Jump to content
Dogomania

Zmierzch :)


fizzy

Recommended Posts

Oglądałam wszystkie 3 części, nie czytałam żadnej (dostać nie mogę).
Czytałam tylko (to wypowiedź producentów filmu), że nie będzie tych scen drastycznych i chyba porodu też (tego pewna nie jestem).
Breaking Down będzie podzielone na dwie części.
Co do Edzia to rzeczywiście najładniejszy nie jest :mrgreen:
A co do Eclipse to nawet, nawet - lepsze od KwN gdzie było przez większość filmu jęczenie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 651
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Obejrzałam pół Zaćmienia na necie. Jako że ostatnio świeżo z nudów przeczytałam drugi raz wszystkie częsci sagi, przez całe oglądanie ubolewałam nad tym, jak bardzo film jest beznadziejny w porównaniu do książek... Dialogi skurczone i spłycone, z fajnych i zaskakujących na nudne i bez polotu, byle na odwal sie przekazać co najważniejsze. Gra aktorów bardzo taka sobie, aktorka od Alice jak zwykle bardzo ładna i pasująca wizualnie, szkoda że nie ma w sobie nic z opisywnego w książce żywego sreberka i ruchliwego złośliwego elfika, w każdej części ma wiecznie zmartwioną minę i rusza się jak mucha w smole... Wygląd Jaspera bardzo na plus, Rosalie też; Bella jakoś mniej mnie drażniła, Jacob mrrr :loveu: Edward jeszcze bardziej ble niż ostatnio, on naprawdę się psuje :p

Wyłączyłam w połowie bo szkoda mi było oglądać całość w tak marnej jakości; poczekam na lepszą wersję czy może pójdę przy okazji do kina.

<Będą spoilery z Przed świtem>

W ogóle ostatnio definitywnie przeszłam do TEAM JACOB.
Kiedy pierwszy raz czytałam książki, byłam zdecydowanie za Edwardem, Jacob strasznie mnie wkurzał, dopiero w Zaćmieniu minimalnie go polubiłam. Jak zaczęły wychodzić filmy, zaczęłam się wahać... Kiedy czytałam teraz sagę drugi raz, w KwN autentycznie się skwasiłam, kiedy Edward się odnalazł, bo z Jacobem było tak fajnie i stwierdziłam, że Edzia już definitywnie nie trawię; myślałam, że szału dostanę jak ubolewał nad Bellą i tym wszystkim w Breaking Dawn, podczas gdy Jacob zawsze jest taki... swojski, żywy, świeci jak słoneczko :evil_lol: i roztacza wokoło dobry nastrój, "napawa" towarzystwo chęcią do działania, jest uczuciowy, trochę wybuchowy, co też ma swój urok - a Edzio to dla mnie takie niby sentymentalne i romantyczne, ale jakaś taka zimna ryba bez ikry :evil_lol: I te żale, i wieczne umartwianie nad sobą i Bellą, szukanie dziury w całym, wymyślanie niebezpieczenstw, jak Jacob to słoneczko, tak Edward jest jak wielka chmura z której ciągle coś kapie i smęci; a jak nie ma powodu do jęczenia czy umartwiania to go znajdzie :eviltong: Jacob ma jaja wygarnąć Belli, że źle robi, ochrzanić ją, czy się na nią wściec, kiedy jest powód - a Edward trzyma ją pod kloszem, jakby nie była jego równopranym partnerem, tylko maskotką bez własnej woli, dzieckiem które za siebie nie odpowiada i wszystko mu się wybacza i wmaiwa że to nie jego wina, tudzież złotym jajkiem do ochraniania, jak rzecz. Jeśli chodzi o Jacoba i Edwarda i jej dylemat, Bella wiele razy przegięła i nie była wobec nich fair, ale jakoś tylko Jacob na to zareagował :razz: Edward dałby się jej olać i podeptac, i jeszcze by się żalił, że mu się należało; to wcale nie jest pociągające :shake:

Do bani było tylko wpojenie Reneesme; po prostu od tamtego momentu to już nie był TEN Jacob...

Nadal jednak uważam, że aktora do Jacoba mogli wybrac jeszcze lepiej, choć Taylor jest calkiem ok ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...