Jump to content
Dogomania

Szczepienia - co konieczne a co warto?


Basenji

Recommended Posts

[quote name='Madziara']Osobiście np. bardzo zastanawiałabym się nad inseminacją mrożonką w Polskich warunkach - sądzę, że to strata kasy (tzn. może się udać, ale ryzyko zbyt duże)
U nas z regulacją terminu cieczki jest problem...[/quote]

Nie, nie jest to problem, a inseminacje normalnie, spokojnie i z sukcesami sie wykonuje.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 213
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

U kotów nie ma żadnego szczepienia, które trzebaby było powtarzać co roku. Co więcej, za względu na możliwość powstania u nich mięsaków poszczepiennych, powinno sie szczepić raz na 2 lata wściekliznę, a raz na 3 lata choroby wirusowe (katar koci, panleukopenia, chlamydioza, białaczka itp.). Poza oczywiście szczpieniem w 1 roku życia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kolka_wet']U kotów nie ma żadnego szczepienia, które trzebaby było powtarzać co roku. Co więcej, za względu na możliwość powstania u nich mięsaków poszczepiennych, powinno sie szczepić raz na 2 lata wściekliznę, a raz na 3 lata choroby wirusowe (katar koci, panleukopenia, chlamydioza, białaczka itp.). Poza oczywiście szczpieniem w 1 roku życia.[/quote]

Hmmm mój kot urodzil się 1.10.2003. Byl do tej pory szczepiony trzy razy szczepionką FortDodge:
22.11.2003
07.02.2004
24.05.2005.

I dzisiaj jesteśmy umówieni na kolejne szczepienie. Czyli co zrezygnować? :confused:

Link to comment
Share on other sites

Szczepienie pwściekliźnie u kotów jest bardzo niebezpieczne - mięsak poszczepienny. Nie ma obowiązku corocznego szczepienia kotów na wściekliznę więc NIE SZCZEPIĆ.
Chyba,że kot wystawowy i musi miec szczepienie coroczne.
Jesli juz musi - to szczepić w udo a nie okolicę karku, bezpieczniejsze sa
bezadiuwantowe szczepionki pwściekliźnie np.Purvax.

Link to comment
Share on other sites

Taki mały off, ale skoro koty zostały poruszone to się przyłączę.

Moglibyście napisać coś więcej o mięsaku poszczepiennym?
Moje dwa koty szczepię co roku na wściekliznę, gdyż są wychodzące i zdaża się jednemu złapać mysz, a pozatym mieszakm prawie w lesie. Żaden wet nigdy mi nie wspomniał o możliwości powikłań :-( Nie zamierzam rezygnować ze szczepień, ale czy taki mięsak jest poważny?

Link to comment
Share on other sites

Mój kot jest wykastrowany, wychodzący.
Mięsak poszczepienny to bardzo poważna sprawa.Nowotwór złośliwy.
Włókniakomięsak.

Szczepionki z adiuwantami przeciw wściekliźnie, nosówce ,i białaczce kociej są sklasyfikowane przez WHO jako karcynogeny clasy II.

Link to comment
Share on other sites

Wszystko fajnie z tymi szczepieniami, ale co robicie jezeli wystawiacie Wasze psy za granica?
Czesto jest wymog posiadania aktualnych szczepien na inne choroby zakazne, poza wscieklizna i np. w Niemczech dokladnie sprawdzono wszystkie szczepienia i pytano mnie w jakim miesiacu zostaly wykonane (na datowniku bylo napisane po polsku).
Wiem, ze sa ludzie, ktorzy maja zaufanych wetow i maja podbite ksiazeczki kazdego roku, a psy sa szczepione rzadziej. Ja jednak nie mam takiego weta - bardzo lubie i cenie wetow, ktorzy opiekuja sie moim psem, ale nie przyjaznie sie z nimi i nie zamierzam ich namawiac do lamania prawa :roll:

Za dwa miesiace zbliza sie termin szczepienia i jestem w kropce. W zeszlym roku pies zostal zaszczepiony w jednym dniu szczepionka Duramune Max10 i Rabisinem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BabyCakes']Wszystko fajnie z tymi szczepieniami, ale co robicie jezeli wystawiacie Wasze psy za granica?
Czesto jest wymog posiadania aktualnych szczepien na inne choroby zakazne, poza wscieklizna i np. w Niemczech dokladnie sprawdzono wszystkie szczepienia i pytano mnie w jakim miesiacu zostaly wykonane (na datowniku bylo napisane po polsku).[/quote]

Ano właśnie - np. Czesi wymagają aktualnego szczepienia nie tylko przeciw wściekliźnie, ale również przeciw nosówce. I jest to wyraźnie napisane na formularzu zgłoszenia na wystawę. No i wystarczy, że jeździ się tam raz w roku np. na wystawę klubową i już szczepić co roku trzeba.

Link to comment
Share on other sites

Ale Czesi sprawdzają dokładnie - łącznie z aktualnym stemplem, że pies jest zdrowy. W tym roku nie mam jeszcze tego problemu, bo pies ma 16 miesięcy, więc szczepienie po roku od szczepień szczenięcych i tak mu się "należało". Ale akurat na czeskiej klubówce mi zależy, bo tam zawsze są zapraszani na sędziów specjaliści od rasy, więc w następnych latach będzie dylemat.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Wystawialam w tym roku w Berlinie i ledwo wscieklizne nam sprawdzili. Wiec ja nadal nie szczepie[/QUOTE]

Ja rowniez wystawialam w Berlinie i wlasnie tam dokladnie przygladali sie wszystkim szczepieniom.

Na kilku zagranicznych wystawach w ogole nie wyciagalam psiego paszportu z torebki, ale to mnie niekoniecznie pociesza. Nie po to jade - nieraz dosc daleko - zeby odejsc z kwitkiem za brak szczepien :roll:
Z drugiej jednak strony, nie chce zaszkodzic psu przez zbyt czeste szczepienia i niedorzeczne wymogi. I badz tu czlowieku madry :mad:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Baby serio w berlinie Ci sprawdzali???? Ja nawet wscieklizny nie musialam pokazac, kazali wchodzic jak podalam ksiazeczke, wlasciwie na okladke i zdjecie psa spojrzeli i tyle[/QUOTE]

Serio, serio :evil_lol:
Stalismy w gigantycznej kolejce, w ktorej trzeba bylo miec oczy dookola glowy zeby jakis mniej cierpliwy piesek nie odgryzl mojemu ucha :roll: , mimo to panowie dokladnie i niespiesznie :diabloti: obejrzeli sobie szczepienia. Moze dlatego, ze nie mam zdjecia psa w ksiazeczce :evil_lol: :razz:

Link to comment
Share on other sites

No u nas tez tlum, ale dlatego panowie nawet sie pospieszyli:evil_lol: u nas sky terier probowal wszystkim uszy odmontowac:mad:

hmmm, na szczescie teraz na klubie nie musimy miec szczepien, ale az mnie zaskoczylyscie. Ani w Austrii, ani w Niemczech ani na Wegrzech nikt nam nic nie sprawdzal. Kurde, no ale rzeczywiscie jak sprawdza, ale z drugiej strony nie czuje potrzeby ciaglych szczepien:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']Ano właśnie - np. Czesi wymagają [B]aktualnego[/B] szczepienia nie tylko przeciw wściekliźnie, ale również przeciw nosówce.[/quote]Wytłuściłam kluczowe słowo. Mój pies ma aktualne szczepienie, bo w paszporcie, jak i w książeczce zdrowia jest rubryka "Ważne do" - i w tej rubryce, dla szczepionek wymaganych co trzy lata (co najmnie wirusowe Fort Dodge i Nobivaca) wstawiona powinna być data trzy lata od daty szczepienia. Wtedy pies ma szczepienia "aktualne".

[quote name='BeataG']I jest to wyraźnie napisane na formularzu zgłoszenia na wystawę. No i wystarczy, że jeździ się tam raz w roku np. na wystawę klubową i już szczepić co roku trzeba.[/quote]Co dokładnie jest napisane? Bo jeśli jest napisane, że szczepienie ma być "aktualne", to patrz wyżej. A jeśli, że coroczne, to ja sobie daruję wyjazdu na taką wystawę, bo leków takich jak szczepionki nie będę podawać wbrew zaleceniom moich wetów jak i producentów tych leków.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']Dokładnie jest napisane "nie starsze niż rok". A w przypadku pierwszego szczepienia lub braku ciągłości "nie młodsze niż 30 dni".[/quote]No to sorry, zakładając, że tu chodzi o nosówkę, etc., a nie o wściekliznę, to zdrowie mojego psa jest dla mnie ważniejsze niż czeskie klubówki. ;-)

Ale gdybym miała ochotę na taką wystawę jechać, to pewnie bym do nich napisała z cytatem i odnośnikiem do dokumentacji producenta szczepionki, gdzie jest napisane, żeby szczepić co trzy lata. I zgaduję, że uważaliby, że co trzy lata taką szczepionką jest ok.

Zalecenia się zmieniają (szczepionki zresztą też troszkę), a przepisy niestety nie zawsze nadążają i od nas troszkę zależy, jak szybko będą się te przepisy zmieniać.

Link to comment
Share on other sites

Chodzi dokładnie o te 2 choroby - wściekliznę i nosówkę. Widocznie u Czechów nosówka jest problemem. A na wystawie klubowej są szczeniaki od 4 miesięcy, więc w sumie trudno się dziwić takiej ostrożności. Poza tym moje psy mają akurat przy dacie następnego szczepienia wpisaną datę za rok od poprzedniego - nie tylko przy wściekliźnie, przy pozostałych też. A na oryginalnej naklejce szczepionki data ważności to ok. 1,5 roku od daty, gdy psy szczepiłam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']A na oryginalnej naklejce szczepionki data ważności to ok. 1,5 roku od daty, gdy psy szczepiłam.[/quote]Data ważności szczepienia to data, do której można preparat wszczepić, nie data, do której będzie się utrzymywać odporność. :roll:

A szczepienia co rok nijak się nie mają do "większej ostrożności", bo w żaden sposób nie podnoszą odporności, co zostało udokumentowane badaniami typu "challange".

Więc ja zgaduję, że te przepisy nie mają nic wspólnego z ostrożnością, a raczej z tym, że osoby, które je piszą nie posiadają obecnej wiedzy na temat szczepień (tak jak i wiele osób w Polsce).

Link to comment
Share on other sites

  • 11 months later...

Ja tez nie wiedziałam, tego co wiem to obowiązkowym szczepieniem jest szczepienie przeciwko wściekliźnie, które się wykonuje raz na rok.
Co do szczepień przeciwko chorobom przenoszonym przez pasożyty to nic niewiem. Ja stosuję preparaty zewnętrzne, które zapobiegają kleszczą.
Jeżeli są takie szczepienia to niewiem co lepsze: czy kropelki + obroża, czy takie szczepienie.
Prośba do lekarza weterynarii o odpowiedź w tej sprawie.


[quote name='adda']Nawet nie wiedziałam, że są szczepienia przeciw chorobom odkleszczowym :o Czy te szczepienia są skuteczne?[/quote]

Link to comment
Share on other sites

W Polsce nie ma zarejestrowanej szczepionki przeciwko babeszjozie ( piroplazmozie) , jest natomiast szczepionka dopuszczona do obrotu przeciwko boreliozie ( krętkowicy kleszczowej). Szcepionka jest szczepionką zabitą tzn wymaga wstępnego szczepienia raz i po 3 tyg. jeszcze raz i dopiero od tej chwili narasta odpowiedz immunologiczna. Niektórzy co prawdza podważają skuteczność szczepień ale to zupełnie inny temat. Pamiętajmy jednak, że kleszcze oprócz tej jednej choroby na którą mamy w kraju szczepionkę przenoszą jeszcze całe multum chorób. Dlatego też warto zbezpieczać psiaki przed kleszczami i to nawet długodziłajacą obróżką oraz mikropipetkami wpuszczanymi co miesiąc na skórę.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...