Bączek Posted February 27, 2011 Share Posted February 27, 2011 A co sądzicie o typowym pastuchu elektrycznym takim jak dla koni. Są takie dla psów , widziałam na przykład w Karusku. Mój pieseczek nie tylko przełazi przez ogrodzenie jak kot, podkopuje się, to jeszcze na gigancie rzuca się na ludzi. Na szczęście rzuca się na ludzi tylko przebywając w okolicy domu, bo pewno dawno życie by już stracił. Na razie na zmianę siedzi w kojcu i chodzi w kagańcu ale zbliża się wiosna, ludzie zaczną łazić po polach, dzień się zrobi długi i pies z tego kojca wogóle wychodził nie będzie. Dodam, że na spacerze zostawia mnie i idzie w diabły. Szukam w miarę taniego rozwiązania, które nie tylko zapobiegnie wyłażeniu psa na zewnątrz ale również ochroni grządki przed niszczeniem i laniem po wszystkim. Koszt takiego pastucha w wydaniu psim to kwota 624 zł Nie wiem ile kosztowałoby przerobienie siatki od góry, zrobienie podmurówki i ogrodzenie grządek drewnianym płotem , pewnie dużo więcej, nawet gdyby udało się to zrobić we własnym zakresie. Pastuch z obrożą elektryczną nie wchodzi w grę, bo to za droga impreza przy 6 psach, które też czasem się podkopują. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted February 27, 2011 Share Posted February 27, 2011 ja też szukam nadal czegoś co pozwoli mi spokojnie wypuścić psy na podwórko.... Tylko to coś musi być na tyle bezpieczne aby nie zrobić krzywdy dzieciom, poza tytm mam dużo krzewów na podwórku. Może ktoś jest w stanie coś doradzić???? Moja siatka zaczyna przypominać coś na wzór zasieków - a i tak sucz znajdzie miejsce gdzie jest najslabiej i zwieje (sucz po sterylce).... Nie mam juz na nie pomysłu - a nie mam też możliwości dzień w dzień "męczyć" ich ciągnięciem sanek, opony itp.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szysz Posted January 6, 2013 Share Posted January 6, 2013 U nas tez problem z ucieczkami. Ogród ma trochę ponad 1,5 hektara także spory. Ogrodzony jest siatką powlekaną z podmurówką i dodatkowo siatka wolierowa rozpięta jest na ziemi (przyszpilona). Działka jest na dużym osiedlu i jednocześnie pod lasem (czyli samochody/ludzie/plus dzikie zwierzęta). Teraz mamy zimę więc rozkopywanie ogrodzenia nie wchodzi w rachubę. A psy zwiewają to są jamnik miniaturowy-norowiec i duży szwajcarski pies pasterski z łapami jak kopara :razz: Czasem robią podkop, czasem szwajcar rozpracuje ogrodzenie, czasem ucieka sam jamnik. Psom nie brakuje ruchu i wrażeń. Więc to nie to. Psów nie wykastruję bo to reproduktory. Zresztą żadne z nich raczej za sukami nie ucieka, raczej po porstu szukają przygód. Uciekli już sporo razy, za każdym razem różnymi drogami. Zastanawiam się czy taki "koński" pastuch wystarczy, czy trzeba kupować te systemy z obrożami? Pastuch mamy rozpięty wokół stawu, i na poprzedniego psa działał, nie podchodził do kaczek, przy tych pastuch wokół stawu nie był potrzebny, nie interesował ich staw, ale interesuje wszystko inne... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.