Jump to content
Dogomania

Kąpiel suni w ciąży


LadyMusic

Recommended Posts

Witam.Ostatnio wykąpałam moją suczkę która jest w ciąży.Nie kąpałam jej jakimś drogim szamponem tylko takim zwykłym za około 15 zł.Czy mogło sie cos stać jej szczeniakom? Albo ważniejsze,czy mogło coś się stać mojej suczce? Ona jest takim małym kundelkiem... Bardzo proszę o odpowiedzi bo ja się już od kilku tygodni tym zamartwiam... :( Boję się o nią...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyMusic']Witam.Ostatnio wykąpałam moją suczkę która jest w ciąży.Nie kąpałam jej jakimś drogim szamponem tylko takim zwykłym za około 15 zł.Czy mogło sie cos stać jej szczeniakom? Albo ważniejsze,czy mogło coś się stać mojej suczce? Ona jest takim małym kundelkiem... Bardzo proszę o odpowiedzi bo ja się już od kilku tygodni tym zamartwiam... :( Boję się o nią...[/quote]
1. Dbanie o czystość suki w ciąży i po porodzie jest podstawą. A woda nie zabija - wręcz przeciwnie :evil_lol:
2. Jezeli nie wiesz nic o dbaniu o suke podczas ciąży to dlaczego ona jest szczenna???????????? Jak mogłaś do tego dopuścić! Poczytaj tutaj wątki na Psy w potrzebie to zrozumiesz jaką krzywde uczyniłaś maluchom powołując na świat kolejne biedy....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='taks']Ale jesteście niedouczeni:diabloti:
"suka powinna mieć raz w życiu szczeniaki"
"podczas ciąży nie wolno się kąpać bo można stracić dziecko"[/quote]
Znaczy się że przez te 30 lat nauki o hodowli psów przed dopuszczeniem swojej suki ( dla założycielki wątku - przebadanej, rodowodowej i o pięknej budowie i charakterze! ) wszystkie te książki i ci specjaliści którzy wykładali- [B]kłamali?[/B] :crazyeye:

:evil_lol:

I co ja mam teraz zrobić z tą drugą ?? Ma 8,5 roku, dzieci nie miała i - o zgrozo!!!!!- wysterylizowałam ją!!
Też ma hodowlanke ta wysterylizowana :diabloti: Co ja najlepszego zrobiłam.....:placz:

:evil_lol::evil_lol::evil_lol:

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pysia']Znaczy się że przez te 30 lat nauki o hodowli psów przed dopuszczeniem swojej suki ( dla założycielki wątku - przebadanej, rodowodowej i o pięknej budowie i charakterze! ) wszystkie te książki i ci specjaliści którzy wykładali- [B]kłamali?[/B] :crazyeye:

:evil_lol:[/quote]
e tam kłamali - po prostu specjaliści to jakieś fanaberie plotą jak to inteligenty- "lud" wie lepiej

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moon_light']A nikt nie pomyślał, że może dziewczyna znalazła już szczenną sukę ?

Cała dogomania...wściekłe psy, dużo piany na pyskach a mało konkretów.
Szczeniaki już są w drodze...możecie sobie pogadać, jeśli wam ulży.[/quote]
Nikt nie pomyślał, bo po przeczytaniu choć jednego tematu dziewcze od razu by się pochwaliło że znalazła. I napisałaby: znalazłam sunie w ciąży . A nie: moja sunia ....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moon_light']A nikt nie pomyślał, że może dziewczyna znalazła już szczenną sukę ?

Cała dogomania...wściekłe psy, dużo piany na pyskach a mało konkretów.
Szczeniaki już są w drodze...możecie sobie pogadać, jeśli wam ulży.[/quote]

Tu się akurat zgodzę. Na dogo jestem od niedawna, ale pierwsze co mnie uderzyło to własnie takie napastliwe posty, wyzywanie od troli, a już ktoś (nie pamiętam nicka), przeszedł samego siebie kiedy napisał "życzę aby i suka i kundle zdechły podczas porodu".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Tu się akurat zgodzę. Na dogo jestem od niedawna, ale pierwsze co mnie uderzyło to własnie takie napastliwe posty, wyzywanie od troli, a już ktoś (nie pamiętam nicka), przeszedł samego siebie kiedy napisał "życzę aby i suka i kundle zdechły podczas porodu".[/quote]
Przeczytaj te posty i powiedz, że są napastliwe ;)
Żartobliwe- i owszem :)

Link to comment
Share on other sites

Ludzie czy wy myślicie że ja chciałam aby moja sunia zaszła w ciąże?! Wyszłam z nią na spacer a psy się na nią rzuciły!! Jak ją wzięłam na ręce to psy mnie drapały gryzły i nic się nie dało zrobić...! Nie jestem za rozmnażaniem kundli ale nie dałam rady temu zapobiec... Suczki nie mogę wysterylizować bo nie mam takiej możliwości.Nie 'rzucajcie' się tak na mnie! Te pieski które moja suńka urodzi na 100% nei znajdą się w schronisku...Wiem że odebrałam szansę na dom psom ze schronu ae już się stało... Miałam nie wychodzić na spacer z pieskiem,lub chodzić z jakimś patykiem po ulicy i psy odganiać?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moon_light']A nikt nie pomyślał, że może dziewczyna znalazła już szczenną sukę ?

Cała dogomania...wściekłe psy, dużo piany na pyskach a mało konkretów.
Szczeniaki już są w drodze...możecie sobie pogadać, jeśli wam ulży.[/quote]
Mało konkretów? - proszę bardzo
zakładając ( zupełnie hipotetycznie bo głowę dam, że tu takiego przypadku nie mamy tylko swiadome krycie lub niedopilnowanie własnej suki) że przygarniam ciężarną kundelkę to gnam w te pędy na sterylkę aborcyjną . Kazdego przygarniętego psa pokazuję natychmiast wetowi i przy najmniejszym podejrzeniu ciązy jest badanie w tym kierunku (usg) i nieodwołalnie nóż.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyMusic']Ludzie czy wy myślicie że ja chciałam aby moja sunia zaszła w ciąże?! Wyszłam z nią na spacer a psy się na nią rzuciły!! Jak ją wzięłam na ręce to psy mnie drapały gryzły i nic się nie dało zrobić...! Nie jestem za rozmnażaniem kundli ale nie dałam rady temu zapobiec... Suczki nie mogę wysterylizować bo nie mam takiej możliwości.Nie 'rzucajcie' się tak na mnie! Te pieski które moja suńka urodzi na 100% nei znajdą się w schronisku...Wiem że odebrałam szansę na dom psom ze schronu ae już się stało... Miałam nie wychodzić na spacer z pieskiem,lub chodzić z jakimś patykiem po ulicy i psy odganiać?[/quote]
Wzięłam głęboki oddech...
Posłuchaj dziewczyno. Jezeli masz problem z upilnowanie suni i radzeniem sobie w sytuacji cieczkowej to wysterylizuj .
Co powiesz na to, że ja prowadzałam na wielkim osiedlu dwie suki z cieczkami ( w stadzie suki mają razem cieczki w jednym czasie) i jakoś radziłam sobie, choć moje sunie BARDZO chciały do psów?
Dla mnie nie istnieje coś takiego jak niemożność zapobiegnięcia ciąży u suki. Od dziecka mam suki ( a mam dorosłego syna już) i nigdy żadna z nich nie miała szczeniąt gdy ja tego nie chciałam.
Ja sterylizować swoich suń nie muszę. Wiem, że choćby się waliło i paliło to nie dopuszczę do niechcianej ciąży. Jestem odpowiedzialna za moje psy - i tyle! Jezeli ktoś ma problem z upilnowaniem, to niech choć wykaże się tą dobra wolą i wysterylizuje swoją suczke lub wykastruje psa. Zbyt dużo na tym świecie nieszczęść.
Jak już to się stało, to dlaczego nie pobiegłas do weta od razu? Po 5 dniu od krycia można podać zastrzyk wczesnoporonny i po sprawie! Lepsze to niż poród suni. I życzę Ci, aby wszystko przebiegało dobrze i aby sunia czuła sie potem dobrze. Bo poród to nie jest "hop siup"...
Zmykaj czytać wątki o porodach, porodówkach itd. Jak już nie zapobiegłaś temu to choć doucz się, żebyś w razie czego mogła zauważyć cos niepokojącego!

Link to comment
Share on other sites

Jestem oczytana u ciąży u suczek baardzo.Tylko po prostu różne zdania na temat kąpania podczas ciąży czytałam dlatego wolałam się upewnić.Ale wy zamiast mi odpowiedzieć to zaczęłyście na mnie wrzeszczeć czemu nie dopilnowałam suczki.Wiesz co 'Pysia' ja nie mam możliwości wystylizowania Majeczki ponieważ jeszcze mieszkam z rodzicami i to jest poniekąd ich pies,a oni nie zgadzają sie na sterylizacje.Wim o tym że poród to nie 'hop siup'. Majcia jest pd stałą opieką weterynarza i jak na razie to ze szczeniaczkami i z nią jest wszystko dobrze.Tylko martwi mnie jedna rzecz...Majcia ma już mleko od około 5 dni a nadal szczeniaczki się nie pojawiły.Teraz do weta nie mogę isc bo od 3 dni jest na urlopie.Ale mam nadzieję że za niedługo się urodzą i wszystko będzie dobrze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyMusic']Ludzie czy wy myślicie że ja chciałam aby moja sunia zaszła w ciąże?! Wyszłam z nią na spacer a psy się na nią rzuciły!! Jak ją wzięłam na ręce to psy mnie drapały gryzły i nic się nie dało zrobić...! Nie jestem za rozmnażaniem kundli ale nie dałam rady temu zapobiec... Suczki nie mogę wysterylizować bo nie mam takiej możliwości.Nie 'rzucajcie' się tak na mnie! Te pieski które moja suńka urodzi na 100% nei znajdą się w schronisku...Wiem że odebrałam szansę na dom psom ze schronu ae już się stało... Miałam nie wychodzić na spacer z pieskiem,lub chodzić z jakimś patykiem po ulicy i psy odganiać?[/quote]
No dobra , zakładając ,że tak się stało...
co dalej tzn. jaką masz gwarancję, że przy kolejnej cieczce sytuacja się nie powtórzy?
może nie wiesz (a warto mieć świadomość możliwości i takiego ratunku) są środki niedopuszczające do ciąży które podaje się nawet PO kryciu - tyle, że trzeba szybko pędzić do weta.
no i jeśli jesteś jeszcze tak młoda, że nie potrafisz obronić suni przed adoratorami to może warto poprosić kogos starszego o pomoc przy spacerach w te kilka dni gdy suka jest płodna? A patyczek do odganiania też bywa przydatny ;)
I napisz jaśniej dlaczego "nie masz możliwości" wysterylizować? Jeśli to kwestia kasy to może warto już zacząć odkładać nawet po parę złotych na ten cel - te parę miesięcy do następnej cieczki minie szybko a problem sam nie zniknie:shake:

Link to comment
Share on other sites

No tak...najlepiej naskoczyc, nawrzeszczec i wyśmiac....:roll:
A pomyśleliście o tym,że byc może to dziecko, które nie ma własnych dochodów i które nie może wysterylizowac suki? Lub np. rodzice jej na to nie pozwalają, bo mają takie, a nie inne poglądy na sterylkę?:roll:
Albo wręcz rodzice dopuścili sukę, bo "musi miec raz młode"?
Moi też dopuścili kilkanaście lat temu, bo tak im wet doradził....:roll:

[B]Lady[/B] sama kąpiel suni nie zaszkodziła, o ile nie wypsikałaś ją potem środkiem na pchły, lub kleszcze.... Do tego są specjalne preparaty dla suk ciężarnych...

Co do porodu, to nie przejmuj się straszeniem, na pewno będzie wszystko dobrze - poród to naturalna rzecz...;)
Kobiety też rodzą naturalnie, a powikłania nie są tak częste, jak się wydaje...:p

Poszukaj na forum informacji o zachowaniu przed porodem, o tym co przygotowac sobie do porodu, o opiece nad szczylkami, dobrze byłoby umówic się z wetem,że w razie czego przyjedzie do suni...
(Ale za to też trzeba zapłacic dodatkowo).

Link to comment
Share on other sites

Jesli istnieje coś zapobiegającemu szczeniakom zamiast sterylizacji to chętnie kupię na następną cieczkę.A brak możliwości sterylki to nie problem kasy tylko po prostu rodziców.Mówią że nie chcą żeby Majcia cierpiała po zabiegu i ze mogą być komplikacje bo Majeczka jest już starsza...(ma około 7 lat).I nie jestem tak młoda że nie potrafie sobie poradzic z psami tylko one by zaatakowały każdego.Miałam kiedys szwy na nodze po ugryzieniu własnie takiego psa i jak się później okazało od jego wlasciciela pies nie miał zadnych szczepien(nawet przeciw wściekliźnie).Jesli ludzie nie puszczaliby swojego psa aby sobie biegał po ulicy to by żadnego problemu nie było.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyMusic']Jestem oczytana u ciąży u suczek baardzo.Tylko po prostu różne zdania na temat kąpania podczas ciąży czytałam dlatego wolałam się upewnić.Ale wy zamiast mi odpowiedzieć to zaczęłyście na mnie wrzeszczeć czemu nie dopilnowałam suczki.Wiesz co 'Pysia' ja nie mam możliwości wystylizowania Majeczki ponieważ jeszcze mieszkam z rodzicami i to jest poniekąd ich pies,a oni nie zgadzają sie na sterylizacje.Wim o tym że poród to nie 'hop siup'. Majcia jest pd stałą opieką weterynarza i jak na razie to ze szczeniaczkami i z nią jest wszystko dobrze.Tylko martwi mnie jedna rzecz...Majcia ma już mleko od około 5 dni a nadal szczeniaczki się nie pojawiły.Teraz do weta nie mogę isc bo od 3 dni jest na urlopie.Ale mam nadzieję że za niedługo się urodzą i wszystko będzie dobrze.[/quote]
To jest jeszcze inna możliwość. Są zastrzyki, które się podaje co pół roku przed cieczka. Koszt jednego to 25 zł.
Jezeli Twoi rodzice są przeciwni takim sposobom to będąc madrą dziewczynką sama mozesz isć do weta i za własną kase podać suni taki zastrzyk. On przeciwdziała cieczce.
Raz na pół roku chyba te 25 zł. poświęcić mozesz? I tą godzinke na pójście do weta?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pysia']Przeczytaj te posty i powiedz, że są napastliwe ;)
Żartobliwe- i owszem :)[/quote]

Nie miałam akurat konkretnie tych na tym topiku, ale takich jest mnóstwo. Pysiu, pewnie napiszesz teraz, że niepotrzebnie robię takie osobiste wędrówki, ale sama powiedz. Na jednym z topików dziewczyna pytała o radę, jak pozbyć się dredów. Pamiętasz co jej napisałaś? [B]"Najlepiej nie dopuścić do zadredowania ;-)
Czyli masz suczkę i psa....
Wysterylizuj je, jeżeli kochasz zwierzęta. Inaczej przyczynisz się do zwiększenia sie populacji tych biednych, bezdomnych itd. Piszę serio"[/B] .

Mało tego, że żadnej fachowej pomocy nie dostała, to jeszcze ni w 5 ni w 10 wyjeżdżasz nagle o sterylizacji. Po co to?
Dziwnie się czasem to czyta, bo ja np. wychodzę z założenia, że to forum ma być przydatne również dla nastolatków, którzy z takiego czy innego względu nie dostaną jej od rodziców. Wchodzą święcie przekonani, że ktoś posłuży im radą, a tu takie kwiatki. Nie dziwne, że reagują później nerwowo, albo są zaczepni.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Nie miałam akurat konkretnie tych na tym topiku, ale takich jest mnóstwo. Pysiu, pewnie napiszesz teraz, że niepotrzebnie robię takie osobiste wędrówki, ale sama powiedz. Na jednym z topików dziewczyna pytała o radę, jak pozbyć się dredów. Pamiętasz co jej napisałaś? [B]"Najlepiej nie dopuścić do zadredowania ;-)
Czyli masz suczkę i psa....
Wysterylizuj je, jeżeli kochasz zwierzęta. Inaczej przyczynisz się do zwiększenia sie populacji tych biednych, bezdomnych itd. Piszę serio"[/B] .

Mało tego, że żadnej fachowej pomocy nie dostała, to jeszcze ni w 5 ni w 10 wyjeżdżasz nagle o sterylizacji. Po co to?
Dziwnie się czasem to czyta, bo ja np. wychodzę z założenia, że to forum ma być przydatne również dla nastolatków, którzy z takiego czy innego względu nie dostaną jej od rodziców. Wchodzą święcie przekonani, że ktoś posłuży im radą, a tu takie kwiatki. Nie dziwne, że reagują później nerwowo, albo są zaczepni.[/quote]
A czytałaś inne wątki tej dziewczyny?
Pytała jak pokryć suczke itd
Z jej wątków jasno wynikało, ze ma parke i chce je rozmnożyć.
Najpierw poczytałam jej wątki a potem dopiero zaczęłam pisać....
Tutaj ni jest miejsce na dawanie rad rozmnażaczom typu: mam psa i suke i chce aby miały szczeniaki- nie prawdaż?


Koniec zaśmiecania wątku.

Link to comment
Share on other sites

To nie tak ze moi rodzice są przeciwni nie rozmnażaniu kundli.Oni nie chca tylko sterylizować Majci.Jak wrócą do domu to porozmawiam z nimi.To sie nazywa zastrzyk antykoncepcyjny ,prawda? Słyszałam kiedyś o nich ale nie wiedziałam czy będą dostepne u 'mojego' weta.Gdy Majka donosi te szczeniaczki to na następną cieczke już na pewno się nie pojawią ;) A szczeniaczki znajdą nowe domy i nie wylądują w schronisku lub na ulicy.Jednego pieska na pewno zostawie sobie a na następne mam już rezerwacje :P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyMusic']To nie tak ze moi rodzice są przeciwni nie rozmnażaniu kundli.Oni nie chca tylko sterylizować Majci.Jak wrócą do domu to porozmawiam z nimi.To sie nazywa zastrzyk antykoncepcyjny ,prawda? Słyszałam kiedyś o nich ale nie wiedziałam czy będą dostepne u 'mojego' weta.Gdy Majka donosi te szczeniaczki to na następną cieczke już na pewno się nie pojawią ;) A szczeniaczki znajdą nowe domy i nie wylądują w schronisku lub na ulicy.Jednego pieska na pewno zostawie sobie a na następne mam już rezerwacje :P[/quote]
Tak. To zastrzyk antykoncepcyjny. Jeżeli jest niedostępny u Twojego weta to mozesz najpierw do niego zadzwonić mówiąc w przyblizeniu ile sunia wazy i on go zamówi dla Ciebie. To nie jest problem, bo leki dowożą po uprzednim zamówieniu ;)

Link to comment
Share on other sites

LadyMusic - to nie takie proste jak tu napisano
u 7 -letniej suki jeśli dotąd nie rodziła poród może okazać się bardzo trudny i wyczerpujący. Dodatkowo jeśli pokrył ją np wiekszy pies szczeniaki mogą być zbyt duże aby urodziły się naturalnie. Radziłabym juz teraz zorientować się jakie masz możliwości całodobowego dostępu do weta i ew. cesarki gdyby to okazało się konieczne. Z pewnością nie liczyłabym tylko na własne siły , siły natury i szczęsliwy traf:shake:
Napisano że poród to cos naturalnego - zgoda ale czy poród u 40- letniej pierworódki to też sama natura? A czasy gdy kobiety rodziły w domach , bez mozliwości fachowej pomocy w przypadku komplikacji i związana z tym śmiertelność noworodków i połoznic to już nie natura?
A co do zastrzyków - jako stałej metody antykoncepcji - odradzam .To jest srodek do doraźnego/ sporadycznego stosowania gdyż podawany stale bardzo podnosi ryzyko poważnych zaburzeń hormonalnych , ropomacicza i nowotworów narządów rodnych.
Poczytaj proszę o sterylizacji - może dasz się jednak przekonać i przekonasz Rodziców:roll:

Link to comment
Share on other sites

Majcie nie pokrył większy pies od niej... Jeśli by była konieczność to ja bym mogła przejechać te kilkanaście kilometrów do innego weta.Ale na razie żadnych niepokojących objawów nie widzę.Rodziców przekonuję już od dłuższego czasu na sterylke ale oni należą do tej grupy osób którzy gdy coś postanowią to nie zmienią zdania...Mówiłam im że Majeczka może zachorować na ropomacicze,na raka sutka ale oni mówią ze jeśli będzie chodzić do dobrego weterynarza to nic takiego sie nie stanie...

Link to comment
Share on other sites

  • 3 years later...

[quote name='diabelkowa']to po co rozmnazasz kundle ?[/QUOTE]
To się nazywa "mądra" odpowiedź na zadane pytania:crazyeye:.
Zastanawiam się skąd tacy ludzie jak Ty się biorą?
Uważam, ze jak nie masz nic mądrego do powiedzenia, to nie powinnaś głosu zabierać.
Nie sztuką jest mówić bzdury i dogryzać innym nie znając faktów, wyciągać wnioski z powietrza.
A skąd wniosek że sunia jest kundelkiem?
A co kundelek gorszy jest wg ciebie od rasowego? Inaczej czuje? Nie zasługuje na normalne życie? Inaczej myśli jak ten rasowy?
No tak, ludzi też się dzieli na tych "lepszych" i "gorszych"...szkoda słów.

Pytanie było proste, czy można kąpać szczenna suczkę..Nie każdy musi to wiedzieć..nie każdy jest alfa&omegą.
ps.
W moim przypadku było tak, przygarnęłam KUNDELKA, który okazał się być suczką, w dodatku po 6 tygodniach okazało się , że jest szczenna:crazyeye::crazyeye:..tak więc zanim się wnioski wyciągnie,
radzę lepiej ...odpowiadać na zadane pytania.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...