jborowy Posted June 17, 2004 Posted June 17, 2004 tamer !!??? Ty świńtuchu!!! ...... zoofilia??? Może masz aktywną stronkę z webcamerą??? Albo jakiś numer 0700 ze znaczną zniżką dla dogomaniaków???? Arabowie piją anyżówkę z wodą (jest mętna jak mleko), bo Allach patrząc z góry widzi mleko, czystą wódkę piją po zachodzie słońca bo wtedy Allach nic nie widzi. No a tak normalnie to wiadomo, że psiarze dzielą się na takich co z psami śpią i na takich co do tego sie nie przyznają. Wnioski już se wyciągnij sama!!!!
bogula Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 jborowy :D -----------nie płosz mi tu tamer..., a niech śpi z sunią----moje hasło: nie ważna płeć, ważne uczucie :lol: :lol: :lol: tamer :D -----------doszłaś do tego jak działa cyfrówka? łapka dla Draki.
jborowy Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 No przecież ja też śpię z Evitką, a czasem z Dirą. Ale o tym cicho, sza.......
tamer Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 Hmmm, ja nie śpię z Draką, serio! Ona ma swoje posłanie i bardzo jej tam wygodnie... Czasem tylko nad ranem przychodzi się przytulić jak jej tyłek zmarznie... ;)
tamer Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 Dobra, już zaczynam powoli łapać o co chodzi w aparacie 8) Pomimo tego, że instrukcja jst w cudownym i dźwięcznym języku... niemieckim... :)
jborowy Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 tamer - co to za maszynę kupiłaś? model? matryca? pamięć? Jakie połączenie z kompem? Czy ma duże opóźnienie?
tamer Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 O mmmatko, z mężczyznami to tak zawsze... Lubią zadawać takie podchwytliwe, techniczne pytania ;) Jest to Canon A75, takie słodziutkie maleństwo ;) Matryca CCD 1/2,7" 3,2 mln pikseli. Pamięć-nie wiem o co chodzi, ale mam do niego kartę CF 256MB. Połączenie z kompem, jak się okazało, banalnie proste-wtykam kabelek USB do kompa i zdjęcia niemal same się ściągają... Opóźnienie jest, zwłaszcza gdy robi się zdjęcia z lampą błyskową, ale jest do zaakceptowania-tzn. aparat nie myśli 10 minut zanim łaskawie zrobi zdjęcie ;) Ogólnie zabaweczka bardzo fajna-przed chwilką zdjcie o niedużej rozdzielczości wrzuciłam na ekran 29-calowego telewizora i wyglądało rewelacyjnie... :)
jborowy Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 No , no. Na chłopów mi tu nie narzekać. Macie mnie jednego to dbajcie. tamer A o aparacie wszystko "wyśpiewałaś" jak trzeba, więc ta technika nie taka znowu trudna. Z tym opóźnieniem - o co innego mi chodzi. Jak naciskasz spust, to w przypadku aparatu tradycyjnego zdjęcie jest robione (film naświetlany) natychmiast, a w aparatach cyfrowych mija trochę czasu bo maszyna musi przeanalizować kilka parametrów. Daje to o sobie znać szczególnie wtedy gdy robisz zdjęcia "w ruchu". Zwróć, proszę na to uwagę i napisz jak to jest w przypadku Twojego aparatu.
Flaire Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 jborowy, Opóźnienie jest, zwłaszcza gdy robi się zdjęcia z lampą błyskową, ale jest do zaakceptowania Czy jest opóźnienie bez lampy błyskowej? - Tak. Czy jest większe z lampą błyskową? - Tak. Czy jest (na razie!) "do zaakceptowania"? - Tak. Ale ja mam inne pytanie. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem na zdjęcia w ruchu jest tzw. tryb sportowy, gdy aparat robi bardzo szybko kilka zdjęć pod rząd. tamer, czy ten Twój aparat ma taki tryb?
tamer Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 (...)A o aparacie wszystko "wyśpiewałaś" jak trzeba, więc ta technika nie taka znowu trudna. Przeczytałam z kartki... :P Z tym opóźnieniem - o co innego mi chodzi. Jak naciskasz spust, to w przypadku aparatu tradycyjnego zdjęcie jest robione (film naświetlany) natychmiast, a w aparatach cyfrowych mija trochę czasu bo maszyna musi przeanalizować kilka parametrów. Daje to o sobie znać szczególnie wtedy gdy robisz zdjęcia "w ruchu". Zwróć, proszę na to uwagę i napisz jak to jest w przypadku Twojego aparatu. Rozumiem o co chodzi z opóźnieniem-jest, ale nieduże, przynajmniej w przypadku zdjęć "stacjonarnych". Zdjęcia w ruchu wypróbuję dopiero na popołudniowym spacerze i wtedy podzielę się spostrzeżeniami... Ale pamiętam że Nitencja mówiła że ma A60 i gdy robi się całą serię zdjęć, to opóźnienie nie odgrywa już istotnej roli. Chyba trzeba po prostu poznać i "wyczuć" swój aparat-żeby móc nacisnąć spust odpowiednio wcześnie ;) (tylko nie wiadomo jak wtedy będzie np. z ostrością...). A jak cyfrówka okaże się nieodpowiednia do zdjęć w ruchu, cóż, będę musiała powrócić do mojej kochanej lustrzaneczki... :)
tamer Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 Czy jest opóźnienie bez lampy błyskowej? - Tak.Czy jest większe z lampą błyskową? - Tak. Czy jest (na razie!) "do zaakceptowania"? - Tak. Dokładnie jest tak jak piszesz :) Ale ja mam inne pytanie. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem na zdjęcia w ruchu jest tzw. tryb sportowy, gdy aparat robi bardzo szybko kilka zdjęć pod rząd.tamer, czy ten Twój aparat ma taki tryb? Tak, ma taki tryb, ale robi chyba 2 zdjęcia na sekundę, czyli malutko... Dzisiaj na spacerku przetestuję czy i jak to działa... :)
jborowy Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 Flaire masz rację (jak zawsze). Ten temat, zresztą już wałkowaliśmy z udziałem Wind. Podpytuję się z ciekawości. Bo tak jak tamer napisała: chłop to zawsze o technice bedzie gadał. "Tryb sportowy" - dobra rzecz, ale przeczy idei fotografi (strzelania zdjęć, uchwycenia chwili, klimatu, wręcz polowania). To jest już bliższe kamery filmowej.
jborowy Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 tamer Jeszcze jedno. Czy ten aparat nazywa się dokładnie tak: Canon Powershot A 75 ?
tamer Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 Tak, i jest to w 99% to samo co Canon PowerShot A70, tylko ma nieco większy wyświetlacz i chyba lepszy tryb makro (cokolwiek by to było ;)). I w zestawie ma nieco większą kartę pamięci (32MB zamiast 16MB, ale to raczej nie ma znaczenia, bo i tak kartę trzeba dokupić bardziej pojemną-128 albo 256...)
jborowy Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 "Tryb makro" służy do robienia zdjeć z bardzo bliska, np. kleszczowi, pchle lub innej stokrotce. To tak jak pierścienie pośrednie w klasycznej lustrzance.
tamer Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 Dziękuję!!! :) :modla: (Boże, jak to dobrze mieć "pod ręką" mężczyznę...) :)
Wind Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 Bo tak jak tamer napisała: chłop to zawsze o technice bedzie gadał. Nie tylko chlop, nie tylko :nono: Kobialki tez lubia o technice pogawedzic a w szczegolnosci o fototechnice :-) tamer, Super psiur. I jak profesjonalnie pozuje :-) pozdrawiam,
tamer Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 (...)tamer, Super psiur. I jak profesjonalnie pozuje :-) Wind, szczerze... Draka jest jedynym członkiem naszej rodziny nadającym się do uwiecznienia na zdjęciach 8)
jborowy Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 tamer A to w Stolycy już żadnego chłopa nie ma?????
Flaire Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 "Tryb sportowy" - dobra rzecz, ale przeczy idei fotografi (strzelania zdjęć, uchwycenia chwili, klimatu, wręcz polowania).A mnie się wydaje, że to troszeczkę zależy od rodzaju fotografii. No bo rzeczywiście, jeśli robię zdjęcię bardziej statyczne, to wszystko to, o czym piszesz - szczególnie chwila - jest bardzo ważne. Natomiast wszystkie te fantastyczne zdjęcia sportowe, uchwycenie piłki w momencie, kiedy znikształca napiętą siatkę rakiety tenisowej itp., robione są wyłącznie właśnie trybem sportowym i byłyby w pewnym sensie niemożliwe do uchwycenia w żaden inny sposób, bo to dzieje się tak szybko, że nasze oko nawet tego nie zauważa, chyba że właśnie zatrzymamy to na klatce filmu. Więc o dostatecznie szybkiej reakcji już w ogóle nie może być mowy - byłaby to kwestia przypadku.Tak że ja bym się nie wstydziła zdjęć trybem sportowym - klimat nadal jest tam ważny, natomiast z uchwyceniem dokładnie tej chwili, o którą nam chodzi, pomaga technologia.
tamer Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 A to w Stolycy już żadnego nie ma????? To w ogóle "gatunek" zagrożony wyginięciem :P
Wind Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 Tryb sportowy dobra sprawa! A w szczegolnosci, gdy aparat nie pozwala na jakas elstyczna zmiane ustawien. Gdy natomiast ja chce uchwycic chwile, to zamrazam czas najkrotszym momentem naswietlania. Ale uwaga - taki manewr dostepny tylko przy bardzo jasnym swietle zastanym, lub mozliwosci doswietlenia.
jborowy Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 tamer napisała "To w ogóle "gatunek" zagrożony wyginięciem " - Masz rację, ja już się źle czuję. Pamietam jeszcze celebrację "magistrowania". Flaire - oczywiście każdy lubi co chce, ale odnosze wrażenie, że różnica w omawianych technikach fotografi jest taka jak pomiędzy snajperem strzelającym precyzyjnie w cel a innym "rambo" zmiatającym cała okolicę z ogromnego karabinu maszynowego.
Nitencja Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 Tamer gratuluje super zakupu. My mamy Canona i go kochamy !! Zdjecia w ruchu wychodza piekne!! CO do tematu Chopy :) No coz, wydaje mi sie ze juz "porzadni wolni" wymarli. A Ci co sa porzadni to albo zonaci albo odmiennej orientacji seksualnej. Kazdy facet odzegnuje sie od psow jak diabel od swieconej wody. Jborowy jest tu wyjatkiem potwierdzajacym reguly. :evilbat: hihi i niedlugo bedzie jak w "Seksmisji"
Flaire Posted June 18, 2004 Posted June 18, 2004 Gdy natomiast ja chce uchwycic chwile, to zamrazam czas najkrotszym momentem naswietlania. Ale uwaga - taki manewr dostepny tylko przy bardzo jasnym swietle zastanym, lub mozliwosci doswietlenia.Oczywiście ten króciutki moment naświetlania jest też ważny w trybie sportowym, jeśli się chce uchwycić ostre zdjęcie w ruchu. Jedno drugiego nie wyklucza, przeciwnie. Ale dłużesze momenty naświetlania, nawet w trybie sportowym, też potrafią dać ciekawe, poruszone efekty; patrz link poniżej.Flaire - oczywiście każdy lubi co chce, ale odnosze wrażenie, że różnica w omawianych technikach fotografi jest taka jak pomiędzy snajperem strzelającym precyzyjnie w cel a innym "rambo" zmiatającym cała okolicę z ogromnego karabinu maszynowego. jborowy, ja się z tym nie mogę jednak zgodzić, więc podam przykład, dlaczego. Spójrz na przykład tutaj. Wiele z tych zdjęć jest możliwych tylko dzięki trybie sportowym, alesam tryb sportowy by nie wystarczył - nie byłyby to zdjęcia doskonałe, gdyby nie talent fotografa. No bo, jak to się mówi, jakby posadzić milion małp przed maszynami do pisania, to może w końcu wyszedłby im jakiś sonet, ale trzeba by dłuuuugo czekać...
Recommended Posts