Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Lucek tak dzisiaj Frocię wymęczył, że padła w domu jak pies Pluto. Nie wspominając o tym, że w drodze powrotnej, w autobusie, pawia puściła. Ale obciach, ludzie mnie prawie z autobusu wywalili :mad:
Lucek ją podgryzał, skakał na grzbiet, tarmosił za uszy, po godzinie miała już tak dosyć, że aż mi jej szkoda było ;)

[IMG]http://images61.fotosik.pl/961/edd7140a0f3b545fgen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images63.fotosik.pl/962/25ed35da2c2c0b39gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images64.fotosik.pl/963/2d57045a9ccd7ff2gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images64.fotosik.pl/963/73b574f9918c2c7agen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images61.fotosik.pl/961/3a9ccbff104cfe0dgen.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='mala_czarna']Lucek tak dzisiaj Frocię wymęczył, że padła w domu jak pies Pluto. Nie wspominając o tym, że w drodze powrotnej, [B]w autobusie, pawia puściła[/B]. Ale obciach, ludzie mnie prawie z autobusu wywalili :mad:
Lucek ją podgryzał, skakał na grzbiet, tarmosił za uszy, po godzinie miała już tak dosyć, że aż mi jej szkoda było ;)
[/QUOTE]
widzę, że u ciebie spełnił się mój koszmar
dlatego własnie nie jezdzę autobusami z psami bo sie boję ze albo paw albo sik będzie


biedna wymęczona Frocia
aż miło popatrzeć ;)
mój Gamoń mały dzisiaj tez się wybiegał
w lesie z psami kilkoma
i z policjantami na koniach dwa razy
jełop jeden
dobrze ze w miare normalni byli
ale myślalam, ze Gamonia ubiję jak do nich poleciał

Lucek grzeczny jako szczeniak?
(to mój drugi koszmar - szczeniak w domu ;))

Posted

[IMG]http://images65.fotosik.pl/963/bbc5bff9ac4f01begen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images65.fotosik.pl/963/be2db78681a02899gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images65.fotosik.pl/963/b3f0818cacb7a700gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images63.fotosik.pl/962/cb7775ffd9854b06gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images65.fotosik.pl/963/256f9682e8a4f009gen.jpg[/IMG]

Posted (edited)

[IMG]http://images64.fotosik.pl/963/c0954732f7662f03gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images63.fotosik.pl/962/854fdfc3facdf108gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images65.fotosik.pl/963/a30a1d75836d9dabgen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images65.fotosik.pl/963/68a938631781676dgen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images64.fotosik.pl/963/7f2fbb0a57617668gen.jpg[/IMG]

[IMG]http://images65.fotosik.pl/963/3eaca207915c4bf6gen.jpg[/IMG]

Edited by mala_czarna
Posted

[quote name='3 x']widzę, że u ciebie spełnił się mój koszmar
dlatego własnie nie jezdzę autobusami z psami bo sie boję ze albo paw albo sik będzie


biedna wymęczona Frocia
aż miło popatrzeć ;)
mój Gamoń mały dzisiaj tez się wybiegał
w lesie z psami kilkoma
i z policjantami na koniach dwa razy
jełop jeden
dobrze ze w miare normalni byli
ale myślalam, ze Gamonia ubiję jak do nich poleciał

Lucek grzeczny jako szczeniak?
(to mój drugi koszmar - szczeniak w domu ;))[/QUOTE]

Wiesz co, łeb mnie od tego stresu rozbolał :( Mało tego, to jakiś skurw...el pijany nadepnął jej na łapkę, to ja się w ogóle nie dziwię, że pawia puściła. Już raz mi taką niespodziankę zrobiła, jak wracałyśmy z Ursynowa ze zdjęcia szwów posterylkowych, ale dzisiaj byłam w takim szoku, że mnie sparaliżowało po prostu.

Posted

[quote name='rita60']Biedna Frocia....chyba już nie będzie chciała jeździć w gości do tego małego wulkana:razz:[/QUOTE]

Podziwiam ją, warczała, ale go nie ugryzła :) jak się Lucusiowi skończy kwarantanna to na spacer pójdziemy!

Posted

Wczoraj byliśmy na kontroli. Niespodziewanie szybko się dostaliśmy, bo kto był na Białobrzeskiej ten wie, że czasem pomimo zapisania się na konkretną godzinę opóźnienia sięgają nawet godziny. No więc, wszystko jest w jak najlepszym porządku!!! :multi::multi::multi:
Żadnych guzków nie ma, gruczoły chłonne niepowiększone, temperatura może ciut wyższa, ale raczej ze stresu.

Miałam trochę czasu, porozmawialiśmy sobie z dr Jagielskim, i tak: mam Frocisławę odchudzić, i to bezwzględnie, tak około 2 kg :oops: Żadnych tam smaczków, żadnych wędzonych uszu, płucek, itp., itd. Surowe jabłko, marchewka, proszę bardzo, ale innych świństw nie, i koniec.
Kochane, i teraz dla mnie ważna sprawa, może coś doradzicie. Powiedziałam wetowi o tym, że Frocia jest szalenie lękliwym psem, a jak dla mnie najbardziej niepokojące jest to, że to narasta u niej jakby z wiekiem. To, że Frocia jest nieufna w stosunku do ludzi to nie jest duży problem, ale ona zaczęła się bać wielu rzeczy w domu. Nie podejdzie do miski jak w kuchni ktoś robi ciut większy łomot wśród talerzy, nie podejdzie jak otwieramy lodówkę, ucieka jak klucze spadną na podłogę, itp., itd. No niby takie drobiazgi, prawda?

Dostałam receptę na polski odpowiednik prozacu - [B]fluoxetin[/B] - lek działa na stany lękowe, na depresję, niepokój. Czy którąs miała może do czynienia z tym lekiem, lub słyszała żeby podawany był znajomym psom, a jeśli tak, to z jakim skutkiem? Pytam, bo zawsze przed podaniem takiego leku mam pewne obawy, i zastanawiam się, kupić, czy nie? Frocia dostawałaby 1/2 tabletki dziennie. :roll:

Posted

Cudna wiadomość:multi::loveu:wiedziałam,że będzie dobrze:razz:
Nie pomogę ci w tej kwestii:roll:po prostu nie miałam do czynienia ani ze stanem lękowym,ani z tym lekiem.

Posted

Z tego wszystkiego zapomniałam tylko dopisać, że musimy liczyć się z usunięciem za rok, lub dwa ząbków :( Są w fatalnym stanie, Majuśka zresztą na własne oczy widziała, Neczka pewnie też. Może uda mi się jakoś fotkę cyknąć w domu. Z nich nie ma jak nawet kamienia ściągnąć, bo tych ząbków jakby.... nie było. No i będą pojawiać się pewnie stany zapalne, bo odsłaniają się szyjki.

Posted

[quote name='mala_czarna']Z tego wszystkiego zapomniałam tylko dopisać, że musimy liczyć się z usunięciem za rok, lub dwa ząbków :( Są w fatalnym stanie, Majuśka zresztą na własne oczy widziała, Neczka pewnie też. Może uda mi się jakoś fotkę cyknąć w domu. Z nich nie ma jak nawet kamienia ściągnąć, bo tych ząbków jakby.... nie było. No i będą pojawiać się pewnie stany zapalne, bo odsłaniają się szyjki.[/QUOTE]

to może lepiej szybciej usunąć zębiska?
mu usuwaliśmy Michasiowi
i powiem, ze bardziej go to bolało potem niz rozciachany brzuch z okazji usunięcia śledziony
ale potem było wszystko ok :)
tylko pierwszą dobę strasznie płakał

co do leków się nie wypowiem, nie miałam przyjemności

co do wyników badań wypowiem się a i owszem - CUDNE wieści :)


Kama a co u Kostki?

Posted

[quote name='3 x']
Kama a co u Kostki?[/QUOTE]

Kostkę trzeba było uśpić :(
Ataki do 3 razy dziennie, leki już nie pomagały, a Kostka traciła kontakt z rzeczywistością.
Miała też masakryczne wyniki mocznika i kreatyniny.

Posted

[quote name='mala_czarna']Kostkę trzeba było uśpić :(
Ataki do 3 razy dziennie, leki już nie pomagały, a Kostka traciła kontakt z rzeczywistością.
Miała też masakryczne wyniki mocznika i kreatyniny.[/QUOTE]

ojej
a dawno ?

Posted

[quote name='mala_czarna']W tym roku, pod koniec stycznia. Zadzwonili do mnie, że wet sugeruje eutanazję, bo nie ma już co jej męczyć.[/QUOTE]

szkoda, bardzo szkoda :(

Posted

[quote name='3 x']szkoda, bardzo szkoda :([/QUOTE]

Takie życie :(
Mogę sobie tylko gdybać, że GDYBY od początku była prowadzona przez jakiegoś dobrego weta, to byłaby jakaś szansa, ale teraz to sama wiesz co sobie możemy.

Posted

[quote name='mala_czarna']Takie życie :(
Mogę sobie tylko gdybać, że GDYBY od początku była prowadzona przez jakiegoś dobrego weta, to byłaby jakaś szansa, ale teraz to sama wiesz co sobie możemy.[/QUOTE]

ano wiem
tak tylko napisalam, bo Kostka to jeden z nielicznych psów które zapadły mi w pamięć
i tak sobie o niej co jakiś czas przypominalam
aż w końcu przypomnialam sobie w momencie bycoa przy kompie i nie zapomniałam zapytac :evil_lol:

Posted

[quote name='mala_czarna']Zdaje się, że przyjdzie mi kupić worek marchewki, tyleż samo jabłek i jakieś banany :)
Słuchajcie, czy mogą odebrać mi psa za to, że przeszedł na wegetarianizm??:roll::placz:[/QUOTE]
Myslę,że tak.....:p

Posted

[quote name='mala_czarna']Zdaje się, że przyjdzie mi kupić worek marchewki, tyleż samo jabłek i jakieś banany :)
Słuchajcie, czy mogą odebrać mi psa za to, że przeszedł na wegetarianizm??:roll::placz:[/QUOTE]

No way! :smokin:

Posted

Ha! Tak myślałam :) Spróbuję jej cyknąć fotkę jak sobie w łapkach marchewkę trzyma, to jest dopiero widok! Chociaż dałabym głowę, że szczęśliwsza by była gdybym dała sucha bułeczkę ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...