na moim transporcie szylka musiałabyś przewieźć jutro. Jest też możliwość posłania zwierzaka w transportekrku pociągiem, wtedy są malutkie koszty. Tylko nie wiem jak załatwienie tego wygląda, no i niestety muusiałby być sam na czas podróży. A inaczej chyba najbardziej opłacalny byłby bilet weekendowy, ale trzeba to sprawdzić ;) No i nie wiem czy z klatką by jechał czy bez? Dam Wam znać wieczorkiem na pewno :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anashar Posted August 7, 2009 Share Posted August 7, 2009 dream* - dasz radę jutro przywieźć szylka? My transport dalej załatwiamy, auto już mam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dream* Posted August 7, 2009 Author Share Posted August 7, 2009 [quote name='Anashar']dream* - dasz radę jutro przywieźć szylka? My transport dalej załatwiamy, auto już mam :)[/quote] nie dam, pracuję. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anashar Posted August 7, 2009 Share Posted August 7, 2009 A niedziela też odpada?:-( Albo do pociągu go dać w ostateczności?:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dream* Posted August 7, 2009 Author Share Posted August 7, 2009 tez, pracuje do poniedziałku, 11h więc nawet po pracy nie bardzo jest jak. a wysyłanie przesyłką konduktorską - trochę ryzykowne :( ostatnio przegrzała mi się koszata którą wiozłam autobusem - nie zaryzykuję ponownie, bo kolejnej straty chyba bym nie przebolała a nie ma co się łudzić, że ktoś chociaż próbowałby mu udzielić kompetentnej pomocy jakby co - i że miałby przewiewne warunki transportu w sytuacji gdy wymóg każe tak pakować paczki by nie było widać, że zawierają zwierzaka. po prostu się boję, za bardzo jestem z nim emocjonalnie związana. ale to nic, może wykombinuję transport jakiś, ten kolega z forum jedzie w góry na urlop... może w okolice/do Żywca, może mógłby nagiąć nieco trasę... jak nie on to kto inny.. mi się nie pali, nie wiem jak Agnieszcze - bo wiadomo, urlopowo-wakacyjny czas sprzyja i łączeniu i socjalizacji z rodzinką... ale nie przeskoczę tego - ledwo skonczyłam urlop i nawet nie przysługuje mi na ządanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anashar Posted August 7, 2009 Share Posted August 7, 2009 No rozumiem :( Ja nie wiem jak zwierazaki w PKP transportują, ale z tego co wiem napewno nie jak zwykłe paczki bo tak bym nikomu tego nie polecił ;) Przykro mi z powodu Twojej straty :( W przyszły weekend nas już napewno nie będzie, niestety :( A może się okaże, że tkoś jutro czy w niedziele jedzie do Krakowa? Popatrz na szczurzym forum, SPSu, innych gryzoniowatych i na wątku transportowym na dogo, bo to bardzo częste trasy a klatka duża nei jest i to nie to co pies :) Szkoda tracić szansę. Ja bym Ci zagwarantował zdjęcia z nowego domku :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dream* Posted August 7, 2009 Author Share Posted August 7, 2009 [quote name='Anashar']No rozumiem :( Ja nie wiem jak zwierazaki w PKP transportują, ale z tego co wiem napewno nie jak zwykłe paczki bo tak bym nikomu tego nie polecił ;) [/quote] dokładnie tak samo, tyle, że pakujesz tak by nie było wiadomo, że to zwierze, oficjalnie pkp nie przyjmuje zywych zwierząt więc wszystkie paczki traktuje jednakowo. Przejrzę wątki, ale dziś już raczej trochę późno, w dodatku dziś mam gości i nie wyrwę się zeby przekazać szynszylę - zresztą myślę, że dla osoby niewkręconej w szynszyle mógłby to być kłopot - ale za to, gościem jest własnie ten kolega który sie wybiera w tamte okolice więc porozmawiam z nim i może będzie wiadomo coś konkretniej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka Co. Posted August 7, 2009 Share Posted August 7, 2009 Szkoda, że nie da sie tak wszystkiego zgrać jakbyśmy chcieli. Trudno -poczekamy, mi się nie pali, jestem cierpliwa (z dziecmi troche gorzej - codziennie pytają kiedy szylek przyjedzie - ale niech też się uczą cierpliwości). Dream namów znajomego żeby zahaczył o Żywiec - mamy wiele atrakcji. A w nastepny weekend (15-16) jest coroczne Guinesowe gotowanie kwaśnicy z darmową konsumpcją i wieloma atrakcjami, koncertem Perfektu, Czerwonych Gitar i jeszcze innych zespołów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dream* Posted August 7, 2009 Author Share Posted August 7, 2009 Ja w każdej chwili, poza dniami pracującymi mogę go podrzucić do Krakowa lub Katowic. Jest też możliwość transportu do Żywca przy okazji szynszylowej trasy kolegi, jednak to sprawa do dogrania z większą iloscią osób i z tego względu póki co, nie mogę nic konkretniej powiedzieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka Co. Posted August 8, 2009 Share Posted August 8, 2009 Podaję mój nr telefonu na wypadek gdyby trzeba było coś szybko ustalić: 605-665-952. Mysle, że prędzej czy później nam się uda ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anashar Posted August 8, 2009 Share Posted August 8, 2009 Jedziemy chyba jednak trochę dalej niż mieliśmy, bo do Zwardonia. W poniedziałek. dream*, a jak w pon. pracujesz?;) No i jak nie my, to na szczurzym dziewczyna oferuje transport Wawa-Kaków 21.08. Może ona weźmie szylka? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dream* Posted August 8, 2009 Author Share Posted August 8, 2009 w poniedziałek pracuję także. do 21 myślę, że uda się załatwić transport kogoś zaszynszylowanego by w razie co wiedział jak sie zachować - ew ja podjade z nim i tyle :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kropcia Posted August 9, 2009 Share Posted August 9, 2009 [quote name='Agnieszka Co.'][B]Kropcia - [/B]ja dotąd myślałam, że masz szynszyle :lol: Słodkie kłapouchy. [/quote] Hehe, pisałam gdzieś wcześniej, że mam Króliki. Bardzo chciałam szylki, no ale niestety nie wyszło.[SIZE=1][COLOR=PaleGreen] Słodkie to może i one są, ale o grzeczności ostatnimi czasy nie mogę tego powiedzieć...:roll:[/COLOR][/SIZE] Szkoda, że nie uda się zgrać z nami transportu szylka, ale mam nadzieję, że i tak niedługo uda mu się dotrzeć jakoś na miejsce. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka Co. Posted August 9, 2009 Share Posted August 9, 2009 życzę Wam miłego wypoczynku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dream* Posted August 11, 2009 Author Share Posted August 11, 2009 Mam olbrzymi problem, bo napisała do mnie nasza forumowa koleżanka z Warszawy więc odpadłyby mi wszelkie wątpliwości pt co będzie jak się nie pogodzi z innym szylem, długi transport latem itp itd. dlatego chciałabym poznać zdanie Agnieszki na ten temat, czy dalej jest pewna itp Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka Co. Posted August 11, 2009 Share Posted August 11, 2009 My jesteśmy jak najbardziej zdecydowani. Planujemy przyjazd do Krakowa pomimo, że plany wyjazdu do kuzynki nie wypaliły. Jesli nic nie ulegnie zmianie moglibyśmy sie umówić w Krakowie w najbliższą sobotę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dream* Posted August 11, 2009 Author Share Posted August 11, 2009 Oki, to dam odpowiedź. jeśli chodzi o mnie to weekendy mam wolne: 15-16 i 29-30. możemy się umówić np 16 ? najlepiej na dworcu bo nigdy nie byłam w Krakowie i znając mnie, gdzieś zbłądzę. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka Co. Posted August 11, 2009 Share Posted August 11, 2009 Nam by bardziej pasowało w sobotę 15 - mąż idzie na nocną zmianę i w niedzielę musi odespać bo przed nim następna nocka. Możemy sie spotkać na dworcu. Mamy samochód z klimatyzacją, więc podróż z Krakowa będzie już bezpieczna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anashar Posted August 11, 2009 Share Posted August 11, 2009 Jakbyście byli w sobotę, to może wyszedłbym też do Was na spotkanie, bo do dworca mam niedaleko, a jeszcze będę w Krakowie :) Niestety teraźniejszy wypad nie wypadł, bo nikt nam ncizego nie chciał wynająć :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.