Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 812
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

ale sytuacja nieciekawa...mialam podobna, musialam oddac swoja sunie pod opieke rodziny czasowo w koncu mi udalo sie wynając mieszkanie w Wrocławiu gdzie wlasciciel nie mial nic przeciwko zwierzakom ale rodzinna(siostra) juz nie chciala mi oddac suni(tak sie zabujali)...kazdemu w kazdej chwili moze zycie wywrocic sie do gory nogami ,nie wszystko da sie przewidziec tylko jak pomóc Harleyowi?skad tak szybko dom wytrzasnać?

Posted

Aż mi serce szybciej bije, jak pomyślę o tym naszym Harleyu. Patrzyłam wczoraj po internecie na stronach legnickich czy ktoś nie szuka fajnego psiaka, ale jak zobaczyłam ile jeszcze czeka psiaków na adopcję to mi się płakać chciało. Co robić? dzisiaj jeszcze popatrzę po internecie.Pozdrawiam! Basia

Posted

wczoraj zadzownił do mnie pan zainteresowany adopcją Harleya ponieważ pracowałam do pózna umówiłam się na dzisiaj na 10 czekała w końcu zadzwoniłam a pan powiedział , że to pomyłka i rzucił słuchawką . Mam nadzieję , że dobrze się bawi moim kosztem. Jak się domyślacie Harleya wziełam ze sobą łamiąc tym samym warunki wynajmu to tylko kwestia dni kiedy właściiel mieszkania odkryje mój postępek na takim małym osiedlu nic się nie ukryje .Teraz żyje w strachu i obawie , że się wyda i co wtedy boję się myśleć ... jestem nawet nie wiem jak okreslic ten stan zrezygnowana to chyba właściwe słowo

Posted

wiesz co iwonka, my tez tak zrobilismy ale jak własciciel wstapił to nie kazał nam sie pakować bo dajmon niczego nie zniszczył, o ile Harley bedzie cicho to moze uda sie mu "kupić" trochę wiecej czasu :-(

Posted

[IMG]http://a.imageshack.us/img717/6986/p1010261800x600.jpg[/IMG]

[IMG]http://a.imageshack.us/img832/4518/p1010264800x600.jpg[/IMG]

pewnie gdyby sie dało to by iwona nie musiała siedziec jak na szpilkach w obawie że dzwonek do drzwi= eksmisja :((

Posted

szukałam na własną ręke i udało się dwie osoby zgodziły sie pomoc bezinteresownie. Jedna podała mi kontakt a druga zgodziła się finansować hotel . Harley dzisiaj pojechał do hotelu. Jestem naprawdę bardzo wdzięczna za okazaną pomoc tym bardziej ,że nie znamy się osobiście a jedynie z rozmów telefonicznych. Harleya zawozi do hotelu moja serdeczna znajoma , ktora robi to tak poprostu z dobroci serca nie chce zwrotu kosztów transportu. Moge to nazwać małym cudem bo dzięki pomocy ludzi nieznanych mi uniknęłam powaznych kłopotów względnie eksmisji.Z całego serca dziękuję .Ponieważ nie wiem czy życzyłyby sobie ujawnienia nicków narazie tego nie robię.

Posted

najwazniejsza jest teraz pomoc w zakresie ogłoszeń w necie gazetach, jesli ktoś mógłby zasponsorować wyróznione allegro to byłoby fajnie :)
ja będe odnawiała ogłoszenia które zrobiłam wysmaruję jakiś palakcik adopcyjny

Posted

i ciąg dalszy dobrych wieści Harley był supergrzeczny w podrózy zniósł drogę znakomicie. I jeszcze rzecz najwazniejsza, która mnie osobiscie bardzo cieszy Harley nie wykazuje żadnej agresji , żadnego warczenia wprost przeciwnie doskonale bawi się z córcią Pani od hoteliku. I bardzo jej się spodobał napisała ,że jest śliczny !!!!!!!! Mam nadzieję ,że teraz o domek będzie łatwiej niż na początku kiedy miał jazdy z agresją oby domeczek szybko się znalazł.

Posted

[quote name='Helga 72']szukałam na własną ręke i udało się dwie osoby zgodziły sie pomoc bezinteresownie. Jedna podała mi kontakt a druga zgodziła się finansować hotel . (...).[/QUOTE]
Helgo:
- Czy Harley jest w kojcu, czy w warunkach mieszkaniowych? (Jeśli kojec, a dodatkowo i cudze pieniążki, które jak rozumiem spadły na jedną osobę tym bardziej trzeba się sprężyć z ogłaszaniem. Nie zdążymy się obejrzeć i przyjdą chłody, o zimie nie wspominając.)

- Jaki jest miesięczny koszt utrzymania Harleya (i karma jeśli jest liczona osobno)?

- Czy możesz poprosić o nowe zdjęcia z hoteliku? Rewelacją by było, gdyby do ogłoszeń dało się (za zgodą) wstawić zdjęcia z dzieckiem, a i innymi psiakami, jeśli i z nimi obchodzi się/ obchodzić się będzie w porządku.

- Czy zaszczepiłaś Harleya? Wścieklizna, wirusówki, odrobaczenie? Jeśli czegoś mu brakuje napisz proszę.

Posted

[quote name='metodystka']Ale jak on to znosi? Nowi ludzie, nowe miejsce? Pewnie tęskni.[/QUOTE]Witam Wszystkich. Harley przebywa u mnie. Wiadomo,ze boks ,to nie to samo,co dom,ale wydaje mi się że Harley całkem niezle przyjął zmiany-nie wyje,nie zauważyłam,żeby był jakoś osowiały. Jest psiakiem zadbanym.odżywionym,wesołym...uwielbia biegać po kałużach. Na obce osoby reaguje szczekaniem ze mną i moja córeczką juz sie zaprzyjażnił:lol:.Chętny do zabawy.Lubi bawić się patykiem .

Posted

jak na psa z mieszkania cąłkiem dobrze poradził sobie ze zmiana warunków bytowych, heheh a za iwonką nie tęskni :) taki jezor długi znaczy pies zmęczony zabawą i upałami dzieki Donka za fotki i relację !

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...