Linksa Posted August 6, 2003 Share Posted August 6, 2003 Mam problem -> muszę wyszkolić swojego psa. Mieszkam w Warszawie na Dolnym Mokotowie ale niestety nie słyszałam o żadnym szkoleniu w mojej okolicy. Tylko prosze nie proponujcie mi szkoły Cave Canem ponieważ słyszałam że tam niezbyt traktują psy. Psa chcę wyszkolić na towarzysza :) Z góry dzięki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Drache Posted August 6, 2003 Share Posted August 6, 2003 Linksa, a to ciekawe. Od kogo slyszalas, ze w Cave Canem zle sie psy traktuje? No dobra, nie pisz od kogo, ale napisz na czym to zle traktowanie polega bom ciekawa baardzo. Moze wpadnij na zajecia, zobacz jak to wyglada i sama sobie wyrob zdanie na temat zajec. Jak sie nie spodoba, bedziesz szukac dalej pzdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tilia Posted August 6, 2003 Share Posted August 6, 2003 :o :o a to ciekawe... Myśmy z Mała pojawiały się na szkoleniu od czasu do czasu (i nadal czasem je odwiedzamy) i mam jak najbardziej dobre zdanie o Cave Canem. Mała zawsze biegła tam z radością. Ciekawa jestem komu aż tak się nie podobało i co konkretnie.? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Siva Posted August 6, 2003 Share Posted August 6, 2003 :o moj pies byl zawsze zadowolony i z checia przychodzil na zajecia - zreszta chcemy wrocic i skonczyc w koncu to pt1 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jcebula Posted August 6, 2003 Share Posted August 6, 2003 Linksa - co to znaczy "niezbyt traktuja" :o Tagir (i ja zreszta tez) uwielbia te lekcje, no moze raczej przerwy w zajeciach ;) Uderz w Cave Canem - kursanci sie odezwa :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anka5 Posted August 6, 2003 Share Posted August 6, 2003 Ja uważam że to najlepsza szkoła ,i mój pies też tak uważa :D a Beatę -treserkę wprost uwielbia. Tak nam się tam podoba że chodzimy od lutego,w międzyczasie zdaliśmy PT 1 i zostaliśmy na kursach ratownictwa. Wszystkim będe polecała tą szkołę bo jest miła atmosfera i najważniejsze jes dla nas dobro naszych piesków. :D Nie widziałam żeby któryś z piesków był niezbyt dobrze traktowany,wprost przeciwnie słyszałam nieraz uwagi Beaty gdy właściel niewłaściwie trakował swojego psa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Linksa Posted August 6, 2003 Author Share Posted August 6, 2003 Słyszałam do znajomych że byli i widzieli jak treserzy bili po głowach psy. Chyba mnie rozumiecie -> nie chce żeby mój pies był w ten sposób traktowany! Ale jeśli naprawde uważacie że warto - napiszcie kiedy są lekcje! Kiedy moge przyjść i ile kosztuje PT1 ! Dzięki:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Drache Posted August 6, 2003 Share Posted August 6, 2003 Linksa, :o :o rany boskie, ale ludzie maja wyobraznie. Ja dokladnie cos takiego wyczytalam na temat szkolenia Beta. A poza tym u nas jest to zupelnie niemozliwe, po pierwsze dlatego. ze nie ma tam treserow, tylko szkoleniowcy, a dokladniej mowiac jest Beata, ktora nigdy w zyciu nie uderzylaby psa. Spytaj tych znajomych gdzie miesci sie ta szkola, to moze wtedy okaze sie, ze cos im sie pomylilo. Naprawde ciekawa jestem z jakim psem byli w Cave Canem, musialam ich kiedys widziec. jesli naprawde chcesz sie czegos dowiedziec do napisz do mnie na prova, podam Ci namiary pzdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jcebula Posted August 7, 2003 Share Posted August 7, 2003 Jeśli ma to być Twój towarzysz, to rób to sama. Nie moge sie z Toba zgodzic - rzeczywiscie praca z psem nie moze ograniczac sie do szkolenia z grupa 2 razy w tygodniu. Trzeba cwiczyc codziennie, zeby osiagnac efekty. Jednak na takich spotkaniach pies uczy sie zachowania w grupie, wykonywania polecen przy innych psach i reagowania na polecenia przewodnika w (prawie ;) ) kazdej sytuacji. To takze doskonala okazja do socjalizacji. Zaletą tej metody, w odróżnieniu od 'tradycyjnej', że nie ma tu nic z przymusu, pies więc pracuje dużo chętniej. Pamiętaj, że karanie psa ogranicza jego kreatywność, ale to już inny temat... Nie mam zbyt wielu doswiaczen z "tradycyjna" metoda - szkolilam dwa psy, w duzym odstepie czasu. Szkolenie Kory chyba mozna bylo nazwac tradycyjnym - kolczataka i krzyk, tego wymagal treser ze ZKwP. Efekt owszem byl, ale przyjemnosc zadna. Natomiast Tagir jes szkolony WYLACZNIE na nagrode - wlasnie w Cave Canem. Decyzje o wykonaniu polecenia musi podjac sam, czasem to dlugo trwa, ale zazwyczaj dziala. Jak na azjate ma chyba niezle wyniki ;). Ale to juz raczej Beata powinna powiedziec :D . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Linksa Posted August 7, 2003 Author Share Posted August 7, 2003 Ok ale zauważcie że opieram sie wyłącznie na zdaniu znajomych sama nie jestem poinformowana . Ale nadal mi nikt nie napisał ile to kosztuje mimo to że piszecie że tam chodziliście! Jacek@Husky mojego psa nie jestem w stanie sama nauczyć posłuszeństwa. On ma straszny charakter jest uparty... próbowałam ale...cóż sama sobie nie moge dać rady. Prosze napiszcie ile kosztuje PT1!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jcebula Posted August 7, 2003 Share Posted August 7, 2003 Linksa - napisalam wszystko w privie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted August 7, 2003 Share Posted August 7, 2003 Jacek, szkolenia grupowe sa dobre jesli prowadzi je kompetentna osoba i nie sa to szkolenia gdzie od psa wymaga sie posluszenstwa bezwzglednego, czyli na sile! Zadne kolczatki i szarpania! Tylko nagradzanie zachowan pozytywnych i ignorowanie negatywnych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Drache Posted August 7, 2003 Share Posted August 7, 2003 Jasne, ze nic nie zastapi codziennej pracy z psem, ale to na szkoleniu pies uszy sie skupiania na przewodniku w towarzystwie grupy innych psow. Moj Plaster jest bardzo towarzyski. W domu wszystkie komendy wykonuje idealnie, problemy sa w obecnosci innych psow. Po to wlasnie chodzimy na szkolenie zeby nauczyl sie wykonywac te wszystkie komendy rowniez przy swoich kolegach. A poza tym jest to swietna zabawa dla psow i dla wlascicieli. Mozna pogadac o swoich psiakach, poradzic sie szkoleniowca no i ma sie jakis cel przed soba, np zdanie egzaminu PT. My bardzo lubimy z Plastrem sobotnio-niedzielne zajecia, fajnie jest razem cwiczyc i pracowac, a w przerwach pozwolic sie bawic psu z ulubionymi kolegami :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jcebula Posted August 7, 2003 Share Posted August 7, 2003 Jacek - wyglada na to, ze doskonale sie ze soba zgadzmy tylko mamy problemy z komunikacja :lol: Problem polega na znalezieniu szkolenia grupowego z naciskiem na pozytywne bodzcowanie. Socjalizowac psa trzeba caly czas i w najrozniejszych sytuacjach (niestety tego wciaz ucze sie na wlasnych bledach popelnionych z Mufta :(). Z psem trzeba pracowac ciagle, nie tylko na szkoleniu. Czy dobrze podsumowalam :) Linksa - napisalam maila. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Linksa Posted August 8, 2003 Author Share Posted August 8, 2003 Ok. A oprócz szkoły Cave Canem macie jeszcze jakieś inne propozycje? Chce mieć w czym wybierać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted August 8, 2003 Share Posted August 8, 2003 Mogę posłużyć swoim doświadczeniem. Szkoliłam swoją sunię na PT I i potem na PT II na Kępie Potockiej na Spójni. Jestem bardzo zadowolona zarówno z wyników szkolenia jak i z metod. Kurs 3-miesięczny, zakończony egzaminem u sędziego międzynarodowego, autora wielu książek Antoniego Brzezichy, kosztuje 500 zł. Tak mi się tam podobało, że dojeżdżałam z Ursynowa, mimo, że po drodze miałam kilka innych szkoleń. Polecam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted August 13, 2003 Share Posted August 13, 2003 mam pytanie. Rozumiem, ze szkoli sie psy srednie i duze. Powiedzcie mi czy na szkoleniach PTI spotyka sie np. yorki. Jest to dla mnie o tyle wazne, ze chcialabym dobrze (nie popelniajac) bledow nauczyc swojego psa podstawowych komend, zachowania i posluszenstwa. pozdrawiam, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Drache Posted August 13, 2003 Share Posted August 13, 2003 Pewnie, ze tak. U nas na zajeciach co prawde yorka nie ma, ale jest jamnik i sznaucer miniatura np. Malo jest takich psiakow na szkoleniach, bo wlascicielom sie wydaje, ze maly pies-maly problem, a niestety czesto to wlasnie takie maluchy sprawiaja mnostwo klopotow i wlasciciele nawet nie zdaja sobie sprawy, ze mozna niektore zachowania bardoz latwo wyeliminowac, albo nauczyc pozytywnych. Mysle Wind, ze spokojnie mozesz sie wybrac ze swoim yorkiem na szkolenie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted August 13, 2003 Share Posted August 13, 2003 Dzieki za odpowiedz ... A juz myslalam, ze mnie wysmiejecie :lol: Mieszkam na Kabatach wiec chyba udam sie z moim "szczesciem" do polecanej tutaj treserki P. Beaty :) pozdrawiam, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sic! Posted August 14, 2003 Share Posted August 14, 2003 Nie chciałam się wtrącać ale jednak chyba dorzucę dwa słowa: Jacku proszę nie mówic o szkoleniu tzw. tradycyjnym uzywająć trzech słów:kolczatka, krzyki i karcenie, bo jesteś w głębokim błędzie, skoro w Twoim przekonaniu szkolenie tradycyjne tak właśnie wygląda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoja Posted August 14, 2003 Share Posted August 14, 2003 proszę nie mówic o szkoleniu tzw. tradycyjnym uzywająć trzech słów:kolczatka, krzyki i karcenie, bo jesteś w głębokim błędzie, skoro w Twoim przekonaniu szkolenie tradycyjne tak właśnie wygląda. A jak wyglada? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted August 14, 2003 Share Posted August 14, 2003 ja jeszcze raz o szkoleniach PT I. Czy orientujecie sie jaki jest przyblizony koszt takiego szkolenia w Warszawie i jak dlugo ono trwa? Przepraszam ale jestem laikiem w tych sprawach a w internecie znajduje prawie tozsame pojecia : szkolenie podstawowe i PT I. Nie wiem czy jest jakas roznica i czy gdy ktos pisze "szkolenie podstawowe trwa 50 godzin i kosztuje ok. 400 zl" to ma na mysli PT I czy cos innego. z gory dzieki za odpowiedz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lady Posted August 14, 2003 Share Posted August 14, 2003 Lady była na kursie szkoleniowym. :) Posłuszeństwo, obrona plus agility :) Naprawde doskonale jej szło, ale była najmniejsza (same ONy, rotki itp.) Jak zeskanuję zdjęcia, to wam pokażę :) Z tego co się dowiedziałam, to jakiś york brał lekcje indywidualene, ale na szkoleniu grupowym byliśmy pierwsi :) Wind, możecie szkolić się swobodnie! Na pewno wam dobrze pójdzie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wind Posted August 14, 2003 Share Posted August 14, 2003 Wiesz Lady jakos sobie nie wyobrazam yorka na szkoleniu PO ... a moze to tylko moja mala wyobraznia :lol: Tak czy siak idziemy na szkolenie z posluszenstwa, pomoze to w zyciu codziennym a i na wystawah moze sie przydac :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lady Posted August 14, 2003 Share Posted August 14, 2003 U nas było tak: Płacisz 500 zł i można chodzić dożywotnio. 2 razy w roku są 3-miesięczne kursy 2 razy w tygodniu po 3 godziny z przerwą. (posłuszeństwo, obrona i agility) Psom zazwyczaj najbardziej podoba się obrona i zdaje się, że Lady nie jest innego zdania. Darła się na pozoranta razem z innymi psami równo! Dość zabawnie to wyglądało :D A facet brał ze sobą zwykle specjalny zestaw "dla yorka" - zamiast rękawa jakąś szmatkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.