Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='gunia']Justysiek, jak się teraz czujesz? Madziaino, jak Misia się czuje?[/quote]
tak samo:placz: mam wyrzuty sumienia:roll: Azy juz nie ma i juz nie bdzie to jest najgorsze:shake: nie moge zapomniec jej oczu:placz: mogla jeszcze zyc gdyby nie ten rak:-(moj drugi pies strasznie to przezywa:roll:

  • Replies 109
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

dziewczyny miałam wakacje, nie było mnie sporo czasu, wchodzę, a tu takie wiadomości.... :placz::placz::placz: justysiek, moja kochana nie wiem jak mam ciebie pocieszać, bo wiem co przeżywasz i wiem, że będzie to ciebie długo długo trzymało... sama to przeżyłam 5 m-cy temu, żadne słowa nie ukoją bólu, potrzeba troszeczkę czasu, żebyś mogła choć spojrzeć na jej zdjęcia czy też spokojnie o niej porozmawiać...Misia też strasznie to przeżywała, miałam identyczną sytuację jak ty... mnie do dziś męczą wurzuty sumienia, że nie walczyłam z chorobą Fetulki, tylko się poddałam, ale Ty zrobiłaś wszstko co w Twojej mocy. Azulka już nie cierpi, to jest najważniejsze, z bólu stała się nawet agresywna, więc widzisz jak cierpiała. To była z Twojej strony najmądrzejsza decyzja jaką mogłaś podjąć, dałaś jej szansę godnie odejść, bez strasznych wspomnien i sytuacji, w których mogłaby zrobić wam krzywdę. Zobaczysz, jeszcze się z nimi spotkamy za TM i nasze suńki będą zdrowe, w pełni sił. Ja się nie mogę już doczekać. Dobra kończę, bo zaraz się rozryczę, jak zawsze kiedy o Niej myślę...zawsze mam oczy pełne łez i serce pełne bólu, tęsknię ...:-(:-(:-(

A Misia raz lepiej raz gorzej, ostatnio wątroba ją bolała strasznie, bo zjadła na spacerze kość:-( guzek nie rośnie póki co, zobaczymy jak będzie dalej. A teraz ciągle walczymy z grzybicą, się cholera przyczepiła i nie chce odejść :mad:

Justysiek trzymaj się, :roll: wiem, że to trudne, jak coś to pisz, teraz będę częściej tu gościć. Buziaki dziewczyny i odzywajcie się!!!!

Posted

[QUOTE]Justysiek, widzę,że nawet tutaj nie zaglądasz... rozumiem Cię, trzymaj się cieplutko:* [/QUOTE]
zagladam, ale jakos nie wiedzialam co napisac:placz:
dzieki za pamiec, my tez zawsze bedziemy pamietac:placz:
pamietam jakim byla malym puchatym misiem jak do nas trafila:placz:a teraz juz jej nie ma, to juz ponad 2 tyg:placz:

Posted

Justysiek, domyślam się, że jest Ci bardzo ciężko oraz że przez najbliższy czas będziesz myśleć często o latach spędzonych z sunią. Każdego z nas to spotkało lub spotka i to jest niestety nieuniknione :-(

Figa czuje się znakomicie, tzn jes żwawa, ma apetycik. Mam ogromną nadzieję, że jej kondycja nie ulegnie pogorszeniu.

Posted

[quote name='gunia']Justysiek, domyślam się, że jest Ci bardzo ciężko oraz że przez najbliższy czas będziesz myśleć często o latach spędzonych z sunią. Każdego z nas to spotkało lub spotka i to jest niestety nieuniknione :-(

Figa czuje się znakomicie, tzn jes żwawa, ma apetycik. Mam ogromną nadzieję, że jej kondycja nie ulegnie pogorszeniu.[/quote]
w sobote dopiero 3 tyg...:-(
dziekuje za wasze wsparcie:loveu:
Ciesze sie ze Figa i Misia czuja sie dobrze:loveu: oby takk dalej:loveu:

Posted

Gunia, bardzo mnie to cieszy, niech Figula żyje jak najdłużej i cieszy się dobrym zdrowiem :) :loveu: wymiziaj ją ode mnie:loveu::loveu:

Justysiek, u mnie teraz mija 6 miesięcy 16 września, a ja czuję jakby to było wczoraj, więc doskonale ciebie rozumiem. Ten czas tak szybko leci a wspomnienia wciąż żywe. I niech tak będzie, obyśmy zawsze o ich pamiętały :loveu::loveu::loveu: a kto wie, może Twoja puchata kulka bawi się z moją grubiutką kluseczką? :loveu: swoją drogą, ciekawie mogłoby to wyglądać, basset i akukaz w akcji :lol:

Moja Fetunia:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:

Posted

[quote name='madziaino']Gunia, bardzo mnie to cieszy, niech Figula żyje jak najdłużej i cieszy się dobrym zdrowiem :) :loveu: wymiziaj ją ode mnie:loveu::loveu:

Justysiek, u mnie teraz mija 6 miesięcy 16 września, a ja czuję jakby to było wczoraj, więc doskonale ciebie rozumiem. Ten czas tak szybko leci a wspomnienia wciąż żywe. I niech tak będzie, obyśmy zawsze o ich pamiętały :loveu::loveu::loveu: a kto wie, może Twoja puchata kulka bawi się z moją grubiutką kluseczką? :loveu: swoją drogą, ciekawie mogłoby to wyglądać, basset i akukaz w akcji :lol:

Moja Fetunia:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:[/quote]
:loveu::loveu::loveu:moze sie i bawia:evil_lol::evil_lol::evil_lol: chcaialbym to zobaczyc:eviltong:

  • 4 weeks later...
Posted

hej :loveu: jak się miewasz Justysiek, troszkę lepiej? U nas w miarę okej, tylko muszę pilnować co ten mój szczurek kostropaty zjada, bo potem ją brzuszek boli. A jak u ciebie Gunia?

Posted

Madziaino, dokładnie wiem o czym piszesz, jak psica coś zje nieodpowiedniego i jakie są tego efekty :razz: Moja Figa może nie zjada jakiś śmieci, ale kilka razy zdarzyło jej się zjeść surową rybę, a nawet zdechłą mysz (jak się zorientowałam, że coś je to podleciałam żeby jej to wyrwać ale wisiał jej już tylko koniec ogonka z pyszczka fuuuujjj). A największe sensacje ma po ziemi. Psica jest w typie jamnika i często kopie doły i w związku z jej wypracowaną metodą efektywnego kopania po prostu najada się ziemi..:razz: A potem nie daje mi spać, bo ją boli brzuszek i muszę ją ratować wypróbowanymi sposobami. Chociaż to w zasadzie miłe, że zawsze jak ją coś boli to przychodzi do mnie, bo zawsze jej pomogę sama czy zawożąc ją do weta.

Ale wracając do tematu to ostatnie 2 tygodnie trochę się o nią martwiłam w związku z jej łapkami i tym, że zdarzało jej się popiskiwać. Byliśmy u weta i dostała nowy lek na poprawę pracy stawów. A wczoraj okazało się, że to jej "popiskiwanie" i jęczenie było spowodowane zbliżającą się cieczką :) Trochę mnie to zdziwiło bo zawsze miała co 8-9 miesięcy, a teraz minęło 6 miesięcy i jest cieczka. Ale z drugiej strony to dobrze, że jej "marudzenie" to był objaw cieczki, a nie bólu.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...