Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='wilczy zew']Jak jest żarcie,kot,pies to smaczek jest w głębokim poważaniu a korekta linką powoduje obrazę.
[/QUOTE]
Ja Ci tu nie będę robić wykładów co i jak powinno działać. To temat długi. Ale jak ktoś myśli, że psy wracają, bo wybierają smaczek zamiast pogoni za kotem, to nie ma pojęcia o nagradzaniu i motywowaniu psa. A korekta, no to ona nie powinna się obrażać, tylko co innego zrobić :evil_lol:

Posted

[quote name='Saththa']Jej to jak z dzieckiem. nie zwracac mu uwagi bo się obrazi... trochu do pewnej czesci ciała;)

A smaczek w porównaniu do kota jest strasznie malutki;)[/QUOTE]

hasła "smaczek użyłam symbolicznie (zapomniałam o cudzysłowie)

zwracać uwagę to można ale nie zmuszać do przyjścia... z dziećmi jest łatwiej ;)

Posted

[quote name='wilczy zew']hasła "smaczek użyłam symbolicznie (zapomniałam o cudzysłowie)

zwracać uwagę to można ale nie zmuszać do przyjścia... z dziećmi jest łatwiej ;)[/QUOTE]
A co miałaś na myśli pisząc o smaczku?
Korekta nie ma na celu zmuszenia psa do przychodzenia ;)

Posted

[quote name='zerduszko']A co miałaś na myśli pisząc o smaczku?[/QUOTE]

że nic nie jest wstanie (poza zapiętą smyczą) ją powstrzymać


[quote name='zerduszko']Korekta nie ma na celu zmuszenia psa do przychodzenia ;)[/QUOTE]


teraz to czepiasz się słowa ;) ta zachęta w przypadku przychodzenia jej się nie podoba :roll:

Posted

[quote name='wilczy zew']że nic nie jest wstanie (poza zapiętą smyczą) ją powstrzymać[/QUOTE]

No i dotarliśmy do źródła problemu :diabloti:

[quote name='wilczy zew']teraz to czepiasz się słowa ;) ta zachęta w przypadku przychodzenia jej się nie podoba :roll:[/QUOTE]
Zachęta? :cool3: Nie czepiam się, po prostu Ty masz dziwną, no inna w każdym razie terminologię i się wole upewnić co przez to rozumiesz ;)

Posted

[quote name='zerduszko']No i dotarliśmy do źródła problemu :diabloti:[/QUOTE]

wesoło Ci :mad: na gwizdek ładnie przychodzi ale nie w takich sytuacjach :shake:


[quote name='zerduszko']Zachęta? :cool3: Nie czepiam się, po prostu Ty masz dziwną, no inna w każdym razie terminologię i się wole upewnić co przez to rozumiesz ;)[/QUOTE]


bo według mnie korekta,to jest przymus,bo na coś nie pozwalamy,mówiąc że to nam się nie podoba

Posted

[quote name='wilczy zew']wesoło Ci :mad: na gwizdek ładnie przychodzi ale nie w takich sytuacjach :shake:[/QUOTE]
Nie jest mi wesoło, bo ja z obiema moimi sukami to przerabiałam, z Lizka w małym stopniu.. bo mi się wydawało, ze u niej motywacja jest dobrze zbudowana :cry: i się nam aktualnie posypało, a jutro jadym na zawody :cry:

Korekta, a... to taka korekta to jest za mało ;)

Posted

To jest ciężka praca z psem, dla którego człowiek widać był jedynie balastem na smyczy całe życie. Zaczyna się od drobnych kroczków, ale to trzeba ćwiczyć non stop. Mi się z Sadie udało, ale się nie opierdzielałam i robiłam nawet jak przez pierwsze tygodnie nie było efektów.

Posted

Ci ludzie trzymali ją obok rodziny.
Ona zrobiła ogromne postępy i baaardzo jest do mnie przywiązana a w sytuacji W emocje biorą górę.
Może podrzuć jakiś przepis na "ujarzmienie" Mordziastej ;)

Kocyk po ciężkich przejściach a inny kontakt z nim w sytuacji W.

Powodzenia na zawodach.

Posted

Wiesz co, to zależy od psa. Ja jej nie znam, ale z tego co piszesz, to ona ma problem z kontrolą emocji i skupiłabym się na tym i na Waszej relacji, to nie jest normalne, ze tego czy owego Ty nie możesz przy niej zrobić.

Posted

Emocję to już mocno zostały obniżone-widziałabyś ją na początku :shake: pracujemy nad tym nadal.

Beze mnie nie ma dla niej radości. Mamy wypracowane hasło: "tylko obejrzę" i wtedy tylko cicho burczy: "ale nic nie rób" i mogę wszystko obejrzeć. Poza newralgicznymi miejscami miejscami,to wszystko mogę zrobić. jakiś czas temu wyciskałam jej ropną krostę na sromie i było OK. A za pazura chce mi rękę odgryź.
Pomału poprawia się jej zachowanie na smyczy do innego psa,zaczyna lepiej reagować na korektę smyczą. Poza tym czuję,że drepczemy w miejscu :shake:

Posted

Trochę mnie nie było, ale wpadłam oznajmić że widziałam kudłacza Gacka (o ile skleroza mi imię odpowiednie podpowiada) i ma się dobrze ;).

Widzę nowego towarzysza Lizki?
No i gratuluję postępów agilitowych :).

Na temat szkolenia czy uciekania obecnie się nie wymądrzę bo mam porąbane suczysko które nawet na własne podwórko nie wyjdzie, co więcej, nawet 2 piętra w domu beze mnie nie zejdzie żeby zjeść a co dopiero mówić o straceniu mnie z oczu na spacerze... A druga bez smyczy tylko przy pełnym skupieniu na zabawie więc szanse na zauważenie pokusy niewielkie.

Posted

[quote name='*Monia*']Widzę nowego towarzysza Lizki?[/QUOTE]
Ano :p Chuligan niedobry ;)

Niezłą szkołę nabył przez ostatni weekend Bolcik, niedobry... chciał ganiać za pieskami po torze :lol: A z Lizką dałyśmy dpy koncertowo :evil_lol: I spaliłam sobie maskę, dacie wiarę... takie słońce cały weekend.

Posted

I tam na pewno przesadzasz.;)
Gdzie Ty miałaś to słońce przecież lało.
A chuligan jest cudny i ma chuliganić bo jest maluch.:lol:

Posted

Na 9 biegów jeden czysty na fefćsetnym miejscu, jeden popaprany i reszta disów. Poszalałyśmy ;)

TeraZ sobie wyobraź jak ja z czerwona gębą wyglądam na tle innych ludzi :lol:

Posted

[quote name='zerduszko']

TeraZ sobie wyobraź jak ja z czerwona gębą wyglądam na tle innych ludzi :lol:[/QUOTE]

Na pewno fajnie ;).Zaraz zbrązowiejesz.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...