Aleksandrossa Posted July 11, 2009 Author Share Posted July 11, 2009 Pan wie, że Szarik jest troche nieufny itp. MA 3 psy- w tym suczkę po sterylce i jednego psiaka adoptowanego, ponadto teraz ma psiaka na DT który się do niego przybłąkał z pobitym okiem- więc nie wiem czy jest w czym uświadamiać tego Pana :roll: Nawet jeśli miałby zostać na łańcuchu i być na noc spuszczany- chyba to lepsze niż siedzenie 24h/7 ? No i Szarik sie do domu nie nadaje- całe życie spędził na dworze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted July 11, 2009 Share Posted July 11, 2009 niech ma ten kojec,ale nie WYDAJE SIE PSA NA LANCUCH. ile trwa budowa kojca? to serio jest tak ciezka praca,ze nie jest w stanie tego dokonczyc,a potem brac psa?musi zaraz? nie wierzcie nikomu,kto mowi,ze buduje kojec,niech go wpierw skonczy. I nie mówcie nikomu,kto bierze psa do pilnowania,do budy,ze ma go wykastrowac,bo to po prostu smieszne.Albo sie daje wykastrowanego albo nie udziela porad,bo pogadac to sobie możemy. bedzie dobrze,jak zaszczepi na wscieklizne i tyle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted July 11, 2009 Share Posted July 11, 2009 no,jak sie licza to faktycznie....tylko spojrzcie w jakim stanie jest ten drugi pies. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandrossa Posted July 11, 2009 Author Share Posted July 11, 2009 No ale tu liczą się dni :roll: Teraz Pan wyjechał, ale kojec zostanie na pewno zrobiony- budowa już rozpoczęta więc na pewno będzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted July 12, 2009 Share Posted July 12, 2009 Tylko nie rozumiem, czysta ciekawość - skoro ma jednego psa na DT, to czemu bierze sobie Szarika, a tamtego chce oddać? I tamte 3 psy też są podwórkowe? Cóż, tak jak radzi brazowa1 - warto sprawdzić stan jego psów... Wiesz, psy które żyły cały czas na dworze też da się dostosować do domu. A Twoja babcia zgodzi się na oddanie Szarika? Objętne jej to? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandrossa Posted July 12, 2009 Author Share Posted July 12, 2009 Babcia jest właśnie wdzięczna za to, że Szarik trafi do nowego domu. Pozostałe psy są grubiutkie, zdrowe... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted July 14, 2009 Share Posted July 14, 2009 Że grubiutkie to wcale nie znaczy że dobrze :razz: Raczej za mało ruchu itd. No ale - Ty wydajesz psa i Ty ocenisz sytuację :p Mam nadzieję tylko, że Szarik będzie szczęśliwy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted July 15, 2009 Share Posted July 15, 2009 A może babcia po prostu uważa ,że ten Szarik jest juz za stary i pod pretekstem ugryzienia /niby ugryzł ją / i szczeka -chce pozbyć się i wymienić na "nowszy model" czyli mlodego psa ,którego tez uwięzi na łańcuchu ...:shake: Jesli dziewczyna twierdzi,że pies nie był nigdy agresywny i jest łagodny - to tym bardziej wskazuje ,że babcia wymienia sobie psy co kilka lat -co jest niestety częsta praktyką na wsi .Dla nich psy 2-3 letnie są już stare- trzeba walczyć z tym i tlumaczyć ludziom ze wsi ,że psy żyją po kilkanaście lat a nie kilka lat tylko . Oni udają ,że nie wiedzą o tym .Czy babcia tez by chciala zostac wyrzucona z domu ,gdy będzie bardziej stara? Pewnie nie . To taki piękny ,duży pies - pewnie zdrowy nawet i w dobrej formie . Oby tylko nie trafil na gorsze warunki i ludzi oraz na łańcuch -do konca życia ....:shake: Pies na łancuchu nie tylko dziczeje .On sie całe te lata męczy -psychicznie i fizycznie. . Powinien być zakaz w Polsce trzymania psów na łańcuchu. Już od dawna . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted July 15, 2009 Share Posted July 15, 2009 Aleksandrossa - porozmawiaj jednak z babcią ,żeby nie wymyślala pretekstów w celu pozbycia się pięknego ,dorodnego ,lagodnego i mlodego psa .A nawet jesli bylby juz stary -to tak jak stary czlowiek ma prawo dożyć końca swych dni w swej rodzinie ,domu i otoczeniu -szanowane.Przecież te psy pracują jakby tam na wsiach na swoja strość i emeryturę . Pilnują obejscia -nawet te na łańcuchu ,co jest dla nich niewolą . A że pies szczeka -to chyba normalne-po to go trzyma . Gdyby nie szczekal tez by narzekala ,że nie szczeka . Jesli obsikuje drzewka -to wystarczy zalożyć takie osłony z tworzywa dookola pni drzew - to nie jest takie drogie . Jesli babcia nie zrozumie swego krzywdzacego psy postępowania - bedzie usuwać kolejne psy a może nawet je "usypiać" albo zlecać zlikwidowanie psów ,bo juz"stare."Powiedz jej ,że to cięzki grzech. Zwierzęta domowe maja prawo do dożywocia tam, gdzie żyly i slużyly -u swoich wlaścicieli . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandrossa Posted July 15, 2009 Author Share Posted July 15, 2009 Babcia ma już drugiego psa od ponad roku :roll: Jednak on biega luzem... A co do tego Pana. Źle wcześniej napisałam :) On ma dwa psy- jedną suczkę ze schroniska, wysterylizowaną i jednego psiaka, który jak do niego przybył miał pół pyszczka pobitego... Teraz tylko trzeba czekać aż Pan przyjedzie i zdecyduje czy weźmie Szarika :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted July 15, 2009 Share Posted July 15, 2009 To znaczy ,że ten drugi pies ma lepsze prawa od Szarika ? I jakoś babci nie niszczy drzewek ? Ja bym nie mogla na jej miejscu więzić żadnego psa na łańcuchu - zeby chociaż na noc byl uwolniony to już inaczej ...Chyba babcia wzięla tego drugiego psa z myslą ,że pozbędzie się Szarika -wynika z tego ...? No coż -szkoda ,że ten Szarik ma takie smutne życie i nie jest tam kochany -a tylko wieziony i trzymany dla postrachu samym widokiem .Bo szczekać mu też nie wolno ....:shake: .Taki piekny , lagodny pies marnuję się i marnieje tam -nielubiany ....Może za dużo chce jeść i babcia nie jest zadowolona .. Zyczmy zatem ,żeby w drigim domu pies mial lepszego pana i lepsze zycie -nie w niewoli na lancuchu czy znow do konca życia tylko w kojcu . Kazdy pies musi wybiegac sie -nawet te z kojca . Pamiętaj o tym i zaglądaj czasem do Szarika -byl u was ok.5 lat przecież. Sprawdzaj ,czy nie dzieje sie mu krzywda-dobrze ? Pozdrawiam. Jesli czasem napiszesz jak on tam żyje -to bylo by dobrze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandrossa Posted July 15, 2009 Author Share Posted July 15, 2009 Tzn. u nas był kilka dni... Do Szariczka mam zamiar zaglądać :) Przez jakiś czas będzie na łańcuchu, ale spuszczany na noc itp. Później będzie miał kojec :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paros Posted July 16, 2009 Share Posted July 16, 2009 [quote name='Aleksandrossa']Tzn. u nas był kilka dni... Do Szariczka mam zamiar zaglądać :) Przez jakiś czas będzie na łańcuchu, ale spuszczany na noc itp. Później będzie miał kojec :)[/QUOTE] Na wątek trafiłam przypadkiem ale jestem zaskoczona panem z okolic Siedlec. Na nasze ogłoszenia zgłosił się pan z okolic Siedlec ale pies już znalazł dom. Pan szuka psa dużego juz dorosłego, chwilowo na łańcuch ale ma zbudować kojec, teraz kryje dach potem zrobi kojec ..... To chyba ten sam facet :cool3: To ile on chce psów? :cool3: Nie wiem co o tym myśleć, czy ktoś sprawdził ten domek?:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandrossa Posted July 17, 2009 Author Share Posted July 17, 2009 Domek już sprawdzony :) Pan na razie ma 2 psy... Może po prostu skoro tamten adoptowany to szukał innego :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paros Posted July 17, 2009 Share Posted July 17, 2009 [quote name='Aleksandrossa']Domek już sprawdzony :) Pan na razie ma 2 psy... Może po prostu skoro tamten adoptowany to szukał innego :)[/quote] To dobrze :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandrossa Posted July 24, 2009 Author Share Posted July 24, 2009 I chyba za wcześnie zaczęłam się chwalić :( Pan zadzwonił 2 razy, miał w poprzednim tygodniu zajrzeć, ale do tej pory cisza :( Chyba muszę znów szukać mu domku :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted July 24, 2009 Share Posted July 24, 2009 Może Ty zadzwoń do niego, czy nadal jest zainteresowany? A jeśli nie, to przydałby się DT, więcej informacji i ogłoszenia... Najlepiej też wydrukować plakaty, że taki piesek szuka domu i rozwiesić w klinikach, sklepach zoologicznych itd. Miejmy nadzieję, że ktoś się biedactwem zainteresuje :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandrossa Posted July 25, 2009 Author Share Posted July 25, 2009 Dziś mam zamiar zadzwonić... Zobaczymy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 Moze jednak jakoś ruszyć sumienie babci ,by nie skazywała psa na "uspienie"-czyli na pewną śmierć z rąk oprawcy ??:shake: albo popytaj wszędzie ,gdzie się da ,czy ktoś tego pięknego ,dorodnego i sporego psa nie przygarnie ?? inaczej dlugo tam nie pożyje -szkoda takiego mlodego i pięknego psa :-( Marnuje się tam na lancuchu kilka lat już -zmiast biegać po obejsciu .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandrossa Posted August 10, 2009 Author Share Posted August 10, 2009 Dzwoniłam do tego Pana i powiedział, że rezygnuje z psiaka bo nie ma czym po niego pojechać :shake: No i nadal jesteśmy w kropce :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted August 10, 2009 Share Posted August 10, 2009 A u tego czlowieka pies babci będze siedzial cale dnie w kojcu a w nocy biegal po podworku -na pewno / Czy znow będzie na uwiezi na lancuchu do konca zycia albo za ok -dwa pan "uśpi "go -bo juz za stary i wezmie mlodszego -na kilka latek ,by tez go "uśpić" ...?:-(:mad: Bo jesli można mu zaufac i pies nie będzie na krotkim lancuchu w sloncu i na mrozie męczyl się -to moze niech wasza rodzna -tzn.twoja Aleksandro- jakos zorganizuje ten transport ? To chyba nie jest daleko bardzo od babci do tego pana ?? No i żeby raczej ten pies zostal u niego wykastrowany -bo dość już kolejnych bidul -suczek szczennych wyrzucanych czy topionych miotów albo zakopywanych ....:-(:angryy: Chyba ,że nie bedzie biegał po wsi luzem i tylko na podwórku ?? Podaj nam prosze : skąd i dokad ma ten pies być przewieziony ?? Moze jakoś uda nam się poszukać transportu tego psa -u ciotek blisko waszych stron ?? A zapytaj koniecznie rodziców -czy nie moga pomóc uratować tego psa i przewiezć go tam do adopcji - żeby nie skazywać go na śmierć u tej babci ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandrossa Posted August 19, 2009 Author Share Posted August 19, 2009 U mojej babci jest psiak, wcześniej (ok. 3 lat temu) był kilka dni u nas, gdyż był on właścicieli domu który kupiliśmy. Oni nie mogli go zabrać, my również, gdyż nasz ONek strasznie go nie lubił, rzucał się na niego. Szarik (tak się zwie) jest spokojny jak baranek, pragnie kontaktu z ludźmi. Całymi dniami siedzi na łańcuchu (powód? obsikuje drzewka), przegania kury które idą mu do miski. Jednak babcia uważa, że jest agresywny i zamierza go USPAĆ. Babcia mieszka pod Białą, 80 km od Siedlec, więc nie mam możliwości stałej kontroli psiaka.Chciałabym mu pomóc, jednak nie mam warunków by wziąć go na DT. Nie wiem już co robić. Jak możemy mu pomóc? [IMG]http://images41.fotosik.pl/179/8efd939697bf8613.jpg[/IMG] [IMG]http://images41.fotosik.pl/179/79079c7093c811eb.jpg[/IMG] [IMG]http://images47.fotosik.pl/183/6266db2c41352801.jpg[/IMG] [IMG]http://images38.fotosik.pl/179/2def658b0cef1a0e.jpg[/IMG] [IMG]http://images50.fotosik.pl/183/d4dbb9aadbc3a85a.jpg[/IMG] [IMG]http://images38.fotosik.pl/179/bb2cfe9b399456bd.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted August 19, 2009 Share Posted August 19, 2009 Ola- jest jednak szansa ,że ten pies bedzie mial dom u tego pana E. kolo Białej. Dziś popoludniu rozm.z nim dosc dlugo telef.i wypytalam o wszystko prawie. Obecnie ten pan E. ma zlamaną rękę i potem chyba jeszcze czeka go operacja po zdjęciu gipsu -dlatego też wykanczanie domu i kojca musi być przesunięte na pozniej .Psa nie zna z fot. -nie ma netu na wsi -a ktoś mu powiedzial ,że to maly pies -a on chce duzego . Moze ta p.Grażynka zle go poinformowala ? Nie wiem. Obiecywał ,że pies nie bedzie w kojcu caly czas -a tylko na dzień ,kiedy on jest w pracy.Wychodzi ponoć z tymi psami na pola i do lasu ..Podobno tam myśliwych nie ma .Hm .. jednak psy biegają czesto bo oni mieszkają na odludziu jakby- 2 domy w sumie tylko /drugi rzadko kiedy zamieszkany-latem czasem/. Obiecalam ,że Ola podesle mu na kom.fotkę psa -najlepiej tę dużą najladniejszą :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandrossa Posted August 19, 2009 Author Share Posted August 19, 2009 Nie, babcia powiedziała mu ze psiak nie jest duży :roll: Miejmy nadzieję, że wszystko sie uda i psiak jednak znajdzie swój domek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ketunia Posted August 31, 2009 Share Posted August 31, 2009 Czy u psiaka coś się zmieniło? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.