Delta Posted November 15, 2005 Share Posted November 15, 2005 Ja również (być może) kupilabym psa zrodowodem gdybym była bardziej zorientowana 2 lata temu. Podobnie - był to mój pierwszy pies: "nie widać róźnicy topoco przepłacać"b 8) Bardzo glupie, wiem :-? Wtedy nie miałam możliwości dostępu do intrnetu a tu jest masowe uświadamianie ludzi! Gdbym przeczytała te posty wcześniej byłabym posiadaczką rasowego psa. No i jeszcze ewentualnie gdyby ktoś mi wytłumaczył przez telefon gdy natrafialam na hodowców a nie chodoffcow. Jaki morał z takich bajek: 1) na bledach się człowiek uczy 2) badz zyczliwy i oswiecaj głupie masy spoleczne :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted November 16, 2005 Share Posted November 16, 2005 Dzięki, Delta :buzi: Fajnie jest dowiadywać się od czasu do czasu, że ta nasza internetowa gadanina otwiera komuś oczy i objaśnia zawiłości kynologicznego, i nie tylko, świata :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted November 16, 2005 Share Posted November 16, 2005 [quote name='SH']Dzięki, Delta :buzi: Fajnie jest dowiadywać się od czasu do czasu, że ta nasza internetowa gadanina otwiera komuś oczy i objaśnia zawiłości kynologicznego, i nie tylko, świata :D[/quote]Tak masz rację, ja też to zauważyłam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julieczka_poz Posted December 30, 2005 Share Posted December 30, 2005 Kupilam slicznego Rottweilerka, z rodowodem, z hodowli.... bla, bla, bla Co z tego ze pies kosztowal mnie spora sumke, byl chory, pokaleczony i ma tak skrzywiona psychike ze nie wiem czy da sie ja wyprostowac. Dlaczego nie ma nadzoru nad hodowcami? Ja dałam sie poprostu oszukac. Jestem osoba ktora ma juz spore doswiadczenie z psami i poprostu boje sie pomyslec coby bylo gdyby ten pies trafil do kogos kto by mial o tym mniejsze pojecie. I w ten oto sposob mamy kolejnego "zlego" rottka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julieczka_poz Posted December 30, 2005 Share Posted December 30, 2005 Oczywiscie kocham psiaka ponad wszystko i caly czas jaki mam poswiecam na to zeby byly z niego "ludzie". Dlatego ani mi przez mysl nie przeszlo zeby oddac tego psa (bo przeciez moglam) ale te jego oczy.....;) Oczywiscie jestem jak najbardziej za tym zeby psy byly czyste rasowo i rodowod odgrywa dla mnie wazna role. Moj pies bylby zrownowazonym i madrym gdyby nie to ze komus (hodowcy) sie nie chcialo. No i rzecz jasna wiadomo ze nastepnym moim psem tez bedzie rotek i tez z rodowodem no tylko ze od ludzi lepszych. Pozdrwionka Julia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Niufka Posted January 4, 2006 Share Posted January 4, 2006 [COLOR=navy]Świetny tekst, ten o głowie. Chociaż to śmiech przez łzy, bo świadomość Polaków o psach jest taka jak w "Koglu-Moglu" o pudlach. Kto oglądał, ten wie.[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted January 4, 2006 Share Posted January 4, 2006 [quote name='julieczka_poz']Oczywiscie kocham psiaka ponad wszystko i caly czas jaki mam poswiecam na to zeby byly z niego "ludzie". Dlatego ani mi przez mysl nie przeszlo zeby oddac tego psa (bo przeciez moglam) ale te jego oczy.....;) Oczywiscie jestem jak najbardziej za tym zeby psy byly czyste rasowo i rodowod odgrywa dla mnie wazna role. Moj pies bylby zrownowazonym i madrym gdyby nie to ze komus (hodowcy) sie nie chcialo. No i rzecz jasna wiadomo ze nastepnym moim psem tez bedzie rotek i tez z rodowodem no tylko ze od ludzi lepszych. Pozdrwionka Julia[/quote]Ale w tym przypadku powinnaś wystąpić do sądu koleżęńskiego przy ZK, aby taki hodowca został ukarany. Jeśli Zarząd Okręgowy (bo tak się zdarza} zlekcewarzy Twoje pismo, to następnie pisz do Sądu Kole żeńskiego przy Zarządzie Głównym, bo po to się kupuje psa z rodowodem, aby mieć jekieś gwarancje. Takie sprawy wszyscy pozostawiają bez pisania skarg i dlatego tacy chodofffcy się panoszą:mad::mad::diabloti::diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julieczka_poz Posted January 7, 2006 Share Posted January 7, 2006 Jesli chodzi o organizacje jaką Jest Związek Kynologiczny to [pojęcia zielonego nie mam na jakich zasadach to funkcjonuje i wlasnie dltego nie wiedzialam co z tym fantem zrobic. To moj pierwszy pies z rodowodem, chcialam dobrze ale nie wyszlo. Teraz wlasnie mam okazje, dzieki dogomaniakom w duzej mierze, poznac "zwiazkowy" swiat i wiele sie nauczyc. No trudno, trzeba sie uczyc na wlasnych bledach. Mam trudnego psa ale z drugiej strony to dobry sprawdzian dla mnie. No i dogomaniacy zawsze rada sluza wiec nie zgine w tym swiecie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lapiovra Posted January 31, 2006 Share Posted January 31, 2006 Julieczka, w jakim wieku kupilaś psiaka, bo wiem ze obecnie tez nie jest jeszcze dojrzlym psem. Napisz więcej, jak on się zachowywał wcześniej i czy jest poprawa w jego zachowaniu. Na tamtej stronie pisalaś , ze jest agresywny w stosunku do innych psów a to nie musi wiązac się z jego zlym prowadzeniem, tylkoz jedo chęcią dominacji samczej. Chodz na to wszystko jest zawczesnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lapiovra Posted January 31, 2006 Share Posted January 31, 2006 Julieczka, cofnęłam isę kilka postów wgłąb i przeczytałam ze ies był chory i pokaleczony. To wtedy natychmiast trzeba było iśc do ZK i tak jak pisze Draczyn złóżyc skargę. W normalnych oddzialach rusza machina sprawdzająca i wyjaśniająca cała taką sprawę. Czasami hodowca może się nieżle kamuflować, a Oddział jak nie ma zgłoszen o jego zlym postępowaniu to nic nie wie. Przez lata moga tego nie odkryć nie mając zgłószen. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julieczka_poz Posted January 31, 2006 Share Posted January 31, 2006 Teraz to juz wiem ze trzebabylo tak zrobic. Zadzwonilam do feceta zeby go opieprzyc (chociaz to zby wiele powiedziane), Przeprosil mnie i zwrucil mi czesc kosztow leczenia. Co nie zmienia faktu ze bestia z niego byla ( z psa oczywiscie). W kazdym razie postepy robimy duze. Bardzo mi pomaga w tym moja starsza sunia COLA. BORG wiele sie od niej uczy m.in. tego ze pancie trzeba sluchac ;) Na szkolenie chodzimy. Pies ma kontakt z psami i z suczkami. Na szkoleniu odnosi sie do nich raczej pozytywnie bez agresji, Jest tylko rywalizacja, zabawa, ze samcami. Natomiast na ulicy sprawa wyglada troche gorzej, ale nad tym tez pracuje:) Zaczynam chodzic w miejsca gdzie jest wiecej ludzi, psow, halasu i takich tam bodzcow. Stopniowo sie chlopak przezwyczaja. Jest jeszce mlody wiec mysle ze wiele sie jeszzcze nauczy. Ma silny instynkt obronczy strozujacy. Wkurzajacy jest fakt ze staralam sie wybrac psa z dobrej hodowli od ludzi ktorzy cos soba prezentuja. Pierwszy raz kupowalam psa z hodowli bo zalezalo mi na tym zeby to byl pies stabilny psychicznie. Wkoncu to rottweiler. To nie pies dla kazdego. Moze nie dla mnie. Niechcialam miec "swira". I tak to mam wspanialego troche niewiadomo co rottka. Nauczy sie jeszcze wszystkiego dotrzemy sie i bedzie to bardzo dobry pies. Jak na rottweilera przystalo szybko sie uczy (nie zawsze tego co powinien hehe). No i nadal wciaz proboje gdzies tam podszczypnac czy w reke czy w noge. Coraz rzadzioej ale nadal. Mam nadzieje ze z tego tez z moja pomoca wyrosnie :) Na koniec dodam tylko ze jak na mnie to pies byl troche niedozywiony, rzucal sie na jedzienie jak dziki, bych chudy i jak go troche wymierzylam wg. tabelki w ksiazce (J. Borzymowski) odnosnie rosniecia to ten pies wazyl o niemal 10 kilo mniej niz powinien w jego wieku, wzrost tez mial sporo mniejszy. Lapiovra nie wiem na ile takie tabele sa wiarygodne ale dla mnie to troche niepokojace bylo. Teraz nadrabia straty :) Karmie go jak najlepiej tylko moge za moja skromna pensje. Wlasnie spi sobie obok mojego krzesla i puszcza baki ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julieczka_poz Posted January 31, 2006 Share Posted January 31, 2006 Pies mial 5 miesiecy jak go kupilam. W pazdzierniku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lapiovra Posted January 31, 2006 Share Posted January 31, 2006 Julieczko, przykro mi, ze ta niefortunnie trafiłas. Z tego co doczytałam wynika ze masz go niedługo, a już jak piszesz zrobił postępy. Zawsze przekladaj sobie troche na ludzi. W takim wieku chlopiec też jest troche grzeczny ale gdzie mu do dorosłóści? Ja ci już pisalam ze rottki długo dojrzewają psychicznie i fizycznie. Straty wagowe pomalu odrobi, ale nic nie rób na biegiem....... Tabelka to zawsze uśrednione dane, ze w takim wieku to powinien miec taki wzrost, albo tyle ważyć. Jezeli wazył o 10 kg mniej, to znaczy ze był zaniedbany. Pan Borzymowski to doświadczony hodowca rottkow, mający te rasę ponad 20 lat, moze nawet blizej 30. Warto przeczytać i wyciągnąc pewne wnioski.......... Ja ciesze się ogromne, ze BORG robi duże postępy, pomalutku zdolasz go wyprowadzic ze zlych nawykow. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julieczka_poz Posted January 31, 2006 Share Posted January 31, 2006 Ogolnie to nie narzekam bo jest z psiaka mnostwo pociechy. Ale postanowilam mowic o moim przypadku tak zeby sobie ludzie poczytali i nie trafili tak samo jak ja. Dla potomnych. Troche postraszyc trzeba ;) Ze z pieskami to nie zawsze rozowo jest. Staram sie z nim postepowac z rozwaga, oczywiscie nic na sile. wiadomo. Musze przyznac ze w moim sukcesie jest duzo zaslugi dogomaniakow. Dzieki wam za to :lol: Lapiovra zwlaszcza tobie za wyklady :p Mam nadzieje ze bede mogla sie kiedys odwdzieczyc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lapiovra Posted January 31, 2006 Share Posted January 31, 2006 Bardzo siecieszę, ze moglam ci pomoc, ale musze stwierdzic równiez, ze miałam wdzięcznego słuchacza. Jezeli będziesz miala jakies pytania , takie na biezaco to pisz, ale może na rottweilerach, tam gdzie pisałyśmy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.