lavinia Posted June 3, 2009 Posted June 3, 2009 i dalsze, konkretne propozycje pomocy, z raportu [quote] [B] [COLOR=black][FONT=Arial]7.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT="]Opieka nad psami w schronisku[/FONT][/COLOR][/B] [COLOR=black][FONT="]Opiekun ma pod swoją opieką ok. 100 psów. Do jego obowiązków należy jedynie sprzątanie a nie socjalizacja i innego typu kontakt ze zwierzętami.[/FONT][/COLOR] [B] [COLOR=black][FONT="] Psy boją się osób w zielonych kombinezonach[/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT="].. Pracownicy schroniska często zachowują się w stosunku do zwierząt w sposób agresywny, gwałtowny i nieopanowany, co prowadzi do pogorszenia stanu psychicznego zwierząt – psy boją się ludzi, stają się agresywne. [/FONT][/COLOR] [B] [COLOR=black][FONT="] Higiena psów w schronisku pozostawia wiele do życzenia[/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT="]. Psy są brudne i robią złe wrażenie na odwiedzających. Trudno zdecydować się na psa, który ma skołtunioną sierść, zaropiałe oczy i szczeka groźnie przez kraty stojąc po kolana we własnych odchodach.[/FONT][/COLOR] [B] [COLOR=black][FONT="] Dużo psów jest chorych[/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT="] i opiekunowie nie są w stanie tego stwierdzić. Wolontariusze często znajdują chore psy a także suki ciężarne.[/FONT][/COLOR] [B] [COLOR=black][FONT="] Niektóre psy są terroryzowane[/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT="] i niedopuszczane do miski przez współtowarzyszy. Czasami w ogóle nie wychodzą z bud. [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT="]Powyższe przypadki a także identyfikowanie chorych psów powinny być przedmiotem [B]obchodów, wykonywanych zarówno przez pracowników biura adopcji jak i lekarzy. [/B][/FONT][/COLOR] [U] [COLOR=black][FONT="]Propozycje poprawy opieki nad zwierzętami w schronisku:[/FONT][/COLOR][/U] [LIST] [*] [FONT="] Schronisko powinno zatrudnić behaviorzystę[/FONT] [*] [FONT="] Psy, których sierść tego wymaga, powinny być kąpane i czesane - w schronisku powinien funkcjonować psi fryzjer.[/FONT] [*][B] [FONT="]Studenci z SGGW[/FONT][/B][FONT="] mogliby odbywać praktyki w schronisku i częściowo wypełniać powyższe zadania.[/FONT] [*] [FONT="] Wolontariusze również mogą pomagać przy pielęgnacji zwierząt – jednak musi być ich więcej. [/FONT] [*] [FONT="] Wszystkie psy, a w szczególności te przebywające na bardzo małej powierzchni, powinny wychodzić na spacery co jest możliwe przy dobrej organizacji pracy wolontariatu.[/FONT] [*] [FONT="] Opiekunowie powinni nie tylko karmić i sprzątać ale wyprowadzać swoje psy i socjalizować.. Być może powinni być pracownicy do sprzątania i ciężkich prac (wywożenie taczek) a także opiekunowie do opieki nad psami,[/FONT] [*] [FONT="] Powinno być [B]stałe przypisanie opiekunów do danych rejonów[/B] aby psy miały w nich namiastkę właściciela i mogły się przyzwyczaić. Z kolei opiekun stale opiekując się nimi zdobywa o nich lepszą wiedzę co jest niezwykle ważne przy promowaniu do adopcji.[/FONT] [*] [FONT="] Pracownicy schroniska (oraz wolontariusze) powinni odbywać szkolenia z zakresu zachowania i psychiki zwierząt oraz sposobów ich socjalizacji.[/FONT] [/LIST] [/quote] [COLOR=black][FONT="] Dorota Smith [/FONT][/COLOR] Quote
lavinia Posted June 3, 2009 Posted June 3, 2009 i dalsze, nadal [B]konkretne[/B] propozycje rozwiązania wielu problemów; [quote] [B] [COLOR=black][FONT=Arial]8.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT="]Wolontariat[/FONT][/COLOR][/B] [COLOR=black][FONT="]Organizacja wolontariatu powinna być taka aby jak największą liczbę zwierząt otoczyć opieką i zapewnić spacery.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT="]Jest to możliwe w sytuacji gdy będzie prawidłowe zarządzanie tymi zasobami ludzkimi, nastąpi przypisanie wolontariuszy do rejonów przy bardzo ścisłej współpracy z opiekunami. Opiekunowie powinni być motywowaniu do współpracy z wolontariuszami w zakresie opieki nad podlegającymi im zwierzętami. Obecnie wielu opiekunów odnosi się w stosunku do wolontariuszy w sposób niegrzeczny i utrudnia im pracę.[/FONT][/COLOR] [B] [COLOR=black][FONT="] Powinien być [U]wolontariat regularny[/U], złożony z osób po szkoleniu i rekrutacji oraz [U]wolontariat nieregularny[/U] w postaci ochotników nie związanych umową lecz rejestrujących[/FONT][/COLOR][/B][COLOR=black][FONT="] [B]się każdorazowo w biurze adopcji i pracujących pod opieką zarejestrowanych wolontariuszy.[/B][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT="]Wolontariusze powinni być podzieleni na grupy i w każdej grupie powinna być osoba koordynująca – koordynator grupy. Każda grupa powinna być przypisana do danego rejonu. [/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT="]Obecnie wielu kandydatów jest zniechęcanych przez pracowników schroniska do przystąpienia do wolontariatu – słyszą w schronisku, że nie ma możliwości przystąpienia do wolontariatu. [/FONT][/COLOR] [B] [COLOR=black][FONT="] Na jednego wolontariusza powinno przypadać nie więcej niż 10 psów a więc powinno być około 250 wolontariuszy Na Paluchu. Bardzo ważne jest sprawne zarządzanie taką grupą przez osobę kompetentną i komunikatywną. Obecny koordynator wolontariatu nie jest w stanie zarządzać ludźmi.[/FONT][/COLOR][/B] [COLOR=black][FONT="]Schronisko powinno kontaktować się z wolontariuszami drogą mailową.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT="]Szkolenia powinny być prowadzone przez osoby kompetentne i powinny zawierać tematy z zakresu tresury i psychologii psów.[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT="]Powinien zostać rozwinięty wolontariat dla kotów.[/FONT][/COLOR][/quote] Dorota Smith Quote
lavinia Posted June 3, 2009 Posted June 3, 2009 ze Statutu schroniska, podkreślenia moje [quote][COLOR=black][FONT=Times New Roman] Przedmiotem działalności Schroniska jest:[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Times New Roman] 1) podejmowanie działań zmierzających do zapewnienia opieki bezdomnym zwierzętom z terenu m. st. Warszawy;[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Times New Roman] 2) prowadzenie wśród mieszkańców Warszawy, ze szczególnym uwzględnieniem dzieci i młodzieży, edukacji w zakresie humanitarnego traktowania zwierząt;[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Times New Roman] 3) współpraca z dzielnicami warszawskimi w zakresie ograniczania bezdomności zwierząt;[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Times New Roman] 4) współpraca z dzielnicami warszawskimi w zakresie wyłapywania bezdomnych zwierząt;[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Times New Roman] 5) podejmowanie działań interwencyjnych w przypadkach okrucieństwa wobec zwierząt;[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Times New Roman] 6) inicjowanie działalności w celu pozyskania dodatkowych środków finansowych i rzeczowych dla Schroniska;[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Times New Roman] 7) przeprowadzanie w miarę możliwości zabiegów sterylizacji/kastracji w celu ograniczenia populacji bezdomnych zwierząt w Warszawie;[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Times New Roman] 8 realizowanie programu poszukiwania nowych właścicieli dla zwierząt w celu zapobiegania ich bezdomności;[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Times New Roman] 9) współpraca ze Stacjami Sanitarno - Epidemiologicznymi i Powiatowym Lekarzem Weterynarii, w zakresie zwalczania chorób zakaźnych (odzwierzęcych), a w szczególności wścieklizny;[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Times New Roman] 10) współpraca z lecznicami dla zwierząt, w tym niesienie im pomocy, m.in. w zakresie sterylizacji/kastracji bezdomnych zwierząt;[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Times New Roman] 11) współpraca ze służbami porządkowymi i technicznymi m. st. Warszawy obejmująca zapobieganie bezdomności zwierząt oraz niesienie pomocy bezdomnym zwierzętom lub poszkodowanym zwierzętom domowym;[/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Times New Roman] 12) [B] współpraca z organizacjami i instytucjami zajmującymi się ochroną zwierząt;[/B][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Times New Roman] 13) [B]współpraca ze zorganizowanymi grupami wolontariuszy i nadzorowanie ich zajęć w Schronisku;[/B][/FONT][/COLOR] [COLOR=black][FONT=Times New Roman] 14) usypianie zwierząt w przypadku zaistnienia przyczyn określonych wart. 33 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz. U. Nr 111, ppz. 724 ze zm.).[/FONT][/COLOR][/quote] Dorota Smith [CENTER][CENTER] [COLOR=black][FONT=Times New Roman] [/FONT][/COLOR][/CENTER] [/CENTER] Quote
Weronia Posted June 3, 2009 Posted June 3, 2009 [CENTER][FONT=Comic Sans MS][SIZE=2] [IMG]http://www.psy.warszawa.pl/podstrony/aktualnosci2009/akt20090404/zakaz10.jpg[/IMG][/SIZE][/FONT] Piesek ma widać zapewnioną swobodę ruchu (skręcony łańcuch) Karma sucha, wody nie ma: [FONT=Comic Sans MS][SIZE=2] [/SIZE][/FONT][/CENTER] [CENTER][FONT=Comic Sans MS][SIZE=2] [IMG]http://www.psy.warszawa.pl/podstrony/aktualnosci2009/akt20090404/domk5.jpg[/IMG][/SIZE][/FONT] Myślicie, że te pieski zmieszczą się w jednej budzie?? [FONT=Comic Sans MS][SIZE=2] [/SIZE][/FONT][/CENTER] [CENTER][FONT=Comic Sans MS][SIZE=2] [IMG]http://www.psy.warszawa.pl/podstrony/aktualnosci2009/akt20090404/jednabuda.jpg[/IMG][/SIZE][/FONT][/CENTER] Quote
Weronia Posted June 3, 2009 Posted June 3, 2009 [CENTER][SIZE=3][B]Schronisko w stolicy <brawo> :[/B][/SIZE] [/CENTER] [URL="http://img192.imageshack.us/my.php?image=paluch.jpg"][IMG]http://img192.imageshack.us/img192/303/paluch.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img192.imageshack.us/my.php?image=paluch2.jpg"][IMG]http://img192.imageshack.us/img192/6931/paluch2.jpg[/IMG][/URL] [IMG]http://www.psy.warszawa.pl/podstrony/aktualnosci2009/akt20090321/bullik/bul2.jpg[/IMG] Zdaniem niektórych pobity. Sam w kojcu, od dawna w schronisku, wcześniej nie miał tych ran. [URL=http://img517.imageshack.us/my.php?image=paluchgeriatrium.jpg][IMG]http://img517.imageshack.us/img517/5518/paluchgeriatrium.jpg[/IMG][/URL] Quote
Weronia Posted June 3, 2009 Posted June 3, 2009 Rejon 13. [URL=http://img199.imageshack.us/my.php?image=paluchrej1300.jpg][IMG]http://img199.imageshack.us/img199/6750/paluchrej1300.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img269.imageshack.us/my.php?image=paluchrej130.jpg][IMG]http://img269.imageshack.us/img269/9637/paluchrej130.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img269.imageshack.us/my.php?image=paluchrej1310.jpg][IMG]http://img269.imageshack.us/img269/1743/paluchrej1310.jpg[/IMG][/URL] Quote
Pianka Posted June 3, 2009 Posted June 3, 2009 [B][COLOR=green]Wątek został oczyszczony.[/COLOR][/B] [B][COLOR=green]Zostały usunięte wszystkie posty kajtus, ponieważ takie konto istnieć nie powinno także i posty nie powiny istnieć. W związku z tym zostały też usunięte wszystkie odpowiedzi na takie posty.[/COLOR][/B] [B][COLOR=green][/COLOR][/B] [B][COLOR=green]Od tego jest forum, żeby dyskutować mimo, że ma się inne zdanie, jednak trzeba robić to kulturalnie.[/COLOR][/B] [B][COLOR=green]Prosze również aby wszyscy wyrażajacy swoje opienie na tym wątku podpisali sie z imienia i nazwiska, prosze również zedytować wcześniejsze posty i się pod nimi podpisać. Jeśli nie zostanie to uczynione wątek będzie musiał zostać zamknięty.[/COLOR][/B] [B][COLOR=green][/COLOR][/B] [B][COLOR=green]Od tej pory również wszystkie osoby piszące posty chocby w najmniejszym stopniu nieregulaminowe, będa karane.[/COLOR][/B] [B][COLOR=green][/COLOR][/B] [B][COLOR=green]I jeszcze jedna wiadomość, wątek moderuje Saint, ale wyjechał na pare dni i na ten okres poprosił o zastępstwo. Jak wróci to się sam zajmie watkiem.[/COLOR][/B] Quote
andzia69 Posted June 3, 2009 Posted June 3, 2009 a ja zachęcam wrażliwe dusze do zapoznania sie ze stroną wolontariuszy z Palucha - to jakby dziennik pisany prawie kazdego dnia....widać tam wszystko...i radość - np. z udanej adopcji...i ból..po utracie nie numeru ...ale żywego, czującego stworzenia... chcieć to móc - w wielu schroniskach jest wolontariat współpracujący z dyrekcją...nieważne czy to schron na 200 czy na 2000 psów...ale trzeba umiec i chcieć...a to niestety nie kazdy potrafi:shake: Quote
epe Posted June 3, 2009 Posted June 3, 2009 Zenobiusz! Masz rację pisząc,że najwięcej zależy od władz miasta! Oczywiście,że tak,bo to miejskie schronisko! I pani dyrektor jest poprostu na etacie. Czyli jest zależna od władz,a co za tym idzie jej posada również! No i tu jest "pies pogrzebany"!;) Zacznie coś wymagać,to zawsze można wymienić! Lepszym wyjściem byłoby prowadzenie schronu przez org.lub fundację- tak jak w Krakowie- schron należy do TOZ-u,miasto częściowo finansuje utrzymanie.Ale rządzi się samo i miasto nie ma wpływu na obsadę stanowisk. Dziewczyny jednak też mają rację i to nawet 200% racji - to co napisała Lavinia,gdyby wcielić w życie- poprawa niemal natychmiastowa!;) W każdej firmie wszystko zależy od zarządzającego! Dlaczego jedne szpitale mają długi,a inne nie? Jeśli zarządzanie nie wychodzi,to całość kuleje i upada. Więc nie broń dyrekcji,jak niepodległości,bo skoro sobie nie radzi,to ma 2 wyjścia: -znaleźć mądrych doradców i działać wedle ich wskazówek - podać się do dymisji Quote
mariee Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 [quote name='epe']Lepszym wyjściem byłoby prowadzenie schronu przez org.lub fundację- tak jak w Krakowie- schron należy do TOZ[/quote] :cool3: Krzyczkowskie schronisko tez prowadzila fundacja. Paluch juz był, z tego co czytałam kiedys, prowadzony przez fundacje Animals, nie bylo to różowe.:shake: Duzy procent zwierząt a wrecz przewazający był poprostu poddawany eutanazji:shake: A skad wiesz jak podchodzic bedzie naprawde jakas organizacja do problemu przepelnienia schroniska, jak to bedzie starała sie rozwiazac? W dokumenty o eutanazji wszystko mozna wpisać o psie. On sam sie nie obroni,ze byl mlody i zdrowy ale tylko miejsca dla niego nie bylo. Wpisać mogą , ze stary, nieuleczalnie chory czy tez agresywny.:shake: Quote
Bertanika Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 [CENTER][CENTER][B]cyt. Weronia[/B] Poniżej tytuły zdjęć[/CENTER] [CENTER] [/CENTER] [CENTER]1/Piesek ma widać zapewnioną swobodę ruchu (skręcony łańcuch) 2/ Karma sucha, wody nie ma[/CENTER] [CENTER]3/ Myślicie, że te pieski zmieszczą się w jednej budzie? [B]4/Schronisko w stolicy <brawo> :[/B][/CENTER][/CENTER] [CENTER][CENTER] [/CENTER][/CENTER] 5/ Zdaniem niektórych pobity. Sam w kojcu, od dawna w schronisku, wcześniej nie miał tych ran. ----------------------------------------------------------------------------------- Bywam w schronisku bardzo często i specyfika tego miejsca jest mi dobrze znana. Nie będę zaśmiecać forum wstawiając ponownie zdjęcia , przecież Państwo je skrzętnie przeglądacie. Zatem pozwolę sobie tylko na krótkie komentarze [B]Fota 1/[/B] jak widać piesek przywiązany jest do słupka - zatem nie jest to jego miejsce docelowe , tylko chwilowy postój. Takie praktyki czynione sa wówczas, kiedy zwierzę prowadzi się - czy to do lekarza, czy zamierza mu się zmienić miejsce pobytu - z jednego boksu do innego. Niektóre sytuacje stwarzają konieczność pozostawienia zwierzęcia na chwilę - a na łańcuchu przypina się na ogół pieski które mają tendencje do przegryzania smyczy. No cóż takie praktyki muszą czynić czasami także właściciele zwierząt - pozostawiajac swych pupili choćby gdzieś pod sklepem . [B]Nie odczuwam w tym zdjęciu szczególnej dramaturgii - pachnie to raczej dość powierzchownym spojrzeniem autora na specyfikę licznej zbiorowośc[/B]i.[B]schroniska [/B] W zasadzie jeśli ta Pani zrobiła zdjęcie z taką emmpatią , to mam nadzieję, że odplątała pieska -Nie słyszałam nic o przypadku uduszenia,,,,,, [B]fota 2/ [/B]To zależy jak kto widzi, ja widzę wodę - proszę tu nie stosować metod autosugestii. Jeśli ja widzę taki przypadek, to mnie to nie dziwi i po prosu uzupełniam niedobór- bo w schronisku nie ma sytuacji constans - była woda i została wypita albo rozlana - co jakiś czas są obchody opiekunów czy wolontariuszy i się ją uzupełnia. Podobnie z jedzeniem , jak zwierze skonsumuje posiłek to miska zostaje pusta. - chyba to oczywistość nad oczywistościami Cóż to za skomplikowana fotograficzna publicystyka - świadczy jedynie o nieznajomości zwierzęcych zachowań f[B]ota 3[/B]/ Może zaprzyjaźnine pieski dobrze czułyby sie w przytulnym splocie - ale ten wybieg to [B]tzw. spacerownik[/B] - gdzie zwierzęta przekładane są tutaj wymiennie z boksów - aby mogły się przez kilka godzin przewietrzyć i doświadczyć nieco innych bodźców [B]fota 4/ [/B]Warto składać reklamacje do Boga za taki kataklizm, no cóż obfite ulewy wyglądaja malowniczo -nawet w centrum miasta...... Ten nie skanalizowany teren odwadniany jest przez szambiary , w razie konieczności - nawet kilka razy dziennie Była woda , ale już jej nie ma... [B]fota 5/[/B] Pan Bulcio to niezły "potwór" - uwielbia ludzi ale nie znosi zwierzat. Podobno podczas spaceru z wolontariuszkami wyrwał sie ze smyczy i zaatakował innego psa. Co prawsa nie było widać żadnych śladów pogryzień - ale zrobił się ropień. Ta czerwona plama to tradycyjny odkażający lek. Bulik ma się świetnie ,a leczenie zakończył już w kwietniu [B]itd[/B] - bravo, bravo , że Pani tak dba o porządki i nadzór , pochwalam taką troskę, ale z własnej strony też przydałoby sie trochę zaangażowania - skoro jest Pani wolontariuszem [B]Bertanika - Olga Boltryk[/B] Quote
lavinia Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 ja naiwna naprawdę myślałam, że juz sie skończyło...... z przykrościa zauważam, że nadal, tym razem juz w cywilizowany sposób, usiłuje się sprowadzić ten wątek na inne tory i odwrócić uwagę od nieprawidłowości [B]wewnątrzschroniskowych[/B], skupiając się na nieprawidłowościach urzędowo/logistyczno/prawnych, które oczywiście istnieją jednak nieprawidłowości w samym schronisku sa w takim samym stopniu, jeśli nie bardziej nawet istotne i wpływają na los zwierząt w schronisku na Paluchu ja więc po raz kolejny zadam pytania, które mnie nurtują; [B]dlaczego na Paluchu utrudnia się adopcje ??? dlaczego na Paluchu odmawia się współpracy z organizacjami pro - zwierzęcymi ??? dlaczego ignoruje się postulaty i propozycje , które w prosty sposób doprowadziłyby do poprawy życia zwierząt w schronisku ( np świetny pomysł z praktykami SGGW ) ???[/B] to sa moje pytania, wiem, że wielu innych osób również. Ale w tym momencie, zadaję je jako ja - osoba, która wielokrotnie spotkała się na Paluchu z problemami o które pytam powyżej - szczególnie z utrudnianiem adopcji i brakiem współpracy. Mam na to dowody, które jeśli będzie potrzeba przedstawię. [B]zenobiusz[/B] - proszę o odpowiedż [B]Bertanika[/B] - skoro bywasz w schronisku bardzo często to również do ciebie te pytania kieruję i oczekuję odpowiedzi - z twoich postów wynika, że doskonale znasz realia schroniskowe. Proszę również o odpowiedż [B]każdą [/B]osobę, która będzie wypowiadała się w tym wątku twierdząc, ze zna realia schroniska i zasady w nim panujące. lavinia Dorota Smith Quote
Yoda i Tos Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 Drodzy obrońcy Palucha, przestańcie naprawdę przepychać się jak dzieci. Nie o to chodzi w tym wątku. Lavinia zadała Wam [B]konkretne pytania [/B]i ja jako uczestnik dyskusji żywo oczekuję na nie odpowiedzi. Pytania (nota bene te same) były zadawane już wielokrotnie i pomijane przez was głuchym milczeniem. Czy naprawdę tak ma to się odbywać? Na zasadzie wycieczek personalnych z Waszej strony? Nie odnajduję w sobie szacunku dla takich wypowiedzi a wydaje mi się, że powinno Wam zależeć na poważnym Was traktowaniu... Yoda i Toś Monika Rozpara Quote
fru-fru Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 [SIZE=3]Uważam że pytania powyższe należy zadać Dyrekcji Schroniska na dostępny e -mail[/SIZE] [EMAIL="[email protected]"][SIZE=3][email protected][/SIZE][/EMAIL] [SIZE=3]a ew.odpowiedź będzie Pani mogła zamieścić na stronie forum.[/SIZE] Quote
Yana Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 [quote name='Bertanika']-------------------------------------------------------------------------- Szkoda że wszyscy wiedzą ale tak niewiele robią żeby egzekwować odpowiedzialność od posiadaczy zwierząt i nareszcie usankcjonować ich prawa i obowiązki Ostatnio w kilku gminach [B]w ramach rozporządzen[/B]ia wdrożono [B]obowiązek oznaczania zwierząt[/B] i ewidencji właścicieli /np. Słupsk/. Strażnicy sprawdzają na ulicach a nawet w domach - czy zwierzęta są oznakowane - i walą ostre kary jeśli ktoś się uchyla od tego obowiązku Szkoda tylko, że owe gminy przy sporym nakładzie pracy i dobrych intencjach, będą narażone na napływ zwierząt z innych terenów gdzie nie funkcjonują takie systemy. Tak więc wysiłki jednych, będą niszczone niefrasobliwością innych - no cóż [B]widocznie jesteśmy bogatym krajem i wolimy trwonić kasę, zamiast wprowadzić jednolity i spójny system Widocznie lepiej budować nieskończoną ilość schronisk i ze stosownym heroizmem wykształcać empatię oraz epatować się nadmiarem zwierząt i ich nieszczęściem.... Oj , katolicka hipokryzjo kwitniesz nam coraz bardziej....... [/B]Mnie osobiście przeszkadza to, że tacy działacze jak Pani nie są odpowiednio wykształceni, skoro nie chcą wpływać na przeciwdziałanie przyczyn zjawiska bezdomności i nie rozumieją takiej potrzeby Dla Pani to bzdura, a dla mnie podstwa etycznej działalności. W Warszawie w ciągu miesiąca gubią się tysiące zwierząt co zarejestrowane jest w internetowych ogłoszeniach - wyczytałam, że Na Paluch dociera ich od 300 do 400 Można byłoby przecież powstrzymac ten proceder i znacznie go zmminimalizować- ale po co lepiej utrzymywać nadmiar dobrostanu w schronisku ....[B]i mówić że jest syf. [/B]Zapewne w innych tych biedniejszych i mniejszych schroniskach o których Pani wspomina- zwierzęta odzidziczyły po swych właścicielach dobre maniery, bo korzystaja z toalet, pewnie dlatego jest tak czysto, Nawet się nie gryzą, choc już dzisiątki lat temu w większości cywilizowanego świata odkryto, że w dużych skupiskach zwierząt - krwawe animozje są typowymi incydentami. No cóz, ale my jeszcze jesteśmy w innej epoce - trochę trzeba się jeszcze nauczyć , jednak mentalność można zmienić tylko drogą ewolucji [B]Bertanika[/B][/quote] zmiana mentalności ludzi, szczególnie w naszym społeczeństwie to praca ta długie lata, a może nawet pokolenia o wiele szybciej i łatwiej można zreorganozować działalność schroniska czy schronisko na Paluchu ma jakieś plany na najbliższe lata ? czy planowane są remonty kolejnych boksów ? czy są gdzieś dostępne sprawozdania finansowe za poprzednie lata ? Quote
xxxx52 Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 Powtorze pytanie do dyrektorki i calego zarzadu: dlaczego utrudnia sie adopcje zwierzat? dlaczego schronisko na Paluchu odmawia wspolpracy z organizacjami prozwierzecymi? Ps.moje uwagi : czy maja cos do ukrycia? moze nalezaloby przeprowadzic inwentaryzacje zwierzat i dokladne rozliczenie na co ida duze pieniadze dane od miasta,co z tego maja psy i koty? Bilans zwierzecy i finansowy to koniecznosc!!!!! Roma Vogt Quote
Madallena Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 [quote name='lavinia'][B]dlaczego na Paluchu utrudnia się adopcje ???[/B] [B]dlaczego na Paluchu odmawia się współpracy z organizacjami pro - zwierzęcymi ???[/B] [/quote] Do schroniska przychodzi dużo ludzi. To schronisko jest mega oblężone. Kolejki, zła organizacja pracy - to fakt, ale utrudnianie adopcji spowodowane jest: - ocenianiem osób po sposobie ich wyglądu czy zachowaniu (czasami pracownik źle oceni czasami dobrze) stąd odmowy. - stanem zdrowia zwierzaka. jeżeli psiak wymaga kosztownego leczenia a potencjalni zainteresowani (ocenieni przez pracowników) nie nadają się, wtedy jest odmowa. Miałam takie przypadki. Ludzie często słysząc słowa weterynarza (o kosztach leczenia) sami rezygnowali i brali innego psiaka. Nie umiem odpowiedzieć na pytanie dlaczego utrudniane są adopcje w momencie gdy ludzie pisemnie zobowiążą się do pokrycia kosztów leczenia. Dlaczego odmawia się współpracy - nie wiem. Myślę, że te pytania nie powinny być skierowane do wolnotariuszy czy innych dogomaniaków lecz do osób zarządzających schroniskiem. No bo skąd my mamy o tym wiedzieć? Dlatego skierujcie swoje watpliwości i pytania bezpośrednio do schroniska, bo zaraz i tak zacznie się atak na moją osobe.... Pokazujecie zdjęcia, że padał deszcz, że wszystko zalane. A dlaczego nie pokażecie zdjęć z ostatniej niedzieli, gdzie wszyscy obecni na Paluchu (łącznie z Dyrektor. POkażcie mi osobę, dyrektora, który zamiast siedzieć w biurze lata po schronisku przemoczony i usuwa skutki ulewy!) latali po schronisku przemoczeni i pomagali psiakom?? Pokazujecie zdjęcie spa skręconego na łańcuchu. To mój podopieczny. Wiem co robi przy budzie, jak się wierci. Skręcony łańcuch czasem się zdarza, ale jest odkręcany. Rozumiem, że atakujecie bo nie podoba Wam się to co dzieje sie na Paluchu. Mi tez sie wiele nie podoba ale wydaje mi się, że atakiem nic nie zdziałamy. Ucierpia na tym wyłącznie zwierzeta... Dlaczego nie mozna spotkac się i spokojnie porozmawiać? Pomóc i pomagać długotrwale... Może to ja czegos nie rozumiem. Cóz, opiekuję się tylko swoimi podopiecznymi. Apeluję do Was o nie atakowanie. Rozmową też da się wszystko załatwić, przynajmniej tak mi się wydaje... A tu, jakby ktoś nie widział jeszcze kilka zdjęć: [url]http://psy.warszawa.pl/podstrony/aktualnosci2009/akt20090531niedziela/walka2.jpg[/url] [url]http://psy.warszawa.pl/podstrony/aktualnosci2009/akt20090531niedziela/walka3.jpg[/url] Tak własnie wygląda schronisko, gdy jest zalane. Pracy jest bardzo dużo (swoja drogą zamiast kłócić się na dogo moglibyście przyjechać i pomóc...) I prosze nie atakować mojej osoby. Nie stoję po żadnej stronie. To przede wszystkim kieruję do P. Henryka (zastępcy Dyrektora), który jako dogomaniacki detektyw (wyjaśniam post pisany przeze mnie na czerwono) zadzwonił do mnie i oskarzył o całe to zamieszanie przedstawiając się jako zenobiusz.flores. Quote
xxxx52 Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 Czy to mozliwe ,zeby bogate miasto -stolica kraju jakim jest Warszawa nie miala schroniska z prawdziwego zdarzenia,schroniska opartego o normach unijnych? Czy wladze miasta nie powinni sie wstydzic za ta czarna plame,czy wsadzili jak strusie glowy w piasek? Quote
Onsen Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 [quote name='Madallena'] Rozumiem, że atakujecie bo nie podoba Wam się to co dzieje sie na Paluchu. Mi tez sie wiele nie podoba ale wydaje mi się, że atakiem nic nie zdziałamy. Ucierpia na tym wyłącznie zwierzeta... Dlaczego nie mozna spotkac się i spokojnie porozmawiać? Pomóc i pomagać długotrwale... Może to ja czegos nie rozumiem. Cóz, opiekuję się tylko swoimi podopiecznymi. Apeluję do Was o nie atakowanie. Rozmową też da się wszystko załatwić, przynajmniej tak mi się wydaje... [/quote] Madalleno serdeczne dzięki za wyjaśnienia, tym bardziej jeśli zostałaś oskarżona i potraktowana w chamski sposób. Oj nieładnie :mad: Co do ataków- ataki, jeśli mają być konstruktywne jak najbardziej tak ale nie pyskówka. Dlatego dzięki też za Twój spokojny i konkretny ton odpowiedzi. Mam nadzieję, że zwierzęta jednak na tym nie ucierpią a zyskają. A co do spotkania- dlaczego by nie? Tylko czy szanowna Dyrekcja zechce? Panie Zenobiuszu? pozdrawiam Quote
lavinia Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 [quote][SIZE=3] Uważam że pytania powyższe należy zadać Dyrekcji Schroniska na dostępny e -mail[/SIZE] [EMAIL="[email protected]"][SIZE=3][email protected][/SIZE][/EMAIL] [/quote]oczywiście, takie pytania zostaną zadane p dyrektor zastawia mnie jedno - wypowiadacie się w swych postach obszernie na temat schroniska, warunków w nim panujących i problemów z jakimi dyrekcja się boryka. podajecie przykłady, oskarżacie miasto, urzędy itp, przedstawiacie swoje opinie jednak gdy zadaję konkretne pytanie; [B]dlaczego na Paluchu utrudnia się adopcje ???[/B] nie ma żadnych odpowiedzi oprócz skierowania mnie bezpośrednio do p dyrektor rozumiem w takim razie, że z [B]waszych[/B] postów i braku odpowiedzi wynika, że [B]obarczacie p dyrektor i tylko ją, winą za utrudnianie adopcji ????? [/B] bo ja kieruję to pytanie do was - osób występujących w tym wątku w obronie p dyrektor i schroniska. Dlaczego nie potraficie odpowiedzieć na chociaż jedno pytanie ? Przecież chcieliście dyskusji ? Dorota Smith Quote
Madallena Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 [quote name='lavinia']madallena, ale spotkania były proponowane, nawet w tym wątku z tego co wiem, odbyły się nawet spotkania, już dwa , dyrekcji z wolontariatem. Jednak gdy spytałam o wynik tych spotkań i ewentualne wnioski, czy też projekty współpracy, usłyszałam " jak zwykle, skończyło się na ble ble i cacy cacy " byłaś na takim spotkaniu ? możesz coś o nim powiedzieć ? jeśli tak, to napisz proszę - czy coś rzeczywiście się zmieniło ?[/quote] Moim zdaniem przydałoby się spotkanie ogólne, tj. osoby zainteresowane, wolnotariusze, dyrekcja schroniska a przede wszystkim urząd, który sprawuje piecze nad schroniskiem (kiedyś na tvnWarszawa było spotkanie z kobietą, urzędniczką, która opiekuje się schroniskiem z ramienia urzedu - właśnie szukam). Spotkania są organizowane. Na każdym poruszane są problemy równiez te, omawiane tutaj. Powoli, bardzo powoli ale zaczyna robic się coraz lepiej (cóz, przy takiej ilości podopiecznych, trudno żeby szło szybciej, jest mnóstwo spraw bieżących). Pani Dyrektor jest naprawdę osobą, której zależy na zwierzętom (dlatego jej zmiana nic tu nie pomoże) i mozna się z nią dogadać - trzeba tylko chcieć. Quote
lavinia Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 [quote]Rozumiem, że atakujecie bo nie podoba Wam się to co dzieje sie na Paluchu. Mi tez sie wiele nie podoba ale wydaje mi się, że atakiem nic nie zdziałamy. Ucierpia na tym wyłącznie zwierzeta... Dlaczego nie mozna spotkac się i spokojnie porozmawiać? Pomóc i pomagać długotrwale... Może to ja czegos nie rozumiem. Cóz, opiekuję się tylko swoimi podopiecznymi.[/quote]madallena, ale spotkania były proponowane, nawet w tym wątku z tego co wiem, odbyły się nawet spotkania, już dwa , dyrekcji z wolontariatem. Jednak gdy spytałam o wynik tych spotkań i ewentualne wnioski, czy też projekty współpracy, usłyszałam " jak zwykle, skończyło się na niczym i obietnicach " byłaś na takim spotkaniu ? możesz coś o nim powiedzieć ? jeśli tak, to napisz proszę - czy coś rzeczywiście się zmieniło ? Quote
Yoda i Tos Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 [quote name='fru-fru'][SIZE=3]Uważam że pytania powyższe należy zadać Dyrekcji Schroniska na dostępny e -mail[/SIZE] [EMAIL="[email protected]"][SIZE=3][email protected][/SIZE][/EMAIL] [SIZE=3]a ew.odpowiedź będzie Pani mogła zamieścić na stronie forum.[/SIZE][/quote] Zatem jaka jest zasadność Pani/Pana wypowiedzi w tym wątku skoro nie są to konstruktywne odpowiedzi na pytania? Nie zauważyła Pani/Pan, iż w całej tej sprawie chodzi JEDYNIE o to by pomóc Paluchowi? By zjednoczyć siły i pomóc Wam w poprawie tam warunków? Przecież jedno z podstawowych pytań brzmi - "dlaczego są utrudniane adopcje?" - wydaje mi się, że współpraca z organizacjami prozwierzęcymi wiele by tu zmieniła. Czy naprawdę nie możemy w ten sposób rozmawiać? Czy to takie trudne? Zakładając, że wszystkim nam zależy na poprawie bytu zwierząt porozumienie nie powinno być trudne - i tak ja to odbieram. Personalne ataki na użytkowników dyskwalifikują opiniotwórcę w moich oczach do rangi "szczeniackiego forumowca" a taki napewno nie jest partnerem do rozmów Quote
Kora Posted June 4, 2009 Posted June 4, 2009 [quote name='andzia69']a ja zachęcam wrażliwe dusze do zapoznania sie ze stroną wolontariuszy z Palucha - to jakby dziennik pisany prawie kazdego dnia....widać tam wszystko...i radość - np. z udanej adopcji...i ból..po utracie nie numeru ...ale żywego, czującego stworzenia... chcieć to móc - w wielu schroniskach jest wolontariat współpracujący z dyrekcją...nieważne czy to schron na 200 czy na 2000 psów...ale trzeba umiec i chcieć...a to niestety nie kazdy potrafi:shake:[/quote] Duzo tam dobrego, ale czest dziala na zasadzie kar i nagrod. Ten wpis z tej strony [B][FONT=Verdana][SIZE=2][COLOR=#c64411]12 stycznia 2008[/COLOR][/SIZE][/FONT][/B][I][B][FONT=Verdana][SIZE=2]Ostrzeżenie dla Wolontariuszy - omijajcie dużym łukiem klatkę 21, XXI, ...[/SIZE][/FONT][/B][/I][IMG]http://www.psy.warszawa.pl/podstrony/images_glowna/KLARA_GL.jpg[/IMG][FONT=Verdana][SIZE=2][FONT=Comic Sans MS]Kochani, to tak pół żartem, pół serio ale przeczytajcie i ... wyciągnijcie wnioski.[/FONT][/SIZE] [SIZE=2][FONT=Verdana]Otóż, dziś byłam na spacerze z moimi prywatnymi psami w lesie. Było super. Namawiam również Was do "prywatnych" spacerów, ale to nie o tym miało być. W trakcie tego spaceru zadzwonił telefon. Odebrałam i odezwała sie bardzo agresywna osoba.[/FONT][/SIZE] [SIZE=2][FONT=Verdana]Krzyczała, krzyczała, krzyczała... Tak na prawdę nie wiem o co jej chodziło ale generalnie przesłaniem agresywnego monologu było: [I]"ręce precz od moich psów z klatki dwadzieścia jeden"[/I].[/FONT][/SIZE] [SIZE=2][FONT=Verdana]Nie znam tej osoby. I cieszę się z tego. Nie wiem o co chodzi z tymi psami. Może Wy wiecie. Jeśli wiecie to dajcie mi znać.[/FONT][/SIZE] [SIZE=2][FONT=Verdana]Jednak jeśli chcecie mieć święty spokój i nie chcecie być narażeni [U]na agresję słowną i fizyczną [/U]to omijajcie szerokim łukiem klatki, które mają w swoim numerze dwadzieścia jeden a więc: 21, XXI... i wszelkie kombinacje.[/FONT][/SIZE] [SIZE=2][FONT=Verdana]Tej osobie radzę powieszenie tabliczki na klatce: [I]"Uwaga! Moje psy. Wstęp wzbroniony!."[/I][/FONT][/SIZE] [/FONT][SIZE=2][FONT=Comic Sans MS]Swoją drogą ciekawa jestem co na to Pani Dyrektor...[/FONT][/SIZE] [SIZE=2][FONT=Comic Sans MS]A już tak zupełnie serio. Jest nas coraz więcej. Aby nie było tak, że jedne pieski mają kilku wolontariuszy a inne wcale planujemy wieszać na klatkach karty informacyjne pt. "Ten pies ma swojego wolontariusza". Oczywiście jeśli Pani Dyrektor wyrazi zgodę.[/FONT][/SIZE] dotyczy akurat mnie, a chodzilo o podawanie kosci i szczerze mnie ubawil bo przy rozmowie mialam swiadkow, natomiast zasmucilo mnie po tym co bylo potem "moj" ukochany podopieczny tak odchodzil. Mam jeszcze pare przykladow. [URL="http://img216.imageshack.us/my.php?image=maksodchodzi.jpg"][IMG]http://img216.imageshack.us/img216/350/maksodchodzi.th.jpg[/IMG][/URL]. I na przykladzie tego wlasnie psa ciesze sie ze czasem odmawia sie adopcji to byl pies policyjny potrafil wszystko zwlaszcza chodzic po kazdym ogrodzeniu, byl w adopcji trzy razy choc ludzie byli uprzedzeni o tym co potrafi, nawet nie zawiadomili Schroniska kiedy uciekl to jego umiejetnosci uchronily go przed wypadkiem. __________________ Dorota Kiełbowska Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.