Mariusz1976 Posted February 22, 2005 Posted February 22, 2005 Witam Mam do wszystkich miłośników piesków wielką prośbę o pomoc. Nabyłem ostatnio z żoną 5 miesięcznego szczeniaka beagla jest śliczny i kochany ale nie wiemy co jest z nim nie tak przynieśliśmy go do domu 3 dni temu i od tej pory pies jest cały czas przestraszony boi się wszystkego nawet jak ktoś zrobi jakiś gwałtowny ruch w jego obecności nie skierowany do niego to od azu ucieka w kąt i się chowa, jak przyjdę do domu też ucieka, boi się również obcych ludzi na ulicy, nie reaguje na jakiekolwiek wołanie do niego, boi się nawet nas domowników mimo, że jesteśmy do niego bardzo mili i kochani. Co jet z tym psem nie tak i czy to mu kiedykolwiek przejdzie i będzie normalnym psem. Czekam na jakąkolwiek odpowiedź, za wsystkie góry serdecznie dziękuję. Quote
monikaaa Posted February 22, 2005 Posted February 22, 2005 Myślę , że powoli powinien się oswajać - nowe miejsce , nowi ludzie - do wszystkiego potrzeba czasu ... A co za tym idzie Ty pownieneś być cierpilwy.Napewno przyjdzie taki moment kiedy pies potraktuje Cię jako swojego pana. A Ty próbuj go przyzwyczajać do nowego miejsca , nowych ludzi i nowych zwyczajów.Pozdrawiam Quote
adda Posted February 22, 2005 Posted February 22, 2005 Mariusz1976, myślę, że czeka Was mnóstwo pracy ze szczeniakiem. Wydaje mi się, że brak mu socjalizacji z człowiekiem. Wiesz, może napiszesz ten topik w behawioryźmie, albo wychowaniu, tam prędzej uzyskasz radę. Quote
szaraduszka Posted February 22, 2005 Posted February 22, 2005 Zachowanie jest dziwne. Co wiesz o swoim psie? Skąd go wziąłeś? Takie zachowanie może być "naturalnym" zachowaniem psiaka, czyli od urodzenia jest psem zbyt lękliwym... ale może być to już jakiś uraz psychiczny. Szczeniaki miewają czasem kłopoty w kontaktach z psami, ale do ludzi są raczej otwarte, nawet gdy je coś przestraszy po chwili powinna dominować ciekawość i chęć zabawy. Beagle to raczej rozrywkowa rasa. Swoją sunię wzięłam w wieku 9 tygodni od dobrego hodowcy i w domu zaaklimatyzowala się natychmiast! Szczeniaki przechodzą jednak różne fazy rozwoju, jest i taki czas nieufności choć nie wiem w jakim wieku dokładnie... trudno więc zawyrokować na odleglość co się z psiakiem dzieje. Prawdopodobnie jednak czeka was dużo pracy... Quote
monikaaa Posted February 22, 2005 Posted February 22, 2005 [quote name='Mariusz1976'] przynieśliśmy go do domu 3 dni temu i od tej pory pies jest cały czas przestraszony boi się wszystkego nawet jak ktoś zrobi [/quote] Może kwesita zaklimatyzowania się psa? Quote
aga1215 Posted February 22, 2005 Posted February 22, 2005 Czy pies dostał swój kocyk, zabawkę - coś, co pachnie poprzednim domem (matką)? Czy chce sie z Wami bawić - piłeczka? jakieś "cuś" do gryzienia? Jak na to reaguje? Quote
baskomaniak Posted February 23, 2005 Posted February 23, 2005 [b]Szczeniak ma już 5 miesięcy,[/b] a więc zaaklimatyzowanie się w tym wieku będzie zawsze trwało dłużej niż w przypadku szczeniaka 8-9 tygodniowego. Piesek ma już jakiś bagaż własnych doświadczeń, o których akurat [color=darkblue][b]Mariusz1976[/b][/color] nic nie piszesz. Dlaczego? :roll: A z tego co napisałeś można przypuszczać, że doświadczenia szczeniaka nie są zbyt pozytywne, zwłaszcza jeśli chodzi o obcowanie z ludźmi, niestety. :( Opisana reakcja na gwałtowne ruchy człowieka wskazuje właściwie jednoznacznie na to, iż karcony był ręką ludzką... i nie chcę tu użyć stwierdzenia "często bity". :( Aby piesek "zapomniał" złe skojarzenia musicie okazywać mu ciepło na każdym kroku i uzbroić się w dużą porcję cierpliwości. Wierzę, że wszystko dobrze się skończy. Pozdrawiam. :D Quote
Pasavera Posted February 23, 2005 Posted February 23, 2005 Bidulek :( A może by tak spróbować z zegarkiem na początek? Owinąć jakiś tykający zegareczek i położyć psiakowi do spania :wink: Będzie mu to przypominało bicie sterducha mamusi :wink: Może szybciej się wtedy zaaklimatyzuje :P Quote
Mariusz1976 Posted February 23, 2005 Author Posted February 23, 2005 [quote name='aga1215']Czy pies dostał swój kocyk, zabawkę - coś, co pachnie poprzednim domem (matką)? Czy chce sie z Wami bawić - piłeczka? jakieś "cuś" do gryzienia? Jak na to reaguje?[/quote] Oczywiście dostał od razu zabawki do gryzienia i swój kocyk, z kocyka korzysta ale zabawki go zupełnie nie obchodzą, bawić się chce ale tylko na dworzu w domu jest smutny. Bardzo byśmy chcieli żeby się zmienił i był normalny pokochaliśmy go od pierwszego kontaktu z nim. Ile czasu może trwać aklimatyzacja z nami? Quote
Mariusz1976 Posted February 23, 2005 Author Posted February 23, 2005 [quote name='baskomaniak'] Piesek ma już jakiś bagaż własnych doświadczeń, o których akurat [color=darkblue][b]Mariusz1976[/b][/color] nic nie piszesz. Dlaczego? [/quote] Nie piszę ponieważ sam do końca nie wiem, hodowca mówi, że u niego zachowywał się normalnie w co do końca mu nie wierze patrząc na zachowanie psiaka. Quote
Aria@Monika Posted February 23, 2005 Posted February 23, 2005 Moja suka boi sie wszytskiego na dworze jak przechodzi obok człowiek to sie nie wysika tylko ucieka do domu, kazdy spacer to "walka o zycie" jest bardzo strachliwa, szkolenia nic nie pomogły- jak przychodzi obcy to potrafi sie zsikac na posłanie a ma juz 2 lata. Hodowca u którego kupilismy psa mieszka koło puszczy białowieskiej gdzie nie ma -ani ludzi, ani samochodów -pies to dzikus moze Twój tez jest z "buszu"? Quote
baskomaniak Posted February 23, 2005 Posted February 23, 2005 [quote name='Mariusz1976']... Nie piszę ponieważ sam do końca nie wiem, hodowca mówi, że u niego zachowywał się normalnie w co do końca mu nie wierze patrząc na zachowanie psiaka.[/quote] Podejrzewam, że nie odbierałeś szczeniaczka osobiście z domu hodowcy. Miałbyś wówczas możliwość weryfikacji tego co on twierdzi. Czy szczeniak kupiony był np. "z samochodu" przed wystawą lub - co nie jest rzadkością - został przywieziony przez hodowcę? Hodowca, który zobowiązuje się dostarczyć pieska do nabywcy rzadko jest "grzecznościowym gestem pójścia kupującemu na rękę". Moim zdaniem takie "usługi" nie wzbudzają zaufania, gdyż często jest to znakomita okazja ukrycia czegoś, co spostrzegawczy klient mógłby zaobserwować na miejscu u hodowcy. Tak czy owak, mam nadzieję, że wszystko się unormuje. Jest to tylko kwestią czasu. Pozdrawiam. :D Quote
Jonquil Posted February 23, 2005 Posted February 23, 2005 Nie radzę się przejmować. To normalna reakcja psa, który był wzięty za późno. Ja wzięłam sukę w wieku 9 miesięcy, teraz ma ponad 10. Przeszliśmy już etap nieufności do nowej pani. Minął szybko. Spróbuj psa karmić z ręki, niech sam podchodzi, nie ganiaj go. Jak się uwali na plecach i będzie czekał na mizianie brzuszka - to znaczy że jest już wszystko ok. Co do obcych ... my jeszcze z tego nie wyszliśmy. To większa praca. Quote
Ihaczka Posted February 23, 2005 Posted February 23, 2005 spokojnie nie ma się czego obawiać. Po prostu przestraszył się że nagle obcy ludzie biorągo od mamy. A skoro kupiliscie go w takim wieku to bardziej przywiązał się do domu. W końcu oswoi się z otoczeniem. Quote
aga1215 Posted February 23, 2005 Posted February 23, 2005 [quote name='Mariusz1976'][quote name='aga1215']Czy pies dostał swój kocyk, zabawkę - coś, co pachnie poprzednim domem (matką)? Czy chce sie z Wami bawić - piłeczka? jakieś "cuś" do gryzienia? Jak na to reaguje?[/quote] Oczywiście dostał od razu zabawki do gryzienia i swój kocyk, z kocyka korzysta ale zabawki go zupełnie nie obchodzą, bawić się chce ale tylko na dworzu w domu jest smutny. Bardzo byśmy chcieli żeby się zmienił i był normalny pokochaliśmy go od pierwszego kontaktu z nim. Ile czasu może trwać aklimatyzacja z nami?[/quote] Mariusz, domyślam się, że Wy obdarowaliście psiaka wszystkim, co się dało, ale mnie chodziło o taki kocyk "pachnący mamą" - czyli taki, który piesek miał w hodowli Quote
Amaka Posted February 24, 2005 Posted February 24, 2005 Ja uważam to samo co adda, że szczeniak nie był socjalizowany. Czeka Cię dużo pracy, jeśli nie chcesz aby całe życie był uciekającym przed wszystkim albo agresywnym psem... Napisz jeszcze na "behawioryzmie", tam może dostaniesz namiary na dobrych specjalistów. Znam podobny przypadek (mieszka z momi rodzicami), niestety oni nie mają możliwości pracy nad tym psiakiem i zapowiada się na to, że już zawsze będzie agresywny :( Quote
gordonka Posted February 24, 2005 Posted February 24, 2005 Mariusz 1976 czeka Cię cieżka praca.Moja pierwsza sunia ma teraz 8 lat panicznie bała sie mężczyzn.Jak tylko moi panowie przychodzili ze szkoły i pracy zara chowała sie pod stół i trzesła się jak galaretka.Do synów przekonała sie dość szybko,ale do męża nie>Pół roku pracowaliśmy aby doszła do tego że mąż jej nic nie zrobi.Były zabawy z rękawiczką taką roboczą ,dawanie smakołyków , ale tylko wtedy gdy maz nie patrzał brała z ręki, ale warto było. Po tym czasie siedziałą już w oknie i wypatrywałą jak wracał z pracy i trzeba było słyszeć jaj szcześliwe wycie na widok pana. :) zapraszam na: [url]www.zambiaseter.republika.pl[/url] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.