Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[CENTER][IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04250_zps80e5cc49.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04252_zps5151d4be.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04257_zpsee6416a4.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04258_zps398dcd50.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04263_zps7651de72.jpg[/IMG]

[/CENTER]

Posted

[CENTER][IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04264_zpsa4a447a5.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04268_zpse2c2b745.jpg[/IMG]

[B]Idealny profil:

[/B][IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04275_zps2c020384.jpg[/IMG]
[B]
Dwa inteligentne psy:

[/B][IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04276_zpsf825b870.jpg[/IMG]


[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04286_zps6c1addef.jpg[/IMG]

[/CENTER]

Posted

[CENTER][B]Solista baletu mongolskiego:

[/B][IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04297_zps316118f9.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04298_zpse51d9a81.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04299_zps6629d85e.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04300_zps764c12e7.jpg[/IMG]

[/CENTER]

Posted

nooooo , aleś się rozbujała z fotkami :)
soliści baletu rewelacja :cool2:

jaka radocha :loveu:

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04300_zps764c12e7.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Alicja']nooooo , aleś się rozbujała z fotkami :)[/QUOTE]

Zaraz dorzucę jeszcze 4 :diabloti:
Ogólnie mam zaległości z powodu braku czasu.
Z ostatniego weekendu zdjęć nie mam, ponieważ wolałam aparatu nie wyciągać. Domostwo moich Teściów opanowały dzieci Ich drugiego syna. Miały być zabrane przed naszym przyjazdem ale jak się okazało Ich Rodzice też jakoś się specjalnie nie stęsknili. W związku z tym psy odsypiają a Teściowie mają trzeci tydzień pod panowaniem diabelskiego duetu.

[quote name='Alicja']soliści baletu rewelacja :cool2:[/QUOTE]

Dionizy wszystkich zaraził baletem :evil_lol:

[quote name='Alicja']jaka radocha :loveu:

[URL]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202013/DSC04300_zps764c12e7.jpg[/URL]
[/QUOTE]

W końcu Mister Lata 2013 :cool3:

Posted

[CENTER][IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04301_zpsafb077b5.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04302_zpseb59a622.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04303_zps6881590a.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04306_zpsc6f7af57.jpg[/IMG]

[/CENTER]

Posted

[quote name='Alicja']z tego co piszesz to teściom wspólczuje ...[/QUOTE]

Jeżeli chodzi o mnie to współczuję tylko Teściowi. Teściowa zasługuje na to na co pozwala. Jak tylko mogę omijam spotkania z Nią - mamy odmienne poglądy na wiele spraw. Niestety teraz tak się ułożyło, że nasza wizyta była konieczna. Pozbyliśmy się małego samochodu, czekamy na nowy a jechać trzeba było. TZ w Maleństwo nie wsiada po stronie kierowcy, więc pojechaliśmy całym stadem.
Smerfa i psy cieszyły się na wyjazd... miało być ognisko i nocna wyprawa z Dziadkiem w okolice cmentarza, żeby oglądać nietoperze. Niestety kuzynostwo Agi (oboje mniej więcej w Jej wieku) tak dali czadu, że i pomysł ogniska padł a nocnych wyprawach nie wspomnę. Atrakcje są przeniesione na za dwa tygodnie, jak już będzie nowy, mały samochód. Psy ze mną posiedzą sobie w domu :lol:
Teraz też zrobiliśmy sobie dwa dni urlopu... ciągle coś się za mną wlecze i muszę odpocząc, poleczyć się i wzmocnić, żeby wreszcie jako takiej odporności nabrać.

[quote name='Alicja']No tak z Misterem to Ozzy nie miał zadnych szans ;)[/QUOTE]

Jednoosobowe, główne i stronnicze jury czyli Smerf wygranego znało wcześniej nim się konkurs zaczął... zupełnie jak na wystawach pod patronatem ZK :diabloti:

Posted

[quote name='Asiaczek']No i dobrze:)
Nie odwołuj sie, nie warto...;)

pzdr.[/QUOTE]

Oczywiście wciąż czekam na decyzję i wypłatę :diabloti: ale odwoływać się nie zamierzam ;)

Jeden z moich najlepszych interesów ostatnich czasów polegał na opchnięciu małego samochodu handlarzowi, który reklamował się jako znawca. Głównego mankamentu nie znalazł i radośnie stargował ze mną cenę na wyjątkowo zadowalającą obie strony. W życiu tyle, za złom z urywającą się skrzynią biegów bym nie wzięła.
A teraz przestroga dla tych, którzy szukają samochodu sprawdzonego, garażowanego (przez ostatnie 5 lat pod chmurką), bezwypadkowego (5 lat temu stuknięty prawy przód i w lutym lewy przód), z centralnym zamkiem (który się nie zamyka), klimatyzacją (uszkodzona sprężarka), webasto (nie działa ale latem nie do sprawdzenia), koniecznością wymiany tarcz i klocków z tyłu, za późno reagującym zawrem egr, etc. [URL]http://otomoto.pl/nissan-almera-2-2-turbo-diesel-webasto-C30119603.html[/URL]

Posted

[quote name='Alicja']masz grajfkę ;) do interesów[/QUOTE]

Ale uczciwie to robię :cool3: Handlarz sam z siebie reklamuje się i zapewnia rzetelną wycenę. Dlatego takiego klienta sobie znalazłam, żeby nikogo celowo nie wsadzić na minę.


Zresztą kombinuję od zawsze, niezależnie od tego czy to daje zysk czy nie.
Nie lubię się nudzić.
Np. dziś dostałam maila z Berlina i istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że po 74 latach odnalazłam bratanicę mojego Dziadka, którego całą Rodzinę (do tej pory taką mieliśmy wiedzę) w 1939 roku wymordowali Ukraińcy we Lwowie.

Posted

[quote name='Gioco']Ale uczciwie to robię :cool3: Handlarz sam z siebie reklamuje się i zapewnia rzetelną wycenę. Dlatego takiego klienta sobie znalazłam, żeby nikogo celowo nie wsadzić na minę.


Zresztą kombinuję od zawsze, niezależnie od tego czy to daje zysk czy nie.
Nie lubię się nudzić.
Np. dziś dostałam maila z Berlina i istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że po 74 latach odnalazłam bratanicę mojego Dziadka, którego całą Rodzinę (do tej pory taką mieliśmy wiedzę) w 1939 roku wymordowali Ukraińcy we Lwowie.[/QUOTE]

wow , no to :kciuki: aby to była ona

Posted

[quote name='Alicja']wow , no to :kciuki: aby to była ona[/QUOTE]
Jestem umówiona z Jej córką na spotkanie pod koniec sierpnia.
O tym, że Dziadka brat zdążył się ożenić przed wojną i o tym, że urodziło się dziecko, właśnie w 1939 r. wiedzieliśmy. Dziadek, którego ostrzegł dozorca - że Ukraińcy mordują Jego Rodzinę (jak rosyjską arystokrację w 1918 r.) - ukrył się i dopiero po jakimś czasie wrócił po to, co pozwoliło Mu przeżyć wojnę. Niestety w czasie wojny przez pewien czas przebywał w lesie, gdzie dostał odłamkiem w żołądek, później trafił do obozu i przeżył. Po wojnie usunięto mu większą część żołądka ale nadwyrężone zdrowie i to co widział skróciło Jego życie. Umarł w 1972 r. w wieku 48 lat.
Natomiast niemowlę, czyli domniemana bratanica Dziadka, została wywieziona ze Lwowa do Bydgoszczy i długo po wojnie dowiedziała się o swoim prawdziwym nazwisku i pochodzeniu.
Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Posted

We wtorek odszedł Waldek.
Facet, który działał na naszego Jaśka niczym płachta na byka. Pobudzał Johana bardziej niż listonosz. A od trzech dni Jasiek wie i jest smutny.
Waldek był ode mnie ponad 15 lat starszy, daleki kuzyn, dobry i nieszkodliwy człowiek, który nikomu oprócz siebie w życiu krzywdy nie zrobił. Krzywdził siebie i doprowadził do samounicestwienia słabością charakteru i nieumiejętnością rzucenia picia. Jednakże jak sięgam pamięcią, nie potrafię sobie przypomnieć niczego złego co Waldka by dotyczyło. Raz, jeden jedyny raz, wyrzuciłam Go z samochodu, w którym spał mały Smerf a On wsiadł z palącym się fajkiem. Jednakże wszystkie dzieciaki zawsze Go uwielbiały i zarówno Aga, gdy się dowiedziała, jak i starszy Smerf nie kryli smutku.
Dziś Go pochowali i mam nadzieję, że nareszcie znalazł swoje miejsce na ziemi i spokój.

  • 2 weeks later...
Posted

[CENTER][IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04417_zps893b18fb.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04418_zps1148f913.jpg[/IMG]

[IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04421_zps3a12014c.jpg[/IMG]

[/CENTER]

Posted

[CENTER][B]GIGI:

[/B][IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04423_zpscaf3bf8c.jpg[/IMG]

[B]RAJSKA BUBI:

[/B][IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04424_zpsab4e8202.jpg[/IMG]
[B]
ARETA:

[/B][IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04406_zps42a580c7.jpg[/IMG]
[B]
SMERF:

[/B][IMG]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04341_zps2969ed47.jpg[/IMG]

[/CENTER]

Posted

Zaś co się tyczy alkoholików... zweryfikowałam swoje poglądy i zgodziłam się z tym, że jest to choroba. Natomiast jest to jedyna choroba, którą chory na alkoholizm wypiera fakt chorowania i zatruwa swój organizm regularnie wprowadzając do niego etanol. Nie przyjmuje do wiadomości, że jest chory, odrzuca pomoc a tego, który chce pomóc traktuje jak wroga i odtrąca przyjaciela, któremu na tej osobie zależy.
Waldek też tak robił. Dopóki miał pracę na etacie pił po pracy. Później jak miał pieniądze. Liczyło się tylko picie.
Któregoś dnia widziałam moją dawną klientkę z czasów sklepu. Regularnie przychodziła po szprotki, czasem bywała lekko wstawiona. Nie minęło dużo czasu a teraz był to już wrak człowieka, nawalonego jak stodoła. Mąż holował Ją do domu. Nie rozumiem jak mąż, żona, syn, córka mogą pozwolić żeby najbliższa osoba, na ich oczach tak się stoczyła i doprowadzała do samozagłady.
Szkoda mi takich ludzi.
Chociaż może kiedyś komuś na nich zależało ale zostali odrzuceni i poinformowani, że nie są już przyjaciółmi.

Posted

Co do alkoholików ...masz rację , to choroba której chory nie chce zauważyć , przyznac się do niej i najważniejsze by miał kogoś kto o niego zawalczy i pomoże wyjść z tego ... a nie ślepo przyzwala na samounicestwienie :(

Ooooo Smerf ma wytrzeszcz :lol:
[url]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy%202013/DSC04341_zps2969ed47.jpg[/url]

Posted

[quote name='Alicja']Co do alkoholików ...masz rację , to choroba której chory nie chce zauważyć , przyznac się do niej i najważniejsze by miał kogoś kto o niego zawalczy i pomoże wyjść z tego ... a nie ślepo przyzwala na samounicestwienie :([/QUOTE]

Jednakże gdy tej pomocy i wsparcia nie chce to trzeba taką osobę zostawić samą sobie aż sięgnie dna i do Niej dotrze. Nie można pozwolić siebie niszczyć wiecznymi żalami, pretensjami i wyimaginowanymi krzywdami oraz wzbudzaniem poczucia winy. Tak mówią specjaliści.
I choć to cholernie boli trzeba być konsekwentnym.

[quote name='Alicja']Ooooo Smerf ma wytrzeszcz :lol:
[URL]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/psy 2013/DSC04341_zps2969ed47.jpg[/URL][/QUOTE]

Ponieważ jest to Smerf typu karykatura pekińczyka :diabloti:

Posted

[quote name='Alicja']no tak właściciel upodabnia się do psa :lol:[/QUOTE]

Mam nadzieję, że Smerfa nie będzie tarzać się w miejscu po ognisku jak to uczynił pewien osobnik, taki zezowaty ale poprawiający idealną czerń :evil_lol:

Posted

[quote name='Gioco']Mam nadzieję, że Smerfa nie będzie tarzać się w miejscu po ognisku jak to uczynił pewien osobnik, taki zezowaty ale poprawiający idealną czerń :evil_lol:[/QUOTE]
oj nigdy nie wiadomo jakie będę trendy w modzie na kamuflaż powakacyjny ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...