bela51 Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 Już na jamnikach napisalam, co mysle o takich ludziach i czego im życzę. Nie będę się powtarzać. :mad:Rozsyłam wiadomości do znajomych. Quote
Lidan Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 Nie dość, że kuweta :hmmmm: to jeszcze na jednym ze zdjęć pies ma obrożę, która wygląda jak kolczatka :niewiem: Rośnie świadomość w narodzie :razz: Teraz się nie wyrzuca do lasu tylko odrazu prowadzi pod igłę, żeby pies źle nie trafił :mad: Quote
_ogonek_ Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 Isadorko, i udało się z tą sąsiadką? Świdnica nie tak daleko ode mnie a obok Świdnicy mieszka jeszcze rotek_ . Quote
bela51 Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 Podałam pewnej zainteresowanej Pani nr telefonu, ale czy cos z tego będzie:hmmmm: Quote
aniazuraw Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 Jak tak dużo pracują i wyjeżdzają to z kim zostaje ukochana córcia? Quote
coronaaj Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 [quote name='aniazuraw']Jak tak dużo pracują i wyjeżdzają to z kim zostaje ukochana córcia?[/QUOTE] Witam serdecznie!! Pikusia nigdy nie była agresywna w stosunku do dzieci ani inngo człowieka. Oczywiście,że pies załatwia sie na dworze a kuweta jest do spania!! (jak kupywaliśmy legowisko dla naszej suczki na opakowaniu pisało,że jest to kuweta dla psa). A co do tego dlaczego postanowiliśmy ja oddać: *mamy małe dziecko, które dopiero uczy się chodzić i małe mieszkanie w bloku (34m2). Nasza córka już nie raz miała problemy z połkniętą sierścią pieska. Prodzę mi uwierzyć,że przy każdym psie który choć tochę się leni można sprzątać kilka razy dziennie a i tak sie zawsze znajdzie jakaś sierść, którą później dziecko na rączkach przenosi do buzi. *drugim powodem jest wyjazd całej naszej rodziny(która mogłaby się zaopiekować pieskiem) na wczasy. W naszej okkolicy nie ma tzw hotelu dla zwierząt gdzie można oddać pupila za odpłatnością na jakiś czas. *a po trzecie razem z mężem pracujemy, córka jest u dziadków a piesek niestety (odkąd się urodziła córka) jest na drugim planie... Jeżeli będą jeszcze jakieś pytania proszę o kontakt; 510-576-874 lub 512-277-126 Pozdrawiam Serdecznie Dorota Stec To dostalam dzisiaj od tej pani, juz mnie trzesie. Quote
coronaaj Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 gameta; Słuchajcie, a nie dziwi was ta [B]kuweta[/B] na wyposazeniu ?:mad::mad::mad::mad: Pani mi napisala, ze pies spi w kuwecie...o cholera jeszcze o tym nie slyszalam??:angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy::angryy: Quote
eski Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 [quote name='coronaaj'] *mamy małe dziecko, które dopiero uczy się chodzić i małe mieszkanie w bloku (34m2). Nasza córka już nie raz miała problemy z połkniętą sierścią pieska. Prodzę mi uwierzyć,że przy każdym psie który choć tochę się leni można sprzątać kilka razy dziennie a i tak sie zawsze znajdzie jakaś sierść, którą później dziecko na rączkach przenosi do buzi[/quote] Ja całe swoje dzieciństwo spędziłam z psinką, która się leniła i jakoś żyję. Tak trudno zabrac psiaka ze sobą na wczasy ??? A przed urodzeniem dziecka pani z mężem nie pracowała ? W niejednym domu psina pozostaje sama podczas, gdy domownicy są w pracy/w szkole. Jak dla mnie te wszystkie powody są zbyt wydumane. Trzęsie mną. Jak słowo daje, trzęsie... Quote
bela51 Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 Nie zmienicie takich ludzi.:shake: Jak juz tu pisałam, też mam psa z odzysku. Po 3 latach, gdy urodzilo sie dziecko, problemem była sierść, brak czasu dla psa, a gdy zaangażowane forum ( bo pies był wyadoptowany) obalało te bezsensowne argumenty, państwo wytoczyli najcięższe armaty. Alergie dziecka. Nie wierze w nią i nikt nie wierzył. Ale pewnie dobrze sie stalo, bo tak sunia trafiła do mnie i nigdy, nigdzie jej nie oddam.:lol: Dlatego nie ma sensu żadne przekonywanie. Trzeba suczce szukać domu i to szybko. Quote
Isadora7 Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 Czekam na Pani Ewę. Zostawiłam jej wiadomość. Pani dorabia ankietami dla Pentoru. Jest właśnie na wywiadach. Napisałam, żeby śmiało pukała nawet do godziny 23. Quote
Lidan Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 Pewnie wszyscy poszli spać i niczego się nie dowiemy aż do rana :shake: Quote
bico Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 [quote name='majqa']Czekamy wraz z Tobą Isadorko.[/quote] ja też na wieści czekam jak na zbawienie:roll: Quote
halbina Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 Tak, ludzi nie zmienimy... i tak nadzwyczaj szczera wypowiedź... (jak zresztą ogłoszenie): psinę tak kochamy, że dla jej dobra ją uśpimy, jeśli jej do końca lipca nie oddamy... :grab: a co do kuwety... to chyba takie plastikowe legowisko... :roll: Quote
bico Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 [quote name='Isadora7']A się dowiemy:) Przed chwilą wyszła ode mnie Pani Ewa. Zgodziła się. Nawet nie chciała oglądac w internecie, dobierać koloru, wzrostu itd, wystarczyły jej masakryczne miniaturki 1 cm na 1 cm i fakt że psiak musi znaleźć domek. [/quote] już mi się oczywiście ze szczęścia chce beczeć!:placz: [B]CUDOWNA WIADOMOŚĆ![/B]:multi::multi::multi: oby tylko Ci ludzie nie utrudniali teraz i nie wiadomo czego nie wymyślili:roll: Quote
Lidan Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 [B][SIZE="5"][COLOR="RoyalBlue"][CENTER]Hurra!!![/CENTER][/COLOR][/SIZE][/B] [quote]Jutro dzwonie do tych ludzi i będę starała się przekonać że to najwałsciwszy wybór. [/quote] Myślisz, że mogą się rozmyślić? Będą wolei uśpić psa? :mad: Quote
Isadora7 Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 [quote name='Lidan']Pewnie wszyscy poszli spać i niczego się nie dowiemy aż do rana :shake:[/quote] A się dowiemy:) Przed chwilą wyszła ode mnie Pani Ewa. Zgodziła się. Nawet nie chciała oglądac w internecie, dobierać koloru, wzrostu itd, wystarczyły jej masakryczne miniaturki 1 cm na 1 cm i fakt że psiak musi znaleźć domek. Jutro dzwonie do tych ludzi i będę starała się przekonać że to najwałsciwszy wybór. Ja tak uważam. Jamnik przygarnięty kiedyś przedz Panią Ewę był "skazany" przez weta. Pani jak go znalazła już mocno strszego poszła do weta i ta jej powiedziłą "ja bym na pani miejscu nie brała tylko uspiła, niewiadomo co on ma za chorobę". Jamniś oprócz tego ze był stareńki miał chorobę skóry, jakieś wyłysienia, jakiś odpowiednik bielactwa. I diabli wiedzą co jeszcze. Przeżył u Pani Ewy godnie jeszcze pare lat. Podobnie z bokserką znalezioną z ogromnym guzem. Dodam, że Pani Ewa wiele lat była tez rodziną zastępcza dla chłopca pochodzenia arabskiego lub rumuńskiego). Chłopiec był chory na nieuleczalną chorobę i umysłowo. Walczyła o prao bycia rodziną zastępczą, bo wg prawa jako osoba samotna, niezamężna nie ma prawa. UDało się. Chłopak żył u niej wiele lat. Zadbany szczęsliwy na swój sposób. Pani Ewa to jeden z egzemplarzy do klonowania. Teraz trzymamy kciuki za mój dar przemowy a potem za transport. Quote
majqa Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 [quote name='Isadora7'] (...)Teraz trzymamy kciuki za mój dar przemowy a potem za transport.[/quote] Nie wyobrażam sobie, by coś mogło pójść nie tak! Przecież szukają cudnego domku dla swego członka rodziny, a ten zostanie im podany na talerzu. Quote
Isadora7 Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 [quote name='majqa']Nie wyobrażam sobie, by coś mogło pójść nie tak! Przecież szukają cudnego domku dla swego członka rodziny, a ten zostanie im podany na talerzu.[/quote] No wiesz Pani mnie rozwaliłą w czasie rozmowy informacją że musi być pewna ze domek będzie dobry i do niepewnego nie odda, do schronu tyż, więc.... w domyśle było oczywscie, że Warszawa, że mnie nie zna i z tej troski... dopiero po informacji o "Okrutnej Fundacji" i podaniu informacji że moze mnie sprawdzić zaczęła trochę mówić. [quote name='Lidan'][B][SIZE=5][COLOR=RoyalBlue][CENTER]Hurra!!![/CENTER] [/COLOR][/SIZE][/B] Myślisz, że mogą się rozmyślić? Będą wolei uśpić psa? :mad:[/quote] Cholera wie, tyle co się człowiek napatrzył to nie jest nigdy pewien dopóki w ręku nie ma. Quote
bico Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 [quote name='Isadora7'] Cholera wie, tyle co się człowiek napatrzył to nie jest nigdy pewien dopóki w ręku nie ma.[/quote] Święte słowa i tego się właśnie najbardziej obawiam:roll: Quote
bico Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 [quote name='Isadora7']Cholera spać nie będę mogła, a muszę się położyć bo mam teraz niesamowicie żmudna i koronkowa robotę w pracy i mi oczki z orbit już wychodzą.[/quote] ja zarywam noce przez dogo, a przez to co się tu naczytam i napatrzę, to bez przerwy chodzę rozdrażniona i zdołowana:roll: o spokojnej nocy, już dawno mowy nie ma:roll: dla mnie Ci ludzie są po prostu nieobliczalni i mają...rozdwojenie jaźni - nigdy nie wiadomo co jeszcze im do łba strzeli:shake: Quote
Isadora7 Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 [quote name='bico']Święte słowa i tego się właśnie najbardziej obawiam:roll:[/quote] Cholera spać nie będę mogła, a muszę się położyć bo mam teraz niesamowicie żmudna i koronkowa robotę w pracy i mi oczki z orbit już wychodzą. Quote
eski Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 Bądźmy dobrej myśli... Najważniejsze, że jest dobry domek :) Quote
majqa Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 [quote name='eski']Bądźmy dobrej myśli... (...) [/quote] I to jest słuszna koncepcja. Zresztą, nie pozostaje nam nic innego...zmartwienie i tak gdzieś podświadomie będzie się w nas kotłowało. Quote
bela51 Posted June 17, 2009 Posted June 17, 2009 To wspaniała wiadomość, mam nadzieję, że psiaka wydadzą, bo jest już spora presja na nich. Widziałam, że zmienili treśc zapisu na allegro.Mocno trzymamy kciuki. Dużo bedzie zależeć od sztuki dyplomacji Isadory w rozmowie z "takimi" ludźmi. Czekamy na wieści.:thumbs: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.